Autor | Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
^PVTeam123 Administrator |
| ||
Przyjazna przypominajka nr. 1 - jako, że temat jest tkz. tematem "gorącym" uprzejmie przypominamy, że znajdujecie się na forum i obowiązują was wszystkie zasady forum strony WinxBlogger.pl, jak i regulaminu. Przyjazna przypominajka nr. 2 - temat jest formą dyskusji: wydaj opinie i zaargumnetuj ją. Pamiętaj, że temat jest oznaczony, jako punktowany, dlatego twoja wypowiedź powinna zawierać minimum kilka zdań. Jeśli większość zainteresowanych tematem będzie za krótszymi formami wypowiedzi (np. jak w przypadku forum 'gry'\), to będzie możliwość wyłączenie punktów i zmianę charakteru tematu na "krótka wypowiedź bez punktów"\). Wiatru w palce! ------------------------------------------------- [YouTube || Instagram || Facebook] ------------------------------------------------- Edytowane przez PVTeam123 dnia 01-06-2021 21:32 | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~kolec 257 Użytkownik |
| ||
Zanim powiem czy jestem za zaszczepieniem siebie czy przeciwny to opowiem po kolei jak było na początku. Na samym początku to słyszałem, że szczepionki są dobre, bo chronią przed różnymi chorobami. Jednakże chore osoby nie mogą się szczepić. To mnie zawsze zastanawiało do momentu, gdy nie przeczytałem w internecie co pielęgniarka mówiła na to, co mówili antyszczepionkowcy. Antyszczepionkowcy mówili, że szcepionka na Covid19 ma w sobie czipy i to pielęgniarka obaliła. Kolejną odpowiedzią było, że szczepionka na Covid19 ma w sobie wirusy Covid19. To pielęgniarka akurat potwierdziła i tym samym dowiedziałem się, że szczepionki mają w sobie te zarazki, na jaką chorobę jest dana szczepionka, a to nie był jeszcze główny powód dla, którego przestałem się szczepić. Jestem osobą wierzącą i praktykującą i w Księdze Psalmów przeczytałem: "Pan jest moją ochroną i zbawieniem moim. Kogoż mam się lękać?" Natomiast w Nowym Testamencie przeczytałem: "Nie można dwóm panom służyć, gdyż albo jednego się będzie miłować, a drugim wzgardzi, albo nie można służyć Bogu i mamonie." Apostoł Paweł pisze: "Nie można pić z kielicha Pana i z kielicha demonów oraz nie można zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów." Tu mi to dało do myślenia, gdyż wyszło, że mam wybór komu chcę zaufać. Bogu, który jest w stanie uczynić wszystko i nie tylko ochronić przed zarazą, czy też może szczepionkom, które zostały wynalezione przez człowieka ileś tam lat po wniebowstąpieniu Pana Jezusa i śmierci apostołów. Zresztą w Starym Testamencie pisze też o Dżumie. Dżuma jest też nazwana czarną śmiercią, a w tamtych czasach nie było szczepionek. W dodatku nawet i w tamtych czasach nie wszyscy ludzie zachorowali, a jak zdarzyli się tacy, którzy zachorowali to potem wyzdrowieli, bo inaczej by nas już na świecie nie było, gdyby Dżuma miała zabić wszystkich ludzi. W Starym Testamencie Bóg mówi: "Jeśli pilnie będziesz przestrzegał przykazań i praw moich to nie ześlę na ciebie żadnej choroby." Natomiast w Nowym Testamencie pisze, że jeśli trwamy w Chrystusie Jezusie to tak, jakbyśmy wypełniali Prawo. Od mojego nawrócenia minęło już 3 lata i tyle samo minęło, gdy w ogóle nie zachorowałem mimo iż wcale się nie szczepiłem, ani nic nie robiłem ze swoim organizmem. Dlatego to jest ten główny powód dla, którego się nie będę szczepił, gdyż całą swą ufność pokładam jedynie w Panu Jezusie Chrystusie. | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
^ChandSharma Administrator |
| ||
{grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~Cattie Użytkownik |
| ||
well, who am I to keep you down? | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~Norelay Użytkownik |
| ||
Dobra, teraz ja się wypowiem. Jeżeli chodzi o mnie to jestem zdecydowanie ZA szczepieniami, ponadto uważam, że jeżeli nie ma prawdziwych medycznych przeciwwskazań to szczepienie każdego powinno być nie tylko obowiązkowe, ale i narzucone prawnie z karami (i to dużymi), ponieważ jest to temat, który zawiera ochronę ludzi, w tym całego państwa. Wobec czego uważam, że antyszczepionkowcy są nie tylko wrogami nauki oraz logiki, ale i całej ludzkości w każdym tego słowa znaczeniu oraz postępu. Ponadto jestem za tym, by szczepienia wymuszać pośrednio i bezpośrednio, wobec czego zamknięcie granic dla niezaszczepionych (poza przypadkami medycznymi, o których pisałam) jest dla mnie pomysłem świetnym - chcą się zarażać, to niech siedzą u siebie, nie muszą połowy świata zarażać i to roznosić. Podobnie z maseczkami - Nie chcesz nosić? To się zaszczep, jeżeli nie, to wdychaj sam swoje wirusy, ponieważ maseczka nie chroni nas samych. Chroni innych przed nami. Ja przyjęłam wczoraj pierwszą dawkę Pfizera (smutno mi, że dopiero ale nie mam żadnych przywilejów, więc musiałam czekać). Czuję się super, jeżeli nie liczymy lekkiego bólu ramienia, o czym wszyscy na szczepieniu mówią, bo jest to zastrzyk domięśniowy. Nie mam gorączki ani żadnych większych objawów. Mój chłopak wziął jednodawkową, jonsona bodajże? Mniej więcej. On przez to przeszedł z uczuciem takim, jakby miał kaca po imprezie, więc nie ma tragedii. U mnie w domu dzięki mojej kampanii, edukacji oraz pokazywaniu wiarygodnych, naukowych źródeł udało się zaszczepić niemal całą rodzinę, a ci niezaszczepieni dopiero będą mieć terminy. Zgadzam się natomiast częściowo z Czatą, ponieważ temat szczepionek został potraktowany bardzo po macoszemu, jeżeli chodzi zarówno o państwo, jak i o media. Ponadto nie przygotowano nic w kierunku profilaktyki przedszczepiennej, która wbrew pozorom jest bardzo ważna, nie mniej NFZ jest po prostu niewydolny w jakimkolwiek kierunku a pandemia to dobitnie pokazała, wobec czego nie ma co oczekiwać cudów od przepracowanych lekarzy oraz zmuszonych do tego studentów. W UK prowadzili bardzo fajną profilaktykę przedszczepienną, jeżeli chodzi o Astrę, wobec czego problemy przedszczepienne były odpowiednio zminimalizowane. Z resztą, czego my oczekujemy po kraju bez wprowadzonej odpowiedniej edukacji, co też rzutuje na stracenie krajowej odporności przeciwko Odrze. Ponadto program ochronny, wszelakie tarcze dla przedsiębiorców oraz wszystko inne zostało zrobione tak naprawdę na kolanie i z tego powodu cierpi cała gospodarka, głównie gastronomia oraz wszelaka turystyka. Ponadto "czarną robotę" dla szczepień oraz powrotu do normalności robi kościół i wiara. Zamiast zachęcać ludzi, cofają ich wszystkich mentalnie do średniowiecza nie tylko praniem mózgu, ale i powielaniem treści szkodliwych, czyli tego jakoby szczepionki były robione z zabitych dzieci (pomijam że tu chodzi o płody a nie dzieci). Zamiast zaufać nauce, czemuś co ludzie poświęcają całe życie, wolą wierzyć w bajania złodziei oraz przestępców, którzy nawet podstawowego wykształcenia medycznego nie zdobyli i nie dbają o higienę i czystość (polecam raporty sanepidu dotyczące wody święconej). Ponadto w większości kościołów mieli gdzieś obostrzenia, było za dużo ludzi, wszyscy z księżami włącznie bez maseczek, bez dezynfekcji, a i sama hostia podawana w gołych i brudnych rękach. Osobiście obleciałam wszystkie kościoły w swoim mieście w każdą niedzielę, wzywając policję gdy tylko obostrzenia były łamane, bardzo się cieszę z narastających kar. I sam ukłon od naszych włodarzy dla tej czarnej mafii był dobijający jeżeli chodzi zarówno o ludzi, jak i zakażenia, wobec tego za obecną sytuację możemy m.in winić kościół, jego zarządców oraz ludzi którzy nie mogą pomodlić się w domu, tylko MUSZĄ zaryzykować życiem innych ludzi. I zamiast szybciej wrócić do normalnego życia, musimy mierzyć się w przyszłości z kolejną falą. Co do samych szczepionek, jeżeli ktoś czyta artykuły oraz pozycje NAUKOWE (nie szarlataństwa antyszczepów) to ich działanie nie jest dziwne dla takich osób. Wiadomo, że NOPy jak najbardziej istnieją, tyle że nie jest to wina samych szczepionek a tego, że nie robi się badań przed szczepieniami, wiele ludzi idzie bez przygotowania, ukrywają choroby albo nie dbają na tyle o dziecko by wszystkie choroby wykryć (spektrum autyzmu chociażby - kto nie słyszał tekstu, że szczepionka wywołuje autyzm? <który swoją drogą jest głupi xd>\). Nie rozumiem też wątpliwości ludzi, którzy piszą że nie ufają tej szczepionce (np. Pfizer) bo ona ma rok. Oczywiście, że ma rok i wszyscy wiemy dlaczego. Raz, że nauka ruszyła do przodu co daje szybsze efekty, dwa że jeżeli chodzi o sam Pfizer to jego formuła była budowana przez lata (niekonkretnie na covid ale jakby szkielet szczepionki) dla osób z obniżoną odpornością, lub takie które nie powinny się szczepić przez właśnie przeciwwskazania medyczne (choroby nowotworowe na przykład, czy też inne które nie pozwalają na podanie szczepionki takiej "zwykłej"\). Odniosę się teraz do, że tak ujmę, ulubionej szczepionki. Ze względu na wykonane badania przedszczepienne została mi polecona szczepionka Pfizer z względu na żylaki (niewydolność prawej nogi wynosi około 63%) i właśnie na nią się zapisałam. Nie mniej, Moderna nie jest taka straszna, też dostałam zielone światło na Modernę. Z względu na kontrowersje wobec Astry nie została mi ona polecona i to jest jedna z szczepionek, do której jestem nastawiona neutralnie. J&J nawet nie chciałam, ponieważ zależało mi na dwudawkowcu, a J&J jest jednodawkowa. Cóż, nie wiem co jeszcze mogłabym ująć w podsumowaniu, a mam wrażenie że wyszła mi ściana tekstu, więc zadam pytanie - Co według Was najbardziej przyczynia się do rozrostu pandemii? Moje odpowiedzi na to pytanie macie zawarte w tym poście. :D #TeamOgroxy ________________________________________________ Zapraszam na: I Moje miniaturki I Opowiadanie - Ogron i Roxy I Moja grafika I Moje rysuneczki l Mój wattpad l Mój instagram l ________________________________________________ Edytowane przez Norelay dnia 02-06-2021 17:04 | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
Edytowane przez Radi dnia 02-06-2021 18:59 | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
*Lunaris Moderator |
| ||
W sobotę mam pierwszą dawkę Pfizera. Umówiłam się na dwa tygodnie temu, ale przesunęli mi termin. Mam punkt szczepień pod nosem, więc wygodnie. Dlaczego warto się szczepić? Ponieważ nabywamy odporność. Nasz organizm wie, jak sobie z tym radzić. Chronimy siebie, naszych bliskich (bo zmniejszamy ryzyko ich zarażenia), a także innych ludzi. Są osoby, które nie mogą się zaszczepić z powodów niezależnych od nich (np. zdrowotnych, a w przypadku nastolatków - posiadanie takich, a nie innych rodziców) i są zdane na odporność zbiorową. To, że się nie szczepisz, nie wpływa tylko na ciebie, ale też na wszystkich ludzi, z którymi się stykasz. Narażasz ich na niebezpieczeństwo. Uważam, że szczepienia powinny być dobrowolne. Nakazami nikogo nie przekonamy, a jedynie jeszcze bardziej utwierdzimy go w jego przekonaniu. Można przedstawiać swoje argumenty, spróbować przekonać. No i oczywiście bardzo ważna jest edukacja, ale ona przyniesie raczej skutki następnym razem, w jakiejś podobnej sytuacji, a nie teraz. 2020 był takim okropnym rokiem, ponieważ stał się kumulacją wszystkich problemów, które mieliśmy od dawna, wliczając w to służbę zdrowia i poziom edukacji. Mądry Polak po szkodzie czy coś. A teraz sobie podyskutuję trochę, bo czemu nie. ChandSharma napisał/a:
W sumie była mi obojętna, za Pfizerem chyba przemówiło to, że dopuszczono ją też dla młodszych osób, co sprawia, że czuję się pewniej, idąc na nią, bo pełnoletność osiągnęłam niedawno. kolec 257 napisał/a: Kolejną odpowiedzią było, że szczepionka na Covid19 ma w sobie wirusy Covid19. To pielęgniarka akurat potwierdziła i tym samym dowiedziałem się, że szczepionki mają w sobie te zarazki, na jaką chorobę jest dana szczepionka, a to nie był jeszcze główny powód dla, którego przestałem się szczepić. Tak działają też szczepionki na inne choroby. Organizm walczy z osłabionymi zarazkami, by nauczyć sobie z nimi radzić, wytworzyć przeciwciała. To nic niezwykłego, wiedza powszechna lata temu. kolec 257 napisał/a: Apostoł Paweł pisze: "Nie można pić z kielicha Pana i z kielicha demonów oraz nie można zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów." Tu mi to dało do myślenia, gdyż wyszło, że mam wybór komu chcę zaufać. Bogu, który jest w stanie uczynić wszystko i nie tylko ochronić przed zarazą, czy też może szczepionkom, które zostały wynalezione przez człowieka ileś tam lat po wniebowstąpieniu Pana Jezusa i śmierci apostołów. Dlaczego demony interpretujesz jako szczepionki? Przeczytawszy to zdanie, pomyślałam raczej o wróżbach, satanizmie, bożkach. Poza tym hej, pisząc tego posta, skorzystałeś z tableta/telefonu/laptopa/komputera/może o czymś zapomniałam - tym rzeczom, "wynalezionym przez człowieka ileś tam lat po wniebowstąpieniu Pana Jezusa i śmierci apostołów", już ufasz? Przypomniał mi się żart. Przytoczę go, bo mi pasuje i w sumie wyczerpuje to, co mam do powiedzenia, jeśli chodzi o ochronę Boga. Rozbitek unosi się na morzu. Przepływa statek. Ludzie z niego proponują pomoc, ale rozbitek mówi, że Bóg go ocali. Sytuacja powtarza się później, z helikopterem. W końcu dryfujący rozbitek umiera i staje przed Bogiem. Pyta: - Boże, czemu mnie nie ochroniłeś? - A kto wysłał po ciebie statek i helikopter? Radi napisał/a:
Mniejsze ryzyko zachorowania, a jak już zachoruję, to przejdę lekko - dla mnie to "aż". Zmniejszy to liczbę śmierci, a ozdrowieńcy będą do siebie krócej dochodzić po chorobie. (c) ja
| |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~MrDark Użytkownik |
| ||
Zaszczepiłem się pierwszą dawką Moderny, dwa dni czułem lekki ból ręki, ale poza tym czuję się dobrze. Co do szczepionek - jestem za, ale bez przymusu. Wątpliwości są od tego, by je rozwiewać i tłumaczyć, a przymus tylko będzie pogłębiał niechęć i uprzedzenia na zasadzie samospełniającej się przepowiedni (coś jest nie tak ze szczepionkami -> nie chcę, poczekam -> zmuszają mnie -> na pewno coś jest nie tak). Jestem wielkim zwolennikiem pracy organicznej i pracy u podstaw, nie tylko zresztą w tym temacie. Co do samych wątpliwości - pytać trzeba i należy, zbyt dużo było afer związanych ze zdrowiem publicznym, by każdemu wierzyć na piękne oko. Ślepa wiara w naukę jest idiotyzmem i nie ma z prawdziwą nauką nic wspólnego - aksjomatem nauki jest właśnie brak pewności i konieczność ciągłego rozwoju. Stąd pytać trzeba, ale i słuchać argumentów. Także ślepe wierzenie w "cudowną naukę", jakie tu niektórzy prezentują, jest kretyńskie, niech nikt się tym nie sugeruje. Nauka taka nie jest, co najwyżej pseudonauka. Jeśli ktoś ma duże wątpliwości to mogę przekazać pytania mojej dobrej znajomej, która studiuje medycynę i pracowała na oddziale covidowym od samego początku. Bez nerwów i bez spin. | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~Norelay Użytkownik |
| ||
Cóż, zostałam ogólnie troszkę wywołana do tablicy więc ponownie skomentuję ten post. Po pierwsze Dark, nie baw się w słowa "niektórzy" bo tu jawnie pijesz do mnie, więc miej trochę cywilnej odwagi by nazwać rzecz po imieniu, zwłaszcza że jesteś na mnie cięty. Zacznę od przymusu szczepień i dlaczego uważam, że to powinno być przymusowe? Z prostego powodu - zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie uprzedzony, kto nie będzie chciał i w krajach takich jak Polska antyszczepstwo kwitnie. A skuteczność szczepionek bierze się ze zbiorowości, a konkretniej odporności zbiorowej oraz chronieniu tych którzy szczepić się nie mogą z zdrowotnych powodów. Dlatego w trosce o tych, co nie mogą i w sumie o siebie samą też, utrzymuję moje zdanie o ostrym przymusie. Jeżeli chodzi o temat szczepionek i naukę, a także wiarę to nie, wiara w to nie jest idiotyzmem z prostego powodu. Z tego co wiem, nie ma tu ani doktoratów biologii, chemii, medycyny czy wirusologii lub czegokolwiek związanego z szczepieniami. Ponadto na tej stronie raczej nie ma naukowców i na większości stron tego typu też nie. I oczywiście, pytanie się i dociekanie nie jest niczym złym, ale nawet Kopernik musiał znać się chociaż trochę na astronomii by udowodnić swoje racje, z resztą jak każdy naukowiec. On musiał udowodnić, że rzeczywiście coś o tym wie i że nie są to bajania. Wobec czego zamiast wymądrzać się i sugerować komuś idiotyzm za to, że uznaje coś, co zostało już ustalone NAUKĄ, warto nabrać trochę pokory. Nie jesteśmy tutaj wszyscy najmądrzejsi, dostęp do internetu nie robi z nas naukowców (w co trochę antyszczepionkowców wierzy i przy tym nie odnoszę się do Radiego ani osób które się tu wypowiedziały). Ponadto ciągły rozwój jest zatrzymywany właśnie przez np. Kościół czy samych antyszczepów, przykładowo tym, że oficjalnie dzięki działaniom antyszczepów straciliśmy krajową odporność na Odrę. Krztusiec będzie pewnie następny, a i tak nie wiadomo co jeszcze się stanie. #TeamOgroxy ________________________________________________ Zapraszam na: I Moje miniaturki I Opowiadanie - Ogron i Roxy I Moja grafika I Moje rysuneczki l Mój wattpad l Mój instagram l ________________________________________________ | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~MrDark Użytkownik |
| ||
Nora, te szczepionki mimo lat badań są nadal w tak wczesnym stadium, że włączenie ich do obowiązkowego kalendarza szczepień nie ma uzasadnienia. [url]https://www.who.int/news-room/q-a-detail/coronavirus-disease-(covid-19)-vaccines?adgroupsurvey={adgroupsurvey}&gclid=EAIaIQobChMIxJDZyquD8QIVugWiAx2eSQyxEAAYASAAEgL1-PD_BwE[/url] Samo WHO (link masz powyżej) pisze, że jest za wcześnie, by wyrokować nad wszystkimi możliwymi efektami szczepionek i nad tym, czy wystarczą do uzyskania ciągłej odporności. I dokładnie to miałem na myśli w powyższym swoim poście. Nie wiemy wszystkiego i póki co wiedzieć nie będziemy. Badania obecnie są w toku, jest nieźle, ale to nadal za mało. https://www.cdc.gov/coronavirus/2019-ncov/vaccines/different-vaccines/Pfizer-BioNTech.html Więc istotnie, może lepiej najpierw poczytaj, a potem zarzucaj komuś braki w wiedzy. Polecam przestać ślepo wierzyć w to, co wyczytasz, i dorabiać sobie do tego swoich tez. Aaa, co do Kościoła to tylko jeden duchowny miał swoje obiekcje co do szczepionek wektorowych i został szybko ugaszony przez episkopat, więc przestań wyciągać rzeczy z kontekstu do swoich tez. Tak jak do tego powyżej. Najwyraźniej bardzo cię boli, ze nie masz racji. | |||
Autor | RE: Szczepienia na SARS-Covid19 - za, czy przeciw? | ||
~KaraQ Użytkownik |
| ||
Początkowo nie czułam się jakoś pewnie jeśli chodzi o szczepionki, ale jednak znam wiele osób, które były chore i jedna zmarła, więc wolę się zaszczepić. Mam pierwszą dawkę za kilka dni. Zresztą w tym roku chcę jechać do Portugalii i bez szczepienia pewnie nie da rady. kolec 257 napisał/a: Dlatego to jest ten główny powód dla, którego się nie będę szczepił, gdyż całą swą ufność pokładam jedynie w Panu Jezusie Chrystusie. Jestem katoliczką i mogę ci tylko powiedzieć, że to co mówisz nie ma wiele wspólnego z Biblią. Czy w takim razie odmawiasz jakichkolwiek leków i zabiegów medycznych? Zgodnie z religią Pan Jezus daje ludziom zdolności i talenty, aby pomagali innym - w tym lekarzom i naukowcom. Jak złamiesz nogę to będziesz czekać aż Bóg ci ją nastawi? Nawet czytałam artykuł, że "papież Franciszek wezwał do międzynarodowej współpracy naukowej w celu odkrycia szczepionki na koronawirusa". Oczywiście każdy sam decyduje czy się szczepi czy nie, ale nie lubię kiedy ktoś to uzasadnia Biblią i robi z wszystkich wierzących swego rodzaju fanatyków. Skoro Bóg tak chroni jak mówisz to dlaczego tylu księży zmarło na świecie? Ikonka © rossattiee | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.