Autor | Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~Magical Galyn Użytkownik |
| ||
Jak zapewne już wiecie, w najnowszym, dostępnym odcinku 7 sezonu pojawiła się nowa postać. Jak mniemam jest to muzyk, który nosi imię Orlando i pochodzi ze średniowiecza. O ile nie jestem jakaś zacofana, na razie tylko to o nim wiadomo. Chciałabym poznać Wasze zdanie na jego temat. Jakie zrobił na Was pierwsze wrażenie? Jaką rolę odegra w serialu? Czy powinien zostać już na stałe, czy lepiej, aby był jedynie bohaterem epizodycznym? Będziecie z przyjemnością oglądać odcinki z jego udziałem? Czy stanowi on konkurencję (XD) dla Rivena (gdyby powrócił)? A może w finale okaże się ukrytym, czarnym charakterem? Wypowiedzcie się . Jeżeli chodzi o moje zdanie, to mam mieszane uczucia wobec niego. Sama nie wiem, co o nim myśleć. Może i wydaje się sympatyczny, ale jednak coś mnie od niego odrzuca. No i na dodatek od razu zaczął się przystawiać do Musy, co mnie trochę zdenerwowało. Wolałabym, żeby okazał się jedynie bohaterem epizodycznym. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 12-07-2015 23:54 | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~LadyMusa Użytkownik |
| ||
Tak jak mówisz - mieszane uczucia, to mi teraz towarzyszy. Niewiele zrozumiałam z odcinka, ale widoczne było, jak twórcy pokazują, że Musa i Orlando mają się ku sobie, co mnie rozwścieczyło. Po pierwsze, to Riven odszedł, ale rozstał się z Musą pokojowo, nie miała jakiegoś złamanego serca. Wkurza mnie też to przyczepianie każdej z Winx faceta. Przecież posiadanie chłopaka nie jest priorytetem, człowiek nie jest mniej szczęśliwy niż jest będąc singlem. Uwielbiam Rivena i Musę od samego początku i gdy zerwali, to niemal rozpaczałam. To był bardzo prawdziwy związek. Ich relacja nie była prosta i słodziutka jak u reszty Winx. Pokazywała konflikt charakterów, który towarzyszy KAŻDEMU NORMALNEMU ZWIĄZKOWI. Nie o tym jednak miałam pisać. Orlando, nie będę oszukiwać przez sympatię do Rivena - wygląda bardzo korzystnie. Mogłabym rzecz, że jest na równi z Rivenem, ale mój sentyment nie pozwoli postawić go wyżej, chociażby przez fakt, że od razu wziął się na Musę. Trzymam mocno kciuki, żeby Riven jeszcze powrócił. Nie wyobrażam sobie tego serialu bez niego. Jednak przypuszczam, że twórcy oleją sprawę tak jak z Nabu - wcisną nam jakiegoś gogusia tak jak Layli. Mam nadzieję, że Musa jest jednak trochę rozsądna. No normalnie się rozemocjonowałam z tego wszystkiego. Pominę już te wszystkie rzeczy, które twórcy zrobili fanom, ale tego, że Musa zerwała z Rivenem, być może na dobre, nigdy im nie wybaczę i zbesztam całą wytwórnię w jakimś oficjalnym liście. XD Orlando jako typeczek jest baaardzo ok, ale nie, nie, nie, nie - niech się odwali od Musy. EDIT: Ktoś napisał, że Orlando wygląda jak Beethoven albo brat Flory. HA HA HA XD | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~Elyon Użytkownik |
| ||
Chciałabym, by był to jedynie bohater epizodyczny (z resztą nie wyobrażam sobie, jakby to było, gdyby miał się przenieść do świata teraźniejszego z komputerami i całą resztą). Orlando sam w sobie nie jest brzydki, ale każdy tutaj (chyba) ma sentyment do Rivena i to on pozostanie gdzieś w naszych serduszkach. Mnie osobiście podobał się związek Musy z Rivenem, był taki nieidealny i właśnie to było piękne, natomiast jak teraz dowalą mojej ulubionej bohaterce jakiegoś gogusia to nieee... ja podziękuję . I faktycznie wygląda jak brat Flory, hahahah, może to jej przodek . Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 13-07-2015 10:56 | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
*Lunaris Moderator |
| ||
Orlando wygląda na miłego. Byłby nawet w porządku, lecz to przystawianie się do Musy, choć w ogóle się nie znają... Ludzie, trochę realizmu! Dlaczego twórcy uważają za grzech śmiertelny bycie singielką? Najpierw dali Layli Roya (karykatura Nabu), który nagle zniknął, a potem Nexa (karykatura Rivena - co wam poradzę, mam takie skojarzenia). Teraz jeszcze Orlando grający na lutni... Ale i tak łatwo jest domyślić się zakończenia. Winx złapią kota, a potem będzie łzawa scenka: - Lubię cię, Orlando, lecz muszę wracać do swoich czasów. - Rozumiem to, Muso. Zapomną o nim szybciej, niż można się spodziewać. I odejdzie w niepamięć Orlando ze średniowiecza. Koniec, kropka. (c) ja
Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 20-08-2015 19:24 | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Jak dla mnie jest mi obojętny. Ani nie będzie z Musą, ani nic, więc jakoś nie mam nic do niego. Nawet jest spoko gość, przystojny i w ogóle (tylko bić się nie umie!). Osobiście nie przepadam za takimi "grajkami", ale patrząc oczami Musy, to nie dziwię się, że jej się spodobał. Nie dość, że przystojny, to jeszcze podziela jej zainteresowania. Jednak po tym doświadczeniu, gdy Musa poczuła do niego jakąś mięte, ale zda sobie sprawę, że nic nigdy pomiędzy nimi nie będzie, to przypomni sobie o Rivenie. Może Riven nie był idealny, wręcz przeciwnie, ale razem z Musą tworzyli idealną parę - nie za słodką, nie za gorzką (:rly? xdd. Orlando jest zupełnym przeciwieństwem Rivena - cichy, spokojny, delikatny. Przez tą zbieżność charakterów jeszcze bardziej sądzę, że Musa z nim nie będzie. Przecież przez tyle sezonów była z tym buntownikiem, to znaczy, że takich lubiła. Nie? Więc chyba takiego będzie szukać xD. W dodatku zdaje mi się, że Orlando to taki przystojniaczek, który nigdy nie miał zamiaru angażować się w poważny związek. Od razu zaczął przystawiać się do Musy, gdy tylko ją zobaczył, też mi coś. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Według mnie Orlando był potrzebny, gdyby nie on, Winx nie znalazłyby Kotolotka i prawdopodobnie Brafilius zdobyłby Kotolotka wcześniej. Do tego było wiadomo, że Winx nie zabiorą go ze sobą, bo kamienie pamięci przenoszą po jednej osobie. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 30-08-2015 22:39 | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~MrDark Użytkownik |
| ||
Moim zdaniem postać wrzucona na siłę "żeby Musie nie było smutno". Jest w porządku, widać, że lubi Musę, może nawet coś czuje. Ale są z innej epoki i cała ta zabawa nie ma większego sensu, spójrzmy prawdzie w oczy. To jest przy okazji kolejny przykład, że Musa sama nie wie, czego chce. | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~x-Ritsu Użytkownik |
| ||
Orlando mi się nie podoba . Tak jak już Daniel napisał, wrzucony na siłę, żeby Musie nie było smutno. Ja chcę Rivena. Męskiego, odważnego i śmiesznie aroganckiego Rivena. A nie jakiegoś pedałka z jakimś bandżo. Dobrze, że Musa i Orlando się w sobie nie zakochali, bo mogłoby to naprawdę nieźle zmienić przyszłość, ogólnie nie wyobrażam sobie Orlanda na Zenicie. Ogólna ocena - NIE, 0/10. Precz Orlando! Strona | DeviantART | MyAnimeList | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~LunaFin Użytkownik |
| ||
Orlando nie jest zły, ale do najlepszych bohaterów nie należy. Podoba mi się pomysł na tę postać i byłby całkiem przyjemny, gdyby nie to, że przystawia się do Musy. Twórcy powinni w końcu zrozumieć, że nie każda dziewczyna musi mieć chłopaka. Z charakteru Orlando przypomina mi mojego przyjaciela. Taki artysta, który jest całkiem fajny, tylko straszna z niego ciamajda. Taka jest prawda. Podsumowując: nic do niego nie mam, ale dobrze, że raczej nie będzie go w następnych odcinkach. (c) Meredith Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury" Edytowane przez Sophie dnia 30-12-2016 19:43 | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
^Flamli Administrator |
| ||
Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia, więc te cudowne, maślane oczy u Musy i Orlando przy pierwszym spotkaniu spowodowały u mnie odruch wymiotny. Spoko, może być jakiś nowy gostek, ale czemu od razu musi się komuś spodobać? Gdyby Musa nie zerwała z Rivenem to nawet by go nie było. Rainbow, dlaczego musisz mnie tak denerwować? Od zawsze było wiadomo, że Musa ma być z Rivenem i koniec kropka. Tymczasem Nick sprawił nam psikusa i zniszczył ciekawy związek. Orlando sam w sobie nie byłby taki irytujący, gdyby nie fakt, że wystarczyła sekunda, a już uganiał się za Musą. Jak dobrze, że nie mogli go wziąć do teraźniejszości . | |||
Autor | RE: Orlando: Genialny pomysł, czy fatalna pomyłka? | ||
~Laeres Użytkownik |
| ||
Fatalna pomyłka. On wygląda jak średniowieczny szesnastolatek laluś XD. Od razu, gdy go zobaczyłem, chciałem wyrzucić komputer przez okno... Tak jak napisała Flama: Gdyby Musa nie zerwała z Rivenem to nawet by go nie było. Rainbow, dlaczego musisz mnie tak denerwować? . Riven był ciekawszym partnerem dla Musy. Rozumiem, że mają takie same zainteresowania, ale ej, związek Rivena i Musy pokazywał, jaka miłość może być bolesna. Co do Orlando. Widać, że jego jedynym przyjacielem był zmutowany magiczny kotek (': | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.