Autor | RE: Sandra- historia pewnej 17-o latki | ||
~Alexanda Użytkownik |
| ||
Dariaa: Ale świetna koleżanka z tej Alex, nie ma co. Amber to taka paniusia. Na początku nie uwierzyłam, że Kas brał udział w zakładzie. Wydawało mi się to do niego niepodobne, ale tym samym jeszcze bardziej wzrosła moja niechęć do niego. Nikt nie jest idealny. Alex zwyczajnie nie pomyślała. Amber... Amber lubi uprzykrzać życie Sandrze. W dodatku rywalizuje z nią o Kastiela. Co do Kasa, to powiem tylko tyle, że bardzo żałuje tego co zrobił. To z Oliverem było trochę wzruszające. Nie spodziewałam się tego, że już nigdy się nie zobaczą. Zobaczyć może się nie zobaczą, ale istnieje coś takiego jak internet czy telefon. Będą ze sobą utrzymywać kontakt. Sabrina: Świetny rozdział! Mam nadzieję, że na następny za długo nie będę musiała czekać! W sprawie następnego rozdziału: postęp, mam już prawie jedną stronę ^^". Szkoda, że Alex tak ją okłamała. Sandra jej przebaczyła, ja bym nie potrafiła, a na miejscu Kasa pobiegłabym za San. Kastiel ma problemy z wyrażaniem uczuć. Zrozumiał też, że musi dać Sandrze chwilę czasu. Co za scenki w sklepie odstawiali . Jak już mówiłam, wątek sklepowy wymyśliła milandra. still here~ klik me | |||
Autor | RE: Sandra- historia pewnej 17-o latki | ||
~Paula Użytkownik |
| ||
Okey, zacznijmy od tego, że będę szczęśliwa, jeśli mój komentarz nie zajmie całej lub pół strony. To tak na wprowadzenie. Mam zamiar poprawić błędy w Twojej ostatniej części. Nie martw się, jest ich tyle co na lekarstwo :3. Zgodnie z Twoją prośbą, dodam również trochę krytyki. Zaczynajmy więc. Kwiecień (?!), miesiąc ciepły, aczkolwiek przewrotny. Tego dnia padał deszcz. Razem z moim chłopakiem (?!) szłam przez park. W sumie to tutaj błędu nie ma, ale nie rozumiem dwóch rzeczy. Ni stąd ni zowąd, przeniosłaś czas akcji na kwiecień? Dlaczego ominęłaś najważniejszą rzecz (czyt. początek związku Kasandry)? Chwila romantycznej chwili, całus, podziękowania, jest jak najbardziej ok. W następnym rozdziale zrobiłaś tak, jakby Sandra umarła na miesiąc i zmartwychwstała w kwietniu. A jak przynajmniej chciałaś od razu przejść taki szmat czasu, to nazwać chłopaka kolegą, przyjacielem, nie chłopakiem. Prawą rękę trzymał na moim ramieniu, obejmując mnie. Przecinek. W sumie, to żeby nie przedłużać komentarza powiem, że raczej przed wszystkimi czynnościami z taką końcówką powinny być przecinki. Pierwszy akapit powinien być podzielony, przynajmniej trzy razy. Gubię się w nim. No po prostu, ciężko mi się czyta taki zlany tekst. Mogłabyś zrobić nowy akapit, po odejściu Oliwiera i wrócenia Sandry do Kastiela. Gdy skończyliśmy jeść, wybraliśmy się na zakupy. Miło spędziliśmy czas, wygłupiając się i robiąc z siebie idiotów na oczach całego centrum handlowego. W jednym ze sklepów, czarnooki ubrał na siebie różową sukienkę i zaczął się prężyć przed zdumioną sprzedawczynią. Tutaj pozaznaczałam przecinki. Tak, to były magiczne przeżycia... A mi się wydaje, że tutaj bardziej pasowałby przecinek i trzykropek na końcu, dla wzbogacenia... Nagle przez głowę przemknęła mi jedna, krótka myśl Jak krótka to myśl, nie myśli. Wpadłam do salonu fryzjerskiego cała zdyszana. Dziwne to zdanie. Jakoś dziwnie uformowane. Może lepiej byłoby: Cała zdyszana wpadłam do salonu fryzjerskiego. Chciałam ci to wyjaśnić, aler30; Aler30; ;p W jednej chwili moje długie do bioder włosy, zamieniły się w takie zwykłej długości. Przecinek. - Sandra? Nie poznałam cię. Co z twoimi włosami? Ale chwila... Czy samochodu Leana nie pożyczył Lysander? Czemu jest w wersji żeńskiej? Spokojnie, rozumiem pomyłkę :3. Więcej błędów nie zauważyłam. Trochę krytyki wyrzuciłam już powyżej, ale nie podoba mi się również zachowanie Kastiela. Wiem, że możliwie się starasz, ale on nie zachowuje się tutaj tak jak on. Jest taki... Zbyt przesłodzony. Widać jego buntowniczą naturę, ale nie wystarczająco. Rozumiem, że się zakochał, ale on nie był taki miły nawet dla Debry! Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Więc wiesz. Więcej buntu nie zaszkodzi ;p W sumie to zrobiłaś duuuuży postęp. Opowiadanie nie zawiera tyle błędów, co na początku, przez co o wiele lepiej się to czyta. Ale akapitów za mało... Musisz wyczuć taką chwilę, w której bohaterka przechodzi z jednej czynności w drugą. Akapitów nigdy za wiele ^^. Nie wiem, czy nie za ostro Cię potraktowałam... Cóż, jeśli tak jest, to bardzo przepraszam. Mówiłam Ci już, że Twoje opowiadanie czytałam, czytam i czytać będę, dlatego czekam na dalsze dzieje Sandry :3. | |||
Autor | RE: Sandra- historia pewnej 17-o latki | ||
~Alexanda Użytkownik |
| ||
To tak... Żeby temat nie zalegał, prosiłabym o jego usunięcie/przeniesienie do archiwum. Z góry dziękuję . still here~ klik me | |||
Autor | RE: Sandra- historia pewnej 17-o latki | ||
~Vergot Użytkownik |
| ||
Nie usuwajcie, przeniesienie do archiwum jest dobrym pomysłem lub po prostu zablokowanie odpowiadania. Dlaczego? Nie skończyłem jeszcze tego czytać. :D ^^ Od Izaczka Jak coś to Maciek jestem. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.