Autor | Merlin (1998) | ||
~Velivea Użytkownik |
| ||
Legendarny czarodziej Merlin przyszedł na świat obdarzony już czarodziejskimi zdolnościami. Ponieważ matka umarła przy jego narodzinach wychowaniem Merlina zajęła się "cioteczka" oraz zła czarownica Mab. Należąca do pocztu bóstw starej religii potrzebowała wierzących aby istnieć. Jednym z nich był Merlin, którego wyszkoliła na najpotężniejszego żyjącego czarnoksiężnika... Pewnego dnia Merlin poznaje przepiękną księżniczkę Nimue. By zdobyć jej serce i rękę wplątuje się w walkę między dwoma potężnymi władcami. A to dopiero początek jego przygód.... Im dłużej Merlin żyje tym więcej postanawia uczynić dobrego dla kraju. Jedną z tych "dobrych" rzeczy jest zerwanie kontaktów z mroczną Mab. Ale bogini nie zamierza się poddać i wydaje Merlinowi walkę na śmierć i życie.... _____________________________________________________________________ "Merlin" jest to mój ulubiony film z gatunku fantasy i ogólnie, ulubiony w ogóle. Mimo, iż od jego produkcji mija w tej chwili aż 15 lat, to jednak nadal trzyma bardzo dobry poziom. Przede wszystkim, są tutaj znani aktorzy, a ci, którzy nie są znani, dodatkowo podnoszą estetykę filmu (młody i przystojny Merlin, piękna Nimue we wczesnych latach, czy nawet Artur i Mordred). Gra aktorska jest bez zarzutu. To na niej opiera się cały film, nie, na efektach specjalnych; chociaż te, mimo, iż nieco osobliwe (to głównie przez upływ czasu), również są zrobione dobrze. Historia jest niebanalna i ciekawa. Po lekturze komentarzy pod filmem dowiedziałam się, że ponoć bardziej trzyma się oryginału niż jakakolwiek produkcja oparta na tym micie. To ważne, bowiem często można uświadczyć kompletnego wykręcenia pierwowzoru w takich sytuacjach (ja - wielka fanka mitologii greckiej, byłam na "Immortals". Chyba nie muszę dalej tłumaczyć co sobie pomyślałam o tym filmie). Najważniejszy jest jednak ten baśniowy klimat. Zachwycił mnie w dziecięcych latach i zachwyca nadal. Dodajmy do tego piękną muzykę, która umiejętnie go wspomaga. Słowem - aż się wierzyć nie chce, że to jedynie produkcja telewizyjna, nakręcona dla stacji Hallmark, zrobiona za jedyne milion dolarów (tak, to baaardzo skromny budżet jak na kręcenie filmu). Chyba się domyślacie, że ogromnie polecam znaleźć chwilkę na obejrzenie. Uwierzcie, nie będzie to czas stracony. Zwłaszcza dla fanów fantasy. Edytowane przez Velivea dnia 05-01-2013 03:12 | |||
Autor | RE: Merlin (1998) | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Oglądnęłam tylko pierwszą część oraz kawałek drugiej po francusku, bo za chiny nie mogłam zrozumieć co oni mówią! Film postanowiłam obejrzeć ze względu na to, iż bardzo lubię legendy arturiańskie oraz, że jestem miłośnikiem fantasy. Ekranizacja przykuwa uwagę, lecz nie wiem dlaczego, bo ani aktorzy nie są przystojni, ani efekty specjalne nie są powalające (są delikatnie mówiąc - beznadziejne). Być może to fabuła oczarowuje widza, nie wiem. Velivea napisał/a: Po lekturze komentarzy pod filmem dowiedziałam się, że ponoć bardziej trzyma się oryginału niż jakakolwiek produkcja oparta na tym micie. To ważne, bowiem często można uświadczyć kompletnego wykręcenia pierwowzoru w takich sytuacjach To prawda, zgadzam się z Veliveą. Czytałam wiele o legendach arturiańskich. W tym filmie (a przynajmniej w jego pierwszej części) wiele rzeczy zostało poprawnie uwzględnionych np. wręczenie Excalibura przez Panią Jeziora lub spłodzenie Mordreda przez Artura i jego przyrodniej siostry - Morgany Le Fay. Mam jednak mieszane uczucia co do postaci Mab, ale bez niej klimat filmu nie byłby już ten sam. Jest jednak jedna rzecz, która niezmiernie mi przeszkadzała. Mianowicie, Nimue i Pani Jeziora to ta sama osoba! W filmie rozdzielili ją na dwie, całkowicie inne postacie. Velivea napisał/a: Przede wszystkim, są tutaj znani aktorzy. Za wyjątkiem Heleny Bonham Carter nie znałam tutaj żadnego aktora, ale każdy może uważać inaczej. Pod względem scenografii i efektów specjalnych, bynajmniej w moim odczuciu, film wypadł fatalnie nawet, jak na tamte czasy. To jest jego najsłabsza strona. Gra aktorska według mnie przedstawiała się przeciętnie - nikt nic nadzwyczajnego nie ukazał. Baśniowy klimat i fabuła to największe zalety tego filmu. Pomimo swych wad uważam, że film jest godny polecenia. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.