Autor | Wpadki | ||
~Carla Użytkownik |
| ||
Na pewno każdemu utkwiły w pamięci jakieś wydarzenia szkolne. Chodzi mi głównie o te śmieszne. Wszelkie uwagi, komentarze, dialogi - chcesz się tym podzielić z innymi? To dobrze trafiłaś/eś. Szkoła to nie tylko zakuwanie, zdarzają się różne w niej rzeczy. No więc, cóż takiego wam się przydarzyło śmiesznego w szkole? stary magiczny dziad Edytowane przez czarodziejka_flora dnia 24-04-2013 18:00 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Szłam do szkoły, na pierwszym piętrze, przy ostatnim schodku, potknęłam się (bo miałam sznurówki nie zawiązane) zrobiłam fikołka i wpadłam na mojego kolegę, który się przewrócił, a potem na nim leżałam wszyscy się (łącznie z nami) śmiali i nazywali nas para przez 2 tygodnie. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:36 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
Wpadki? Hmm... Nie wiem, czy to była wpadka, ale było wesoło! W ubiegłym tygodniu nie mieliśmy fizyki i tak się cieszyłyśmy z koleżanką jak szalone. Było tylko słychać od nas Aaaaaaaaaa! To była naprawdę radość. I nagle zrobiło się na korytarzu cicho i było słychać tylko nas. I wszyscy tak buchnęli śmiechem, a my we dwie razem z innymi. Edytowane przez Cattie dnia 25-11-2014 20:15 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~PSYCHICZNA_dx Użytkownik |
| ||
Nie wiem czy to wpadka... ale przebierałam się dwa tygodnie temu na w-f w kabinie w łazience i zobaczyłam, że deska jest wyłamana. Wzięłam ją do ręki i wyrzuciłam z kabiny jak frisbee (właściwie sama nie wiem, dlaczego to zrobiłam). Tak się składa, że akurat do łazienki weszła woźna, ale nadarła się i poszła. Do końca tygodnia ludzie z mojej klasy dręczyli mnie tekstami typu: "Nie denerwuj jej, bo ci deskę połamie". Chodzę w pociętych jeansach, śpiewam gdy idę ulicą i skacze oraz głosno krzycze gdy jestem szczęśliwa. A jeśli to komuś nie odpowiada... to trudno i tak sie nie zmienie! dx Edytowane przez Cattie dnia 27-01-2015 16:46 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Nie wiem czy to wpadka, ale w zeszłym roku na świetlicy, wszyscy, co chcieli, wyszli na pole (a był już czerwiec czy maj, więc było ciepło). Założyłam wtedy z dwiema koleżankami i dwoma kolegami z klasy klub siatkarski pod nazwą: "Super Piątka Nadnaturalnych siatkarzy". Stawaliśmy wtedy razem w kółku, ewentualnie z panią Basią i ćwiczyliśmy odbijanie piłki siatkowej. Gdy tylko piłka wylatywała za krąg, ja dla ubawu latałam z tą piłką, a wręcz się na nią rzucałam. Kiedy raz piłka wypadła, zaczęłam za nią biec, ale do akcji włączyli się również chłopcy. Kiedy miałam piłkę już w swoim zasięgu, ale koledzy blokowali mi drogę, wywaliłam ich, ale po chwili sama leżałam już na ziemi i ledwie zdążyłam wyrwać jednemu z nich piłkę. Potem się z tego śmialiśmy. Ale dzisiaj miałam pecha, ponieważ cała szkoła oprócz części piątej klasy (czyli nas), a jest tylko jedna, poszła na wyścig do Świętego Mikołaja i pan od historii przełożył dzisiejszy sprawdzian z Grecji na piątek. A ja tak lubię pisać testy. Edytowane przez Cattie dnia 27-01-2015 16:47 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~Ally Użytkownik |
| ||
Ja miałam mnóstwo wpadek, niektórych już nie pamiętam, ale ostatnio... Mieliśmy próbę to przedstawienia, ja grałam niestety chłopaka, który miał w pewnym momencie kopnąć butelką. No i gdy doszło do tej sceny zamachnęłam się i... bum strzeliłam z całej siły prosto w mojego kolegę. Wszyscy wybuchnęli śmiechem, łącznie ze mną! Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:41 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~Sophie Użytkownik |
| ||
O jaaa... Dużo tego było. Raz siedziałam na parapecie na korytarzu, a tego nie wolno robić. Pani dyżurująca akurat wyszła zza rogu i chciałam szybko zeskoczyć. Nie zauważyłam, że obok mnie stał kwiatek i zamachnęłam się za bardzo ręką. Cała doniczka spadła na podłogę i się roztrzaskała. Byłam w toalecie. Miałam akurat jeden z takich dni, gdy jestem pełna energii. Wydawało mi się, że nikogo nie ma i zaczęłam tańczyć. Zakończyłam mój popis ukłonem i... rozległy się brawa. U mnie w podstawówce za ostatnią kabiną było jeszcze takie miejsce, gdzie można było stanąć i nikt cię nie zauważy. I się okazało, że były tam prawie wszystkie dziewczyny z mojej klasy. Miały niezły ubaw z mojej scenki. Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:41 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
@czarodziejka_flora Super Administrator |
| ||
Nie tyle co wpadka szkolna, no ale działo się trochę w szkole. Kiedy to byłam w szóstej klasie podstawówki i nie umiałam sobie regulować brwi to pożyczyłam tacie golarkę i sobie wygoliłam do połowy. Oczywiście kiedy to zrobiłam to zaraz uderzyłam się w głowę. Na drugi dzień, nawet to był chyba egzamin szóstoklasisty, pytanie koleżanki: - Sama sobie to zrobiłaś czy ktoś? - y. Na szczęście już mi odrosły i teraz używam tylko, i wyłącznie pęsety. Ale kurde, jak to sobie przypomnę to leżę i wstać nie mogę. To była jedna z większych moich wpadek. | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Moja wpadka szkolna - nie wiem czy to wpadka ale... Na lekcji mieliśmy ćwiczenie, na którym się mnoży. I na tablicy były takie same dwa działania, ale w innej kolejności, ja się z panią sprzeczałam, że tam tego jednego nie ma, a był i tak ok. z 15 minut i dopiero później zauważyłam, że to działanie tam jest i zawstydzona usiadłam do ławki, cała klasa się ze mnie śmiała. Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:42 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~MagicalNelly Użytkownik |
| ||
Nie można tego nazwać taką typową wpadką, ale swego rodzaju upokorzeniem. Koleżanka zabierała co chwilę jakieś moje rzeczy i rzucała do innych. Nie lubię tej zabawy. Na informatyce powiedziałam jej, że dostanie nauczkę za swoje zachowanie. Po informatyce (która była ostatnią lekcją), zaczęłyśmy się bić. Dominika (tak miała na imię koleżanka, która zaczęła zabierać mi rzeczy) już się mnie bała. Wzięła mnie za kurtkę, przekręciła, i już leżałam . Taka Edytowane przez MagicalNelly dnia 15-04-2013 20:51 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~musa106 Użytkownik |
| ||
Ooo, mam! Chyba w 3 lub 4 klasie podstawówki dostałam na lekcji głupawki i jak nauczyciel wychodził na chwilę, wszyscy wariowali (teraz podobnie). Pewnego razu pani wyszła z klasy, a ja weszłam na stół, na nim zaczęłam skakać i tańczyć. Potem przyłączyła się koleżanka, a tu nagle pani wchodzi do klasy, a ja na stole i dalej tańczę (miałam słaby refleks). Na szczęście pani miała dobry humor i powiedziała, że ładnie tańczę, ale lepiej żebym zeszła, bo pani dyrektor zaraz tu będzie. Udało się, ale jak pani dyrektor weszła, to potem się wszyscy lali po cichu łącznie ze mną. zestaw by ja Blog Edytowane przez Cattie dnia 27-01-2015 16:52 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~MagicalNelly Użytkownik |
| ||
Miałam raz w klasach 1-3 taką wpadkę. Kiedy szłam do łazienki, nie miałam jeszcze w zwyczaju pukać. Wtedy właśnie otworzyłam drzwi od toalety, a tu załatwiała się młodsza dziewczynka! Ale wpadka... . | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
(Jeżeli przesadziłam tu z jakimiś wulgaryzmami czy coś, to proszę o wybaczenie, lecz mówię tak, jak było..) Pewien niewyżyty kolega z klasy, a może inaczej, któryś z kolei chłopak z mej kochanej klasy jest szalony. Podgląda swoją mamę w łazience, przyznaje, że jest..yyy, nie będę się wyrażać. Pewnego słonecznego, a tak naprawdę ponurego dnia przyszedł do szkoły. Lekcje mijały dość normalnie, a aż tu nagle dzwonek na przerwę (zaciekawiam lekturą? XDD). Dobrz, a więc, więc.. wszyscy se klapli na ławkę i sobie gadają, nie? Rosa (ów niewyżyty chłopaczek) wpadł na kolejny głupi pomysł, lecz tak zabawny, że musiałam go udostępnić. Podskakiwał i biegał po całej szkole robiąc kółeczka oraz krzycząc przy tym słowa "Jestem idiotą, jestem idiotą!". Pani o dziwo nie zareagowały, same twierdzą, że jest jakiś dziwny. ~~ Edytowane przez Cookie dnia 03-06-2013 15:50 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~Vivian Użytkownik |
| ||
Pewnego razu, gdy czekałam na lekcje, w klasie był też mój kolega, Antek. Zaraz potem wszedł mój drugi kolega - Kuba. Zamknął mnie i Antka w sali. Wtedy okazało się, że drzwi się zaklinowały i nie mogłam wyjść czekałam, aż coś zrobią, i mnie wypuszczą. Siedziałam tak 3 godziny razem z Antkiem w klasie i wtedy dostałam głupawki. Gadałam totalne bzdury. Mówiłam, że: umrzemy, skoczę z okna, mam 6 z polskiego (tak na prawdę mam 4 z polaka). I wtedy ośmieszyłam się przed Antkiem. Totalny koszmar. Edytowane przez Cookie dnia 03-06-2013 15:53 | |||
Autor | RE: Wpadki szkolne | ||
~Emi Użytkownik |
| ||
Wpadek było wiele, niektórych już nie pamiętam, niektórych szybko nie zapomnę. Wydarzyło się to dzisiaj na trzeciej lekcji, czyli j. polskim. Nauczycielka (czyli dyrektorka szkoły) nie przyszła na lekcję, co zdarzało się dość często. Z braku zajęcia wpadliśmy na pomysł, aby zagrać w butelkę. W pewnym momencie moja koleżanka zadała jednemu z chłopaków zadanie, aby ściągnął koszulkę. Bez żadnych narzekań zdjął. W tym samym momencie do klasy weszła dyrektorka razem z panią z sanepidu, który akurat przyjechał do szkoły. Wszyscy biegiem pobiegliśmy do ławek. Kolega się zawstydził, bo nie zdążył założyć jeszcze koszulki. Pani z sanepidu zaczęła krzyczeć na dyrektorkę, dlaczego nikt nie przyszedł na lekcje i dlaczego zamiast siedzieć w ławkach siedzimy w kółku na podłodze. Po wyjściu tej pani z sanepidu dyrektorka zaczęła się na nas drzeć. Zapewne jednak największa awantura będzie dopiero jutro, gdy będziemy mieć z nią lekcje (jeśli przyjdzie, co się rzadko zdarza). Edytowane przez Cattie dnia 27-01-2015 16:54 | |||
Autor | RE: Wpadki | ||
@czarodziejka_flora Super Administrator |
| ||
JEZU, przypomniała mi się wpadka z szóstej klasy podstawówki. Biwak. Dotarliśmy z moją grupką trochę opóźnieni na miejsce, więc reszta klasy sobie pozajmowała domki, a my zostaliśmy bez domku. Aleee zaraaz, tamtejsze państwo mówi, że mają jeszcze jeden pokój, a w zasadzie poddasze wolne w ich domu. My japa ucieszona, bo wiadomo ciepła woda, fajne łóżka, duży pokój, toaleta git i czysto. Więc wyszliśmy najlepiej, no ale do sedna. W pokoju była nas trójka (ja, Agata, Klaudia), później doszedł Dawid, bo go chyba chłopacy z pokoju wywalili. Więc leżymy sobie pewnego wieczora w łóżku, on gdzieś tam siedział i jeździ po tej Klaudii, że gruba, że brzydka, że paszczur, pasztet, i cooś tam jeszcze. A, że ja byłam bardzo wrażliwym dzieckiem to to mnie trochę ruszyło. Wpadłam w ryk, że ma ją zostawić i nie gadać do niej, i wybiegłam z pokoju : |. Ona miała chyba większy dystans do tego i się śmiała, no ale jednak. Później było głupio mi tam wrócić, bo się śmiali. Dżizas, to było straszne, ale patrząc z perspektywy czasu to wyolbrzymiałam. Ten sam biwak, huśtamy się na dużej huśtawce, dosyć wysoko, naprawdę wysoko. Ja chciałam się jakoś odepchnąć i SPADŁAM Z TEJ HUŚTAWKI. W ogóle to chyba dostałam w łeb i zatrzymałam to debilstwo nogą. Wszyscy w śmiech. Ten sam biwak. Idziemy na basen, fajnie. Czekałam aż się skończy i stałam w jednym miejscu z tym kołem śmiesznym, bo woda była zimna i głęboka. Dodajmy jeszcze, że później wracałam w sukience, takiej jasnej, kolorze cielesnym i w niebieskich kabaretkach, takich żarówiastych //kolejna wpadka//, no a pod spodem miałam mokry strój kąpielowy. Przyznaję, styl to ja miałam niezły. | |||
Autor | RE: Wpadki | ||
~Bananowa Użytkownik |
| ||
Pierwsza klasa, jeszcze w Szczecinie (od drugiej jestem w Gorzowie). taka dziwna wychowawczyni, co podczas sprawdzianu, kiedy jakieś dziecko skończyło pisać to mogło sobie wrzeszczeć, ale do rzeczy... Mieliśmy zabrać jakieś krzesła, nie pamiętam dokładnie, no i ja nie zdążyłam wziąć żadnego, no to dobra... Zagapiłam się czy coś, a tutaj koleżanka zamknęła drzwi. Szybko podbiegam, a pani je za klucza. Ja pukam, kopię, ruszam klamką, a tam nic : |. Najlepsze było to, że zaczęli mnie szukać dopiero po ok. godzinie. Właśnie tak jest, kiedy prawie nikt Ciebie nie lubi w klasie c: xd. | |||
Autor | RE: Wpadki | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
Ja miałam wpadkę na I Komunii Świętej (Alex pamięta). Więc, ja i moje koleżanki miałyśmy do zaśpiewania 2 psalmy. Pierwszy poszedł dobrze, ale w drugim zaczęłam za wcześnie i cały koścół się na mnie patrzył D:. | |||
Autor | RE: Wpadki | ||
~Sophie Użytkownik |
| ||
U mnie w szkole jest tak, że niektóre dziewczyny w toalecie czekają tuż pod kabiną. Ja wychodząc z jednej z kabin zamiast przytrzymać drzwi to je puściłam. Otworzyły się z rozmachem i uderzyły jedną z dziewczyn. Potem krew jej z nosa leciała. Mieliśmy zastępstwo na historii z panią z biblioteki. Jeden chłopak, gdy pani się odwróciła przykleił jej karteczkę z napisem "kopnij mnie". Oczywiście się zorientowała i od razu krzyk, a my mieliśmy ubaw. | |||
Autor | RE: Wpadki | ||
~Ally Użytkownik |
| ||
Boże, przypomniałam sobie kolejną wpadkę szkolną. Miałam mieć ostatnia lekcję, przed którą była przerwa piętnastominutowa (czwarta klasa). No to wiadomo, trzeba było się pouczyć na kartkówkę. Byłam zdenerwowana, gdy wchodziliśmy do klasy szybko usiadłam na krześle i... rozdarłam sobie spodnie centralnie na tyłku. Jaki to był wstyd! Starałam się to ukrywać, ale i tak szybko wyszła na jaw. Wszyscy się śmiali, nawet pani, a ja powstrzymywałam w sobie wybuch śmiechu (w tej sytuacji nie chciałam, żeby było widać mój śmiech). Edytowane przez Cookie dnia 03-06-2013 15:50 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.