Autor | Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
Winx kontynuują poszukiwania, aby odkryć pochodzenie kwiatu, który należał do Eldory. W tym czasie Trix planują atak na samotną Bloom w Gardenii. Gotycka impreza trwa. Niespodziewanie pojawiają się na niej pewni niespodziewani goście. | OGLĄDAJ ODCINEK | NAPISY PL | ZOBACZ KADRY | Edytowane przez Suzanne dnia 19-08-2020 17:34 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Broken Dreams | ||
~YouStee Użytkownik |
| ||
Odcinek nie spodobał mi się. Był strasznie nudny. Znowu ten balet. Stroje bardzo ładne, ale np: Tecna czy Flora nie pasują do baletu. Znów Bloom rycząca w poduszkę, Stella literalnie ukształtowała moją osobowość (c) chand Edytowane przez Vivian dnia 17-03-2014 17:48 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Broken Dreams | ||
~Rebecca Użytkownik |
| ||
Mi się odcinek nawet spodobał. Mimo tego, że Bloom jest za dużo, to trochę mi jej było żal. Jestem ciekawa co się stanie dalej. Zgadzam się z YouStee, za dużo Pixie. Mimo tego, że Pixie są spoko, to tym razem jest ich o wiele za dużo. Szkoda, że ukończyli odcinek w tak ciekawym momencie . Fajnie, że znów powrócimy do Gardenii. Z tym odcinkiem mogło być lepiej. Edytowane przez Rebecca dnia 18-03-2014 15:44 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Broken Dreams | ||
~Adelia Użytkownik |
| ||
Zgadzam się z YouStee oraz Elsą. Za dużo tych Pixie. Szkoda, że mało było Bloom. Wiecie, że za nią nie przepadam, ale troszeczkę mi jej brakowało. Jezus, jak wkurzały mnie te sobowtóry Bloom! Potem w którejś sekundzie Bloom miała oczy sobowtóra. Gotycka impreza, mh... A dzieci nocy? Hm... mogą być, są fajni nawet. Ciekawi mnie, co się dalej stanie. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 11-05-2014 20:52 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Broken Dreams | ||
~Victoria Użytkownik |
| ||
Odcinek był nawet fajny. Dość ciekawy i w ogóle. Po raz kolejny pojawia się balet, jakoś mnie on nie zachwycił, chociaż nie można powiedzieć, stroje bardzo fajne. Podobają mi się Dzieci Nocy. Jak w czwartym sezonie to Pixie nie było. Jak tu to aż o nich za dużo. Dobrze, że powrót do Gardenii no i że o Bloom było. Ogółem nie był to zły odcinek, to trochę się działo, fajnie było. I ogółem co? Jak już to i w ogóle. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 11-05-2014 20:49 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~Bloom-Winx Club Użytkownik |
| ||
Ogólnie powrót do Gardeni i rodziców Bloom dobra rzecz. Troszkę mnie irytowała walka Bloom z tymi Dziećmi Nocy i trochę Pixie tam były nie potrzebne, jak dla mnie, ale no nic. No, ogólnie dobrze, że coś się dzieje, akcja dzieje się w różnych miejscach. Mogłaby być ciut ostrzejsza walka, ale to nie ja decyduję. Odcinek . WINX CLUB :-) Bloom czarodziejka z planety Domino strażniczka mocy Smoczego Płomienia. -Stella (do Bloom): Co ty dzisiaj robiłaś z włosami trzepałaś je ubijaczką do jajek??!! Bloom: Stello! -Stella: Bloom jednak czasem przejawiasz oznaki inteligencji. Bloom: Tylko czasem? -Bloom: Tecna jesteś prawdziwą szamanką! Tecna: Wolę być czarodziejką, ale dzięki! *Poczucie humoru to podstawa codziennego życia:-) Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 25-08-2014 12:24 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
^Flamli Administrator |
| ||
Nie rozumiem idei baletu. W czym to ma pomóc? Nie wydaje mi się, że w walce. Przecież nie będą poruszały się jak baletnice w trakcie walki. Kiedy zobaczyłam skrzydła wyczarowane przez Stellę, to o mało co nie padłam z krzesła. One wszystkie zachowują się jak sześciolatki, które zobaczyły skrzydła i skaczą w tę i we w tę z nadzieją, że uniosą się w powietrze. A jednak nie, uszanowanie dla Layli, która jako jedyna sprzeciwiła się głupim pomysłom Stelli. Biedna Bloom... Oczywiście mówię to z wielkim sarkazmem. Najlepiej jakby ją piorun trafił, wtedy nie musiałabym oglądać jej użalania się nad sobą. Miło zobaczyć Mike'a i Vanessę ponownie. | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~Liria Użytkownik |
| ||
Odcinek ogółem mało ciekawy. Akcja taka sobie. Nie wciągną mnie i uważam, że był to jeden z gorszych. Winx mają ładne stroje baletowe, dopóki Stella ich nie przesłodzi skrzydłami. Już mi się czasem zdaje, że ten Rainbow wstydu nie ma. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 25-08-2014 12:28 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~Olqqa0019 Użytkownik |
| ||
Nie podobał mi się ten balet, nie pasuje mi i tyle, za słodkie i jakieś takie no nie wiem... BEZ SENSU. Brak sensownej akcji, Bloom oczywiście odeszła za byle co i bez naszej kochanej Bloom (sarkazm) Klub Winx nie może istnieć, dobija mnie takie coś T.T. Ogólnie mówiąc nie podoba mi się ten odcinek. Edytowane przez Rebecca dnia 02-07-2014 08:35 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~klaria400 Użytkownik |
| ||
Balet mi się nawet podobał, ale sam odcinek nie. Beznadziejny. To po prostu nie miało sensu. Tylko ganiała się Bloom z tymi wampirami i nic ciekawego po za tym. Jak jej nie ma, to już tysiąc problemów się w klubie pojawia. Jednym słowem, nie podobało mi się. credit dla Lunaris #TeamFlora ~La vita è un letto di rose , che sporgono di fra le punte.~ " Dobre czyny są jak gwiazdy, które rozjaśniają ciemne niebo" Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 25-08-2014 12:30 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
Na wstępie wybaczcie, że ten post będzie nieco drętwy. Zrobiłam sobie całkiem długą przerwę od oglądania, więc, można powiedzieć, nie jestem jeszcze w formie. Ten odcinek właściwie nie odbiegał wyglądem od reszty - to znaczy, po bardzo drobiazgowym zapisaniu plusów i minusów, przeważają, oczywiście, minusy. Skoro jednak odcinek obejrzałam, nie tłukąc głową w ścianę, da się go obejrzeć. Nie ma w nim jednak nic rewelacyjnego, przynajmniej, jeśli wciąż pamiętamy o standardach zachowanych w sezonach od jeden do trzy. - Wiem, kieruję się trochę stereotypem czarownic z Chmurnej Wieży, ale nie mogę znieść słodkiego, loliciego stroju Jasmin. - Kandydujące "czarodziejki" miały naprawdę okropny wygląd. Rainbow trzeba ukarać, przynajmniej za te czapki. - Kopia Bloom była naprawdę śliczna, ale zmodyfikowałabym jej troszkę wygląd. Tak, by nie była aż tak bardzo kopią Bloom. Może nieznacznie inna fryzura? Większym minusem jest, z kolei, jej głos w wersji angielskiej. - Beznadziejna wizualnie sala treningowa. Jestem na "nie" - krzyw się do woli, Aisha. - BALET. Okropne, przesłodzone stroje, które dobrze wyglądałyby tylko na Barbie. Na dodatek WSZYSTKIE Winxówny nagle stają się nie wiadomo, jak dobre,a nawet lepsze, w tańcu. Tecna i balet? Rainbow, żartujesz sobie okrutnie, podobnie jak w przypadku reszty Klubu Winx. Zresztą, to ma im bardzo pomóc w walkach z Trix? Serio? Bo tak nam zasugerowała Aisha. (Poza tym sekwencja baletowa, którą nam pokazują, jest naprawdę okropna. Kojarzy się z żabami.) - Co tutaj robią specjaliści? Fanserwis dla dziewczynek? Mają przecież swoją Czerwoną Fontannę i lepsze tory przeszkód. Powinno ich tu nie być! - Irytuje mnie nagła mentorskość Aishy. I to, że nagle Roxy zrobiła te wszystkie akrobacje. Nie pasuje mi to do niej. - Głupawe, ogromne skrzydła od Stelli, które tylko przeszkadzają w treningu. I spowodowały wypadek, który pewnie miał rozśmieszyć, ale tylko mnie zdenerwował. (Naprawdę udało im się tak ładnie upaść?) - Fochy Stelli. Wiem, że teraz Stella to irytująca, zdziecinniała, pusta idiotka, najwidoczniej zupełnie pozbawiona mózgu, ale... i tak wciąż drażni mnie jej zachowanie. Zwłaszcza, że te fochy były z tak banalnego powodu, że można byłoby je spokojnie z odcinka usunąć. Bez żadnycg szkód dla fabuły. - Głupawe pocieszenie Aishy przez Musę i Tecnę. (Poza tym obie zareagowały z dużym opóźnieniem - jako przyjaciółki powinny szybciej polecieć za Stellą.) - Takie głupstwo, i już Lockette piszczy, że bez Bloom Klub Winx jest w rozsypce. Sytuacja była dużo gorsza, kiedy Tecna została uwięziona w Wymiarze Omega, więc toto jest po prostu żałosno-śmieszne. - Początkowo w tym odcinku trójkąt Roy/Aisha/Nex nie był taki irytujący, ale po akcji z rumieńcem zmieniłam zdanie. Rainbow, daruj sobie. - Rodzicom Bloom przydałyby się nowe ubrania - to już pewnie tysięczny raz, kiedy mają na sobie te same, co w pierwszym sezonie. A skoro to szósty sezon i wszyscy przebierają się jak szaleni, to i oni zasługują na drobną zmianę wizerunku. - Wampiry mają trochę mdłe pod względem kolorystycznym stroje. - Dlaczego ten facet nie zaczął uciekać, kiedy tylko zauważył, że z nimi [mam tu na myśli wampiry] coś jest nie tak? Niespecjalnie wierzę w szok. - Na litość, dlaczego znowu Gardenia?! Dlaczego nie jakikolwiek inne miejsce we wszechświecie?! Z Gardenii już są Bloom, Selina i głupi kwiat Lilo. Wystarczy! (I ten niesamowity zbieg okoliczności, że Bloom wie, gdzie dokładnie rośnie kwiatek Eldory.) - Żałosna scena ze skłóconymi Stellą i Aishą. Zachowują się jak małe, rozkapryszone dziewczynki, a nie dorosłe i (niegdyś) dojrzałe kobiety. Wstyd. - Mała Selina wygląda okropnie, również ze względu na strój. - Gardeńska impreza, a tu dwie dziewczyny z Bety (gwardia przyboczna Chimery) i sporo uczennic z Alfei. Nie przekonuje mnie też "One to one" w tle. Rainbow powinno dać coś nowego, a przynajmniej innego i bardziej tanecznego. - Żałosna przemowa Lockette do wampirów, znaczy, dzieci nocy. - Podoba mi się popisowe zaklęcie pierwszej z czarownic. Zamienianie ludzi w potwory to już coś! Szkoda tylko, że nie skorzystały z tego Trix. - Wiem, to straszne, ale polubiłam Kopię Bloom. Jest fantastyczna, choć jeszcze nie jestem pewna, z jakiego powodu. - Pokazano Gryzeldę! Drobiazg, ale bardzo cieszy. - Niektóre spośród baletowych fryzur Winx są całkiem ładne. - Zdenerwowana i zirytowana Aisha wygląda naprawdę dobrze. - Aisha, która wygrywa z Royem i Nexem. - Piosenka w scenie z załamaną Bloom była naprawdę fajna, bardzo w stylu tych z wcześniejszych sezonów, co jest tylko dodatkowym atutem. Szkoda tylko, że została tak szybko przerwana przez scenę w Chmurnej Wieży. - Rozmowa Flory z kwiatami była fantastyczno-sympatyczna. - Stella pocieszająca Kiko - aż się trochę cieplej robi na sercu. - Fantastycznie pokazano, jak silna jest więź między czarodziejką, a wróżką (Pixie). - Jakim cudem Bloom nie zabrała ze sobą swojego ukochanego króliczka? - Dlaczego Pixie są zdziwione poprzebieranymi ludźmi, skoro były już, o ile dobrze kojarzę, świadkami gardeńskiej imprezy halloweenowej? (Sezon drugi.) - Walka między Bloom, a dziećmi nocy mogłaby być nieco bardziej dynamiczna, ale ogólnie nie narzekam. Źle nie było. - Kiedy Bloom miała depresję w domu rodzinnym (scena pierwsza, tuż po rozśmieszaniu przez Mike'a), jej oczy zmieniły kolor z niebieskiego na złotawy. Ogólnie jednak odcinek nie był aż tak zły. "Shimmer in the shadows" wypadło gorzej, choć ma dużo zgrabniej przełożony (na język polski) tytuł. Edytowane przez Reverienne dnia 11-08-2014 21:51 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Cóż, odcinek taki sobie. Po wampirach spodziewałam się czego znacznie lepszego i miałam nadzieję, że będą wyglądać tak, jak w zwiastunie, a nie jak te ze Zmierzchu (nie cierpię tej sagi) i innych filmów o wampirach. Moim zdaniem trochę przesadzili z kłótnią Stelli i Layli, i tym, że gdy tylko Bloom sobie poszła, to zaraz wszyscy się kłócą, jest zamęt, chaos, klub rozpada się. Przecież to jest niedorzeczne. Kolejny przejaw wywyższania Bloom, a w ogóle co z niej za człowiek, skoro zapomniała wziąć ze sobą Kiko. Poszła sobie, nawet nie obejrzała się za nikim, lol. Walka zalotników Layli także jest trochę nie na miejscu, ale spoko, jestem jeszcze wstanie to przemilczeć, choć nie mogę powiedzieć, że mi się to podoba, wręcz przeciwnie. Gadające kwiaty?! Serio?! Matko, dla mnie to to już było na maksa dziwne. Zawsze myślałam, że Winx cechuje się zupełnie inną wizją tego magicznego świata, tych czarodziejek itd., ale po tej scenie z kwiatami mam duże wątpliwości. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~Frutell@13 Użytkownik |
| ||
A mi się odcinek spodobał. Wampiry były całkiem, całkiem. Wątek z tymi zombie-wampirami był super. Pixie w końcu walczyły samiuteńkie. Jedyne co mi się w tym nie podobało, to biedna Bloomcia. Odeszła, bo coś źle zrobiła. CENZURA. Ale to mi nie zepsuje odcinka. W końcu stroje Stelli były całkiem ok. Odcinek 10/10. Zwracaj uwagę na interpunkcję.//Vic Edytowane przez Victoria dnia 29-10-2017 16:27 | |||
Autor | RE: Odcinek 6x11 - Zniszczone sny | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
Co trening Winx ma wspólnego z walką? Balet ma im pomóc walczyć? Jedyne osoby, które coś robią w miarę pożytecznego to Trix i Selina. Korzystają z okazji, gdy Bloom jest sama. Zresztą na własne życzenie. A poza tym zastanawiające, dlaczego Bloom wróciła akurat na Ziemię, bo przecież ma ona dwa domy. Rezygnując z Winx nie zrezygnowała chyba z magii i całego magicznego świata. Ma przecież pałac i jest księżniczką, więc równie dobrze mogłaby się udać na Domino. Odcinek mi się nie podobał. Winx denerwują, zwłaszcza Stella, Bloom cały czas się użala nad sobą, a wampiry jako wrogowie też nie imponują. Zgubiłeś kilka przecinków, pamiętaj o nich.//Vic Edytowane przez Victoria dnia 29-10-2017 16:29 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.