Autor | Mrok | ||
~Mayumi Użytkownik |
| ||
Mam wenę, więc napiszę jakieś tam opowiadanko. Śmierć była już blisko, wyczuwałam ją. Niemal stykaliśmy się. Ja z tego powodu czułam tylko ekscytację. Dlaczego? Zabić miał mnie właśnie mój ukochany. Ten, którego przez te dwa miesiące zdążyłam pokochać. Ryan szykował się do skoku niczym drapieżnik, którym był. Za oknem słychać było pohukiwanie sów. Być może był to ostatni dźwięk w życiu, który usłyszałam. Spojrzałam pełna strachu na towarzysza. Widziałam w jego oczach, że coś go powstrzymywało. Edytowane przez Mayumi dnia 27-10-2013 17:41 | |||
Autor | RE: Mrok | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Hm, całkiem ciekawie się zaczyna. Na razie nie mogę powiedzieć za dużo, bo tekst jest za krótki. Jednak już wnioskuję, że będzie coś o miłości, więc moje klimaty. Twój styl jak na razie mi się podoba. Weny życzę . Edytowane przez Chatta dnia 29-10-2013 00:40 | |||
Autor | RE: Mrok | ||
~Suzanne Użytkownik |
| ||
Mmm, zapowiada się świetnie, naprawdę. Lubię takie opowiadanie, które mrożą krew w żyłach. Albo mi się wydaje, albo będzie to o "Pamiętnikach Wampirów", przynajmniej coś tam mi świta, iż występował tam nijaki Ryan(jak nie to mnie spalcie ;_;). Cóż, czekam na rozdział pierwszy, ponieważ z tego krótkiego prologu trudno jest mi wyrazić opinię. Życzę weny <3. | |||
Autor | RE: Mrok | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
Dla mnie prolog jest stanowczo za krótki. Owszem, może i zamraża krew w żyłach, ale nic więcej nie możemy powiedzieć. Gdyby tekst był dłuższy czytelnik poczułby się jeszcze bardziej zaciekawiony. Liczę, że rozdział ukaże się w krótkim czasie i będzie miał odpowiednią długość. | |||
Autor | RE: Mrok | ||
~Chatta Użytkownik |
| ||
Nie można zaprzeczyć, że zapowiada się ciekawie. Tytułowy mrok połączony z miłością - to jest to, co lubię. Jednak, jak napisały już moje poprzedniczki, prolog jest strasznie króciutki i więcej nie można z niego wywnioskować. Przeczytałam już trochę książek i prologi w nich zajmują nawet parę stron, a u Ciebie jedynie kilka zdań. Podczas pisania rozdziału zwróć na to uwagę, bo jeśli będziesz pisać takie krótkie, to możesz wiele stracić. No, rozwijaj się, weny życzę :3. AzC Edytowane przez Chatta dnia 29-10-2013 00:41 | |||
Autor | RE: Mrok | ||
~Mayumi Użytkownik |
| ||
Wytrwałam i napisałam 1 rozdział. Mam nadzieje, że się nie zawiedziecie. Rozdział 1: Poranek Zegarek wiszący na ścianie mojego pokoju pokazywał godzinę wpół do 7. To właśnie o tej godzinie wstawałam by przyszykować się na nowy dzień w szkole. Podeszłam niepewnie do lustra - nie wiedziałam dlaczego, ale chciałam zrobić dobre wrażenie. No tak dzisiaj był casting do szkolnego 'Mam talent' co prawda nie interesowało mnie to za bardzo, lecz ma 'kochana' przyjaciółka zgłosiła mnie. Widocznie myślała, że jestem ideałem. Myliła się. Jestem niezdarną, 16 letnią dziewczyną, która w sumie nie wie czego chce od życia. Chwyciłam za grzebień leżący na komodzie i zaczęłam powoli czesać włosy. Kończąc zajrzałam do szafy - zwykle brałam losowe ciuchy. Teraz jednak przejrzałam dokładną zawartość znajdując idealną sukienkę koloru niebieskiego. - Nada się - mruknęłam sama do siebie przymierzając. Nie wiedziałam jaki czas temu ją kupiłam, ale pasowała idealnie. Dobrałam szpilki. Było to bardzo odważne posunięcie. Z tego co wiedziałam w takich strojach nie można było paradować bezkarnie po szkole. Sytuacja była jednak wyjątkowa. Zresztą wiele popularnych lasek chodziły w bardziej sexsownym sukniach nawet bez okazji i co? Uszło im na sucho. Być może nie znałam szkolnego regulaminu. Wiedziałam, że będę zmuszona zerknąć na niego okiem. Gotowa wyszłam z pokoju. Na korytarzu spotkałam tatę, który jakoś dziwnie mi się przyglądał, ale nic nie powiedział. Weszłam do kuchni - niewielkiego pomieszczenia o jasnym kolorze ścian. W garnku jak zwykle gotowały się czekoladowe płatki mojej młodszej siostry - Victorii. Przy stole siedziała mama zajadająca kanapki z serem i szynką. Przysiadłam się i sięgnęłam by usmarować masłem bułkę. - Dzień dobry Melanie, jak spałaś?- zaczęła mama radosnym tonem. Przyjrzała mi się. Chyba zauważyła moją drobną zmianę stylu. Uśmiechnęłam się kwaśno. Wzięłam posmarowaną już bułkę i ugryzłam. - Bardzo dobrzę mamo - odpowiedziałam szybko rozglądając się. Nigdzie nie zauważyłam Victorii. O tej godzinie powinna biegać po domu i wrzeszczeć. Oczywiście nienawidziłam tego. Po prostu przyzwyczaiłam się już do jej nawyków. Wiedziałam, że z czasem z tego wyrośnie. - Cieszy mnie to. Widzę, że naprawdę zależy Ci na dostaniu się na 'Mam talent' skoro tak ładnie się wystoiłaś - czasem wydawało mi się, a było to jak najbardziej normalne w moim wieku, że matka mnie zupełnie nie rozumie - miałam ku temu wielkie powody. Nigdy nie lubiłam występowania przed jakomś większą publicznością. Nie lubiłam występować nawet dla samej siebie. - No pewnie - skłamałam. Nigdy nie byłam w tym za dobra. Ba! Ja nigdy nie okłamywałam mamy. Nie mieliśmy przed sobą żadnych sekretów. - Gdzie Victoria? - spytałam chcąc jak najszybciej zmienić temat. Rozglądnęłam się naokoło - nigdzie nie widziałam mojej małej siostrzyczki. Odłożyłam bułkę na swój talerz i spojrzałam na matkę zaciekawionym wzrokiem. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła - pomyślałam. - Śpi - odpowiedziała wstając ze stołu. Zabrała swój talerz i błyskawicznie włożyła go do zmywarki. Nie widziałam jej wyrazu twarzy, ale wyobrażałam sobię jakieś zdenerwowanie. Jak widać, miałam zbyt bujną wyobrażnie i ciągle ją mam. Powtórzyłam jej czynności i cicho poszłam do mojego pokoju. Na moim łóżku jak zwykle spała moja kotka - Tofja. Miała słodkie błękitne oczka i białe futerko. Jak zwykle wyglądała słodko. Postanowiłam jej nie budzić. Przeszłam kołoniej biorąc swój niebieski plecak zerkając na zegarek. - Jak ten czas szybko mija - mruknęłam do siebie zakładąc na siebie tornister. Według zegarka była 6.50 co oznaczało, że za 10 min mam autobus. Jeśli mi ucieknie znowu spóżnie się do szkoły. Tak, więc wybiegłam jak szalona z pokoju schodząc ze schodów. Otworzyłam drzwi i wyszłam z domu bięgnąc w kierunku przystanku. Ten rozdział to taki wstęp. W nim poznacie bochaterkę. Jeszcze nic się nie dzieje, ale w następnym będzie ciekawie. Dodam, że pozna Ryana. Edytowane przez Mayumi dnia 29-10-2013 16:34 | |||
Autor | RE: Mrok | ||
~Ailen Użytkownik |
| ||
Ciekawie się zapowiada, nawet fajnie. Moja opinia będzie dotyczyła prologu, ponieważ mam mało czasu i nie mogę teraz przeczytać pierwszego rozdziału, ale kiedy to zrobię, od razu zedytuję posta i wyrażę swoje zdanie na jego temat. No cóż, prolog króciutki, o czym wspomniały już dziewczyny nade mną. Jest nieźle. Trzyma w napięciu :3. Mrok + miłość ;w;. Świetne połączenie, które kocham. Mam nadzieję, że gdy przeczytam pierwszy rozdział, nie zawiodę się. Niedługo edit~ | |||
Autor | RE: Mrok | ||
~Mayumi Użytkownik |
| ||
Mam tylko pytanie. Wolicie by w 2 rozdziale bohaterka o mało nie umarła czy żeby jakiś kujon zakochał się w niej i będzie ją dręczył? Do wyboru do koloru . PS: Sorry za moją krótką wypowiedź. Edytowane przez Chatta dnia 02-11-2013 22:04 | |||
Autor | RE: Mrok | ||
~Chatta Użytkownik |
| ||
Sama nie wiem co myśleć. Chyba moje mieszane uczucie wywodzi się z tego, że wyobrażałam sobie coś zupełnie innego. Prolog zapowiadał ciekawą, wciągającą fabułę, a po pierwszym rozdziale się rozczarowałam. Twoja idea bardzo mi się spodobała, jednak po przeczytaniu stwierdzam, że takie coś mógłby napisać każdy. Może się czepiam, bo jest to dopiero pierwszy rozdział, ale takie mam odczucie. Prolog, jak dla mnie, nijak pasuje do rozdziału, ale może w kolejnych jakoś zaskoczysz moją osobę. No cóż, na obecną chwilę ciężko mi stwierdzić co myślę o Twoim opowiadaniu, dlatego też czekam na następny rozdział. Nie zniechęcaj się moją opinią, niech ona będzie dla Ciebie dawką motywacji. Życzę dużo weny :3. PS. Moim zdaniem sama powinnaś zdecydować co się stanie kolejnym rozdziale, bo to jest Twoje opowiadanie. AzC | |||
Autor | RE: Mrok | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Zgadzam się z Chattą. Pierwszy rozdział nie powalił mnie na kolana, ale to pierwszy rozdział. Liczę, że sytuacja w następnym się rozkręci Prolog był świetny, pierwszy rozdział mniej mi się podoba, troszkę to wina stylu, Wydaje mi się taki "cukiereczkowaty". Nie miej mi tego za złe - to odczucia po pierwszej części, zapewne zmienią się one po przeczytaniu dalszych rozdziałów. Nie zniechęcaj się, następny twój tekst zapewne powali mnie na kolana xD Życzę weny | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.