Autor | Sala samobójców | ||
~Paula Użytkownik |
| ||
Dominik to zwyczajny chłopak. Ma wielu znajomych, najładniejszą dziewczynę w szkole, bogatych rodziców, pieniądze na ciuchy, gadżety, imprezy i pewnego dnia jeden pocałunek zmienia wszystko. "Ona" zaczepia go w sieci. Jest intrygująca, niebezpieczna, przebiegła. Wprowadza go do "Sali samobójców", miejsca, z którego nie ma ucieczki. Dominik, w pułapce własnych uczuć, wplątany w śmiertelną intrygę, straci to, co w życiu najcenniejsze. Nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem tego filmu na forum. Oglądałam go przedwczoraj i od tej pory praktycznie codziennie. I przy każdym razie się wzruszam. Film pokazuje, że Polak jednak potrafi. Do tego ścieżka dźwiękowa, świetna gra aktorska... No nic. Gorąco polecam wszystkim, którzy jeszcze tego nie oglądali i oczywiście mają silne nerwy. | |||
Autor | RE: Sala samobójców | ||
~rossattiee Użytkownik |
| ||
Sala Samobójców, film o Emo chłopcu z problemami. Z taką opinią się często spotykałam i sama byłam negatywnie nastawiona do tejże produkcji. Wszystko się zmieniło po obejrzeniu go jakieś 2 lata temu, coś takiego. Sala Samobójców jest specyficznym filmem, który trzeba nie tylko oglądać, ale też słuchać i rozumieć, aby odkryć jego głębszy sens. Film ukazuje problemy naszego społeczeństwa, problemy młodzieży. Pokazuje jak "przyjaciele" potrafią zawieść i jaką potęgą jest internet, i jaki ma wpływ na nasze życie. Nasz bohater prowadzi bajkowe życie. Ma bogatych rodziców, uczy się w prywatnej szkole, ma mase znajomych. No i wszystko się zmienia (nie będę spoilerować). W internecie odnajduje akceptacje, która do życia jest niezwykle potrzebna. Wszystko to go coraz bardziej wciągą, chłopak znajduje zrozumienie, ale jego bliscy cierpią. Film jest ostry. Pokazuje wiele aspektów życia, których w filmach amarykańskich próżno szukać. Oglądając Sale Samobójców mamy wrażenie, że to nas dotyczy. Bo kto nie miał podobnych problemów? Polska kinematografia jest ogólnie zacofana i najwyższych lotów też nie jest. Ten film natomiast jest zupełnie inny, coś jak Galerianki. Ukazuje problemy, prawdy życiowe, rzeczy z którymi stykamy się na codzień. Nie rozumiem dlaczego Polacy robią denne komedie, które są naprawdę słabe. Filmy tego typu wychodzą dobrze i ich amerykańskich odpowiedników raczej nie znajdziemy, przynajmniej nie tak mocnych. Dodam również, że film ma fantastyczną ścieżkę dźwiękową, a piosenka Like This - Wet Fingers chodzi za mną do dziś ( | |||
Autor | RE: Sala samobójców | ||
~Paula Użytkownik |
| ||
rossattiee napisał/a: Sala Samobójców, film o Emo chłopcu z problemami. Z taką opinią się często spotykałam i sama byłam negatywnie nastawiona do tejże produkcji. Ten film, nie tyle co trzeba zrozumieć, ale trzeba też po części utożsamić się z bohaterami. Ktoś inny nie będzie umiał pojąć sensu tego filmu. Ja sama szybko pokochałam i zrozumiałam ten film, bo mam do nich podobny charakter. Spokojnie, nie mówię tu o myślach samobójczych, ale o wrażliwości na świat i tych rzeczach. Ale wystarczy... rossattiee napisał/a: Sala Samobójców jest specyficznym filmem, który trzeba nie tylko oglądać, ale też słuchać i rozumieć, aby odkryć jego głębszy sens. Film ukazuje problemy naszego społeczeństwa, problemy młodzieży. Pokazuje jak "przyjaciele" potrafią zawieść i jaką potęgą jest internet, i jaki ma wpływ na nasze życie. Nie zapominaj o wewnętrznych rozterkach bohaterów. Dominik nie popełnił samobójstwa z powodu przyjaciół, internetu... Zakochał się w Sylwii, ale to jeszcze nie to. To uczucie samotności, tego, że jest niepotrzebny, siedziało w nim od początku, ale dopiero pod koniec pokazało prawdziwą potęgę. rossattiee napisał/a: W internecie odnajduje akceptacje, która do życia jest niezwykle potrzebna. Wszystko to go coraz bardziej wciągą, chłopak znajduje zrozumienie, ale jego bliscy cierpią. Ale nawet w internecie próbują go wykorzystać. W pewnym momencie widzą w nim tylko źródło "wyzysku", że tak to ujmę. Nawet Sylwia chciała zakończyć znajomość, przez wymowne tabletki. Bliscy cierpieli, owszem. Ale najbardziej cierpiał Dominik. Oni rozumieją go, ale on nie rozumie ich. rossattiee napisał/a: Film jest ostry. Ostry? To mało powiedziane. rossattie napisał/a: Pokazuje wiele aspektów życia, których w filmach amerykańskich próżno szukać. (...) Polska kinematografia jest ogólnie zacofana i najwyższych lotów też nie jest. Ten film natomiast jest zupełnie inny, coś jak Galerianki. Amerykanie już dawno wyczerpali zasoby pomysłów. Raz na pół roku zdarzy się coś wartego uwagi. Natomiast Polacy dopiero rozwijają skrzydła. Ten film pokazuje, że jeszcze wiele ukrytych talentów w nas siedzi. rossattiee napisał/a: Dodam również, że film ma fantastyczną ścieżkę dźwiękową, a piosenka Like This - Wet Fingers chodzi za mną do dziś (tak, Paula przypomniałaś mi o niej, więc pewnie do końca dnia będę jej słuchać ). Taak, ścieżka dźwiękowa ^.^. Można się zakochać, nie tyle co w filmie, ale w muzyce. Uwielbiam sobie nucić pod nosem. Nie jedną piosenkę, nie dwie... Wszystkie! Jestem wręcz zafascynowana, że wszystko zostało tak doskonale posklejane w jedną całość. rossattiee napisał/a: Podsumowując. Polecam tym którzy umieją nie tylko oglądać, ale też "rozumieć" film. W przeciwnym wypadku skończy się to waszą negatywną opinią na temat filmu . Rozumieć. Rozumieć... Najbardziej odpowiednie słowo. Ten film spokojnie można zaliczyć do tych filmów ambitnych. Bo przecież po trosze taki jest, co nie? Jeszcze dodam tak od siebie... Podziwiam ludzi, którzy nie wzruszyli się pod koniec filmu. O ile tacy są... Ja sama płakałam rzewnymi łzami. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.