Autor | RE: Yaoi oraz slash - za czy przeciw? | ||
~x-Ritsu Użytkownik |
| ||
Mimo bycia chłopakiem, bardzo lubię yaoi. Szkoda, że jest tak mało serii animowanych, a jak już są jakieś, których nie oglądałem, to są takie obrzydliwe, gdzie kreska jest ohydna, jakość paskudna, a fabuła to już w ogóle dno i nie ma nawet podstaw, by to oceniać. Po obejrzeniu takich tytułów, jak Sekai-ichi Hatsukoi (2 sezony), Junjou Romantica (3 sezony), Love Stage, Seitokaichou ni Chuukoku i tak dalej (zresztą serdecznie polecam dla fascynatów tychże klimatów), przerzuciłem się na mangi. Tu już nie będę wymieniał tytułów, bo jest ich od groma i w przeciwieństwie do animacji, łatwo trafić na coś z uroczymi bohaterami i bez obscenicznego seksu. Tak jeszcze wracając do animacji - ja się nie poddałem, co to, to nie. Zacząłem oglądać jakieś inne animce o niewyraźnych podtekstach yaoi (lub za dużym zaangażowaniem fandomu) wokół głównych bohaterów (Yuri on ICE!!, Free!, No.6, Spiritpact...). Są też yaoi z gatunku Rx - tego nie polecam, chyba że ktoś lubi oglądać rysowaną gejowską pornografię. W sumie R+- to też pornografia, ale tam przynajmniej jest cenzura i główne wątki nie oscylują wokół zbliżenia erotycznego dwójki głównych bohaterów. Nie wiem, skąd taki hejt na tego typu rzeczy. Bo to, co czytałem wyżej w niektórych miejscach to już naprawdę nie jest opinia, a "nawracanie" innych. Rozumiem czegoś nie lubić i to wyrażać, ale mówiąc, że osoby zachwycające się seriami z gatunku Boys' Love mają coś nie tak z głową, prawdopodobnie również coś się z nią ma. Tyle ode mnie w kwestii prowadzonych tutaj dwa-trzy lata temu dyskusji, ot takie odświeżenie. Nie mogłem się powstrzymać. A no i jeszcze obecnie oglądam Hitorijime My Hero, serdecznie polecam, naprawdę świetne. Co do slasha. Cóż ja tu mogę więcej dodać, myślę że Akali wyczerpała temat i się totalnie z nią zgadzam. Nie jest to złe, shipy jak shipy, miłość to miłość. Nie stwarzajmy ciemnogrodu. EDIT: Ach, no tak, dopiero teraz to zauważyłem. Mówimy o yaoi, a ja tu nawijam o shounen-ai. Jakby ktoś nie wiedział: w shounen-ai nie ma seksu, w yaoi tak. Ale piszę o obu, ponieważ to pierwsze jest po prostu podgatunkiem drugiego. Stereotypowego yaoi właściwie też nie lubię. Strona | DeviantART | MyAnimeList Edytowane przez x-Ritsu dnia 02-09-2017 23:19 | |||
Autor | RE: Yaoi oraz slash - za czy przeciw? | ||
~Crazy Princess Użytkownik |
| ||
Yaoi stanowcze nie. Nie ma gatunku, którego nie lubię tak bardzo, ale może to wynikać z uprzedzenia. Yuri czytałam, ale yaoi nie, więc za dużo o tym gatunku nie mogę powiedzieć. Wiele się zmieniło od czasu dodania tego "posta". Obecnie jestem dość dużą fanką tego typu produkcji. Znaczy to, że zaczytuję się w komiksach tego typu oraz oglądam anime, jak Yuri on Ice, które z całego serduszka polecam. Nie uważam, że pairingi osób jednej płci są lepsze od tych innej. Ważniejsza dla mnie od płci postaci jest chemia między nimi. Nie próbuje, przekonać innych na siłę do lubienia, bo sama nie mogłam ścierpieć tego gatunku, jak pisałam wcześniej. Nie jestem do końca pewna, co mnie przekonało. Myślę, że to w dużej mierze samo podejście do osób homoseksualnych. Wraz z wzrostem tolerancji na ich istnienie, wzrosło też zrozumienie istnienia takich "szipów" i związanymi z nimi artów, czy opowiadań. Także, póki jest sens takiego związku, to czemu nie. Nie znaczy to, że wszystkie yaoi mi się podobają. Nie znoszę, gdy jakaś "miłość" rozpoczyna się od gwałtu, czy szantażu. Mam, jednak te same odczucia w przypadku heteroseksualnych związków. Jest obrzydliwym uważanie, że zmuszanie drugiej osoby do miłości jest romantyczne. Nie do końca też przekonuje mnie podejście, że jeden bohater musi być "ukrytą niewiastą". Oboje są w końcu mężczyznami i jeżeli jeden ma się zachowywać, jak kobieta, to lepiej sobie dać spokój w robieniu czegoś związanego z yaoi. Nie chodzi mi o postaci wrażliwe, czy nieśmiałe, o nie. A naprawdę facetów, którzy w ogóle nie mają charakteru i są zbyt delikatni na wszystko. Co do slashu... Raczej nie czytuje, ale nie mam nic do osób, które piszą, czy czytają takie opowiadania. Problem jest dopiero wtedy, gdy mamy do czynienia z żywymi osobami i na siłę próbujemy wmówić sobie, że są w jakimś ukrytym związku. Edytowane przez Crazy Princess dnia 03-09-2017 14:53 | |||
Autor | RE: Yaoi oraz slash - za czy przeciw? | ||
~x-Ritsu Użytkownik |
| ||
Znaczy to, że zaczytuję się w komiksach tego typu oraz oglądam anime, jak Yuri on Ice, które z całego serduszka polecam. Yuri on ICE!! nie jest yaoi. Żadna strona, nawet Shinden, na którym zwykle są naciągane niektóre rzeczy, nie podaje takiej informacji. Ta seria ma po prostu podtekst yaoi. Myślę, że to w dużej mierze samo podejście do osób homoseksualnych. Wraz z wzrostem tolerancji na ich istnienie, wzrosło też zrozumienie istnienia takich "szipów" i związanymi z nimi artów, czy opowiadań. Ze mną było dokładnie tak samo. Od kiedy zacząłem bardziej tolerować osoby o orientacji homoseksualnej, również wzrósł mój poziom zrozumienia jednopłciowych shipów i animowanych czy też rysowanych love story. Nie znoszę, gdy jakaś "miłość" rozpoczyna się od gwałtu, czy szantażu. Nie sposób się nie zgodzić. Myślę, że nikt nie lubi tego typu rzeczy. Co innego w przypadku, gdy bohaterowie spotykają się po dziesięciu latach, rozchodząc się przez nieporozumienie, a jedna strona, oszalała z miłości, próbuje zmusić do ponownego jej pokochania (a właściwie wzbudzenia starego uczucia). Oboje są w końcu mężczyznami i jeżeli jeden ma się zachowywać, jak kobieta, to lepiej sobie dać spokój w robieniu czegoś związanego z yaoi. A jednak są serie, w których uległy zachowuje się zupełnie jak kobieta. Czasem nawet nie da się odróżnić, czy to kobieta, czy facet. Dopiero wtedy, gdy ściągnie koszulkę. Nie uważam, by to było coś złego. Nie ma to dla mnie większego znaczenia i raczej nie rozumiem, dlaczego tyle osób się o to ciska. Różnice między płciami i tak powoli zaczynają się zacierać i to nawet widać w realnym świecie, a nie tylko w mangach. Problem jest dopiero wtedy, gdy mamy do czynienia z żywymi osobami i na siłę próbujemy wmówić sobie, że są w jakimś ukrytym związku. - Ależ jesteś. Tylko jeszcze o tym nie wiesz." Cóż. W ten sposób zachowuje się wiele znanych mi osób. Trochę mnie to irytuje, no ale w końcu każdy ma na coś fazę, jak to odkryje i wyda mu się genialne. Powinniśmy brać na to raczej poprawkę. Wiadomo, że czytane książki, oglądane filmy/anime i w ogóle wszystkie opowiadane historie jakoś mają wpływ na nasze życie, zdanie, nawet poziom poczucia humoru. Przykładowo - czym więcej naczytasz się komedii, tym więcej będziesz żartów znać i więcej ich opowiadać. Strona | DeviantART | MyAnimeList | |||
Autor | RE: Yaoi oraz slash - za czy przeciw? | ||
~Crazy Princess Użytkownik |
| ||
Yuri on ICE!! nie jest yaoi. Żadna strona, nawet Shinden, na którym zwykle są naciągane niektóre rzeczy, nie podaje takiej informacji. Ta seria ma po prostu podtekst yaoi. Masz rację. Powinnam w osobnym zdaniu zaznaczyć, że jest to anime sportowe, ale pojawia się para homoseksualna. Wciąż uważam, że to bardzo dobra seria. Co innego w przypadku, gdy bohaterowie spotykają się po dziesięciu latach, rozchodząc się przez nieporozumienie, a jedna strona, oszalała z miłości, próbuje zmusić do ponownego jej pokochania (a właściwie wzbudzenia starego uczucia). Tak, to zupełnie inna sytuacja i póki nie jest źle poprowadzona, to mogę ją zrozumieć. Chodzi mi o serie typu "Poznałem twój sekret, więc masz się ze mną przespać. O, myślę, że cię kocham po tym seksie i nie rozumiem, czemu mnie unikasz" albo "Byłeś pijany, a ja od zawsze cię kochałem. Nie sprzeciwiałeś się, więc uprawiałem z tobą seks. To świetnie, że rozumiesz moje uczucia i jesteśmy razem". Różnice między płciami i tak powoli zaczynają się zacierać i to nawet widać w realnym świecie, a nie tylko w mangach. Oczywiście, że tak jest. Chodziło mi jednak trochę o co innego. Wiele osób uważa yaoi za durne serie, właśnie przez coś takiego. Zaś istnieją tytuły z tego gatunku, które są dojrzalsze. Te zaś, które ukazują faceta, jako niewiastę zazwyczaj skierowane są do yaoistek i oczywiście mogą istnieć, tylko ich ilość mnie przeraża. No i dzięki takim seriom po części osoby pytają facetów w związkach "Jesteś facetem, czy kobietą?". Także mnie to trochę razi. Co do "każdy ma na coś fazę, jak to odkryje i wyda mu się genialne" rozumiem oczywiście i się z tym zgadzam. Edytowane przez Crazy Princess dnia 03-09-2017 18:45 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.