Nowości
25.04.2024
❧ naprawiono muzykę z 1 sezonu

18.04.2024
❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży

06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs

25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD

18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele

14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł

08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock

19.02.2024
❧ dodano komiks nr 171 - W świecie snów

18.02.2024
❧ dodano komiks nr 208 - Siła natury

17.02.2024
❧ dodano komiksy nr 217, 218, 220, 221, 224, 226, 227, 229-231, 233, 234

14.02.2024
❧ dodano komiks nr 236 - Nowy początek

Użytkowników Online
 Gości Online: 1
 Brak Użytkowników Online

 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,053
 Najnowszy Użytkownik: ~ELEGANCIK


Niedokończone/ zawieszone opowiadania
❧  Sezon 8 - Moje opowiadanie  ☙

Strona 2 z 2 < 1 2
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
*Lunaris
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 16-02-2016 13:45
W tym rozdziale w oczy rzuciły mi się braki przecinków, zwłaszcza przed "że". Gdyby nie one, w grę wchodziłyby jedynie ze dwa stosunkowo niewielkie błędy, na które można przymknąć oko.
Czasami czegoś mi brakowało, tego zdania więcej. Nie czuję już tak pędzenia akcji, uczucie, że czarodziejkom wszystko idzie łatwo, zmalało. Masz za to plusa, tak jak i za fakt, że coraz umiejętniej wplatasz opisy.
Hah, ja, w przeciwieństwie do Stelli, cieszę się, że akcja w Krainie Zwierzaków na razie dobiegła końca. Jakoś zachciało mi się zobaczyć Winx w nowej scenerii. Mam nadzieję, że rozwiniesz wątek Meridy. Polubiłam ją w tej części.

Weny!




(c) ja
Pewien fragment został ukryty na życzenie autora. Zaloguj się aby go zobaczyć.

55980925 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 18-02-2016 18:01
Mam nadzieję że rozwiniesz wątek Meridy. Polubiłam ją w tej części.


Proszę bardzo mruga W tej części zdaje pewien test, [ SPOLIER XD ] niedługo będzie zamieszana w sprawę z Rivenem...

Odcinek 15 Kosmix oraz misja na Plutonie

Dziewczyny wyszły z teleportu. Przed szkołą czekali już na nie nauczyciele. Stella bardzo płakała. Uwielbiała zwierzęta i chciałaby dalej być w Krainie Zwierzaków. Faragonda machnęła do nich ręką zapraszając do gabinetu. Nastolatki w drodze do biura wspominały wyspę. Gdy wreszcie weszły przez drzwi do pani dyrektor zdziwiły się. Obok biurka stał ojciec Tecny.
- Słuchajcie. Obok mnie stoi właśnie tata Tecny. Wasza nowa moc jest związana z kosmosem, dlatego on własnie wytłumaczy wam jak macie zachowywać się na księżycu i innych planetach - wytłumaczyła. Czarodziejka technologii przytuliła ojca. Po paru minutach dziewczyny siedziały same w ławkach w sali Daphne.
- Słuchajcie dziewczyny. Kosmix to moc która jest niebezpieczna ale i bardzo mocna. Dlaczego niebezpieczna zapytacie. Otóż, wiele czarodziejek przed wami miało te moc. Zginęły one niestety podczas pierwszej wyprawy. Popełniły bardzo duży błąd - zaatakowały wroga w pobliżu całej armii. Jeśli przed wami stoi wróg którego chcecie pokonać, najpierw musicie wytępić armię pomocniczą, lub po prostu wyciągnąć go w inne miejsce, ponieważ kiedy roboty zobaczą że atakujecie ich pana po prostu spalą was żywcem. Jeśli chodzi o nowe umiejętności - oddychanie bez skafandrów, lot po całej przestrzeni, niewidzialność najwyższego stopnia, czyli bez odgłosów rozmów. Jeśli nie wiecie o co chodzi, to wam wytłumaczę. Możecie nawet krzyczeć, a wróg nie usłyszy was. To by było na tyle. Teraz możecie pójść do Faragondy, a ona teleportuje was na początkującą misję na plutonie - wyjaśnił. Nastolatki wstały posłusznie i wróciły do gabinetu dyrektorki.
- Mam nadzieję że wiecie już wszystko o nowej mocy. Co do ciebie, Merido. Możesz również dostać moc Kosmix jeśli tylko pokonasz wroga z którym Winx mierzą się od początku swojej kariery czarodziejek... Trix - po tych słowach Merida o dziwo uśmiechnęła się. Dzieewczyny również. Chciały aby ich nowa przyjaciółka miała moce. Faragonda otworzyła pewną księgę. Winx uniosły się ku górze i nagle zniknęły.
*******
Specjaliści zostali zamknięci w izolatce, ale szybko się z niej uwolnili. Po prostu zachowywali się jak księżycowe wilkołaki. Paladyn był strasznie zaniepokojony.
*******
Merida szła przez park blisko Alfeii. Usłyszała świst i przykrył ją cień. Ujrzała latającą Chmurną Wieże a na niej.... Trix. Uśmiechnęła się i pobiegła pod rozłożysty i duży dąb. Była bardzo silna. Wyciągnęła z plecaka pręt i wkopała go pod drzewo. Pot lał się jej po policzku ale nie poddawała się. W końcu się udało i drzewo pofrunęło w górę trącając latającą szkołę. Ta spadła z hukiem niedaleko położenia czerwono-włosej. Pobiegła jak torpeda do niej. Zoczyła czołgające się wiedźmy i... Trix.
******
Winx znalazły się na Plutonie.
- Ale ta transformacja jest super! Te brylanty, ojeju! - Stella cieszyła się i zapomniała o Krainie Zwierzaków. Zobaczyły na drugiej stronie kogoś wysokiego i kołyszącego się. Podleciały do niego. Ten odwrócił się jak na komendę. Nastolatki ujrzały twarz Darkara....

Jak coś zgrzytnęło i nie pasowało to poprawię to. Kolejna część za tydzień-dwa tygodnie.


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
*Lunaris
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 18-02-2016 21:40
Mam nadzieję, że opiszesz Kosmix, czuję bowiem niedosyt. Darkar to zaskoczenie, przyznaję, zupełnie się go nie spodziewałam.
Winx nie wiedzą o sytuacji swoich partnerów? Muszę przyznać, zapomniałam o nich *ach, ta "świetna" pamięć*. Dobrze by było, gdyby pojawiło się z nimi coś dłuższego.
Hm, ten pręt miał magiczne właściwości? Na razie nie rozumiem testu Meridy...

Czuję spory niedosyt po tym rozdziale, odnoszę wrażenie, że mogłaś się bardziej rozpisać :>. Weny!




(c) ja
Pewien fragment został ukryty na życzenie autora. Zaloguj się aby go zobaczyć.

55980925 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Wiktor
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 19-04-2016 18:02
Super sezon! Brawo Ty! Ciekawe rozdziały... Nie mogę się doczekać next'a. Tytuły odcinków są ciekawe, a najbardziej mnie zainteresował odcinek 23 - "Pojedynek miłości". Mam nadzieję, że będą jakieś romanse. I co się stanie z Sky'em i Thoren'em? Muszę to wiedzieć...
WENY!

Czytaj posty przed publikacją. Może z linijkę dłużej? //Luna



Edytowane przez Lunaris dnia 24-04-2016 09:46
60667462 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 21-04-2016 13:13
Odcinek 16 Eliksir

Dziewczyny stały jak wryte. Darkar stał naprzeciwko nich. Lekki wiatr powiewał jego poszarpane, czerwone ubranie. Oczy powiększały się. Nagle ruchem dłoni odsunął Winx na bok, robiąc przejście. Powoli i dumnie podszedł na kraniec księżyca i patrzał na planetę Ziemia.
- Już niedługo wszystko będzie moje. Miasta... Kraje.... Oceany... Wszystko. - po czym odwrócił się do czarodziejek i krzyknął. - A wy mi już nie przeszkodzicie!!!. - odskoczył na drugi koniec, do laboratorium. Krzyknął do Winx, aby się natychmiast wynosiły, o ile chcą żyć. Stella ostatkami sił wstała i zabrała głos.
- Winx. Musimy polecieć do Alfeii i powiedzieć Faragondzie że rezygnujemy. Jak tak ma wyglądać każda nasza walka, o ile tak to można nazwać, nie ma to sensu. Niech wyśle inne wróżki. - powiedziała i patrzała na reakcję dziewczyn. Te patrzały na siebie i potakiwały.
- Masz rację Stello. Muszę się z tobą zgodzić. Dziewczyny - odwrót. - zarządziła Bloom, po czym wyjęła kamień teleportacji ze skrzydła i teleportowała nastolatki na Ziemię.

************
Paladyn i Codatorta zamknęli Sky'a i Thorena w lochu. Postanowili odizolować ich na razie od społeczeństwa, żeby nie zrobili niczego złego, po czym udali się do Alfeii, do gabinetu Wizgiza aby stworzyć eliksir który ich odczaruje.

************
Merida stała naprzeciwko Trix i uczennic z Chmurnej Wieży. Nagle Icy cisnęła w jej stronę wiele kłów z lodu. Czerwonowłosa wyjęła miecz, dzięki któremu kły odbiły się i trafiły w paręnaście dziewczyn, które zamieniły się w lód. Postanowiła że podpuści Trix do dalszych ciosów, które odbije swoją bronią. Niestety się nie udało...

*************
Winx wylądowały przed Alfeą. Szły w stronę dyrektor Faragondy, gdy usłyszeli głosy z gabinetu Wizgiza. Poszły do niego i stanęły u progu drzwi.
- Co się tutaj dzieje? - zapytała Layla. Codatorta odwrócił się i postanowił wyjaśnić.
- Wasi partnerowie trafili na księżyc, w łapska Księżycowych Wilkołaków. One zamieniły specjalistów w ich gatunek. Odczarowali się, ale powikłania zostały. Wstają o tej samej godzinie, gryzą sobie ubrania, wyją. Zamknęliśmy największe problemy w lochu - Sky'a i Thorena. Musimy zrobić miksturę którą wlejemy do środka. Wtedy staną się już normalni. - po tych słowach dziewczyny spojrzały na siebie i podeszły pomóc mężczyzną.

***********
Po 3 wyczerpujących godzinach w gorącym od słońca gabinecie Winx, Codatorta, Paladyn i Wizgiz dotarli nad loch. Otworzyli wieko. Nie zdążyli nawet odkręcić tinktury, a już więźniowie uciekli. Mieli coś na grzbietach.
- Według mnie, to, co mieli na sobie, to jakaś wielka kula mająca w środku złą moc. Przeczuwam, że jakoś Darkar dostał się tutaj i to wyczarował. Dopóki mają to na grzbietach, nic nie pomoże im wyzdrowieć. - stwierdziła Tecna.
- Wznieść mury ochronne! - zarządził Paladyn. Nagle cały plac został ogrodzony. Sky i Thoren skakali bardzo wysoko.
- Winx! Transformacja! - krzyknęła Bloom.
- Magia Winx! Butterflix! - odkrzyknęły wszystkie, po czym uniosły się ku górze.
- Dobra, celujcie w grzbiet. Flora, unieruchom Sky'a, Thorenem zajmiemy się potem. - powiedziała Stella. Czarodziejka natury owinęła wilkołaka Sky'a. Ten zawył i cisnął na ziemię. Bloom podleciała. Namierzyła kulę i już miała użyć kuli płomienia, gdy nagle...
- Kula ognia! - powiedziała. Kula już leciała, gdy nagle broniący swojego wilczego przyjaciela Thoren skoczył na nią i ją odrzucił. Kula trafiła w głowę Sky'a, ale nie w kulę, co zaskutkowało tym, że znieruchomiał. Codatorta podbiegł do niego.
- Wygląda na to... Że on... Nie żyje. - powiedziała i spuścił głowę. Bloom leżała nieprzytomna. Paladyn podbiegł do niej.
- Wygląda na to że ona też... - wyciągnął z jej brzucha kieł wilkołaka...

*********
Meridzie nie szło najlepiej. Pot lał się jej po policzku, powoli wlewając do ust. Icy, Darcy i Stormy śmiały się z niej. Wtedy nie wytrzymała. Krzyknęła ze złości i z mieczem w ręku biegła w stronę wrogów. Nagle jakaś bariera ją zatrzymała. Czuła jakby ktoś ciągnął ją do tyłu. Wiedźmy dalej drwiły. Merida miała dosyć. Zrobiła się czerwona, znów krzyknęła i machnęła bronią przed oczyma wiedźm i uczennic. Na chwilę zrobiło się kompletnie czarno, po czym znów się rozjaśniło. Po wiedźmach zostały tylko naszyjniki z mocami. Od razu rozdeptała wszystkie. Padła na ziemię. Zaczęła się śmiać ze zmęczenia. Cieszyła się, że pokonała największego wroga Winx, i że będzie miała moc. Nie wiedziała jednak, że w odległej galaktyce czyha Darkar, cieszący się z wielu pomysłów zawładnięcia światem.

*********
Na księżycu Darkar widząc całe zdarzenie, wkurzył się na Meridę. Wstał i rozwalił stolik z wieloma częściami. Poszedł do jednego z gejzerów. Wykopał dół i wyciągnął skrzynię. Wypowiadał niezwykle dziwne słowa i machał dłońmi. Nagle z pudła wyszedł Valtor....

**************************************************************************************************
I jak się podobało? Przyznam, że ta 2 miesięczna przerwa dodała mi weny i teraz będzie tylko lepiej (przynajmniej mam taką nadzieję) przewraca oczami

Tytuły odcinków są ciekawe, a najbardziej mnie ciekawi odcinek 23 "Pojedynek miłości". Mam nadzieję, że będą jakieś romanse

Poczekamy, zobaczymy :]niegrzeczny

17. odcinek na pewno nie pojawi się za 2 miechy. Może w poniedziałek.


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Wiktor
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 21-04-2016 15:54
Zaciekawiła mnie śmierć Bloom i Sky'a niegrzeczny... Rozdział super i mam nadzieję, że następne będą jeszcze lepsze. Nie mam tu za wiele do powiedzenia... Tylko 2 rzeczy:
1. Czekam na next'a.
2. Opowiadanie jednym słowem: BOMBA!
WENY!

Postaraj się nie nadużywać emotikon i niektórych znaków interpunkcyjnych. Pisz trochę dłużej. //Luna



Edytowane przez Lunaris dnia 24-04-2016 09:55
60667462 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 26-04-2016 16:08
Hej mruga Odcinek miał być wczoraj ale pożyczyłam przyjaciółce pendrive'a i jest dzisiaj. Zapraszam!

Odcinek 17 Kłótnie

***********************************************************************************************
Bloom i Sky zostali zawiezieni do szpitala w Magix. Daphne, Oritel i Marion oraz wszystkie Winx przybyli już wcześniej. Daphne chciała złapać Thorena do lochu. Wróciła do Czerwonej Fontanny. Przemieniła się i wzbiła ku górze. Rozglądała się.
- Thoren?! Thoren! Pokaż się! - krzyczała. Nagle zza drzew wyszedł spokojny wilkołak. Wyglądał tak, jakby czegoś się bał. Blondowłosa podleciała do niego.
- Oh Thoren! - biegła w jego stronę, kiedy on nagle odskoczył. Mury otaczające plac zostały zburzone przez niewidzialną siłę. Nagle ta siła się ujawniła. Stała w samym środku koła wilkołaków.
- N-nie rozumiem. Przecież was pokonano! - po tych słowach wszystkie rzuciły się na nią. Thoren stanął i pobiegł w stronę lasu, kiedy bus przejechał przez ścieżkę i nie zauważywszy go przejechał po nim.
- Thoreeeen! - krzyknęła z rozpaczy.

****************
Merida wróciła do Alfeii. Tam dowiedziała się że wszystkie Winx są w szpitalu. Użyła nowo zdobytej mocy Butterflix aby polecieć szybciej do Magix.

****************
Valtor i Darkar konstruowali jakieś urządzenie. Nagle na globusie pojawił się pewien człowiek, o którym pomyśleli. Valtor podszedł do manekina i uderzył go w głowę. Przewrócił się do wykopanej dziury. Człowiek z globusa także wpadł pod chodnik.
- To już pierwszy krok do zawładnięci umysłami. Jeszcze specjalny kask i już nikt nikomu nie będzie mógł ufać!!! - krzyknął Darkar i razem z Valtorem zaczął śmiać się w niebo głosy.

**************
Daphne obudziła się na środku placu. Mury stały bez szwanku. Nie było śladu walki.
- O co tutaj chodzi? - pytała pod nosem. Zamknęła oczy i przyłożyła palce do uszu.
- Hyy! O nie! - otworzyła oczy. Okazało się, że przez krótki czas Darkar i Valtor udoskonalili manekiny tak, że mogą im rozkazywać. Wszystko to, co się działo to rozkaz Valtora - Daphne miała myśleć że to stało się naprawdę.
- Trzeba ich powstrzymać. Rozrastają się za szybko. A może Thoren nie został potrącony? - myślała na głos. Podleciała zobaczyć na ścieżkę. Niestety - leżał na niej nieżywy wilkołak.
- O co tu chodzi?..

**************
W szpitalu do Winx dołączyła Merida. Chwaliła się wszystkim po kolei o mocy.
- Muso! Zdobyłam Butterflix i Kosmix! - powiedziała i chciała przytulić przyjaciółkę, ale ta ją zatrzymała. Czerwonowłosa odsunęła się patrząc ze smutkiem w oczy Musy.
- O co ci chodzi co się stało?
- Wiem że chodzisz z Rivenem. I że pomagałaś wilkołakom w zamienianiu ich. - odpowiedziała. Merida wytrzeszczyła oczy ze zdumienia.
- Nie wierzę że uwierzyłaś komuś kto ci powiedział taką bzdurę, Muso. Myślałam że się przyjaźnimy - powiedziała i uciekła. Tak naprawdę to sprawka dwójki największych wrogów Winx.

**************
- Hahaha! Teraz wystarczy skłócić resztę, a potem łatwo zawładniemy umysłami. Będą bezsilne. Bez przyjaźni. Bez miłości. Bez wiary.... - powiedział Valtor, po czym z Darkarem udali się do innej sali. Tam stał ogromny robot, o imieniu Marador.
- Już niedługo cię uwolnimy, o drogi Maradorze. Świat należy do nas krok po kroku. Sekunda po sekundzie. Już niedługo...

**************
Faragonda kontrolowała kosmos odkąd Winx mają Kosmix. Pojechała do Magix aby ostrzec je przed kłótniami. W drodze bus się zatrzymał. Pasażerowie i kierowca zniknęli. Przed maską stanął Valtor. Kobieta krzyknęła z przerażenia.
- Nikt nam nie przeszkodzi. Nawet ty, stara i bezsilna Faragondo. Teraz, nie istniejesz.
Faragonda zniknęła ze swojego miejsca. Czarodziej rozwalił busa na kawałki i z diabelskim śmiechem zniknął...

***************
- Jesteś nadętą lalunią!
- A ty naturomaniaczką!
- Ogarnij się w końcu bo jesteś żenująca!
- Puść mnie!
- Ała! To boli!
- Nie bij mnie!
- Ałaaaa!
Rozkazy zaczęły działać. Całe Magix zostało skłócone. Klub Winx także. Faragonda została porwana. Nikt nie miał co zrobić. Jedyny ratunek to Sky i Bloom, którzy po prostu umarli. W końcu Stella krzyknęła :
- To koniec klubu Winx! Wynocha! Nienawidzę was i Bloom też! Wisi mi to że nie żyje! Wy też mnie już nie obchodzicie!!! - dziewczyny odwróciły się na pięcie i wyszły w swoje strony. Korytarz został pusty.....

****************************************************************************************************
I jak tam rozdział? Piszcie! mruga



Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Wiktor
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 23-05-2016 20:01
Trochę krótko i liczyłem na więcej akcji... Rozdział sam w sobie jest super. Merida dostała Butterflix? Fajnie, że pojawiły się kłótnie i ta wypowiedź Stelli na końcu... Koniec klubu jest fajny, ale bez niego nie byłoby serialu...
Kiedy następny rozdział?
WENY!



Frutka, kiedy rozdział??? Mam dwa miechy czekać???




Edytowane przez Lunaris dnia 26-04-2016 16:39
60667462 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 30-05-2016 18:23
I jest nowy odcinek! Zapraszam do czytania ! Czekam na kolejne rady Lunaris, były bardzo cenne serce

Odcinek 18 Swoja strona
******************************************************************************************************
Faragonda obudziła się na księżycu, w tajemnej grocie Valtora i Darkara. Było jej zimno. Czuła że gęsia skórka zaczyna opanowywać całe jej ciało. Drżała. Nagle padło na nią bardzo ostre światło.
- No proszę, dawna przyjaciółka. - powiedział strasznym głosem Darkar.
- O co ci chodzi, potworze? - dyrektorka udawała odważną, ale w jej głowie rodziło się wiele głupich myśli o tym, co się teraz stanie.
- Dowiesz się w swoim czasie Faraonie... W swoim czasie... - odpowiedział. Wtedy serce Faragondy omal nie zatrzymało się. Faraon to było jej przezwisko w liceum. Tak mówiła na nią tylko jedna osoba...

***************************************************************************************************
Stella szła samotnie przez park. Myślała o wyjeździe do Solarii. Postanowiła jednak zostać, dla Brandona. Poszła do Czerwonej Fontanny aby się z nim zobaczyć.
- Cześć, skarbie. - powiedziała smętnie. Brandon wstał z łóżka. Był wściekły.
- Dlaczego pokłóciłaś się z Winx, co? Dlaczego? - krzyczał
- O co ci chodzi to chyba moja sprawa nie? A w ogóle - dlaczego masz z tym taki wielki problem, Brandonie?
- Flora... Chodzi o Florę głupia solaro!
- Jakim prawem się tak do mnie wyrażasz?! Powiedz mi natychmiast o co chodzi z Florą!
- To moja dziewczyna! Helia po hecy z wilkołakami nie chciał mieć więcej takich kłopotów i wyjechał, było mi jej szko... A po co ci się tłumaczę. I tak mnie nie obchodzisz. Wyjdź stąd i nie wracaj!
- Jesteś podłą świnią Brandon! Wyjdę i żebyś wiedział - nie wrócę! - krzyknęła i zatrzasnęła drzwi z całych sił. Tak naprawdę Brandon nawet nie lubił Flory. To Darkar i Valotr zarządzają umysłami całej ziemi.

***************************************************************************************************
Flora wyjechała do Linphei. Patrzyła na zdjęcie Brandona. Zaczęła płakać i zrzuciła z półki zdjęcie klubu Winx i położyła na jego miejsce fotografię Brandona. Położyła się i wpatrując się na zdjęcie, usnęła.

***************************************************************************************************
Musa pojechała na Melodię, do swojego ojca. W drzwiach zastała go z nową kobietą.
- Co to robisz? Ja wyjeżdżam a ty już znajdujesz mi nową mamę nie informując mnie o tym? Zastanów się co robisz, może ja nie chcę nowe matki! - krzyknęła rzucając walizki.
- Nie wtrącaj się do życia dorosłych, Muso! Wyjdź stąd i nie denerwuj mnie i Lily!
- Jesteś niemożliwy, nienawidzę cię! I ciebie też, chociaż cię nie znam! - krzyknęła i pobiegła na górę do swojego pokoju. Otworzyła okno i wyrzuciła rzeczy swojego ojca przez okno.

***************************************************************************************************
Tecna pakowała się w Alfeii. Rzucała rzeczami jak oszalała. Mruczała pod nosem.
- Przyjaciółki... Ta, jasne. Przyjaciółki. - była zdenerwowana. Nagle stała się cała czerwona i krzyknęła.
- AAA! Mam dość! - i wyrzuciła walizkę ze schodów.

***************************************************************************************************
Merida siedziała w swoim pokoju i zachwycała się swoimi skrzydłami. Nagle spojrzała na zdjęcie Musy i cała radość zniknęła. Gdy rzuciła okiem na zdjęcie Winx, zaczęła się gotować i wybiegła z pokoju z krzykiem. Wpadła na Grizeldę.
- Idź mi stąd czerwonowłosa, śpieszę się. - powiedziała zła.
- Sama uważaj jak łazisz a nie zganiasz wszystko na mnie. - odpowiedziała. Zaczęły się ostro kłócić. Magix zostało opętane...

***************************************************************************************************
Pielęgniarki wyszły z sali Sky i Bloom. Były zaniepokojone.
- A jak oni się nie obudzą? - zapytała jedna.
- Przejmujesz się jakby to była twoja rodzina. Nie obudzą się, to trudno.
- Ale pacjent to pacjent, trzeba zrobić wszystko, żeby go uratować.
- Weź przestań, wrzuć na luz, stara.
- Jesteś taka samolubna. Myślisz tylko o sobie. Zejdź mi z oczu, idę do dyrekcji.
- Nigdzie nie pójdziesz, zrozumiano? - wtedy usłyszeli stękanie dochodzące z sali. To Bloom, obudziła się.
- Gdzie... gdzie ja jestem? - zapytała oszołomiona.
- W szpitalu małolato.
- Czuję złą energię Sky... Sky? Czemu on się nie obudził?
- A skąd ja mam to wiedzieć, co ja, lekarz? Pff, idziemy.
- Och Sky. Czuję że coś złego się dzieje w naszym mieście... Zakradnę się do sali monitoringu i zobaczę, co jest grane.

***************************************************************************************************
Daphne rozpaczała nad Thorenem. Jako wilk został przejechany przez auto. Postanowiła zakopać jego ciało na cmentarzu zwierząt. Gdy już tam była, nagle zauważyła że ziemia zadrżała. Ciała zmarłych zwierząt ożyły i chciały dopaść nimfę sirenix'u. Czarodziejka wyjęła telefon i zaczęła dzwonić do Stelli.
- Halo? Stella? Wezwij Winx, sprawa jest pilna. Jestem na cmentarzu zwierząt.
- Klubu Winx już nie ma Daphne. Ale ja jestem wolna... I to dosłownie. Zaraz przylecę ci pomóc.
- Dobrze, tylko szybko!

***************************************************************************************************
Bloom oglądała nagrania z całego tygodnia. Zobaczyła filmik na którym jest cała grupa Winx. Gdy przyszła Merida, czerwony pył poleciał przed Musą. Wtedy zaczęła machać rękoma i kłócić się. Później, działo się to samo z całą resztą.
- Chwila. Co to za czerwony pył? - zapytała na głos. Przybliżyła ekran i wtedy zrozumiała o co chodzi.
- O nie! To przecież pył Darkara! On... wrócił....

****************************************************************************************************
Faragonda wiedziała kto jest za maską Darkara. Poleciał on do Alfeii aby ją zniszczyć. Dyrektorka została uśpiona aby nie przeszkadzać. Gdy się obudziła, zauważyła że Darkar już wrócił.
- Nie wiem w co grasz, ale to ci się nie uda. - powiedziała do niego.
- O co ci chodzi starucho? - odpowiedział oschle.
- Nie uda ci się zawładnąć całym światem. Jesteś bardzo niezdarna. Prawda?... Grizeldo?

**************************************************************************************************

Sorki że rozdział był tak późno, ale maj to był ostateczny termin popraw ocen więc musiałam się spiąć aby zakończyć liceum z czerwonym paskiem na świadectwie. To była druga z trzech części dość spokojnych. Sory Wiktor, na ogromne emocje musisz poczekać do 20. odcinka. 19. odcinek na 100% będzie w piątek około 18.


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Wiktor
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 30-05-2016 18:43
Jestem pod wrażeniem, Frutka... Wskrzesisz Sky'a? Kolejny odcinek... Widać różnicę w stosunku do poprzedniego rozdziału. Fabuła tej części jest bardzo ciekawa i mam nadzieję, że kolejne będą jeszcze ciekawsze. Z niecierpliwością czekam na następny odcinek (sam od jakiegoś czasu myślę o napisaniu mojego 8 sezonu)...



Edytowane przez Lunaris dnia 31-05-2016 15:14
60667462 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
*Lunaris
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 31-05-2016 14:55
Muszę przyznać, że zrobiłaś postępy od czasu pierwszego rozdziału i piszesz coraz lepiej, jednakże znajdzie się kilka rzeczy do oszlifowania. Wydaje mi się, że w ostatnim rozdziale tych fragmentów było trochę za dużo. Rozumiem, że nie chciałaś pominąć niektórych postaci i pokazać, że naprawdę wszyscy są ze sobą skłóceni, ale ja wolałabym skupić się na dłużej na jednym bohaterze, bo w pewnym momencie zaczęłam się trochę gubić xd. Nadal czasami wydaje mi się, że coś brzmi momentami sztucznie (niektóre dialogi), tak jakoś. Jeszcze nie do końca wypracowałaś swojego stylu, aczkolwiek myślę, że wkrótce to nastąpi c;.
Gryzelda przebrana za Darkara? Tego to jeszcze nie było xD. Gdy przeczytałam wypowiedź Faragondy, z moich ust wydostało się coś na kształt "O lel", hahah. Nadal nieprzytomny Sky (wrednej mnie niezbyt obchodzi jego los), Flora zakochana w Brandonie, on zrywający ze Stellą... Dzieje się, nie ma co.
Tak naprawdę Brandon nawet nie lubił Flory.

No i tu mnie on zranił :<. Mogłabyś go lekko poturbować diabełek? Należy mu się, a jakże.

Tak jak wspomniałam na początku - znacząco się poprawiłaś, aczkolwiek nie siadaj na laurach :>. Weny!



(c) ja
Pewien fragment został ukryty na życzenie autora. Zaloguj się aby go zobaczyć.


Edytowane przez Lunaris dnia 02-06-2016 13:25
55980925 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 01-06-2016 16:30
Dziękuję za komentarze mruga

Odcinek 19 Zjednoczeni
********************************************************************************************************
Darkar odwrócił się w stronę Faragondy i przeszył ją wzrokiem. Złapał się za głowę i ściągnął blaszaną maskę.
- Tak, to ja Faragondo. Mam dość że traktujesz mnie jak pomocnicę. Poza tym, kiedy chciałam się zwolnić, nie pozwoliłaś mi. Ta szkoła to okropność, kobieto. Pora ją zrównać z ziemią i nikt mi w tym nie przeszkodzi, nawet ty, zrozumiałaś?! - krzyknęła.
- Ja nie. Ale wierzę w uczniów, Grizeldo, w przeciwieństwie do ciebie. Pokonają cię. I ciebie też, Valtorze. Zginiecie i zostawicie nasz świat w spokoju! - po tych słowach Valtor znów ją uśpił i zabrał moce.
- Teraz mamy chwilę odpoczynku - powiedział i wyszedł z laboratorium. Podszedł pod wielki budynek po drugiej stronie księżyca. Uklęknął i zaczął mówić.
- O, drogi Maradorze. Już niedługo cię wskrzeszę. Razem pokonamy te wścibskie czarodziejki i unicestwimy Magix. To wszystko, już niedługo się wydarzy. Będziemy władać wszystkim co się rusza. - wstał, ukłonił się i wrócił do laboratorium.

****************************************************************************************************
Bloom postanowiła pogodzić przyjaciółki, dzwoniąc do każdej aby wmówić im, że w parku odbędą się różne rzeczy związane z tym, co lubią. Solarium za darmo, koncert, festiwal kwiatów, zjazd wynalazców i inne. Czekając na ławce, w tym samym czasie weszły wszystkie skłócone. Widząc siebie nawzajem, chciały uciec, ale Bloom stworzyła wielką niewidzialną ścianę.
- Dziewczyny, sprawa jest poważna. Macie tu natychmiast przyjść, albo całe Magix zginie! - zarządziła. Dziewczyny spojrzały na siebie i powoli szły w kierunku rudowłosej.

****************************************************************************************************
Daphne walczyła ze zwierzakami. Wreszcie usłyszała krzyk i wtedy wszystkie dusze wróciły do grobów. Lecąc za wrzaskiem dotarła do Czerwonej Fontanny. Tam Brandon kłócił się.... z Rivenem.
- Riven? Co on tu robi? i dlaczego się kłócą? - mamrotała. - Dlaczego Stella nie przyszła mi pomóc? Coś się stało. Lecę do Bloom, trzeba to wyjaśnić. - szepnęła i odleciała.

****************************************************************************************************
- Czego chcesz, Bloom? - zapytała zdenerwowana Layla.
- Bez takich, Laylo. Sprawa jest naprawdę poważna. Na nagraniach z ostatniego tygodnia, przed waszymi kłótniami, widać było pył Darkara. Nasz wspólny wróg... Wrócił. Nie możemy się tak łatwo poddać, Winx. Te kłótnie to wymysły Darkara, on włada waszymi umysłami. - wytłumaczyła.
- Nie wiem co mam o tym myśleć. A jeśli ona kłamie? - Flora była niepewna co do słów czarodziejki smoczego płomienia.
- Może to zabrzmi dziwnie, ale Flora ma rację. Znamy Bloom. Musimy zapytać się jej o coś ważnego, o coś o czym wie tylko ona, a nie wie o tym Darkar. Wtedy się dowiemy czy również włada jej umysłem. - zasugerowała Stella.
- Dobra, idziemy - zarządziła Tecna.
- Słuchaj, Bloom. Pamiętasz może co się stało ze Sky'em? - zapytała Musa. Bloom posmutniała.
- Jest w śpiączce. Po walce z wilkołakiem ja i on po prostu prawie umarliśmy. Niestety tylko ja się obudziłam. - odpowiedziała.
- Dokładnie to się stało ze Sky'em. - powiedziała Merida.
- Dobrze. Twoja przemowa była nudna, ale... - zaczęła Stella.
- Stello! - przerwała jej Layla.
- Ale wierzymy ci. W końcu, jesteśmy klubem prawda? Żadnemu Darkarowi nie uda się nas omotać. - dokończyła Stella.
- Prawda, Stello. Musimy jechać do Alfeii, do piwnicy. Faragonda mówiła, że za ogromnymi wrotami jest udoskonalenie Kosmix. Żeby ich pokonać, musimy to zdobyć. - powiedziała Flora.
- Tak, racja. Chodźmy, nie ma na co czekać. - zarządziła czarodziejka technologii. Dziewczyny pobiegły w stronę przystanku autobusowego.

****************************************************************************************************
Daphne podleciała pod Alfeę. Okurat wtedy dziewczyny przyjechały autobusem.
- Co się stało? Stello dlaczego nie przyjechałaś? Dlaczego wszyscy się kłócą, o co tutaj chodzi? - była zaniepokojona.
- Darkar wrócił. Zarządzał naszymi umysłami, chciał skłócić całe Magix, a później zmusić ich do usługiwania mu. Na szczęście my się pogodziłyśmy. - opowiedziała Stella.
- No, dobrze, ale co z tym zrobimy. Jak ich powstrzymać? Pomogę wam!
- Nie, Daphne, nie możesz. Tylko nasza siódemka ma Kosmix. Przyjechałyśmy tutaj tylko po ulepszenie, które da nam większą moc. Tylko dzięki tej transformacji możemy poruszać się po księżycu. Chciałabym, żebyś poleciała z nami, ale... nie możesz - powiedziała Bloom.
- Dobrze... Piwnice Alfeii są pełne pułapek, odkąd Trix wróciły. Pomogę wam je pokonać, byłam tutaj nauczycielką więc znam każdy kąt tej szkoły - zaproponowała.
- Ale super! Chodź, przyda się każda pomoc! - krzyknęła Merida. Dziewczyny weszły do środka.

****************************************************************************************************
Grizelda i Valtor obmyślali plan wykończenia Faragondy. Wtedy niestety dyrektorka przebudziła się, ale nie dawała po sobie tego poznać. Chciała usłyszeć każdy fragment planu.
- Najpierw zniszczymy Alfeę. To ją zaboli. Jedyne gdzie będzie mogła pójść to będzie Chmurna Wieża. Stamtąd nie ucieknie, rozkażę wszystkim ją zatrzymać. Boją się mnie - zarządził Valtor. Grizelda przytaknęła. Faragonda czuła się bezradna. Wiedziała o sytuacji ludzi w Magix, wiedziała, że klątwa dosięgła także Winx. W końcu, zmęczona przemyśleniami, usnęła.

****************************************************************************************************
W piwnicy ciągle któraś z dziewczyn wpadała w pułapkę.
- Słuchajcie, może ja pójdę pierwsza i wyłączę wszystkie zasadzki, co? - zaproponowała Daphne. Dziewczyny przytaknęły. Były zaskoczone szybkością nimfy sirenix'u.
- Gotowe! - krzyknęła i machnęła ręką. Winx podbiegły do wrót.
- Musimy się przemienić. Wtedy zrobimy konwergencję i zburzymy wrota. - zarządziła Bloom.
- Magia Winx! Butterflix! - krzyknęły Winx po czym dodały - Winx! konwergencja Butterflix! - i skierowały kulę w stronę wrót. Te runęły z hukiem. Za nimi, czekały wiedźmy Trix
- Dzień dobry, hahaha! - krzyknęła Icy zadowolona. W ręku trzymała szkatułkę z ulepszeniem Kosmix. Rozbiła ją na kawałki...

****************************************************************************************************
I jak się podobało? 2 odcinki w dwa dni w ramach przeprosin, że nie było ani jednego odcinka przez miesiąc. Kolejny rozdział w sobotę! mruga



Edytowane przez Frutell@13 dnia 01-06-2016 16:37
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Wiktor
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 01-06-2016 17:54
Jej!!! Frutka dała odcinek! No i doczekałem się. Winx się pogodziły. Ten wątek fabularny bardzo mi się podobał. Trix rozbiły szkatułkę? O, te wiedźmy durne... Winx i tak znajdą inny sposób na zdobycie ulepszenia Kosmix. Zaznaczyłbym kilka fragmentów, które mi się podobały, no, ale oczywiście moderatorzy się będą czepiać, bo ich zdaniem bym wydłużał wypowiedź.
Rozdział ciekawy, czekam na następny i życzę weny.
Pozdrawiam.



Edytowane przez Lunaris dnia 02-06-2016 13:31
60667462 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 15-07-2016 12:11
Odcinek 20 Czarne chmury

*******************************************************************************************************
Winx stały w bezruchu. Tymczasem wiedźmy, śmiejąc się w niebo głosy odleciały. Bloom podeszła do rozbitej szkatułki i uśmiechnęła się.
- Winx, plan się udał! - powiedziała ucieszona. Po tych słowach, ruszyły w dalszą drogę.

***************************************************************************************************
Grizelda i Valtor byli bardzo zdenerwowani. Marador miał zostać uwolniony już dzisiejszej nocy. Serce zaczęło bić im mocniej i skupiali się tylko na jednym punkcie - na wielkiej trumnie, która stała zamknięta już od setek lat. Niestety ich nieuwaga pozwoliła uwolnić się Faragondzie, która musiała ukryć się po drugiej stronie księżyca. Gdy zobaczyła co na niej jest, oniemiała - ogromne, znieruchomiałe roboty, zastygnięci kosmici i wielki gejzer, w którym było duże urządzenie, któremu postanowiła się przyjrzeć. Obeszła go dookoła. Nagle usłyszała stukanie. Szła za dźwiękiem, aż w końcu dotarła do jego źródła. Odgłosy wydawał ogromny zegar elektryczny. Wyliczał on, ile dni, godzin czy minut zostało do wybuchnięcia gejzeru. Kiedy zobaczyła ilość dni, zamarła. Pozostało ich tylko pięć...

***************************************************************************************************
W szpitalu, jedna z pielęgniarek, siedząc w zamkniętym biurze, poczuła czyjąś obecność. Wstała i obszukała wszystkie zakamarki. Kiedy odwróciła się w stronę drzwi, zobaczyła w nich Valtora.
- Kim pan jest? Co pan tu robi? To nie jest miejsce dla pacjentów, proszę stąd wyj...
Nie zdążyła dokończyć zdania, ponieważ czarodziej ją uśpił i rzucił w najdalszy kąt biura. Podszedł do szafy z szufladami i wszystkie je przeszukał. Gdy w końcu znalazł to, czego szukał, wyrwał drzwi z nawiasów i opuścił szpital.

****************************************************************************************************
Daphne prowadziła Winx przez podziemia Alfeii. Gdy dotarły do wielkiej sali, usłyszeli dziwny dźwięk. Tak brzmiała szkatułka z ulepszeniem transformacji Kosmix. Dziewczyny rozdzieliły się i zaczęły szukać. Stella zauważyła mały korytarzyk i weszła do niego. Na ścianach widoczne były zdjęcia byłych dyrektorów szkoły. Gdy zobaczyła kogoś znajomego, przystanęła i zaczęła wpatrywać się w obraz. Kiedy jednak nie udało jej się rozpoznać tej osoby, postanowiła iść dalej. Na wrotach, które strzegły kolejnej sali, widniał napis Muzeum Dyrekcji. Czarodziejka słońca przemieniła się i rozwaliła ogromne wrota. W sali były figury woskowe dyrektorów, ogromna ilość książek i wiele różnych, starych listów. Przeszła przez całą długość pomieszczenia, aż w końcu usłyszała wielki huk. Cofnęła się. Wrota znów były w całości. Próbowała je znów rozbić, ale bez skutku. Odwróciła się i zobaczyła, że nie jest sama. Figury woskowe poprzedniej dyrekcji ożyły i były bardzo źle nastawione do czarodziejki. Zaczęły zmierzać w jej stronę. Wtedy, zauważyła twarz, jaką zobaczyła w korytarzu na obrazie. Teraz wiedziała kto to jest...

****************************************************************************************************
Tymczasem reszta Winx dalej szukała ulepszenia, nie wiedząc co dzieje się z ich przyjaciółką. Szkatułkę zauważyła Tecna.
- Ej, dziewczyny! Znalazłam szkatułkę! - krzyczała uradowana. Nastolatki podbiegły do niej i był w szoku. Szkatuła była cała ze złota. Bloom zebrała wszystkich, ale brakowało Stelli. Usłyszała okropne krzyki i pobiegła z innymi w ich stronę.
- Stella? Stella zaraz cię uratujemy, nie panikuj! - powiedziała Flora, ale to nie pomogło. Wszyscy się przemienili i dzięki konwergencji wrota zostały rozbite. Zszokowane stanęły u progu pomieszczenia. Czarodziejka słońca stała pod ścianą i krzyczała, ale nikogo nie było w sali oprócz niej.
- Stella, Stella! Spokojnie! Masz jakieś złudzenia, nikogo tutaj nie ma oprócz nas, uspokój się! - krzyczała Musa. Blondynka otworzyła oczy, rozejrzała się i podeszła do Daphne.
- Daphne, wyjaśnisz mi coś?
- Co się stało, Stello?
- Dlaczego na obrazach z dawnymi dyrektorami, i tutaj w formie figury woskowej dyrekcji, był Valtor?
Winx spojrzały na siebie, pełne niepokoju.
- Wydaje mi się, że powoli odkrywamy najmroczniejsze sekrety Alfeii... - obwieściła Bloom, po czym wzięła szkatułkę i wraz z resztą czarodziejek wyszły z podziemi.

****************************************************************************************************
Faragonda stała w bezruchu. Nie miała kontaktu z Winx, a już za pięć dni, gejzer miał wybuchnąć, a wtedy wielkie fala wody zaleje całą ziemię. Kiedy usłyszała kroki i zbliżające się głosy, chciała szybko uciec, ale nie miała sił. Valtor zajrzał do gejzera.
- Proszę, proszę, proszę. Stara kobiecina chciała się wymknąć. Cóż, nie udało ci się. Grizeldo, zrób to, co do ciebie należy - powiedział Valtor. Kobieta podeszła pod laboratorium i wcisnęła duży, fioletowy przycisk. W tym momencie, nad gezjerem wyrosła ogromna kopuła z metalu.
- EJ! Macie mnie natychmiast wypuścić! Pomocy! Pomocy! - krzyczała Faragonda. Niestety. Było już za późno.

****************************************************************************************************
Winx wyszły z podziemi i postanowiły udać się do archiwum. Chciały znaleźć informacje na temat dawnego dyrektora - Valtora. Po wielu godzinach poszukiwań, Flora wyciągnęła list Faragondy. To było zgłoszenie.
Drogi Valtorze.
Widząc, co robisz z młodzieżą, boli mnie serce. Piszę do Ciebie z prośbą. Chcę żebyś przestał torturować uczniów i dał mi władzę dyrektorki. Chyba że chcesz, abym wyjawiła Twój największy sekret.
Faragonda

- O czym ona mówiła? Daphne, wiesz coś? - zapytała Bloom.
- N-n-nie! Ja nic nie wiem, Bloom.
- Daphne, wiesz o Alfeii wszystko, powiedz nam co to był za sekret.
- No... dobrze. Valtor tak naprawdę nie jest zły, i nie ma na imię Valtor.
- Co? W takim razie, kto ukrywa się pod jego twarzą?
- To... To Nabu...

****************************************************************************************************
Wybaczcie, że taki krótki, ale postanowiłam że to będzie takie krótkie wprowadzenie do ostatnich odcinków, w których dość dużo będzie się działo. Nie było odcinka przez ponad miesiąc, ponieważ mój pendrive został zniszczony i musiałam napisać ostatnie 9 odcinków od nowa, ale teraz będą pojawiać się dość często. Następne odcinki na pewno będą dłuższe, tak jak wspominałam - to było tylko wprowadzenie mruga


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Wiktor
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 15-07-2016 12:23
No i się doczekałem... Mroczne tajemnice Alfeiniegrzeczny. Rozdział ciekawy, mało akcji i w ogóle. Trochę krótko, ale klimatyczne. Jest różnica, co do poprzednich odcinków. Valtor dyrektorem? Bardzo fajnie, pomijąjąc fakt, że to Nabu. Życzę weny, weny i jeszcze raz weny, no i zdrowia, szczęścia:}}.


60667462 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~kolec 257
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 15-07-2016 19:45
Nie zgodzę się do końca z Wiktorem, ponieważ nie uważam, że rozdział jest aż tak bardzo krótki, jak się wydawało. Także nie było tu mało akcji, ale za to mogę stwierdzić tak samo, jak Wiktor, że było tu klimatycznie. Ten rozdział mi się bardziej podobał niż tamte poprzednie i faktycznie widać, że opowiadanie zaczęło dobiegać końca, ponieważ zauważyłem, że zaczynasz kończyć w najlepszych momentach. Również czekam na kolejne rozdziały i życzę udanych wakacji.
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 19-07-2016 12:27
Dziękuję za komentarze. Wiem, że odcinek 23 miał mieć ten tytuł, ale w związku z tym że mój pendrive został zniszczony, postanowiłam ostatnie ezizody trochę ulepszyć. Dlatego w odcinkach 21-28, czyli w tych ostatnich, będzie o wiele więcej akcji niż w odcinkach napisanych wcześniej.

****************************************************************************************************
Odcinek 21 Pojedynek miłości

****************************************************************************************************
Layla zbladła. Poczuła się trochę źle, dlatego Stella i Musa usiadły z nią przy fontannie. Bloom podeszła do Daphne, żądając wyjaśnień.
- Nabu ukrył się za twarzą Valtora, zaraz po tym jak poznał Laylę. Niestety, to, co teraz powiem trochę, a nawet mocno zmieni wasze podejście do niego. Otóż, Nabu nie jest zwykłym mężczyzną. Jest czarnoksiężnikiem, który ma za sobą ogromną ilość przestępstw. Został dyrektorem Alfeii, ponieważ zawładnął umysłem Hieronima, czyli poprzedniego dyrektora. Torturował uczniów i chciał aby wszyscy zginęli. Tak samo chciał zrobić z Laylą. Tak naprawdę ten, kto go zabił miał dobre intencje, ponieważ wiedział, co chciał zrobić z czarodziejką fal. Teraz jego dusza znowu zawładnęła ciałem Valtora i chce zniszczyć nie tylko nas, ale i całą ziemię. - skończyła opowiadać. Dziewczyny stały w milczeniu. Po paru chwilach Bloom zabrała głos.
- Dobra, dziewczyny. Nie ma co tak stać. Może i lubiliśmy Nabu, ale to on teraz zagraża całemu światu. Zdobyłyśmy ulepszenie Kosmix. Możemy wylecieć na księżyc, odnaleźć Faragondę i pokonać Darkara i Valtora. Jesteście ze mną? - zapytała. Każda z Winx niepewnie położyła dłoń na Bloom. Gdy zrobiły to już wszystkie, złapały się za ręce i teleportowały się na księżyc.

****************************************************************************************************
Czarodziejki były już na księżycu. Ulepszenie Kosmix nie dało im tylko silniejszej mocy, ale i też zmieniło ubrania - włosy zrobione w warkoczyki, świecąca bluzka z trzema kryształami na jednej z rąk, diamentowa spódnica i baleriny. Stella nie mogła oderwać oczu od tego wszystkiego, ale Flora przypomniała jej że są na misji. Ruszyły w stronę laboratorium. Gdy zajrzały przez okno, zobaczyło Valtora i Grizeldę, której tak naprawdę nikt się nie spodziewał. Postanowiły ich rozproszyć, aby bezpiecznie podejść do panela i sprawdzić wszystkie metalowe szafki. Musa, Tecna i Layla pofrunęły na drugą stronę księżyca i zrobiły ogromny hałas. Plan zadziałał i wrogowie pędem uciekli z laboratorium i pobiegli w stronę dźwięków. Bloom, Flora i Stella wtargnęły do środka. Flora zauważyła coś ciekawego.
- Ej! Dziewczyny, spójrzcie na to. To jakaś kartka z informacjami. Czytam.
Marador. Typ : Kosmita - Wysokość : trzy i pół metra - Data śmierci - 16.08.1567 - Data wskrzeszenia - 03.08.2016 - dziewczyny zamarły. Marador miał zostać wskrzeszony już za dwa tygodnie! Stella przeglądała się w ogromnych lustrach, a Bloom znalazła na ziemi pewien plik ze szpitala. Była mocno zdziwiona.
- Dziewczyny? Możecie mi wytłumaczyć po co Valtorowi plik informacyjny o Skay'u? - Flora i Stella spojrzały na siebie. Nikt nie wiedział po co mu takie informacje. Bloom nie zdążyła schować pliku, ponieważ wrogowie byli nieopodal laboratorium.
- Bloom, Stella, pora się stąd wynosić! - szepnęła Flora. Czarodziejki szybko uciekły z laboratorium i schowały się najbliższej skały, aby móc podsłuchać.
- Grizeldo. Marador już niedługo zostanie wskrzeszony. - obwieścił dumny Valtor.
- Ale, Valtorze. Nie możemy tak długo czekać. Jeśli będziemy to przeciągać, te durne czarodziejki z Alfeii zdołają coś zrobić!
- Masz rację. Mam plan jak rozbić psychicznie drugą z nich. Layla dowiedziała się, że tak naprawdę jestem Nabu. Teraz nadeszła pora zniszczyć czarodziejkę smoczego płomienia. Dlatego właśnie ukradłem ze szpitala plik informacyjny o tym marnym specjaliście. Już niedługo dowiesz się, co zrobię.
- A, i jeszcze jedno Valtorze. Marador przecież może być uwolniony za 4 dni. W końcu tyle zostało do wybuchnięcia maszyny, która na początek zaleje świat. Potem, ożyją te ogromne roboty i kosmici. To oni zaatakują świat magii. Pomoc Maradora mogłaby się im przydać, nie sądzisz?
- W końcu się na coś przydałaś. Marador zostanie wskrzeszony za cztery dni. Idę odpocząć, a ty zajmij się tymi podsłuchującymi za skałą. - Winx znieruchomiały.

***************************************************************************************************
Tymczasem szpitalu pielęgniarki usiłowały znaleźć plik informacyjny o Skay'u. Wtedy przybiegła Daphne.
- Uciekajcie! Wyjedźcie jak najdalej stąd! Za cztery dni te tereny zaleje woda, z niebezpiecznymi stworami! Musicie jechać do Magix, tam moje przyjaciółki się wami zajmą. Szybko, na co czekacie, uciekajcie! - krzyczała.
- Nie możemy. Mamy jeszcze jednego pacjenta. Jest bardzo chory, przez co nie możemy zamknąć szpitala. - wyjaśniła jedna z pielęgniarek.
- Spokojnie, to narzeczony mojej siostry, zajmę się nim. - powiedziała. Pielęgniarki podziękowały jej i zabrały się za pakowanie się. Daphne pobiegła do sali w której leżał Sky. Kiedy weszła, zamurowało ją. Zobaczyła puste łóżko.

****************************************************************************************************
Bloom, Stella i Flora ukryły się wraz z resztą Winx w jednym z gejzerów. Opowiedziały wszystko czego się dowiedziały i zaczęły główkować gdzie jest Faragonda. Nie mieli za dużo czasu na przemyślenia, ponieważ Valtor i Grizelda stanęli przed nimi z dużą klatką za plecami.
- No już, wyjdźcie. Zobaczcie, co my tu mamy - powiedział Valtor z głupkowatym uśmieszkiem. Winx powoli wysunęły się z gejzera i włosy stanęły im dęba. W klatce byli specjaliści.
- Słuchajcie, durne wróżki. Nie ukrywam już, że chcę zniszczyć najbardziej denerwującą czarodziejkę, Bloom. Zresztą i tak podsłuchiwała, czego nie toleruję. W klatce obok, leży Sky. Dalej w śpiączce. Zawiesimy te klatki nad przepaścią. Będą spadali w nieskończoność, to przecież przestrzeń kosmiczna. Ale cóż. Zawiesimy je. Grizelda wypuści pierwszych dziesięciu kosmitów. Będziecie miały 20 minut na ich pokonanie. Jeśli wam się nie uda, obie klatki polecą w otchłań. Jeśli natomiast się uda, będziecie mieli wybór - albo spuścić Sky'a, albo innych specjalistów - wszystkim wróżkom łzy naleciały do oczu. Szybko je obtarły i rozkazały wypuścić kosmitów. Pojawił się ogromny zegar, odliczający 20 minut. Dziesięciorga kosmitów, uzbrojonych od stóp do głów wypełzły z podziemi. Jeden z nich zabrał głos.
- CZAS START - po tych słowach wszyscy ruszyli na czarodziejki. Winx od razu chciały się ich pozbyć, robiąc konwergencję ale niestety nie zadziałała. Każda z nich używała wszystkich swoich sił aby kosmici jak najmocniej oberwały. Walka toczyła się już dziesięć minut, a pokonany został tylko jeden kosmita. Każda walczyła jak tylko mogła, ale czarodziejki powoli opadały z sił. Tecna wpadła na pomysł, aby zabrać im wszystkie bronie. Każda z Winx szybko złapała za coś co wpadło im w ręce.
- Ale to fajne! - cieszyła się Stella. Każda czarodziejka cieszyła się, ponieważ jeden strzał w kosmitę zabijał go. Zostały trzy minuty i tylko jeden kosmita, który jak się okazało, potrafił latać. Dziewczyny chciały wzbić się ku górze, ale przez ciężkie bronie nie było to łatwe. Próbowały to zdjąć, ale... bronie zostały do nich przyklejone.
- Oj, głupiutkie Winx. W regulaminie zabawy nie było mowy że można zabierać broń wrogowi. To jest wasza kara. Bronie zostaną odklejone po zakończeniu czasu. - obwieścił Valtor. Winx przeraziły się i z całych sił chciały wzbić się ku górze, ale bez skutku. Zostało tylko 30 sekund. Wszystkie dziewczyny leżały na ziemie bezsilne.
- Nabu... Nabu... Czemu nam to robisz. Zostaw nas. Proszę, daj wolność specjalistom! - błagała Layla, ale bez skutku.
- Trzy... Dwa... Jeden - powiedział Valtor. Gdy zegar zaczął piszczeć, obydwie klatki spadły w kosmiczną otchłań....

****************************************************************************************************
A więc to by było na tyle. Kolejny odcinek pojawi się w niedzielę szeroki uśmiech


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Wiktor
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 19-07-2016 16:50
No, no... To dopiero wyzwanie dla Winx. Odcinek bardzo mi się podobał, było więcej akcji niż w poprzednim. Jak zobaczyłem ten tytuł, to głowie od razu miałem myśl, że będzie coś o Bloom i Sky'u, ale się myliłem. Ale z Laylą i Nabu też jest ciekawie. Bardzo podobała mi się walka z kosmitami. I te możliwości. Przegrana- obie klatki w dół, wygrana- albo Sky w kosmos, albo Specjaliści. No, no... To się chwali. Szkoda, że następny w niedzielę, ale poczekam.


60667462 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Sezon 8 - Moje opowiadanie
~Liv
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 17-08-2016 08:42
To jest SUPER
Za młoda jestem Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 2 < 1 2
Skocz do Forum:
Logowanie
Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?

Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.

^Flamli0
14:15:20 28.04.2024
KLIK o 15 ma być ekskluzywny materiał z rebootu
^PVTeam1230
19:03:29 25.04.2024
Szkoda że do Wawy smutny((
~February0
15:10:03 25.04.2024
Ktoś jest chętny na spontaniczne spotkanie w Warszawie w ten weekend? (dajcie znać jeśli takie rzeczy nie na shout box uśmiech)
~February0
15:08:33 25.04.2024
Rzucam mega randomowe hasło które właśnie wpadło mi do głowy w trakcie pracy xd
^Flamli0
21:14:14 24.04.2024
ukazały się pierwsze strony komiksu fate, data wydania została przesunięta na 31 lipca
~Radi0
13:49:16 24.04.2024
Jak w winxie. Kreska tak zrobiona, że boje się że udziecinnili ten serial
~clax70
10:37:27 24.04.2024
Nowy sezon Odlotowych Agentek już 12 maja KLIK
~EmilyWinxClub0
16:53:23 22.04.2024
Tak czy siak, czasy kreski ręcznej z 1 sezonu minęły bezpowrotnie, teraz Bloom wygląda jak popular girl from high school, która dorabia w międzyczasie jako modelka, a nie zwyczajna dziewczyna
~EmilyWinxClub0
16:46:27 22.04.2024
Przyczepię się jeszcze do twarzy w animacji, bo po 3D jakie zaserwował nam Rainbow mam stres pourazowy do tych ich za wielkich oczu i pstrokatych nosów w połączeniu z komediową, zbyt żywą mimiką twarzy
~EmilyWinxClub0
16:42:22 22.04.2024
5-6* mam nadzieję, że to tylko testy bo jeśli użyją takiej animacji do gotowego produktu, to reboot padnie szybciej niż powstawał
~EmilyWinxClub0
16:40:20 22.04.2024
Widać, że animacja to jest dalej ta sama plastelina z sezonów 4-5 tylko podrasowana, ale niestety dalej źle to wygląda, zwłaszcza włosy i płynność
~EmilyWinxClub0
16:39:02 22.04.2024
Flora wygląda jakby była żywcem wycięta z Mia i Ja. Nie jestem całkowicie przekonana do tej transformacji jeszcze
~clax70
15:19:57 22.04.2024
Znalazłem taki concept art z reboota
~clax70
15:13:07 22.04.2024
*transformacja
~clax70
15:12:51 22.04.2024
Ta transformacją wygląda bardzo fajnie, ale w tych filmikach coś mi nie pasuje z twarzą Bloom
^Flamli0
8:53:50 22.04.2024
^Flamli0
8:51:20 22.04.2024
^Flamli0
8:50:43 22.04.2024
^Flamli0
8:50:35 22.04.2024
uwaga uwaga, mamy transformację z reboota i pierwszy fragment!
^Flamli0
18:57:56 18.04.2024
zapraszam na kolejny komiks ze starą kreską :> KLIK
~EmilyWinxClub0
14:21:20 18.04.2024
Z tym Netlfixem to raczej o nową kreskówkę Rainbow chodziło, nie o reboot
~Vixen0
21:57:52 16.04.2024
20 lat temu to miałam 7 lat XD
~Vixen0
21:56:04 16.04.2024
W sumie 8 sezon podobał mi się za fabułę, i piosenki, 5/10 :>
~Vixen0
21:55:15 16.04.2024
Bo stara kreska, jak i fabuła pierwszego sezonu to święta jest
~Vixen0
21:54:30 16.04.2024
Mam nadzieję że to nie będzie jakaś marna kopia sezonu pierwszego XD
Regulamin
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?

Tak
Tak
69% [9 Głosów]

Nie
Nie
8% [1 Głosuj]

Nie wiem
Nie wiem
23% [3 Głosów]

Głosów: 13
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48

Archiwum Ankiet

.