Autor | " Dobra strona Cassie " | ||
~Ally Użytkownik |
| ||
Naszła mnie chęć na napisanie nowego opowiadania, ponieważ na wcześniejsze nie mam już pomysłów. Dobra, to ja może od razu przejdę do krótkiego prologu: To właśnie ta chwila rozpoczęła erę bezkresnej ciemności. Niebo spochmurniało, a świat otulony został przez warstwę mroku. Jednak nadzieja nie była jeszcze stracona, pozostała tylko jedna rzecz mogąca powstrzymać przeklętą dziewczynę..... Edytowane przez Ally dnia 01-04-2013 12:00 | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Łał. Prolog jest super ciekawy. Jestem ciekawa co to jest za rzecz. Czekam na rozdział pierwszy lub charakterystykę postaci. Szybko dodaj. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy Edytowane przez Emi dnia 01-04-2013 13:28 | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Dzastin Użytkownik |
| ||
Prolog jest bardzo ciekawy. Ciekaw jaka rzecz może powstrzymać dziewczynkę. Czekam na pierwszy roździał z niecierpliwością. Dodaj szybko. Powracam po przerwie. Pamięta mnie ktoś? | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~butel-ka Użytkownik |
| ||
Uwielbiam jak akcja dzieje się w osiemnastym wieku. Nie jest wtedy jeszcze zbyt nowocześnie, ale już nie ma takiego zacofania. Chociaż nadal ludzie wierzyli w różne głupie zabobony i widzę, że w twoim opowiadaniu także tak będzie. Zastanawiam się kto zrodził tą okrutnę dziewczynę. Demony? Dlaczego od razu jak przyszła na świat, to już stała się zła. Przecież to głupie. Każdy człowiek musi mieć jakiś powód dla którego właśnie tak, a nie inaczej się zachowuje, a w tym krótkim wstępie nie występuje taka informacja, więc można się domyślać, że zła dziewczynka będzie zła, bo tak ma być. Żeby ta dobra miała z kim walczyć. Jak ja uwielbiam opisy przyrody - gdy dzieje się coś złego, to oczywiście musi być deszcz, burza i ciemności. A przecież jak był atak na WTC, to była piękna pogoda. Albo teraz jak Polską rządzi PO, to pogoda jest normalna (no akurat teraz śnieg leży, ale jakoś śnieg nie kojarzy mi się ze złem). O jest na końcu okazało się, ze zła dziewczynka jest przeklęta, czyli pewnie wcale nikt nie będzie chciał jej zabić tylko odratować, a sama zła dziewczynka będzie miała wyrzuty sumienia, że jest zła. Chyba wyszło dłużej niż twój prolog. | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Ally Użytkownik |
| ||
Ok, skoro jak najszybciej, to czemu nie teraz? - I co zgubiłaś się? A może już nigdy nie wrócisz do mamusi i tatusia? W dziewczynce narastał niepokój, taka piękna pani zaczepiała ją głosem jak z horroru. - No co? Boisz się? - kontynuowała swoje działanie. - Ja... ja muszę iść. Do widzenia. - dziewczynka chciała odejść, ale czarownica jej nie pozwoliła. - Ha, ha, ha..... - zaczęła się złowieszczo śmiać - Nigdy nie wrócisz do domu - zawrzeszczała już swoim prawdziwym skrzeczącym głosem. Dziewczynka zaczęła płakać, a tym samym dodawała siły upiorowi. W końcu wiedźma znudziła się dręczeniem dziewczynki i wyruszyła na dalsze polowanie, pozostawiając dziewczynkę półprzytomną z przerażenia. W tym samym czasie Cassie jakby nigdy nic, siedziała sobie przy kominku wpatrując się w siną dal. Była to osierocona dziewczynka, mieszkająca w domu dziecka. Rodzice dawno temu zostali zabici, niby przez mordercę, ale Cassie wiedziała, iż przyczyna znajdowała się gdzie indziej. Była raczej markotna, nie przywykła do faktu, że ktoś może ją lubić, a tym bardziej kochać. Było coraz później. Wszystkie dziewczynki w pokoju Cassie już dawno spały, tylko ona jedna wciąż pozostawała przy kominku. Myślała o swojej przyszłości, bała się jej i starała się za wszelką cenę ją opóźnić, niestety czas jest nie do zatrzymania, tym bardziej, że już jutro miała skończyć swoje 15 urodziny. Nie oczekiwała tortu i prezentów, wystarczało jej zwykłe " Sto lat ". Zastanawiała się nad przebiegiem jutrzejszego dnia, gdy nagle usłyszała krzyk, dobiegający z pola. Nie trudno się domyślić, iż była to kolejna ofiara potwora, jednak Cassie nie była tego świadoma i w końcu zmęczona położyła się spać. Edytowane przez Emi dnia 01-04-2013 13:35 | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
No, no. Rozdział fajnie napisany taki złowieszczy. Lubię jak w opowiadaniu jest trochę nutek zła, wtedy opowiadanie ma więcej kolorów :D. Rozdział trochę krótki, mogłaś go bardziej rozwinąć np. jak wyglądała dziewczynka albo pokój Cassie. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy Edytowane przez Chatta dnia 23-05-2013 16:53 | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~butel-ka Użytkownik |
| ||
Jak na razie nie mamy nic nowego. Tylko czemu ta mroczna istota nie zabiła tej małej dziewczynki? Przecież co to dla niej. Pierw zastrasza, a potem sobie idzie dalej... A główna bohaterka, Cassie? Nic nowego - znowu biedne osierocone stworzonko, którego nikt nie kocha, musi ocalić świat. Ale dobra, w Harrym Potterze też tak było, a w końcu wyszedł całkiem spoko cykl. Nie dziwne, że olała krzyk. Jakby Cassie ktoś atakował, to by pewnie nikt też jej nie pomógł (w końcu nawet nie jest pewna, czy ktoś jej zaśpiewa "sto lat", więc wiadomo, że nie ma żadnej koleżanki). Ale niestety przyszła jej rola głównej bohaterki, więc jeśli nie pójdzie na pomoc, to już nikt jej nie polubi. | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Dzastin Użytkownik |
| ||
Roździał jest ciekawy. Mam nadzieję, że Cassie spotka tą czarownicę. Trochę dziwne, że upiór nie zabił dziewczynki gdy miał okazję. Cassie wydaje się być ciekawa postacią. Może w następnym roździale opisz wygląd pomieszczenia lub osób które przebywają z Cassie. Powracam po przerwie. Pamięta mnie ktoś? | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Suzanne Użytkownik |
| ||
Rozdział bardzo mi się podobał, aczkolwiek mógł być deko dłuższy. Wydaje mi się, że ów potwór zabił rodziców Cassie i pewnie owa bohaterka będzie musiała się z nim zmierzyć. Podoba mi się Twój styl. Czekam na dalsze losy Cassie. Ciekawa jestem czy wyjdzie z sierocińca. | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Ally Użytkownik |
| ||
Płomyczek i WinxBloom - Ok, Na życzenia jaśnie pań obiecuję, że w następnym rozdziale pojawi się opis pokoju Cassie. Co do jej współlokatorek nie widzę sensu ich opisywać, skoro i tak nie odegrają praktycznie żadnej roli. butel - To proste. Istota ta czerpie siłe ze strachu, więc zostawiając ją wciąż narastała w niej siła, a gdyby ją zabiła to nie wskórałaby tym nic. Suz - Gratulacje! Odgadłaś! To prawda rodzice zabiła istota, jednak wcześniejsze pokolenie. Czy Cassie zmierzy się z nią? Nie do końca, aczkolwiek wyniknie między nimi konfrontacja. Na razie bliżej poznamy życie i obyczaje Cassie. | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~MagicalNelly Użytkownik |
| ||
Podoba mi się opowiadanie oraz twój styl, Alienne. Lubię opowiadania z dreszczykiem. Wrogiem jest czarownica, a wiedźmy należą do moich ulubionych upiorów. Rozdział mogłaś napisać dłuższy, opisać pokój Cassie oraz jej wygląd od razu, bo to właśnie opisy sprawiają, że opowiadanie jest ciekawsze. Jestem ciekawa, jak Cassie uda się pokonać tą istotę. Czekam na kolejny rozdział. | |||
Autor | RE: " Dobra strona Cassie " | ||
~Ally Użytkownik |
| ||
Długo nie było nowej części, najwyższy czas dopisać ciąg dalszy. Ubrała się i zeszła na śniadanie, jednak i tam miało miejsce tajemnicze zdarzenie. Na podłodze leżała jej znajoma z sierocińca, oblana maską strachu. Oczy były utkwione w przestrzeń. Dziewczyna była przerażona, widać, że spotkało ją coś strasznego. Cassie zatroskana podbiegła do niej i próbowała pomóc, lecz bez skutku. Panie zaniosły ją do kliniki, gdzie próbowały przywrócić jej normalny stan. W tym czasie Cassie zamartwiała się, jeszcze bardziej niż inni, o biedną dziewczynę. Powoli starała się łączyć to w logiczny sens. Najpierw jej rodzice giną bez wieści, potem krzyk na ulicy, a teraz to? Była pewna, że za wszystkim stoi jedna i ta sama osoba. dzień przeminął bez większych rewelacji, po za tym zdarzeniem. Gdy nastał wieczór, jedna ze współlokatorek Cassie podeszła do niej i powiedziała: - To na twoje urodziny, wszystkiego najlepszego. Cassie oniemiała z wrażenia, nie spodziewała się, że ktoś pamięta, a tym bardziej da jej prezent. Oszołomiona odparła: - Bardzo ci dziękuję, nie spodziewałam się tego. Obie dziewczynki położyły się spać, Cassie jednak długo nie spała, cieszyła się z prezentu, ale myśl o nieszczęsnej dziewczynie długo nie pozwalała jej na zaśnięcie. W tym samym czasie upiór grasował po okolicy, napotykał kolejne ofiary i przerażał je, zdobywając coraz więcej energii do czynienia zła. Nagle doszedł do sierocińca. Wskoczył cichutko przez otwarte okno, wprost do pokoju Cassie. Zbliżył się do niej i... | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.