Autor | RE: Miłość Katrin | ||
~Stellka Użytkownik |
| ||
Rozdział 10 Pan Watson nie chciał narzucać się bratanicy, dlatego też wyjechał pierwszym autobusem. Wyglądało na to, że wszystko jest w porządku, ale nie do końca tak było. Blond włosa Katrin dostała list z wiadomością, że jeśli nie będzie uczęszczać na zajęcia zostanie wydalona. Tak, w ostatnich dniach zbyt wiele się działo, aby pamiętać o szkole i pracy. Wciąż nie wiedziała co robić. Jedno było pewne, musiała nadrobić zaległości. George również opuścił zarówno zajęcia jak i pracę. Z czego wynikło, że stracili źródło funduszy. -Damy radę. Pomyślmy, ograniczenie zużywania prądu, czyli od 17-19 wynosi 200$. Gorzej rachunkiem za wodociągi...ale nie załamujmy się-myślała Katrin. -Tak, gdybyśmy korzystali mniej z energii elektrycznej...Ale co z resztą rachunków? Np. przedszkole. No, co zrobimy z tym fantem. Katrin dopiero teraz uświadomiła sobie, że świat dorosłych jest ciężki. Na całe szczęście udało się pogodzić z ciotką(matką)Katrin i znów mogli liczyć na wsparcie. Mieszkanie we dwie rodziny opłacało się o wiele bardziej. A grafik nie był wcale napięty, a na każdy mógł być identyczny. Pewnego wieczoru zwołano naradę rodzinną. -Dobra, sprawdźmy, czy wszystko jest jak należy. Czy wszystkie zaległości są nadrobione? Czy praca jest podjęta?-zaczęła ciotka. Katrin i George spojrzeli na siebie porozumiewawczo, po czym chłopak powiedział: -Tak. Zaliczone. Katrin potwierdziła to. -Na to wygląda, że koniec posiedzenia-skończyła ciotka. Tak, wszystko było w porządku, ale do czasu, gdy...Pewnego dnia Katrin wróciła wcześniej z pracy i postanowiła odebrać Penny z przedszkola. Po drodze wstąpiły do supermarketu po zakupy. A tam wszystko się skomplikowało. Widać, przystojni onkolodzy mają magnes do dziewcząt. George całował się z jakąś dziewczyną w kąciku dla dzieci. Katrin zagotowała się całe ze złości i podeszła zdecydowanym krokiem do chłopaka i przyłożyła mu. Chłopak nie wiedział za co się dostał. -Ej, co to ma znaczyć paniusiu?! Bójka w miejscu publicznym? Zaraz zadzwonię po policję. Blondynka otrząsnęła się i dopiero zauważyła, że to nie jej narzeczony, choć bardzo był do niego podobny. Może nic by się nie stało, gdyby mężczyzna nie był ochroniarzem. I tak Katrin zapełniła się policyjna kartoteka. Dziewczyna musiała zapłacić nie tylko grzywnę, ale i odszkodowanie. Blondynka znów się zagotowała ze złości i wróciła do marketu. -Penny, wracamy do domu! Nie wzięła nawet zakupów do zapłaty i wyszła ze sklepu. W domu nie było wcale lepiej. Na podłodze wszędzie były kartony. -Co tu się dzieje?-zapytała Katrin.-O co chodzi, eksmisja czy co?! George wyjaśnił wszystko. Okazało się, że ciotka spotkała się myszą i zarządziła z tego powodu wielką przeprowadzkę. Nie lubiła myszy i twierdziła, że dom jest zainfekowanymi gryzoniami, a że nie chciała zostawić swojej podopiecznej w potrzebie, to wyprowadza wszystkich. Młodzi przystali na to, bo nie chcieli zdenerwować kobiety. Problem był jeden-uczelnia. Co prawda Katrin miała ten z głowy, bo jej ojciec załatwił jej szybsze zdobycie dyplomu, wręcz natychmiastowe. George zaś zrezygnował ze studiów i postanowił zostać policjantem tak jego ojciec. Jednak nie wszystko było jeszcze w porządku. Został jeszcze jeden problem, którego nikt nie przewidział-Matt. Czyżby związek Katrin i George'a miał stanąć przed trudną próbą? Dziękuję, Zuza <3 | |||
Autor | RE: Miłość Katrin | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
A jednak wujcio wyjechał. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej mógłby pomóc młodym. Nie rozumiem decyzji Georg'a. Tyle czasu i pieniędzy poświęcił dla studiów. Pracował, a teraz nagle mu odbiło i chce zostać policjantem. Ech... ciotka jak zwykle przesadziła. A na koniec zostawiam sobie Katrin. Nie rozumiem jej jak zwykle. Jak można było po prostu podejść i nie upewnić się kim był ten facet. Jak by było tego mało... Druga sprawa podejrzewam, że każdy by to w miarę zrozumiał jeśli by wytłumaczyła, dlaczego tak postąpiła. No bez przesady. | |||
Autor | RE: Miłość Katrin | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Bardzo mi się podoba, jestem ciekawa co dalej. Zwariowana rodzinka . Czekam na kolejny rozdział, tym razem może dłuższy, co ty na to? Trudna próba, tak? Zapowiada się interesująco. Fajne awatary, dziewczyny . Edytowane przez Sophie dnia 30-01-2013 21:54 | |||
Autor | RE: Miłość Katrin | ||
~Stellka Użytkownik |
| ||
Przepraszam was, ale niestety nie mam czasu kontynuować dwóch opowiadań. Ten temat można zamknąć. Dziękuję, Zuza <3 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.