Autor | Inna czarodziejka/ Witch czarodziejki | ||
~Fejra Użytkownik |
| ||
Prolog Całowaliśmy się długo i namiętnie. Nie mogłam się powstrzymać i zarzuciłam mu ręce na kark. Niestety przerwała nam moja komórka. - Przepraszam to mój zegarek powinnam już iść jeśli chce zdążyć na urodziny Will. Cedric jęknął niezadowolony. - Naprawdę musisz? Wolałbym żebyś została na noc. - Bardzo chętnie ale Will to moja przyjaciółka i muszę tam być dla niej. Może pójdziemy tam razem? - Wybacz, jakoś nie uśmiecha mi się iść na imprezę z mnóstwem rozwrzeszczanych nastolatków. - Jasne rozumiem.- dałam mu buziaka i zeskoczyłam z blatu.- pamiętaj ja też jestem nastolatką. - Ty to co innego.- powiedział oburzony.- jesteś wyjątkowa, nadzwyczajna. Umiesz nad sobą panować. Jesteś też piękna i niesamowicie inteligętna. - Dobra bo się zarumienię. Przepraszam na serio muszę już iść. Do zobaczenia. - Przyjdziesz jutro?- pyta z nadzieją. - Pewnie.- posyłam mu krótkiego buziaka.- cześć. *** Dziewczyny wymyśliły podstęp żeby zaciągnąć Willl do domu Irmy. Kiedy wchodzimy razem wszyscy krzyczą niespodzianka. Zaczynamy bawić się i tańczyć. Caleb dał Will piękny prezent. Jej podobizna strażniczki w drewnie. - Masz talent- mówię i przyglądam się rysunkowi. - Skrzydła są z łusek smoka. - Nie masz chyba na myśli prawdziwego smoka?- chichoczę nerwowo bo obok stoi Elyon i wszystko słyszy. - Jasne że tak.- przytakuje a my zdziwione patrzymy na niego. - Pójdę po coś do picia.- idę do kuchni i słyszę jak trzeszczy krótkofalufka. - Tom mamy doniesienia o wielkim wężu w ratuszu możesz to sprawdzić?- mówi męski głos. Wołam natychmiast dziewczyny. - Jeśli to prawdziwa bestia to twój tata może mieć kłopoty. Musimy iść zbierajcie resztę.- informuję i szybko wybiegamy z domu. Kiedy stoimy już przed ratuszem wszystko wydaje się okej. - Może zawiodomimy policję?- piszczy Taranee. - Na takie problemy to my jesteśmy policją.- Will wyciąga serce. - Strażniczki łączcie się.- dziewczyny się zmieniają ja też. - Transformacja!- krzyczę i otacza mnie kolorowe światło. Już po chwili mam na sobie długą błękitną sukienkę jej duł przypomina rozgwieżdżoną noc a top jest niebieski i wyszyty diamentami. Moje skrzydła wyglądają jak u prawdziwej czarodziejki. Na stopach mam niebieskie sandały wysadzane kryształkami. Moje długie blond włosy są rozpuszczone i spływają delikatnie wokół ramion. Na głowie mam tiarę jak na księżniczkę przystało. - Idziemy. *** Walczymy z dużym zielonym wężem ale bestia zachowuje się dziwnie jakby nie chciała ze mną walczyć. Niestety nie udaje się jej zatrzymać ucieka przedtem mówi tylko do nas: - Mam po co przyszedłem.- zbiera kartki z ziemi.- jeszcze się spotkamy strażniczki.- syczy i odpełza. Wracamy do normalności i idziemy po pizzę. To była wymówka żeby rodzice się nie martwili że nas nie ma. - Mam nadzieję że lubicie pizzę. Bo w domu nie ma nikogo kto by ją zjadł.- wzdycha Irma. - Sądząc po tej muzyce impreza chyba jeszcze trwa.- wskazuję na tańczących gości. Po chwili dołączamy do reszty zabawy. Ciąg dalszy nastąpi. Opis bohaterki: Imię i nazwisko: Charlotte Evans Wiek : 15 lat Miejsce pochodzenia: Magix Status: księżniczka Znaki szczególne: prawdziwa księżniczka nie tylko z urodzenia, zamknięta w sobie, cicha i spokojna dla przyjaciół zrobi wszystko. Partner: brak Zainteresowania: literatura, muzyka, prawo Szczególne talenty : czar głosu swoim głosem mogę oczarować każdego kiedy tylko zechcę 😄 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.