Autor | Pingwiny z Madagaskaru - film 2014 r. | ||
~Rebecca Użytkownik |
| ||
Sądzę, że nie zalicza się ani do tematu z "Madagascarem", ani do "Pingwinów z Madagaskaru", więc postanowiłam stworzyć nowy temat, o nowym filmie : D. Pingwiny z Madagaskaru (ang. Penguins of Madagascar) to amerykański film animowany z 2014 roku, wyprodukowany przez wytwórnię DreamWorks Animation i 20th Century Fox w technologii trójwymiarowej oraz wyreżyserowany przez Erica Darnella i Simona J. Smitha. Jest to spin-off trylogii filmów z serii Madagaskar, których akcja toczy się po wydarzeniach z trzeciej części filmu Madagaskar 3 z 2012 roku oraz serialu pod tym samym tytułem. Przyznaje, że byłam na tym filmie w kinie. Jestem dosyć miło zaskoczona, jednak jest jeden minus, a mianowicie - brak Króla Juliana, co mnie troszkę zasmuciło xd. | |||
Autor | RE: Pingwiny z Madagaskaru - film 2014 r. | ||
~Bloom3212 Użytkownik |
| ||
Byłam na tym wczoraj w kinie (tak, w tym kinie zawsze jest tak późno) i było bardzo ciekawe, choć bez minusów się nie obejdzie. Po pierwsze plusy. Mogłam się na tym uśmiać i oderwać od szarej rzeczywistości. Na początku widać było, że ten film dzieje się tak, jakby po trzecim filmie z serii Madagascaru. Te malutkie pingwiny były takie milusie... Ten lis (nie wiem do końca czy to był lis), w każdym razie przywódca Północnego Wiatru, tak mnie wnerwiał, że aż miałam go udusić (choć to z owcą było niezłe). Brak króla Juliana . No zabiję tych twórców. To duży minus, wepchali go tylko w samej końcówce, ale i tak nie miał nic ciekawego do roboty. Wróg, ten Dave (Dariusz, jak to mówił Skipper) trochę mnie denerwował, ale da się przełknąć. W każdym bądź razie film godny polecenia. Oceniam go na... 8,5/10. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 24-02-2015 21:57 | |||
Autor | RE: Pingwiny z Madagaskaru - film 2014 r. | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Ja także byłam na tym w kinie i muszę przyznać, że naprawdę mi się spodobało. Jak zwykle dużo śmiechu. Skipper wymiata! Najlepsza akcja chyba była wtedy, gdy Skipper jadł te chrupki serowe i nie dał się wypowiedzieć szefowi Wiatru Północy (jakoś nie mogę zapamiętać ich imion). To było po prostu the best! Trochę mi się nie podobało, że Kowalski się zakochał. A co z Doris? Czyżby o niej zapomnieli? Nie ważne. Ale i tak fajnie było. Myślę, że ogólnie fabuła była ciekawa. Wątek z Szeregowym był naprawdę fajny i cieszę się, że poruszyli ten temat, bo czasami zdawało mi się, że Szeregowy odstaje w tej drużynie. Jednakże w tym filmie to zrekompensowali to wszystko, gdyż - można powiedzieć - że ten cały film był głównie o nim. To on odznaczył się największym bohaterstwem poświęcając samego siebie. Jedynie, co podobało mi się najmniej to grafika. Szkoda, że była inna niż w serialu, bo tam naprawdę było fajnie. W serialu pingwiny wyglądają tak bardziej... charakterystycznie. Każdy coś tam miał swojego, wyjątkowego w wyglądzie. Najbardziej zmienili Skippera i Kowalskiego, przez co zdawało mi się, że to już nie oni. W szczególności Skipper. Brakowało mi tego jego dumnie wypiętej klatki piersiowej i specyficzny ton. Naprawdę szkoda. Oczywiście zauważyłam kilka niezgodności. Na przykład przecież Skipper (w serialu) miał kiedyś inny oddział, a tutaj są od samego początku. Oczywiście widziała wiele innych, ale mniejsza z tym. Ogólnie oceniam film 9/10. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy | |||
Autor | RE: Pingwiny z Madagaskaru - film 2014 r. | ||
~Adelia Użytkownik |
| ||
Ogólnie to ja w kinie nie byłam. Najpierw to szukałam po całych internetach tego filmu, po jakiś kilku dniach znalazłam. Od razu mówię, że to było już kilka tygodni po premierze, więc raczej łatwo było znaleźć. Film bardzo mi się spodobał, namawiałam nawet rodziców, żeby dali mi kasę na ten film xd. Właściwie to byłam zaskoczona, że Kowalski z jakąś sową (bo nie pamiętam jej imienia). W ogóle gdzie Doris? Mam nadzieję, że o niej nie zapomnieli, bo wolałam jak Kowalski był z Doris, a nie jakąś sową. Dostrzegłam również, że Skipper był z Kowalskim, Rico i Szeregowym od samego początku, czyli jak się narodzili. A chyba w serialu było inaczej, nie? Skipper miał inną drużynę, a zaraz potem Kowalskiego, Rico i Szeregowego. Tak samo jak u Rebeki, trochę było smutne, iż nie było za dużo Króla Juliana, zawsze dowali jakimś śmiesznym tekstem. Nie mam na myśli tego, że nie było wesoło. Było na serio zabawnie. Właściwie to te nowe postacie, które pojawiły się w tym filmie, były ciekawe i były całkiem w porządku. Najbardziej podobał mi się ten miś i wilk, czy co. Nie mogę nigdy zapamiętać ich imion - ale nie uważam tego za minus. Jednak najmniej podobała mi się ta sowa. Wydawała mi się taka... niezbyt miła i zimna w stosunku do pingwinów. Właściwie to nawet nie wiem, czemu tak o niej myślę, po prostu jej nie lubię i tyle. Film był ogólnie fajny i interesujący. Wydaje mi się, że było dużo akcji, no i można było się dużo śmiać. Cały film oceniam na 9,5/10. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 03-03-2015 14:43 | |||
Autor | RE: Pingwiny z Madagaskaru - film 2014 r. | ||
~Ashley Użytkownik |
| ||
Smoczy_Plomien napisał/a: Jedynie, co podobało mi się najmniej to grafika. Szkoda, że była inna niż w serialu, bo tam naprawdę było fajnie. W serialu pingwiny wyglądają tak bardziej... charakterystycznie. Każdy coś tam miał swojego, wyjątkowego w wyglądzie. Najbardziej zmienili Skippera i Kowalskiego, przez co zdawało mi się, że to już nie oni. W szczególności Skipper. Brakowało mi tego jego dumnie wypiętej klatki piersiowej i specyficzny ton. Naprawdę szkoda. Oczywiście zauważyłam kilka niezgodności. Na przykład przecież Skipper (w serialu) miał kiedyś inny oddział, a tutaj są od samego początku. Oczywiście widziała wiele innych, ale mniejsza z tym. Ogólnie oceniam film 9/10. Od razu powiem, o co chodzi z grafiką. Serial robił DreamWorks z Nickelodionem, a film - sam DreamWorks. Niestety, musiało się to odbić na postaciach. Przed obejrzeniem pierwszego zwiastunu, miałam nadzieję, że Nick włoży swoje pięć groszy do tego filmu. Znalazłam również błąd - w dubbingu. Był odcinek, w którym Skipper skarcił Szeregowego i powiedział ''Szeregowy, wiecie jaki mam stosunek do systemu metrycznego. Od czego macie łokcie i stopy''. Zaś w filmie, kiedy spadali z samolotu, powiedział Kowalskiemu, że ma podawać wytyczne w metrach. Film bardzo mi się podobał. Szczególnie moment, kiedy myśleli, że są w Dublinie, kiedy tak naprawdę byli w Shang Haiu. Podobało mi się także, gdy wysłali się pocztą, wrócili do tego samego miejsca i nawet nie zauważyli różnicy. Twórcy oparli ten spin-off na Szeregowym. Moim zdaniem, było to bardzo dobrym posunięciem. Szeregowego zwykle było najmniej w serialu/filmach o ''Madagaskarze''. Nie podobał mi się fakt, że Kowalski zakochał się w sowie Evie. Kolejny błąd DreamWorks. Doris została niestety odsunięta na dalszy plan. Północny Wiatr, to według mnie taka organizacja, która zawsze, wszędzie musi wsadzić swoje trzy grosze. Do filmu byli jednak niezbędni. Film ogólnie fajny, ale było tam wiele wątków niezgodnych z serialem. Kiedyś zmienię... Może xd Za 500 lat XD Edytowane przez Suzanne dnia 22-03-2015 12:58 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.