Autor | Pamiętniki Wampirów | ||
^Flamli Administrator |
| ||
Książka opowiada historię młodej dziewczyny - Eleny Gilbert, która może mieć każdego chłopaka. Gdy w jej szkole pojawia się tajemniczy Stefan, za cel obiera sobie zdobycie go, jednak on okazuje się odporny na jej wdzięki. Wkrótce jednak będzie musiał chronić ją przed niebezpiecznym i żądnym zemsty Damonem - jego bratem - który przypomina Stefanowi o swoim istnieniu. Jeden jest dobry, drugi zły. Bracia walczą o jej duszę i o dusze jej przyjaciół, rodziny oraz mieszkańców jej rodzinnego miasteczka. Cztery pierwsze księgi są autorstwa amerykańskiej pisarki L. J. Smith, zaś autorem kolejnych jest anonimowy autor (ghostwriter). Gorąco polecam dla fanów serialu Pamiętniki Wampirów. Książka bardzo różni się od serialu, bowiem np. nie ma Stefana, lecz jest Stefano; Elena umarła już 2 razy - raz została wampirem, drugi raz na zawsze, ale została duchem, a później aniołem ze skrzydłami, które posiadają moce. Ze swojej strony dodam, że bardzo spodobała mi się, ale nie dorówna serialowi. Pisanie o tym, że Elena ma skrzydła powoduje u mnie śmiech, albo to, że wampiry latają (jako kruki bodajże; było o tym wspomniane w 1 odcinku 1 serii). Bardzo podoba mi się relacja Bonnie & Damona, co w serialu nigdy nie miałoby miejsca. Ale oczywiście na pierwszym miejscu jest Delena (jakżeby inaczej xd). Pięknie opisana, piękne sceny, aż uśmiech się pojawia na twarzy. Teraz skończyłam 4 księgę i muszę przyznać, że popłakałam się przy śmierci Damona i przy scenie żegnania się Deleny. Wiem, że po 4 księdze pisze inny autor tylko dlatego, że nie zgodzili się z panią Smith odnośnie zakończenia książki Deleną. Wywołali u mnie wielkie oburzenie, jakim prawem mogli jej odebrać własną książkę : |. Na myśl, że 7 księga kończy się Steleną to odniechcewa mi się czytać, bo Stelena w książce jest milion razy nudniejsza niż w serialu. Ale póki co skuszę się na 5 - muszę wiedzieć co z Damonem, a potem się zobaczy. W każdym razie książka bardzo dobra. Mogę nawet powiedzieć, że jest to pierwsza książka, którą czytam z przyjemnością, więc jest plus. A wy co uważacie na temat książki? Może ktoś przeczytał już wszystkie księgi? Wypowiedzcie się. | |||
Autor | RE: Pamiętniki Wampirów | ||
~Miki Użytkownik |
| ||
Czekałem, aż ktoś założy ten temat, bo ja się pozbierać nie mogłem. xd Zacząłem czytać ją jakieś dwa tygodnie temu i z początku mile nastawiony początek książki tego nie zepsuł. Dość szybko się przyzwyczaiłem, że odbiega od serialu (a raczej na odwrót) bez jakiś domysłów "Co dalej?" na podstawie serialu. xd Jednym z powodów dlaczego zacząłem czytać była relacja Damon - Bonnie. xdd Mam zamiar dokończyć czytać pierwszą księgę, a co dalej to się zobaczy. Nawet jeśli to tylko tomy L.J. Smith, książki ghostwriter'a mnie nie interesują. xd Flamli napisał/a: Mogę nawet powiedzieć, że jest to pierwsza książka, którą czytam z przyjemnością, więc jest plus. Haha dokładnie. xd Teraz muszę przerwać czytanie na rzecz lektury. :< | |||
Autor | RE: Pamiętniki Wampirów | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
Zacznijmy od tego, że choćby się świat nawet zawalił, to i tak będę uważała "Pamiętniki wampirów" za książkę nieskończenie lepszą od przesławnego "Zmierzchu". Pozwolę za pierwszy argument przyjąć własną postawę: dwa lata po przeczytaniu "sagi" Meyer (którą kojarzyłam jako lekką książkę, przy której nie trzeba myśleć), nie mogłam tknąć osiemdziesiąt procent tego, co autorka umieściła na jednej stronie. Przez myśli Belli, przez ten mdlący słodzik, cudowną miłość i całą resztę miałam ochotę wykonać facepalma. I wykonałam - razem z oparciem tapczanu. Nawet tuż po przeczytaniu "Zmierzchu" nie uznawałam tej książki za cudo, a jedynie lekki tomik. Po ponownej, tym razem fragmentarycznej lekturze, zadawałam sobie natomiast pytania: "Jakim cudem TO uznawałam za LEKKIE?! To się czyta CIĘŻKO i W BÓLACH!". A przy powrocie (czyt. przejrzeniu) do "Pamiętników Wampirów" nie miałam już takiego wrażenia. Jeżeli już, to mogę się przyczepić do jakichśtam niewielkich procentów, szczegółów. W gruncie rzeczy nadal mi się podoba. Ciężko mi wypowiedzieć się o wszystkich czterech częściach teraz, kiedy książki te czytałam już dłuższy czas temu. Muszę jednak stwierdzić, że podobali mi się bohaterowie, zmiana Eleny i ten dreszczyk emocji, obecny w dalszych tomach i to nie za sprawą wampirów. Na plus leci także Meredith i fakt, że po lekturze ostatniego tomu, ja, ówczesna fanka "Steleny" (czyli Damon-Jest-Zły-I-W-Ogóle), polubiłam starszego z braci Salvatore. I nawet zrobiło mi się go szkoda. I nawet byłam w stanie stwierdzić, że bywa fajniejszy od Stefano. Czyli autorka potrafiła mną zmanipulować w pewnym sensie, a to już kolejna zaleta. ^^ Na minus lecą te opisy strojów, porannych czynności i wyglądu Eleny; czasami scenki Steleny... i może coś jeszcze, o czym zapomniałam. Aaale, podsumowując, książki L.J.Smith są z tych lepszych, jeśli chodzi o książki dla nastolatek. Warto je przeczytać, zwłaszcza jeśli lubi się TVD i/lub romansidła tak zwane. Miki napisał/a: (...) książki ghostwriter'a mnie nie interesują. xd *żółwik* Mnie też. Dziękuję MrDark za cudowny zestaw! <3 Edytowane przez Reverienne dnia 23-03-2013 18:19 | |||
Autor | RE: Pamiętniki Wampirów | ||
^Flamli Administrator |
| ||
Jestem po 5 księdze - Fantom. Na początku myślałam, że skoro pisze ghostwriter, a nie L. J. Smith, to myślałam, że będzie gorzej. O wiele, wiele gorzej. A tu książka rozpoczyna się snem Eleny o Damonie, co wywołało u mnie wielki uśmiech. Uwielbiam, gdy Damon mówi do Eleny Księżniczko i Aniele. Ale oczywiście za pięknie być nie może - praktycznie po każdym śnie Elena sobie nagle przypomina, że przecież jest jeszcze Stefan. Ghostwriter strasznie podkreśla to, że Stefan jest najlepszy i to z nim powinna być Elena. Nie cierpię tego faworyzowania, a z każdą księgą będzie jeszcze gorzej. Ale przynajmniej mam się z czego pośmiać - wielka, buntownicza walka z krwią ludzką i staranne wysysanie krwi z królików. Te sceny powodują u mnie śmiech na cały dom i przekonuję się tylko o tym, jakim żałosnym jest wampirem. Idąc dalej - myślałam, że to Elena jakoś tajemniczo ożywi Damona. W sumie to dzięki niej Damon żyje, bo użyła skrzydeł zniszczenia, dzięki którym księżyc eksplodował, a Moc z Gwiezdnej Kuli wylała się na Damona (czy jakoś tak). I wreszcie długo oczekiwana przeze mnie - powitanie Deleny. Rozwaliło mnie to, że Elka rzuciła się na Damona z pocałunkiem, a potem walnęła mu z liścia xd. Wszystko było pięknie i cacy, aż oczywiście rozmowa musiała przejść na najgorzego wampira forever. Kogo? Oczywiście do Stefana. Za każdym razem kiedy Elena mówi, że kocha Damona, za każdym razem sobie przypomina "ah, przecież ja kocham też Stefana". No seriously?! Ileż można... Opuszczając już Stelenę i Delenę; fantom. Ciekawy wątek, naprawdę. Powiało nutką tajemniczości kiedy fantom zabierał duszy każdych pokolei. Ale największą satysfakcję miałam, kiedy zabrał Eleną, a Stefan przyleciał do niej z poker face'm (przynajmniej tak sobie to wyobraziłam xd). Już miałam ochotę wykrzyknąć "hyhyhy i co deklu, nawet Eleny nie umiesz ochronić". Gdyby Damona nie było, to by już tam wszyscy nie żyli. No ale oczywiście nikt go nie docenia. I love walkę pomiędzy Stefanem i Damonem podczas walki z Fantomem Zazdości. Stefan dostawał po bęckach = beautiful xd. Cieszę się, że nasza ekipa nie pokonała ich tak szybko, bo byłaby to zbyt wielka nuda. Na zakończenie powiem, że myślałam, że będzie gorzej. Mam zamiar kupić jeszcze 6 oraz 7 księgę i zakończyć całą opowieść o Fell's Church. Może przeboleję nadmiar ilości Steleny, a jak nie, to najwyżej będę opuszczała strony z nimi xd. Edytowane przez Flamli dnia 03-04-2013 13:02 | |||
Autor | RE: Pamiętniki Wampirów | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Mimo iż lubię romansidła, to tej serii mówię stanowcze nie. Po pierwsze, to książka zupełnie odbiega od serialu. Gdy czytałam pierwszą część nie mogłam się przyzwyczaić do innego klimatu pamiętników wampirów, niż był pokazany w serialu. W serialu odcinek za odcinkiem stawał się co raz lepszy. Co raz więcej nowych postaci, tajemnic, parringów etc. A w książkach, to jedynym głównym celem Eleny było wybicie swoich konkurentek i stanie się najpopularniejszą dziewczyną w szkole. Jezu, nienawidzę ludzi, którzy szpanują i swoim wyglądem czy też głupim zachowaniem chcą pokazać, że są lepsi od innych. Po prostu żenada. Obecnie 5 sezon serialu również mnie nie przekonuje. Staje się tak samo denny jak te książki. Podobnie jak 4 sezon. Brak Klausa = brak zainteresowania serialem =D. Nawet nie przeczytałam do końca pierwszej książki i nawet nie pamiętam już jej zarysu fabuły. A to tylko umacnia mnie w przekonaniu, że tej serii nie warto czytać. Edytowane przez dnia 28-01-2014 18:09 | |||
Autor | RE: Pamiętniki Wampirów | ||
~Speksi Użytkownik |
| ||
Bardzo lubię serial, więc kiedyś sięgnęłam również po książkę. To był mój błąd. Świat w niej przedstawiony kompletnie różni się od tego, który znałam. Główna bohaterka jest jeszcze bardziej rytująca. Tym razem już nie brunetka o brązowych oczach, ale blondi z niebieskimi. Miałam wrażenie, że nasza bohaterka ma zupełną pustkę w głowie. Jej decyzje były niedorzeczne. Już na początku umarła chyba kilka razy. Rozwaliło mnie to, że nagle stała się aniołem z super mocami . Za mało było też mojej Katherine ;-;. Nie mogę się pogodzić z faktem, że tak szybko się z nią uporali. Rozbawiła mnie też zdolność wampirów do przemiany w zwierzęta XDD. NO SERIO? BŁAGAM. Fajnym smaczkiem dla fanów azjatyckiej kultury było umieszczenie w którejś części kitsune, czyli naszego rodzeństwa lisich demonów. Pełno było takich japońskich akcentów. Spodobała mi się ta akcja z opętaniem Caroline. To było akurat świetne. Ten dreszczyk grozy, kiedy dziewczyny skradały się po jej domu w ciemnościach, a ona się wiła na podłodze i wyginała pod dziwnymi katami. Najbardziej przypadło mi do gustu przedstawienie relacji Bonnie-Damon. Mimo, że książka bardzo różni się od serialu i wiele rzeczy strasznie mi się nie spodobało to są jakieś plusy. Jeśli ktoś lubi takie wampirze klimaty i wytrzyma 100 razy bardziej wkurzającą Elkę to polecam XD. Edytowane przez Speksi dnia 06-01-2017 13:51 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.