Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Mishaki Użytkownik |
| ||
Wszystko policzyłam. Spokojna twoja rozczochrana. xD | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Crazy Princess Użytkownik |
| ||
Sorki Lunafin . Nie jestem jakoś bardzo przekonana, ale coś dużo wskazuje na Ciebie. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Suzanne Użytkownik |
| ||
Ja również jestem chyba raczej za LunąFin. Edytowane przez Suzanne dnia 24-12-2015 19:22 | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Mishaki Użytkownik |
| ||
LUNAFIN: 11 GŁOSÓW LUNARIS: 3 GŁOSY MISHAKI: 1 GŁOS Zagłosowało 14 osób. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
No i gitara. Nie ma losówki. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Victoria Użytkownik |
| ||
Po ogarnięciu nieco tematu też głosuję na LunęFin. Są podejrzenia, a poza tym spora przewaga głosów. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~MrDark Użytkownik |
| ||
LunaFin - wybacz, ale na chwilę obecną najwięcej przemawia przeciw Tobie. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
^ChandSharma Administrator |
| ||
Już i tak praktycznie przegłosowane, ale też dodam coś od siebie. LunaFin - dowody coś dają, mam również nadzieję, że to dobry trop i nie stracimy żadnej dobrej roli... {grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} Edytowane przez ChandSharma dnia 24-12-2015 21:03 | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Cattie Użytkownik |
| ||
LunaFin. Nie jestem przekonana, ale tak samo jak inni nie chcę losówki. well, who am I to keep you down? | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~seraphina Użytkownik |
| ||
Też nie jestem pewna, ale LunaFin, niech będzie. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Shoo Użytkownik |
| ||
Kiedy LunaFin weszła to Wielkiej Sali, widziała wrogie spojrzenia posyłane w jej kierunku. Starała się nimi nie przejmować. Zobaczyła swoją przyjaciółkę Lunaris, która właśnie zaczynała jeść kolację. Pełna obaw, usiadła koło niej. Leczo ona tylko się uśmiechnęła, a LunaFin odetchnęła z ulgą, że przynajmniej jedna osoba wierzy w jej niewinność. - Może napijesz się soku? - zaproponowała Lunaris. - Nie, dzięki. Nie chce mi się pić. - odpowiedziała Gryfonka. - Nalegam. Jest wyjątkowo pyszny! Zdziwiona podejrzanym zachowaniem przyjaciółki, LunaFin napiła się kilka łyków soku. Wydawał się jej dziwnie gorzki. Każdy znajdujący się w Sali wpatrywał się w nią ostentacyjnie, a ona poczuła się śpiąca. Usłyszała tylko krótkie 'przepraszam' z ust Lunaris. Jej głowa opadła ciężko na stół. Umarła. Jej ciało wyniesiono zanim pojawił się któryś z nauczycieli. Rosette obudziła się, nie wiedząc gdzie się znajduje. Po chwili zorientowała się, że jest w Skrzydle Szpitalnym w Hogwarcie. Zaraz... Nie umarła? Jak to się stało? Tymczasem Pani Pomfrey zauważyła, że jej pacjenta obudziła się. - O nic nie pytaj. Żyjesz. To jest najważniejsze. Idź już. Zachowuj się jakby nic się nie stało. JEST NOC LunaFin obudziła się na zimnej, kamiennej posadzce korytarza w Hogwarcie. Wstała, ale nie wiedziała dokąd ma iść. Nie było w okolicy żadnego żywego ducha, ale był nieżywy... Krwawy Baron. Zawsze się go bała, ale w tamtej chwili była zbyt zdesperowana by dowiedzieć się co się dzieje, że nie zwróciła na ten fakt większej uwagi. Podeszła do niego, ale on jakby jej nie zauważył wpatrywał się gdzieś w dal. - Przepraszam. - szepnęła, ale na nic się to zdało. Gdy chciała już odejść odezwał się. - Szukając czegoś nie można poddawać się nadinterpretacji.. - Co masz na myśli? - spytała LunaFin. Jednak duch już przeniknął ścianę i zniknął, a LunaFin - ku zdziwieniu wszystkich - powróciła do dormitorium, gdzie powiedziała wszystkim o dziwnej wskazówce Krwawego Barona. Z dziennika Dziedzica Hogwartu. Stałem cicho w kącie w pokoju wspólnym, słuchając ostatnich wieczornych rozmów. Wszędzie rozbrzmiewał śmiech i czuć było radość pomimo morderstw - w końcu było po uroczystej kolacji, jutro każda osoba zobaczy przed łóżkiem stos prezentów. Stopniowo rozmowy milkły, aż w końcu mieszkańcy udali się do swoich łóżek w sypialniach. Została tylko jedna dziewczyna. Seraphina podeszła do olbrzymiej choinki i przyjrzała jej się z uśmiechem. Nie dziwię się - wyglądała pięknie, przyozdobiona tysiącem błyskotek. Uśmiechnąłem się. Lekkim ruchem zdjąłem pelerynę. - Dać ci ode mnie prezent? Zaskoczona zamrugała. - Kim jesteś? - Twoim przyjacielem - wyciągnąłem z torby naszyjnik. Był on prosty, ale ładny, z 16 księżycami. - Proszę, weź go... Nie mam komu go dać, pokłóciłem się z koleżanką. - Dziękuję - powiedziała zdumiona i założyła go przez głowę na szyję. - Merry Christmas - powiedziałem. Próbowała się uśmiechnąć, ale zaklęcie już zaczęło działać. Runęła na ziemię. Oddychała coraz wolniej, gdy biżuteria odkrywała swe śmiercionośne klątwy. W końcu przestała oddychać. Przywołałem mgłę. Szara... Przyozdobiłem ją światełkami z choinki i anielskimi włosami. Odnotowano: 25 grudnia jest kolejna ofiara. Do jej włosów została wpleciona kokardka z karteczką: "W tobie podpowiedź znajduje się. 10 >>grup<< tu jest, powyżej 5 jestem ja. Z 16 dla was 3 księżyce." Nazajutrz ciało Dumbledore'a odnalazł MrDark. Zgredek ciesząc się, że już jest Boże Narodzenie rozdał aż 3 skarpetki! Rano w swoim łóżku odnaleźli je: Radi, Flamli i Catty. Nad ranem wszystkich uczniów czekał zawód. Koło swoich łóżek nie znaleźli oczekiwanych prezentów. Ze smutkiem poszli na śniadanie. Tam stała duża, piękna choinka, a pod nią dwa małe paczuszki. Na choince, natomiast, widniała wiadomość: "Możecie otworzyć tylko jeden prezent. Czerwony lub zielony. Wybór zależy od was. Jeżeli otworzycie oba, będzie to miało straszne konsekwencje" Który prezent otworzą uczniowie? JEST BOŻE NARODZENIE Przypominam zasady. ^Uczestnicy nie typują osoby, która ma zginąć. ^Również Dumbledore, wcześniej powiadomiony, nie zabija osoby w nocy poprzedzający ten dzień. ^Żaden z uczniów nie odbywa szlabanu u Snape ani nie jest karany przez Filch'a. ^Zostaje wskrzeszona jedna osoba. ^Uczniowie nie mają lekcji, więc mogą udzielać się na forum w pełnym zakresie godzin. ^Zgredek rozdaje aż 3 osobom dodatkowy głos w głosowaniu w następnej fazie dnia. Edytowane przez Shoo dnia 25-12-2015 10:13 | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Mishaki Użytkownik |
| ||
To teraz trzeba otworzyć prezenty? xD | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Shoo Użytkownik |
| ||
Głosujecie tak: Otwieram prezent koloru... Macie czas do 22. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
Zaraz zaraz.... a co jak ktoś jest za tym aby nie otwierać ani jednego, albo jest nienasycony i jest za otwarciem obydwu bo się ciebie nie boi Powinno być Otwieram zielony / Otwieram czerwony / Otwieram obydwa / Nie otwieram żadnego | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Rebecca Użytkownik |
| ||
Z tymi księżycami to jedynie Chanda mi się kojarzy xD ale wydaje mi się, że byłoby to za proste... | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Shoo Użytkownik |
| ||
Skoro się nie boisz to namów wszystkich do otwarcia obydwu.. Obudzisz moją żądze mordu | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Akali Użytkownik |
| ||
Rebecca napisał/a: Z tymi księżycami to jedynie Chanda mi się kojarzy xD ale wydaje mi się, że byłoby to za proste... No mi też Chand xd. Hhehehehe, dawajcie, niech ktoś otworzy dwa prezenty . | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
To co ludzie? Bardziej boimy się dziedzica czy Shooter. Nie wiem jak wy ale ja bardziej boję się tej drugiej, więc raczej otwieram tylko 1 | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Crazy Princess Użytkownik |
| ||
Otwieram prezent koloru czerwonego. | |||
Autor | RE: RPG: the heir of Hogwarts | ||
~Akali Użytkownik |
| ||
Otwieram prezent koloru zielonego. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.