Autor | Alice, czyli Terra | ||
~Francesca_Rossana Użytkownik |
| ||
Imię: Alice Lat: 16 Urodzona w: Krakowie Jej największa pasja: ,,Klub Winx'' Zamieszkuje: Londyn Prześladowca: Victoria Najlepsza przyjaciółka: Claudia Kocha, uwielbia: oglądać Winx; uczyć się włoskiego, angielskiego, hiszpańskiego, francuskiego; Jej największe marzenie: spotkać się z Elisą Rosselli i Iginiem Straffim; pojechać do Włoch Imię: Victoria Lat:16 Urodzona w: Krakowie Jej największa pasja: dręczenie Alice ,wysysanie krwi ,muzyka, fotografia Zamieszkuje: Londyn Prześladowca: brak Najlepsza przyjaciółka: wszyscy oprócz Alice i Claudii Kocha, uwielbia: zwierzęta, dręczyć ludzi, wygłupy, fotografia, miziać lub przytulać się do Stefana Jej największe marzenie: zabić Alice Imię: Stefan Salvadore Lat: NIeznane Urodzony w: Rzymie Jego największa pasja: fotografia, malarstwo, słuchanie muzyki Zamieszkuje: Londyn Prześladowca: brak Najlepszy przyjaciel: brak Kocha, uwielbia: zwierzęta, fotografia Jej największe marzenie: zostać chłopakiem Alice i przestać zostać mizianym przez Victorię __________________________________________________________ No nic trzeba wstać. Popatrzyłam czy coś nie stoi mi na drodze i poszłam do kuchni. Na stole leżała wielka kartka z napisem Wszystkiego Najlepszego!. Głęboko westchnęłam, wyciągając Nutellę z szafki. Moje urodziny. Mam nadzieję, że dziś jej nie spotkam. Mam na myśli oczywiście Victorię, która jest najbardziej wkurzającą osobą w mojej szkole. Na początku miła jak miód, ale gdy znajdzie jakąś słabość, to jest nie do wytrzymania. Mnie się czepia szczególnie. Każdy uważa, że jestem miła, mądra i spokojna. Nie widzą we mnie typowej winxiary, którą jestem. Popatrzyłam na zegarek i stuknęłam się w łeb. Przecież dzisiaj mam na 9.50! No nic wracam do łóżka. W szkole stanie się jednocześnie coś wspaniałego i strasznego. Czuję to... ... No to macie początek. Rozdział I w nowej wersji już niedługo! Edytowane przez Francesca_Rossana dnia 11-01-2013 16:47 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Ślicznie ci wyszły! Tak myślałam, że zrobisz to lepiej niż ja ! Nowa wersja zapowiada się równie ciekawie, jak charakterystyki | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Francesca_Rossana Użytkownik |
| ||
Rozdział I ,,Niezapomniane zdarzenie" Uff, już po lekcjach! To był ciężki dzień. Podsumujmy jakie oceny dzisiaj dostałam: 5 z włoskiego, 6 z historii i ta nieszczęsna fizyka! Niestety nie mam czasu na rozważania. Sprawdziłam czy nie ma gdzieś Patrici, następnie pobiegłam do szatni. I nagle oniemiałam. Na samym środku korytarza stała ona z tym swoim złowieszczym uśmiechem. -Co boisz się? - spytała. -Nie. -To zaraz będziesz. Rzuciła mną o ścianę i wymierzyła siarczysty policzek. -Ała! Przestań! -Buahaha! A kto mi przeszkodzi? -Dlaczego ty mi to robisz? O co ci w ogóle chodzi? -I ty się jeszcze pytasz? Cały czas słyszę tylko jaka jesteś idealna, wspaniała. Jaki stanowisz wspaniały przykład. Zadała mi cios w brzuch, ale to był dopiero początek. Popchnęła mnie na ścianę i wyciągnęła strzykawkę. -Nie jestem prorokiem, ale ty nie masz uprawnień pielęgniarskich. -A po co mi one?- odparł plastik. Wbiła mi igłę w żyłę na nadgarstku i spuściła 50 mililitrów krwi. Łapczywie spojrzała na nią i na mnie. Jej oczy zmieniły się nie do poznania. Były krwistoczerwone, jak krew. -Mam pytanko: Czy ty jesteś wampirzycą? -Hmm, skoro tak to nazywasz to tak. Jednak ja wolę nazwę: zabójczyni bez ograniczeń. Wyciągnęła palca, dotknęła krwi i posmakowała jej. -Mmmr30; Słodziutka. Szkoda zmarnować takie dobro. -Co ty do diabła robisz?- spytałam lekko drżącym głosem, ale ona nie odpowiedziała. Wyciągnęła nóż i wbiła go w moją szyję. Przyciągnęła swoje krwistoczerwone wargi do rany oraz łapczywie jej smakowała. Czułam ból, który rozdzierał moje gardło, a jednocześnie pozbawiający mnie powietrza. Kiedy zrobiło mi się ciemno przed oczami, zaczęłam się krztusić. W tle usłyszałam głosy, ale nie potrafiłam ich rozróżnić. Przytoczenie od Autora. -Victoria, co ty do diabła tu robisz? -O cholera, Stefanek. -Wiesz co będzie, jeśli się okaże, że ją zabiłaś? Zejdź mi z oczu. -To jeszcze nie koniec! Zabiję ją prędzej czy później, czy tego chcesz czy nie! Jeśli jej nie zabiję teraz to będzie cierpiała dłużej. -Idź, bo będziesz jedyną zabitą osobą z waszego duetu! Koniec przytoczenia (Victoria ucieka, Alice mdleje i upada na podłogę.) Alice Jakiś czas później obudziłam się w białym, przytłaczającym pomieszczeniu. Zbytnio się nie ruszając nasłuchiwałam dźwięków, które zdradziłyby nazwę tego miejsca. Ktoś spacerował po pokoju! Kiedy odważyłam się otworzyć oczy, ujrzałam twarz mocno zaniepokojonego chłopaka. *tchawica- potrzebna rzecz do oddychania :D Edytowane przez Francesca_Rossana dnia 27-12-2012 17:02 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
Och, biedna ta Alice, jeśli dobrze zrozumiałam, że ona jest ofiarą tej bestii. To jest normalnie jakiś szkolny horror! To jakiś potwór a nie człowiek! Matko ja normalnie jak czytałam przestałam oddychać. To takie zapierające dech w piersiach.Czekam na więcej! Więcej, więcej, więcej! | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
użytkownik usunięty |
| ||
No to tak: Charakterystyka genialne! Już wiem o co chodzi. Bardzo dobrze dobrane kolory i ciuchy. Włosy też pasują. Fajnie, że dodałaś te wyjaśnienia pod spodem. Dużo naświetlają. OPOWIADANIE: Mrożące krew w żyłach! To że Alice jeszcze żyje to cud! Kim jest ta jej prześladowczyni? To wampirzyca, czy jakaś inna bestia? Aż mnie coś ścisnęło w gardle jak czytałam! Wspaniale, że ten chłopak jej pomógł. Wzruszające. Chętnie przeczytam więcej. Chwale za oryginalny pomysł! Co jest twoją inspiracją, muzą? To dla mnie ważne. Podoba mi się sposób w jaki opisujesz. Jednak na przyszłość uprzedzaj, że będą sceny z krwią, właśnie jem kolacje, a na myśl o krwi jest mi nie dobrze xD. Martwi mnie fakt, że nie dodajesz kolejnych rozdziałów. Kiedy kolejne? Mam nadzieje, że Alice wyzdrowieje. Czy ten chłopak będzie jej chłopakiem i zawsze będzie ją ratować przed tą bestią? No to tyle mogę powiedzieć o tym co przeczytałam. Wkrótce jak dodasz znów skomentuje. | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Francesca_Rossana Użytkownik |
| ||
-Kim ty jesteś?!-krzyknęłam i chcąc się ruszyć, przerzuciłam swoje nogi przez łóżko. -Nareszcie się obudziłaś!- ucieszył się chłopak. -Nieważne. Gdzie ja jestem do diabła?? -W szpitalu. I radzę się nie ruszać, bo zawołam lekarza. -Em, który dzisiaj mamy? -8 listopada. -Nie dobrze. Claudia mnie zabije. -Kto to? -Moja najlepsza przyjaciółka, z którą miałam świętować moje urodziny. -Na pewno zrozumie twoją nieobecność. - A tak w ogóle to, kim ty jesteś? -Ja jestem Stefan Salvadore. -Czy ty przypadkiem nie chodzisz ze mną do klasy? -Przypadkiem tak. Rozłożyłam się na łóżku i wyznałam: -Po tym, co widziałam już nic mnie nie przestraszy. -Widziałem wszystko.-odparł chłopak z zaciśniętych z gniewu warg. -Czyli to ty mnie uratowałeś? -Można tak powiedzieć. -Tylko dlaczego nie zareagowałeś? -Victorię ciężko powstrzymać. To, co ty pamiętasz jest skróconą wersją twojego cierpienia.-odpowiedział na moje pytanie. Spojrzałam mu w oczy i zamarłam. Były identyczne jak Victorii. Stefan zobaczywszy moją reakcję, otworzył usta, aby mi to wyjaśnić. -Ttty jesteś wampirem? Wyjdź stąd natychmiast! Nie chcę cię tu widzieć! -To nie tak jak myślisz. Ja jestem wampirem, chociaż tego nie chcę. To się stało podczas wypadku samochodowego. Ktoś tak samo jak tobie uratował mi życie, przemieniając mnie. Ja nie zrobię ci krzywdy. -No dobrze możesz zostać.-odparłam, spoglądając mu w oczy jeszcze raz. Jego oczy nie były już krwistoczerwone, tylko ludzkie, niebieskie oraz zeszklone łzami. W tym momencie chciałam wstać, przytulić go i powiedzieć, że wszystko jest okej i że go kocham. Zaraz, co?! Spojrzałam raz jeszcze na mojego wybawiciela, a on spojrzał na mnie. Jego oczy błysnęły niesamowitym blaskiem i coś mi mówiło, iż moje też płoną. -Zostaniesz moją dziewczyną?- spytał, nie uzyskując odpowiedzi, gdyż do sali weszła Claudia z dosyć ciekawym uśmieszkiem. -Witaj Alice! Nie wiedziałam, że masz gości. No nic, w takim razie zostawię was moje gołąbeczki. -Nie musisz. Ja wychodzę. Proszę tu jest mój numer telefonu. Zadzwoń, kiedy tylko będziesz chciała mi odpowiedzieć na pytanie. Claudia rzuciła mi pytające spojrzenie, a na szczęście Stefan już wyszedł. -Nawet nie wiesz jak martwiłam się, że coś ci się stało!- wrzasnęła Claudia. -A co siedzę w domu i piję herbatkę, zastanawiając się jaki świetny żart ci zrobiłam! -No dobra wybaczam ci. Co to za chłopak? Jakaś miłość nam się tu szykuje? -Ten chłopak wezwał karetkę i spłoszył Victorię. Może będzie jeszcze nie wiem. -Tak w ogóle to, co ci zrobiła Victoria?- spytała i przysiadła się, aby wysłuchać wyjaśnień. Westchnęłam, mocno streszczając swą niemiłą przygodę. -Co za idiotka! Żeby tak potraktować niewinną osobę! Ja jej dam!- krzyknęła i zaczęłyśmy się śmiać. Po krótkiej pogawędce odprawiłam ją do domu. 4 dni później lekarz wypisał mnie ze szpitala. Mama przyjechała po mnie i wróciłam do domu. Natychmiast położyłam się na łóżku i wzięłam komórkę w dłoń i kartkę z numerem telefonu Stefana. Bez zastanowienia wykręciłam numer i poczekałam, aż odbierzer30; ----------------------------------------------------------------------- Mam nadzieję, że nie ma błędów. Moją inspiracją są zdarzenia, które mi się przytrafiły. Choć nie zawsze! | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
Jak mi się spodobało twoje opowiadanie, nawet nie wiesz jak! Jak dla mnie jest tu taki mrok, mrożący krew w żyłach ale zarazem jakieś romantyczne i tajemnicze chwile. Wiesz co mi się nie podoba? W Charakterystyce postaci... chodzi o... obrazki postaci. Jedne są w winx'owych światów a ostatni Stefan z reala. To w ogóle nie pasuje! Do opowiadanie nie ma zastrzeżeń. | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Francesca_Rossana Użytkownik |
| ||
Tak wiem. Muszę namówić pewną osobę, żeby zmienić tą charakterystykę. Mianowicie zrobię jej zdjęcie i ładnie poprawię. Wszystkie postacie będą z reala. | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Rewelacja! Napisałaś super rozdział! Jedno mnie zastanawia. Byłaś w szpitalu?!Imga mg mjd nwgjap? Mówiłam, że jak te wiedzmy choć popatrzą się na ciebie nie tak to masz dać znaj. Tą Claudia jest jej najlepszą przyjaciółką rozumiem przełożenie na twoje życie. Zawsze byłam zdania, że jak przelejemy na papier to co czujemy wychodzi odjazdowo! Ją robię tak samo. Czekam na kolejne! Nie będę cię szantażować tak jak ty mnie, że jak nie dodam to ty też nie dobry. Ale czekam i będę czekać na kolejne opowiadanie jest bomba! | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Sophie Użytkownik |
| ||
Niezłe opowiadanie, wciąga. Masz talent. Jestem ciekawa, co będzie dalej. Czekam na następny rozdział. | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Kochana, co dalej?! Co z Alice? Ja chce bici dalszy! Czekam i czekam. Codziennie wchodzę, a tu dalej nic. Nie każ nam czekać! Masz tyle rewelacyjnych pomysłów, że bezproblemu starczy na dziesięć takich rozdziałów. | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Charakterystyka - genialna, wprost nie do pobicia Kochana masz talent i to wielki. Zawsze z przyjemnością czytam tutejsze opowiadania na wb. Uwielbiam powieści o wampirach. Twoje bardzo mi się podoba, ogólnie nie mam zastrzeżeń. Ale wydaje mi się że się tutaj pomyliłaś, bo na początku napisałaś: LaylaFlora napisał/a: A później napisałaś o Victori tej z charakterystyki Sprawdziłam czy nie ma gdzieś Patrici, LaylaFlora napisał/a:-Victoria, co ty do diabła tu robisz? Taka tylko mała uwaga. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Nie przestawaj dodawać.Edytowane przez Sophie dnia 20-01-2013 14:06 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Francesca_Rossana Użytkownik |
| ||
-Halo? Kto mówi? -To ja Alice. -O, cześć Alice! Co tam? -Możemy spotkać się w Starbucksie za godzinę? Chcę ci odpowiedzieć na twoje pytanie. -Jasne. To do zobaczenia o szesnastej. Westchnęłam i rozłączyłam się. Co mi strzeliło do tego obolałego łba? Wiem! Miłość mi strzeliła! Dobra tylko w co ja mam się ubrać. Natychmiastowo pobiegłam do szafy, otwierając jej drzwi na oścież. Wybrałam piękną, niebieską sukienkę oraz czarne obcasy. Spojrzałam na zegarek i oniemiałam: zostało mi tylko 20 minut! Stefan na pewno już tam jest! Szybko się ubrałam, w przelocie oznajmiając mamie, że wychodzę. Gdy dotarłam do Starbucksa, mój wybawca już tam czekał. -Witaj Alice! Jak pięknie wyglądasz! -Dziękuję. Cześć tak poza tym. -Chcesz coś do picia? Kawy, herbaty? -Latte Machiato, poproszę. Stefan przywołał kelnera i zamówił dla nas napoje. Usiadł i zapytał: -No więc, co chciałaś mi powiedzieć w tej sprawie? -Yyyr30;-przełknęłam ślinę, aby dodać sobie odwagi- Chciałam ci powiedzieć, żer30; zgadzam się. Być twoją dziewczyną. Bo kocham cie. -Alice, to wspaniała wiadomość-oznajmił Stefan. Nie dałam mu nic więcej powiedzieć, bo rzuciłam się na jego szyję, przytulając go do utraty tchu. Popatrzyłam w jego oczy i zauważyłam łzy. -Dlaczego płaczesz? -To łzy szczęścia.-oznajmił-po czym ja również się rozpłakałam. Stefan wziął moje ręce i podniósł mnie jak małą dziewczynkę. Wtedy nic się nie liczyło. Był tylko on i ja. Gdy kelner w końcu przyniósł nasze zamówienie, zadzwonił mój telefon. Widniała na nim wiadomość: r16;Alice, przyjedź jak najszybciej do domur17; -Stefan muszę już iść do domu. -No dobrze. Paa kochanie. Robiąc bardzo szybkie i długie kroki, w kilka sekund opuściłam kawiarnię. Stefan poszedł tuż za mną tłumacząc się, powrotem do ulubionego miejsca-niziutkiego dachu. Nie pytając o szczegóły, dotarłam do przejścia dla pieszych. Spojrzałam czy nic nie jedzie i zaczęłam iść po pasach dla pieszych. Nagle zza rogu wyjechał piękny samochód. Jechał z bardzo dużą prędkością, zmierzając prosto na mnie. Już obawiałam się wypadku samochodowego, gdy przede mnie szybko wyskoczył Stefan. Wtedy samochód zatrzymał się, a Stefan z ogromnym gniewem dopadł drzwi i kierowcy. -Co to miało być?! Chciałeś ją zabić czy jak? Ślepy jesteś, że dziewczyny nie widzisz?- pytał gniewnie, potrząsając kierowcą . Czym prędzej pośpieszyłam do domu, gdzie o dziwo nikogo nie było. Na stole w kuchni leżała kartka od mamy. Informowała mnie o jej wyjeździe na zakupy. Więc po co kazała mi tu przyjść? Pośpiesznie zamknęłam drzwi, zastanawiając się o co chodzi. Wtem drzwi otworzyły się z wielkim hukiem. Wparował do nich jakiś chłopak z czwórką olbrzymich, napakowanych facetów. -Brać ją!- krzyknął prawdopodobnie dowódca. -Kim ty jesteś, że bezczelnie włazisz mi do domu, nie pukając nawet? -Nie pamiętasz mnie słoneczko?- zapytał przywódca, a ja oniemiałam. -To ty, Adrian? Ale po co, dlaczego? -Myślałaś, że się nie dowiem? Skoro ja nie mogłem cię mieć, to żaden chłopak cię nie będzie miał!-Dać jej Tiopental* i zabrać ją do Caspera! Chwilę potem poczułam silne ukłucie i bezwład nóg oraz rąk. Sekundę później straciłam kontakt z rzeczywistościąr30; *Tiopental- Silnie usypiający lek, stosowany u skazanych na śmierć. Edytowane przez Francesca_Rossana dnia 10-02-2013 14:12 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
Tyyyyyy.. sugoi* [wyjaśnienie gwiazdek na dole ] Bardzo mi się to spodobało, ty cudnie piszesz! Ty tak mieszasz mrok z miłością, i to tak fajnie Ci wychodzi! Tak rozmaicie i ciekawie, masz u mnie wielkiego plusa. Jestem ciekawa co dalej. No ale wciąż mi coś przeszkadza - chyba domyślasz się co. Obrazki.. charakterystyka.. real and fikcja. -_- Sugoi* - Super po Japońsku. Edytowane przez Samantha dnia 11-01-2013 16:03 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
użytkownik usunięty |
| ||
O matko! To strasznie wymagające! Czekam na kolejne. Proponuje dać wzmiankę o tym gangu lindsay i tak dalej. Dobrze, że uratował ją ten Stefan. Adrian- okropny typ! Samo imię mi się źle kojarzy, miałam takiego kolegę, okropny. Ten jego gang może aws dała mu jakąś nazwę? Wtedy będzie od razu wiadomo o kogo chodzi. Co dalej z Alice? Cieszę się, że moje rady są dla ciebie przydatne. A kim jest ten gościu, do którego ją zabierają? Zastanawiam się też kiedy kolejny rozdział. Ciekawie piszesz, ale to już wiesz, co wszyscy ci mówić. Bardzo mi się spodobało i wciągło. Chcesz, żebym napisała coś więcej, a ją mld mam pomysłu. To wszystko co czuje czytając to: Radość- bo miłość jest wspaniała. Smutek- bo są ludzie, którzy nie rozumieją miłości. Złość- ponieważ niektórzy myślą, że uczucie można sobie zabrać i przywłaszczyć. Śmiech- bo to co czytam jest piękne, a w drugiej strony śmieszy mnie głupota Adriana i jego paczki. Nie mam pojęcia co więcej pisać. Po prostu zakochałam się w tym opowiadaniu. Edytowane przez Sophie dnia 20-01-2013 14:08 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~LilyFlower Użytkownik |
| ||
Hmm... Podoba mi się, choć normalnie opowieści o wampirach i wilkołakach są dla mnie nudne. Ale sceny miłosne są świetne! Myślę, że fajnie by było zobaczyć taką scenę miłosną albo obrazek ją przedstawiający. Z tym, że ja najchętniej bym ją zobaczyła w wykonaniu Musy, i Rivcia z winx, off course. W sumie krwistoczerwone oczy też niezłe. :D Zwyczajna nastolatka Edytowane przez Sophie dnia 20-01-2013 14:08 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Czy ja wymagam tak wiele? Czemu mi to robisz kochana? Ja już się nie mogę doczekać. Zawsze jak wchodzę na wb patrzę tu z nadzieją, że dodałaś coś nowego, a tu znowu nic. Dlaczego???? | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Blooma Użytkownik |
| ||
Fajne opowiadanie. Ciekawy pomysł z nim miałaś. Adrian jest głupi. Żeby ją porywać dlatego, że nie chciała z nim być i wybrała innego. To nie powód, żeby ją porywać. Z niecierpliwością wyczekuję następnego rozdziału. Już się nie mogę go doczekać. Ciekawe co się w nim wydarzy. (c) LadyMusa | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Łał, opowiadanie jest fantastyczne. Nie wiem dlaczego przestałaś dodawać kolejne rozdziały. Ja bym z chęcią je przeczytała. Mam nadzieję, że wrócisz do dodawania kolejnych części. Będę czekać. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy Edytowane przez Sophie dnia 15-02-2013 09:39 | |||
Autor | RE: Alice, czyli Terra | ||
~Francesca_Rossana Użytkownik |
| ||
Witam! Przepraszam że nie dodaję nowych rozdziałów. Nie mam czasu i jestem zagubiona z lekcjami. No dobra pochwalę się. TO OPOWIADANIE IDZIE NA KONKURS LITERACKI! Tak wiem, ale ze mnie leser. Spodobało się ono mojej nauczycielce od polskiego. Zabiłabym, ale no cóż... W końcu jest taka miła... No dobra oszczędzę jej niewinne życie. Nowy rozdział będzie w przyszłym tygodniu. Jak ja lubię rozwalać koleżance server na minecrafcie. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.