Autor | Code Geass | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
Code Geass - anime opowiadające o czasach, w których główną władzę nad światem sprawuje Święte Imperium Brytyjskie. Wiele państw m. in. Japonia straciło swoją niepodległość. Świat otacza coraz większy mrok wśród kleszczy Imperium. ___________________________________________________________________Na pozór życie głównego bohatera - Leloucha Lamperouge jest spokojne. Nikt jednak nie zna jego prawdziwego pochodzenia. Pewnego dnia zostaje wplątany w akcje prowadzoną przez terrorystów, którzy skradli tajemniczą broń Imperium. Nic bardziej mylnego. Śmiercionośnym ładunkiem okazuje się być pewna dziewczyna o bardzo zielonych włosach. Jest nieśmiertelną, która może obdarzyć tytułowa mocą Geass każdego, dla którego istnieje głębszy cel w życiu.... I tak rozpoczyna się przygoda pełna walki, kłamstw, władzy, haroizmu i odległej miłości, a także spełnienia marzeń dla tych, których się kocha. Taki skrótowy opis postanowiłam dodać przy temacie tego anime. Wiem jednak, że żadna Wikipedia czy Animezon nie są w stanie oddać geniuszu tego anime - nie mówiąc już o zamyśle i tym co wnosi w życie każdego kto je obejrzy. Z pierwszej perspektywy może nie wydawać się ciekawe dla tych, którzy szukają ewidentnego romansu. Zapewniam jednak, że każdy odnajdzie w nim coś dla siebie. Nie muszę nawet mówić jak bardzo warto obejrzeć pierwsze odcinki, aby się po prostu zauroczyć, a może pierwszy raz w życiu szczerze płakać. Edytowane przez AnjaAnel_R dnia 10-02-2014 19:25 | |||
Autor | RE: Code Geass | ||
~Sophie Użytkownik |
| ||
Jedno z najlepszych anime, które obejrzałam. Świetna fabuła, twórcy doskonale wiedzą, w którym momencie zakończyć odcinek, aby widza zżerała ciekawość. U mnie było tak, że zawsze codziennie chciałam obejrzeć jeden odcinek, a kończyło się na czterech xD. Postaci genialne, świetnie wykreowane. Każda z nich czymś się odznacza. Najbardziej lubię C.C. i Leloucha <3. Szkoda, że nie było podane prawdziwe imię dziewczyny. To oni najbardziej się zmienili, na całe szczęście na lepsze. Niektórzy mogą nie lubić Lulu za jego zachowanie, jednak to wszystko było udawane i tak naprawdę cierpiał. A C.C. jest po prostu boska w swej boskości xD. Denerwowała mnie Shirley, która wszędzie musiała wtykać swój nos. W pierwszej serii nie cierpię openingów. Tylko jeden mi się podobał, ale nie wiem który, bo było ich mnóstwo. Kreska dobra, choć chwilami nie podoba mi się styl rysowania twarzy. Zakończenie serii jest na duży plus, bo producenci zostawili tu otwartą furtkę dla wyobraźni. Ja sądzę, że Lelouch przeżył, bo zyskał Kod Nieśmiertelności od swojego ojca, który się uaktywnił dopiero po jego śmierci (zresztą nie dość, że pod koniec C.C. wyraźnie mówiła do woźnicy, który najprawdopodobniej jest Lelouchem, to jeszcze przed tym wszystkim mówi, że to będzie pokuta dla niego - a wiadomo, że dla niej największą pokutą jest nieśmiertelność. Poza tym jeszcze jest przekazanie wspomnień Nannally, a także gest i słowa Imperatora). Niby miała być kontynuacja, która ma być osobnym anime, ale nie wiem, czy jest, ani nie zamierzam jej oglądać (dlatego za wszelkie linki uduszę!). Więcej nie napiszę, bo po prostu brak mi słów. Boskie anime, gorąco polecam. | |||
Autor | RE: Code Geass | ||
~Speksi Użytkownik |
| ||
Jakiś czas temu skończyłam 2 sezon Code Geass. Słyszałam już co nieco o tym anime, ale jakoś nie mogłam się za nie zabrać. Kiedy w końcu to zrobiłam, nie potrafiłam się oderwać! Mogę stwierdzić, że to jedna z najlepszych serii jaką kiedykolwiek oglądałam. Fabuła jest genialna, pełna zwrotów akcji, trzymająca w napięciu. Nie da się obejrzeć tylko 1 odcinka, bo od razu chce się więcej. Postacie są również wielkim plusem. Uwielbiam głównego bohatera! Szczerze mówiąc myślałam, że się zmieni np. jak Kira w Death Note, będzie psychopatą idącym po trupach. Myliłam się. Lelouch wszystko dobrze przemyślał, zanim cokolwiek zrobił. Był genialnym strategiem. Bardzo polubiłam też postać C.C. Sama nie wiem czemu, ale chyba nie da się jej nie darzyć sympatią. Kallen natomiast mnie strasznie irytowała. Kochała Lulu, no ok, ale KURDE NO ;-;. Musiała wszystko wiedzieć, momentami robić z siebie wielką ofiarę. Jest jeszcze nasza Shirley. Jej także nie lubiłam, ale mniej. Przez jakiś czas nawet ich shipowałam. O kim by tu jeszcze..NINA. Boże, boże, boże. Jak ona mnie wkurzała. Gorzej niż Kallen i Shirley razem wzięte. Openingi nie przypadły mi do gustu. Koniec był bardzo dobry, stał się tematem dyskusji między fanami. Wśród nich zdania są baardzo podzielone. Ja z jednej strony chciałabym ślepo wierzyć, że Lulu nie umarł, a z drugiej no cóż...gdyby przeżył to trochę zepsułoby zakończenie, cały ten przekaz. Istnieje wersja *podobno oryginalna japońska* w której widzimy twarz woźnicy, jednak ja uważam, że to zwykły fanmade. Kiedy pokazywana jest rzekomo wycięta scena nie widać znaku wodnego telewizji. Poza tym C.C mówiąc to patrzy bardziej w niebo, nie na woźnicę. Z drugiej jednak strony C.C nie zawsze przy rozmowie nawiązuje kontakt wzrokowy. Lelouch mógł przejąć Code swojego ojca. Jest jeszcze jeden element, który mnie zaciekawił. A mianowicie ten ptaszek z origami, który leżał obok C.C. Czy ona umiała je robić? Czy po prostu był to jeden z domu Lulu? A może..to właśnie on go zrobił, bo PRZEŻYŁ? Eh..jest tyle teorii, po obejrzeniu anime miałam mętlik w głowie. Na koniec dodam, że niestety od początku znałam zakończenie, bo zobaczyłam spoiler w tytule filmu pewnego yt'bera ;__;. TAK, W TYTULE. Mimo to oglądałam z ogromnym zaciekawieniem. Wiem, że to anime akacji, ale..uroniłam łezkę w pewnych momentach. Code Geass należy do moich ulubionych anime <333. Naprawdę polecam! Edytowane przez Speksi dnia 02-10-2015 15:16 | |||
Autor | RE: Code Geass | ||
~MrDark Użytkownik |
| ||
Zabieram się do tej recenzji jak pies do jeża, ale skoro już korzystając z choroby nadrobiłem dwa sezony CG to wreszcie trzeba. Code Geass jest mieszanką fantasy, sci-fi, historii alternatywnej, dramatu psychologicznego i polityki. Połączenie oraz mnogość gatunków i motywów niewątpliwie robi wrażenie i od pierwszego odcinka widać, że twórcy mieli ambicję zrobić coś innego od wcześniej wydanych produkcji. Do dyspozycji mamy w zasadzie cały świat z narysowaną sytuacją geopolityczną, zależnościami i stosunkami między blokami państw i poszczególnymi frakcjami. Krótko mówiąc - jest rozmach. Fabuła jest tylko pozornie prosta, pod płaszczykiem trywialnych schematów kryje się bardzo wiele szczegółów i niejasności. Bez wątpienia trzyma przy ekranie i nie daje za bardzo się nudzić. Odcinki są dość zróżnicowane, zarówno pod względem tempa akcji jak i tematyki, co z jednej strony zapobiega monotonii, no ale z drugiej na kontynuację części wątków trzeba poczekać. Mimo solidnej głównej fabuły historia samej mocy Geass kuleje i szczerze chciałbym wiedzieć coś więcej, powiązany z nią jeden z głównych wątków też wypadł mocno blado w kontraście do reszty. No i zakończenie jest... no kurczę, miałem flashbacki z Fairy Tail i "siły przyjaźni"... brakowało mi mocnego finału. Jeśli chodzi o bohaterów to tu pojawia się niestety zgrzyt - jest ich bardzo dużo (to dobrze), ale przynajmniej część z nich została zbyt mało rozwinięta i zwyczajnie brakuje o nich czegoś więcej, tutaj duża wina drugiego sezonu, który już bardziej poszedł w fanserwis. Za to większość jest dobrze napisana i myślę, że każdy wybierze sobie jakiegoś faworyta lub faworytkę - mnogość postaw, charakterów i intencji zdecydowanie na duży plus! Dodatkowo świetnie zrobiono wzajemne relacje między bohaterami, a dogryzania, antypatie i złośliwości wyszły wspaniale! Przyznam się, że moje ulubione postacie to C.C, Kallen, Diethart i hrabia doktorek - każda z nich zasługuje na osobną serię tylko o niej! Z drugiej strony strasznie nienawidziłem Suzaku, Niny i tego simpa Mao (co za pech - dobrze, że zdech XD). No i przechodzimy do absolutnego sedna, czyli do samych intryg i strategii głównego bohatera i nie tylko. Nie ukrywam, że to moja ulubiona część w całej serii i obserwowanie, jak główny bohater potrafi wykombinować, jak wyjść z sytuacji niemalże bez wyjścia daje wielką satysfakcję. Ogromne brawa za odwołanie do "Sztuki Wojny" Sun Tzu w jednym z odcinków pierwszego sezonu. Ciekawe, nieszablonowe i autentycznie trzymające w napięciu. Niestety, serce boli, że tak wspaniały potencjał coraz bardziej przegrywał na rzecz "wygra ten, kto ma bardziej dopakowanego mecha"... Boże, dlaczego? Tak się nie robi... dodatkowo im bliżej końca tym wyraźniej niestety widać, że część bohaterów egzystuje wyłącznie dzięki przemożnej sile plot armoru. Co do muzyki i ścieżki dźwiękowej to... była. Nic więcej. Żadna z czołówek ani tyłówek mi nie wpadła w ucho. Jest poprawnie, nic specjalnego. Mam trochę problem, jak ocenić tę serię - z jednej strony jest rozmach, masa intryg, dobra fabuła i świetne postacie, z drugiej pewne luki kłują w oczy i nie mogę ich nie brać pod uwagę, skoro to seria oparta na kombinowaniu i szukaniu drugiego dna. Mam też nieodparte wrażenie, że drugi sezon zmarnował sporo potencjału i nie było już tylu fajnych momentów, jak poprzednio. Ale mimo wszystko mogę Code Geass polecić każdemu, warto samemu sobie wyrobić opinię! A że nie jest idealnie i część rzeczy razi... cytując pewną osobę Code Geass to takie "guilty pleasure" - i niech takim zostanie! + wielowątkowa fabuła + dobrze napisane postacie + rozmach + intrygi i relacje między postaciami + ukryte maczki i odniesienia - część wątków i historii zbyt mało rozbudowana - zmarnowany potencjał - mocno średnie zakończenie - w drugim sezonie skręt w fanserwis i spłycenie walk 8/10 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.