Autor | Odcinek 5x18 - Żarłacz | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
Tritannus przejmuje kontrolę nad wygłodniałą bestią. Nakazuje jej, aby dopadł Selkies. Winx muszą uratować swoje małe przyjaciółki. Na Domino odbywa się zebranie władców magicznego wymiaru. Uzgadniają strategię pokonania Tritannusa. Czy będą zgodni co do planu? | OGLĄDAJ ODCINEK | ZOBACZ KADRY | POPRZEDNI ODCINEK || NASTĘPNY ODCINEK Edytowane przez Nami dnia 19-08-2020 22:44 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
^ChandSharma Administrator |
| ||
Mina Icy kiedy zbliżał się Pożeracz - bezcenna xd. Do tego mam jedno "ale" - dlaczego Icy nie użyła swoich mocy? O co kaman? Przecież mogła zamrozić Pożeracza, walnąć go strzałem lodowym, cokolwiek! A ona nic tylko ucieka i woła Tritannusa głosem pełnym rozpaczy. A Darcy i Stormy najwyraźniej nic sobie z tego nie robią - powoli odpuszczają, a to nie w ich stylu. Szykuje się bunt na pokładzie, ratuj się kto może! Następnie mamy Winx w Alfei. Wątek ze strojami Stelli w stylu rockowym (czy jakimś innym, ale to dziwne stroje xd) na Layli i Bloomie jest zabawny! Biedny Kiko, dostał szoku xd. I tutaj pojawia się spotkanie władców na Domino. Tak pod względem strojów - dlaczego tylko dziewczyny z Winx są ubrane formalnie i jak należy, a np.: księżniczka Galatea ma swój codzienny strój? I następnie... jak to możliwe (jeśli dobrze rozumiem), że król Erendor z Heraklionu nagle jest przeciwko planom króla Oritela i dlaczego jest w stosunku do niego niemiły, skoro są przyjaciółmi? Dalej więc... trening Winx z Codatortą jest trochę monotonny - muszą ujarzmić smoka i kontrolować moc Sirenixu, jednak, moim zdaniem, ta scena nic nie wnosi do fabuły serialu. Wolałabym, żeby bardziej skupiono się na akcji na Domino. No i wracając do Domino - znowu akcja z głupią blondi Diaspro - przynajmniej Blooma potrafiła jej przygadać! Ha ha! Wypowiedziała moje myśli xd. No cóż, przynajmniej Selkie i Pożeracz dodali trochę emocji temu odcinkowi... {grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} Edytowane przez AnjaAnel_R dnia 18-03-2013 15:05 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~Son Yume Użytkownik |
| ||
Jestem w trakcie tłumaczenia napisów i aż normalnie "zaniepisałam" z wrażenia. Riven przemówił! Który to już raz w tym sezonie? PIERWSZY? -> Otome maniac <- Edytowane przez AnjaAnel_R dnia 18-03-2013 15:06 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~Dzastin Użytkownik |
| ||
Odcinek mi się zacinał, ale obejrzałam. Zastanawia mnie, czemu Icy się nie broniła przed pożeraczem. Straciła moc czy co? Zdziwiło mnie, że Erendor sprzeciwił się Oritelowi. Niby przyjaciele, a jak przyjdzie co do czego, to jest przeciw. Długo myślałam po co był trening z Codatortą. Nic nie wnosi do fabuły, ale jakoś muszą zapełnić odcinek. Powracam po przerwie. Pamięta mnie ktoś? Edytowane przez Cattie dnia 28-09-2015 10:28 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
A więc tak. Zacznę może od tego testu. Już kolejny w tym sezonie, który nie wprowadza zupełnie niczego. Winx miały ujarzmić smoka mocami Sirenix, a nie siłą mięśni. To trochę dziwne, że zrobiły to w tak dziwaczny i łatwy sposób, na który można wpaść bez główkowania. Mniejsza z tym. Autorzy w końcu poświęcili chwilę Musie, Tecnie i Florze. Szkoda, że w taki dziecinny sposób. Druga misja w/w czarodziejek jest o wiele lepiej zaplanowana. Zobaczyliśmy ponownie bardzo ładne efekty 3D. Szkoda tylko, że czary Musy są tak robione na jedno kopyto. To już zaczyna nudzić. Oczywiście musieli wrzucić wątek Bloom i Sky'a. Diaspro robi się przewidywalna. Jeśli Bloom chciałaby cokolwiek zrobić, nagle wbiega nasza blondi i zaczyna swoją śpiewkę: "Książę Sky, król rozkazuje to, to i tamto! - Ojejku, bo zaraz się zaczerwienię! Zauważyłeś to?" Tym razem Bloom pokazała nieco pazury i postanowiła nie zgrywać dziewczynki oraz umocnić swój autorytet. Punkt dla Winx'ówny! Znowu wykorzystano siostrzaną więź między Daphne i naszą czarodziejką płomienia. Z drugiej strony Bloom mogłaby trochę nauczyć się odbierać te przekazy. Nie idzie jej to za dobrze. W końcu to nie jest takie trudne, trzeba trochę nad tym popracować, a nie czekać na zmiłowanie losu i zgrywać gwiazdę, która ma przyjemność zostać poinformowaną odrobinę wcześniej. Co do spotkania. Zrobiła się wielka afera. Wszyscy chcą grać wielkie skrzypce. Widać Tritannus rozsiał nieświadomie niezgodę. Nasi szanowni królowie powinni schować swoją opieszałą dumę w kieszeń. Żałosne... Bez przesady, ale wyglądało to jak wielka kłótnia dzieci o klocki. Dlaczego nie dopuścili do głosu młodych? Król Radius mimo, że nienawidzi swojej żony zabrał ją ze sobą. Może jednak jest dla nich nadzieja? Autorzy na pewno tego nie wykorzystają. Bywają tępi. Dobra, ostatni kochany wątek, to z pewnością uciekająca Icy przed pożeraczem. Nie mogłam z niej, kiedy ten potworek złapał ją za włosy. Tritek nawet nie zauważył, że jego ukochana pozostała w tyle. Gdzie on ma oczy? Dopiero gdy zaczęła krzyczeć, wrócił po nią - jednak. Teraz nasz kochany toksyczny wróg zbliża się do pieczęci Filaru Równowagi. Winx mają mu przeszkodzić. Znowu pojawia się wątek władzy czarodziejek w NO. Zmiana, która jest warta uwagi - zdecydowanie. Edytowane przez Cattie dnia 28-09-2015 10:33 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
^Flamli Administrator |
| ||
Na początku uważałam tą serię za wyśmienitą. W moich oczach zaczęła konkurować nawet z najlepszą 3 serią. Po tym odcinku stwierdziłam, że jest co raz gorzej. Już 4 seria była ciekawsza, naprawdę (bardziej chodzi mi o odcinki 18-26). A w tym odcinku dostaję jakieś za przeproszeniem patrochy - połowa Winx ugania się za smokiem, by go w efekcie dosiąść, a reszta wysłuchuje kłótni przedstawicieli wszystkich Królestw na zebraniu dotyczącego Tritannusa. Erendor kłócił się z Oriterem, czy ja dobrze widziałam? To po co wprowadzali Magiczną Przygodę, gdzie dowiedzieliśmy się, że od zawsze byli przyjaciółmi? No wtf wgl. Tak samo Radius zachowywał się jakby postradał zmysły. Co im wszystkim wgl przyszło do głowy? Zamiast zjednoczyć się do każdy sobie rzepke skrobie. Czy twórcy na siłę chcieli stworzyć jakąś kłótnię? Bo ja tego nie kupuję. Potem Selkie były gonione przez wielką rybę - pożeracza, co było jeszcze tandetniejsze. A jeszcze wcześniej Icy uciekała gdzie pieprz rośnie, jakby zapomniała, że jest czarownicą. Tylko woła o pomoc swojego Tritannusa. Straszna mazgaja się z niej zrobiła odkąd go zna. Kiedyś była dużo odważniejsza i stawiała czoła wyzwaniam. Tak samo nie czuję już tego magicznego słowa "Trix". Darcy i Stormy bez celu gonią jak przybłędy za tą dwójką. Nie komentuje tego więcej, bo nie warto... Mam nadzieję, że w końcu będą porządne odcinki, bo teraz to tylko mnie odpychają. Edytowane przez Flamli dnia 18-03-2013 19:28 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~Son Yume Użytkownik |
| ||
Flamli napisał/a: Erendor kłócił się z Oriterem, czy ja dobrze widziałam? To po co wprowadzali Magiczną Przygodę, gdzie dowiedzieliśmy się, że od zawsze byli przyjaciółmi? No wtf wgl. Wydaje mi się, że te niezgodności to stąd, że piąty sezon jest robiony bezpośrednio bez Nick - Amerykańców. (Czy się mylę?) Ale, cholera to nie zmienia faktu, że powinni utrzymać jakoś ciągłość z filmami i poprzednimi seriami. No masakra no! Też mnie dobija to, że tu super ładnie cacy, aż nagle w serialu Erendor skacze do gardła Oritelowi. Oh błagam! Ogólnie do odcinka nic nie mam, jego niski poziom wynagrodziły mi znaczne dialogi Musy no i jasny gwint...! Riven pojawił się pierwszy raz od X czasu. Już mam po dziurki w nosie Sky'a i jego problemów sercowych z Bloom. Ale to jeszcze nie koniec, przecież teraz autorzy dali nam trójkąt miłosny tej dwójki z Diaspro. Zgadzam się z Flamlą, 3 seria zdecydowanie była najlepsza. A co do napisów, to jutro powinnam je wrzucić. Jest kilka kwestii, których nie umiem zrozumieć=/. -> Otome maniac <- Edytowane przez Cookie dnia 20-03-2013 15:02 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~rossattiee Użytkownik |
| ||
Odcinek całkiem fajny, bo w końcu Tecna, Flora i Musa się trochę pokazały . Z tym co piszecie się zgadzam. Też wolałam 1 i 3 serię od tej, jednak cieszę się, że Winx jest nadal kontynuowany, a nie jak Witch - dwa sezony i koniec. Edytowane przez Cattie dnia 28-09-2015 10:36 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
Fayra napisał/a: Kolejną sprawą, która mnie intryguje jest obecność Luny na Domino. Przecież ona nie jest już królową Solarii. Księżniczka? Raczej też nie. Więc o co chodzi? Przypuszczam, że twórcy w pewien sposób zżyli się z postacią Luny i ignorują, że jest z Radiusem rozwiedziona. I przy tym poniekąd patronują Stelli, bo (teoretycznie) jeżeli pobędą trochę ze sobą (co z tego, że w okolicznościach paktu), to mogą się w końcu pogodzić. Poza tym, wszyscy (tak "na oko") królowie przybyli z małżonkami. Sądzę, że gdyby ten pakt to była mniej poważna sprawa, to zostałby wysłany jakiś książę/poseł królewski albo pojechałby sam monarcha. Nie byłoby sensu kłopotać jego małżonki. ALE ze względu na fakt, że to sytuacja nadzwyczajna, wymagana jest obecność królowej. Przypuszczam, że po aferze z hrabiną Cassandrą Radius odrobinę zmądrzał i stwierdził, że skoro już wymagają jakiejś przedstawicielki Solarii, to się przemęczy i weźmie ze sobą byłą żonę. (Wspaniałe poświęcenie dla dobra królestwa i paktu!) Zresztą, Luna nie mogła nie należeć do rodziny szlacheckiej, królewskiej bądź książęcej. Ot, po prostu sobie nie wyobrażam, by była większa ilość Kirkorów, którzy (nawet nie wiedząc o jakichś przepowiedniach) udawaliby się do wioski czy miasteczka i prosili o rękę dublet ubogiej Aliny. Przyjmując takie pochodzenie matki Stelli i dodając do tego fakt, że jest byłą żoną samego króla, myślę, że nie byłoby aż tak ciężko usprawiedliwić jej obecność. Ot, była nawet istotną postacią w Magicznym Wymiarze, więc niech sobie posiedzi i posłucha, co jej były mąż i reszta mają do powiedzenia. ^^ Poza tym prowadząca mówi: "Kings! Queens! Members of the royal courts!", czyli: "Królowie! Królowe! Członkowie królewskich rodów!". Czyli albo zaliczyli jej ten związek z Radiusem, albo Luna jest z królewskiego rodu. Albo i jedno, i drugie, bo to się przecież nie wyklucza. Na przykład, kiedy Selkie zrobiły dziurę w jaskini - ok, wypłynęły przez nią. Ale jakim cudem za nimi wypłyną pożeracz?! Otwór był bardzo mały, a nie zarejestrowałam żadnego wybuchu lub coś w tym stylu (przed duży otwór na pewno nie wypłynął). Selkie nie zrobiły dziury, a wpłynęły przez niewielką szczelinę. Z przeciwnej strony też była dziura - nieco większa, ale nie dość duża, by wpłynęła do niej "rybka". Więc nasz kochany pogromca Selkie rozpędził się i powiększył tenże otwór (18:23). I tak strażniczki znalazły się w niebezpieczeństwie przez stratę/zniszczenie kryjówki... Czy będą zgodni co do planu? Nie musiałam oglądać najmniejszego fragmentu odcinka, by ironicznie stwierdzić, że nie. To dość nieoryginalny zabieg - pokazać, że sytuacja jest naprawdę ciężka, a tu monarchowie nie potrafią podjąć wspólnie decyzji. Poza tym, uważam za niekulturalne to, że gospodarze siedzą, a goście stoją. I żeby to jeszcze stali, bo szacunek im tego nakazuje, ale oni przecież nie mają gdzie spocząć! Machający Sky ma głupią minę. Bloom ma okropną sukienkę (właściwie to większość sukienek z serii "Flower Princess" jest, moim zdaniem, tragiczna). I czy mi się tylko wydaje, że Marion ma zdecydowanie za bardzo masywną fryzurę? Winxówny mają za chude ręce - to już nawet nie jest anoreksja, bo ona występowała w sezonach I-IV, a teraz jest jeszcze gorzej... Selkie są żałosne. Nie potrafią walczyć, ZAWSZE zostają pokonane, trzeba je ciągle bronić i się o nie martwić. Są zwyczajnie słabe (za słabe na kogoś o takiej pozycji) i przy tym, irytujące. Flora i jej: "Nice dragon..." brzmi bardzo ładnie. Wreszcie widać, że czarodziejki też się czegoś boją! To aż za cudowne, by na to patrzeć. Niby maglują wątek, ale strasznie się cieszę z obecności Diaspro. Gdyby ona nie przerwała tej romantycznej scenki (godne zachowanie - tak się bezczelnie zrywać z ważnej uroczystości...), to ja bym to zrobiła. "Jestem twój", "Na tysiąc procent", całus... błagam, dlaczego wszędzie jest tak dużo pairingu BloomxSky?! To jest tak irytujące, że aż człowiek z utęsknieniem czeka na resztę par, nawet jeżeli te ich momenty byłyby w niemal równym stopniu przesłodzone. Reszty przedstawicieli magicznych wymiarów w ogóle nie było widać na rozmowach. No.. byli, bo byli. Bo trzeba było kimś salę zapełnić. Zgadzam się z Fayrą. Widząc tyle członków rodzin królewskich, liczyłam na to, że będzie się więcej działo. A tu tylko, poza rodzicami Bloom i "dzieciakami", odzywa się Radius, Erendor, Nereus, Tressa i król Zenitu. Przy czym nie mówią zbyt wiele. Ech... Nie dość, że liczyłam na to, że w Magicznym Wymiarze będzie więcej planet (a nie tylko te, skąd pochodzą Winxówny), to jeszcze, choć nie było dużo osób na całym tym zjeździe, większość zebranych milczała jak zaklęta. ._. Odcinek był taki średni. Nawet przyjemnie się go oglądało, ale obyło się bez większych wiwatów. Dziękuję MrDark za cudowny zestaw! <3 Edytowane przez Reverienne dnia 20-03-2013 23:56 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~Vivian Użytkownik |
| ||
To było śmieszne, gdy Musa ujarzmiła smoka, a wtedy Riven powiedział ''To moja dziewczyna!''. Teraz to już kocha Musę i nie wstydzi się tego. W sezonach 1-4 Riven nie był za bardzo miły dla niej, ale teraz widać, że jest między nimi wielka miłość . Edytowane przez Cattie dnia 28-09-2015 10:43 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - The Devourer | ||
~LilyFlower Użytkownik |
| ||
Ja też mam już tego dość. Son Yume, Riven już raz przemówił w 5 serii, obejrzyj 8 odcinek. Ale to i tak za mało, 5 seria już długo trwa. Jej, jak mi już brakowało Rivena i w ogóle specjalistów! Tak czekałam, aż wrócą. Cieszę się, że twórcy powoli przypominają sobie o tak fajnych i ciekawych postaciach. Aha, sprostowanie. Przemówił też (jednym zdaniem, niestety) w 10 odcinku, tym o świętach, jak się witał z Musą. Tak czy siak specjaliści są (za) bardzo pomijani w tym sezonie . Zwyczajna nastolatka Edytowane przez Cattie dnia 28-09-2015 10:43 | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - Żarłacz | ||
~Ailen Użytkownik |
| ||
Pink - Flora, Musa i Tecna chyba nie są księżniczkami. Księżniczką Linphei jest Crystal, zaś księżniczką Melodii jest Galatea, która pojawiła się w trzecim sezonie (to dzięki niej Musa zdobyła Enchantix). O księżniczce Zenithu nic mi nie wiadomo. Było całkiem dużo akcji, ale odcinek mnie nie wciągnął. Był według mnie odrobinę nudny, no ale trudno. Zapewne twórcy Winx'a uważają, że Bloom, jej rodzina i Domino zawsze muszą być najważniejsi, skoro to właśnie na Domino odbyło się to zebranie xd. Odcinek odrobinę nudny, ale w ostateczności może być. | |||
Autor | RE: Odcinek 5x18 - Żarłacz | ||
użytkownik usunięty |
| ||
No i znowu Diaspro. A tak właściwie to myślałam, że trafi do więzienia po tym, co zrobiła Skay'owi w trzecim sezonie. Trochę to dziwne. Kolejna walka, ta bardzo mi się podobała, nie była nudna. Edytowane przez Sophie dnia 16-11-2014 20:08 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.