Autor | RE: Sny | ||
~Laysha Użytkownik |
| ||
Ja też mam dziwne sny i to bardzo, Niektóre rysuję w postaci komiksu nawet. xd Jak byłam mała to śniły mi się nawiedzone Kubusie Puchatki i Tygryski-zombie (XD). A teraz to pamiętam taki sen: Jestem w szkole. Przyszły jakieś roboty i była zabawa, że musimy tanczyć z tymi robotami, potem one stawały się złe i cała szkoła musi się przed nimi chować. To moja koleżanka weszła do szafki (wtf?! Jak ona się do niej zmieściła, to ja nie mam pojęcia), a ja obiegałam najpierw szafki bodajże (XD), a potem koło jakichś drzwi stałam. Przypadkiem spadłam z klamki czy coś i zakrzyczałam "ała!", no i te roboty mnie znalazły. A całą zabawę wygrał koń i hamburger. XDD -Jesteś psycholem. -Wolę określenie "człowiek z wyobraźnią". avek & sygna by Pawla-Nighttmare from dA Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:24 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~LadyMusa Użytkownik |
| ||
Śniło mi się, że znalazłam magiczne ziarno, które spadło podczas deszczu. Kiedy wzięłam je do ręki, poczułam straszny ból w plecach. Zaczęłam krwawić na środku chodnika. Zbiegł się wokół mnie tłum z zamazanymi twarzami. Nagle zobaczyłam nad sobą cień. Ten cień rzucały moje skrzydła, które wyrosły mi z pleców. Takie krótkie coś. Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:24 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Smietanka Użytkownik |
| ||
Ostatnio przeglądając DeviantArta natrafiłam na takiego oto chomiczka: http://natallcia.deviantart.com/#/dvolpc. A dzisiaj śniło mi się, że jeden z moich chomików (który często lubi uciekać z akwarium...) znalazł się w moim starym domku do lalek na strychu i nie mogłam go złapać. Uważajcie na to, co oglądacie... Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:24 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Carla Użytkownik |
| ||
Uwielbiam swój mózg. Śniło mi się, że jeżdżę po lesie samochodem. Cudownie, nie? Potem nagle dostaję piękny niebieski kask z daszkiem (-.-) i zaczynam jeździć samochodem gdzieś w koronach drzew z jakimiś dziećmi, co nawet nie wiem skąd były. Potem nagle sceneria przeskoczyła do mojego miasta. Gdzieś tam widziałam Flamę, która spaceruje ze Śmietaną (? -.-). No nic, wracam do domu. Wracam, siadam przed komputerem, odpalam przeglądarkę i wchodzę na jakiegoś białego jak ściana bloga Florki, gdzie jest tylko kolumna z menu i z wpisami. Patrzę, wpis: "uczyć się Polska". (W tym śnie Florka nie była Polką, tylko była z zagranicy. xD) No to patrzę, włączam audio i słucham jakiegoś łamanego polskiego. Nagle słychać płynną polszczyzną: "KU(cenzored)A NO, w życiu nie nauczę się tego polskiego!!" I sen się urwał >_>. stary magiczny dziad Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:25 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Velivea Użytkownik |
| ||
Ostatnio śniły mi się mutanty, które wzięły odwet na wszystkich stworzeniach bo... źle traktowali świnie. Wszyscy mieszkali w wielkim chlewie z naszymi prosiaczkami, a mutanty łapały każdego, kto próbował uciec. Na szczęście pojawiły się latające roboty, które przyszły z pomocą jakiemuś uciekającemu małemu stworzeniu. Latające postacie w tym śnie miały ograniczony zapas sił i gdy nie wleciały w krąg energii w powietrzu, a następnie spadały, to mutanty na ziemi je łapały i zabierały z powrotem. Naszym robotom jednakże chyba udało się uciec, a więcej nie wiem, ponieważ sen się skończył :) Edytowane przez Velivea dnia 12-09-2012 21:17 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Carla Użytkownik |
| ||
To trochę wam obrzydzę, przepraszam D: Kilka dni temu śniło mi się że szłam z przyjaciółką vel sąsiadką przez miasto, ona nagle pobiegła przed siebie i... potrącił ją tramwaj o_o Pojechał po niej centralnie, Jak już przejechał to ona jeszcze się przeturlała kawałek (czy może raczej jej zwłoki), owy środek lokomocji rozerwał jej ręce, odciął głowę od reszty i połamał nogi. No i oczywiście zostawił kałużę krwi. Nikomu z całego serca nie życzę takiego widoku, ani poznania uczucia towarzyszącemu temu faktowi :U Potem przysnęłam 2 raz, śniło mi się że koleżanka z klasy zrobiła sobie ze mnie sanki i zjeżdżała na mnie z górki. Nie, nie jechałam po śniegu tylko po asfalcie. ..Nieważne XD. stary magiczny dziad Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:25 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~DarleenEnchanted Użytkownik |
| ||
Mnie się za to niedawno śniła Kopciuszkowa Historyjka, która przerodziła się w terror. Byłam w nim Meridą, siostrą bliźniaczką Kopciuszka (sądząc po podobieństwie stwierdzam fakt, iż byłyśmy bliźniętami dwujajowymi, czyli różniącymi się od siebie wyglądem). Sen ten zainspirował mnie do napisania opowiadania, jednak fabularnie i tak będę musiała lekko w nim pozmieniać, bo pierwowzór czyli ten sen wyszedł bez sensu, jak z resztą większość moich snów. Nie często śni mi się coś wartego zapisania, no może nie licząc snu, w którym śniły mi się w wakacje. W tamtym śnie pewien chłopak, który gonił jedną dziewczynę, pomylił mnie z nią i postrzelił. Później obudziłam się w szpitalu i dowiedziałam się, że ten chłopak pójdzie do paki, bo był zawieszony dlatego też (nie wiedzieć czemu) wycofałam oskarżenie, który był sprawką rodziców. Później było tak. że jakiś czas później, pewnego zimowego wieczoru wracałam z zakupów, prawie mnie samochód przejechał, ale ten chłopak (którego nazwałam Liam) uratował mnie. Dowiedziałam się, że został on sam z chorą babcią, jego rodzice nie wiedzieli co się dzieje (bo byli za granicą), a starsze rodzeństwo szukało tych rodziców. Potem okazało się, że dziewczyna, która wtedy gonił zaoferowała mu pomoc, jednak go oszukała i wrobiła w kradzież przez co został skazany na trzy lata w zawieszeniu. Był na nią tak zły, że nie wiedział co robi i chciał się zemścić (no ale nieźle mnie pomylił z tą dziewczyną jak ona była blondie, a ja miałam czarne włosy...). No i mnie się zrobiło go szkoda więc mu pomogłam, a jego rodzice wrócili, trochę to zajęło. Wszystko się potoczyło szczęśliwie a potem Liam i ja zakochaliśmy się w sobie... Tak, fabuła genialna na napisanie o niej książki xDDD. Ale wolę już napisać o Meridzie i Kopciuszku. Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:28 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Sophie Użytkownik |
| ||
Mi się ostatnio śniło, że latałam na miotle w jakimś mieście nocą. Za mną ktoś leciał, jakiś chłopak. Nie wiadomo czemu nagle zaczęłam spadać w dół... Koniec. Leżę w łóżku, a obok moja kotka. Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:28 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~MagicalNelly Użytkownik |
| ||
Ostatnio jak śniła mi się Icy, nareszcie pamiętałam co mówiła. A jej słowa brzmiały tak: "Nie bój się". Nic więcej nie zapamiętałam. Innym razem, śniła mi się Msza Św. Na tej mszy byłam z kuzynką, i moją wychowawczynią. Patrycja (tak mam na imię moja kuzynka) usiadła koło mojej wychowawczyni. Ja siedziałam w ławce sama, a pod ławkami biegały psy. I koniec. Gdy spałam w swoim łóżku, pozwalałam wszystkie poduszki w czasie snu. Edytowane przez Cattie dnia 22-01-2015 18:24 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Diana Użytkownik |
| ||
Jeszcze pod koniec wakacji śniło mi się coś takiego: Jest mroźny, zimowy wieczór. Umówiłam się z moją przyjaciółką, że przyjdę pod jej blok i razem pójdziemy na szkolną dyskotekę. Jednak w domu było tak przytulnie i ciepło, że odechciało mi się wychodzić, więc poszłam do mojego pokoju żeby zadzwonić do koleżanki, że jednak po nią nie przyjdę. Rolety w moim pokoju był niezasunięte, spojrzałam na chodnik, a na dole stał czarny kot (nie zdziwiłam się, w mojej okolicy jest mnóstwo bezpańskich kotów). Z jego ustawienia wywnioskowałam, że patrzy na mnie. Myślę sobie: ''Wystraszę zwierzaka, ciekawe, co on na to.''. No więc podnoszę ręce jak do klasycznego ''buuu!'' i w tym momencie kot zaczyna lecieć w moją stronę, jakbym go do siebie przyciągała. Wystraszyłam się (w śnie i na jawie, może to wydawać się dziwne, ale w scenerii mrocznego lutego to wyglądało naprawdę strasznie) i w tej chwili się obudziłam... Zestaw by me. Edytowane przez Cookie dnia 20-02-2013 19:29 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Velivea Użytkownik |
| ||
A więc, opiszę teraz jeden z moich najgłupszych snów ever. Zdarzył mi się tej nocy. Byłam u mojej ciotki w domu. We śnie, to też była moja rodzina. Przygotowywałam się do ślubu z moim chłopakiem. W domu z nim, została moja mama. Ciotka i reszta, nie wiedziały kim ona jest. Potem, wpadła do nich, żeby coś zakomunikować. Wiecie, kto to był? Moją matką była... Katarzyna W. (ta, co udusiła Madzię). Pomińmy już to, że musiałaby mieć 3 lata, kiedy by mnie rodziła. To jeszcze nie koniec. Przyszła z wieścią, że mój ślub się nie odbędzie, gdyż... poderwała mojego chłopaka. Pozwólcie, że skwituję to tak: ahahahahahahahahahahahahahaha! <LOL> Edytowane przez Velivea dnia 22-10-2012 17:45 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Samantha Użytkownik |
| ||
Mi się kiedyś śniło, że ten dzieciak z opakowania Kinderków się ze mną bawił latawcem, że samochód mnie przejechał, że psy sąsiada mnie zagryzły, że wszyscy u mnie w domu nie mają jednego oka. -,- Oto opis jednego z moich snów: Była już osiemnasta. Dawno zapadł wieczór. Z uśmiechem biegłam przez las, nie spodziewając się tragedii, która miała się stać właśnie zaraz. Przebiegłam już dobry kilometr, gdy usłyszałam głośne dźwięki. To byłohau hau psów sąsiada. On wręcz kochał psy, miał ich z dwadzieścia. Kilkanaście uwiązanych, z niektórymi nawet śpi. Biegłam dalej, iż mój strach mnie opanował. One zauważyły mnie, zaczęły mnie gonić. Uciekając co sił w nogach nie traciłam nadziei. Przecież bardzo blisko miałam swój dom. Już byłam nad zakrętem, uśmiechnęłam się, lecz nagle zbladłam. Poczułam przeszywający moje całe ciało ból, który nie chciał ustać. Czułam, jak reszta psów gryzła mnie, jedno za drugim. Stałam w wielkiej plamie krwi płacząc z bólu. Chciałam wezwać pomocy, ale to na nic. Nie mogłam nic z siebie wydusić oprócz jęków i ryku. Jeden z psów w końcu ugryzł mnie w szyję. Upadłam na drogę. Cała utaplana w krwi, zdążyłam wydusić ostatnie słowo: - Żegnajcie. Edytowane przez Samantha dnia 04-11-2012 16:36 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
A mi się śniło, że byłam Bloom i jakaś czarodziejka o wiele młodsza od niej, ale ma moc Enchantixu, ta czarodziejka miała brązowe włosy i czarne oczy. Chodziły sobie po parku i rozmawiały, gdy nagle z fontanny wyłoniła się jakaś wielka jaszczurka, wtedy Bloom krzyknęła: - Magia Winx Sirenix! (Nie zdążyła się przemienić.) A ta druga też krzyknęła: - Magia Elefi enchantix! (Też nie zdążyła się przemienić.) KONIEC. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy Edytowane przez Cattie dnia 22-01-2015 18:25 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Alexanda Użytkownik |
| ||
Ja czasami mam tak porąbane sny, że nie mogę. Dzisiaj nad ranem (godz. 9) śniło mi się, że w ogródku moich dziadków odbywał się trening łuczniczy. Pomińmy fakt, iż wtedy był luty, nie było śniegu i świeciło słońce. Poszłam tam i zaczęłam strzelać z mojego starego apacza (rodzaj łuku, na którym każdy zaczyna). Oprócz mnie i takiego Maćka nie było nikogo ze starej ekipy, tylko sami nowi. Tylko ja trafiałam do tarczy i wtedy jakaś dziewczyna zapytała się Maćka, dlaczego tak jest. On odpowiedział, że ja znam odpowiednią postawę. Potem trener podszedł do mnie z pytaniem, czy wracam do łucznictwa. Zapytałam się, kiedy są treningi, a on na to, że w poniedziałki i czwartki. Stwierdziłam, że nie, bo mam inne zajęcia, a dzisiaj to tylko dlatego, że mam ferie. Zaczęłam chodzić po ogrodzie a ta dziwna dziewczyna za mną i potem się obudziłam. still here~ klik me Edytowane przez Cookie dnia 19-02-2013 16:48 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Sophie Użytkownik |
| ||
Mi się śniły takie dziwactwa... Jestem z koleżanką w ubikacji w szkole. I nagle w ścianie otwiera się wielka dziura. Wchodzimy do niej i nagle jesteśmy na jakieś łące, a dookoła same króliki z dużymi uszami. Zaczęły nas gonić. Moja koleżanka nagle zaczęła tańczyć i króliki nas dopadły. Koniec. Edytowane przez Cookie dnia 19-02-2013 16:48 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~butel-ka Użytkownik |
| ||
Ja się snami nigdy nie przejmuję, ponieważ uważam, że to stara czasu. W każdym razie dziś mi się coś śniło, nie pamiętam co, ale pomyślałam takie zdanie: "Za chwilę krzesło chyba upadnie" i usłyszałam dźwięk przesuwanego fotela. Oczywiście natychmiast się obudziłam i przestraszona szukałam tego krzesła. Potem się zastanawiałam, czy może jednak pierw usłyszałam dźwięk, a dopiero potem pomyślałam o tamtym zdaniu. I jeszcze z takich dziwniejszych snów, to kiedyś bardzo chciałam spróbować ze świadomym snem. I przyśniło mi się, że mi się udało. Jak się obudziłam, to od razu pochwaliłam się tą nowiną ze wszystkimi z rodziny. A potem się naprawdę obudziłam... Oczywiście nie było żadnego świadomego śnienia. Edytowane przez Cookie dnia 19-02-2013 16:48 | |||
Autor | RE: Sny | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Mi się ostatnio śniło, że z rodzicami poszłam do Biedronki i do wózka włożyłam jakąś papierową torbę. Po długim czasie otwieram w domu szafkę ze słodyczami, a tam nadal ta torba. Wyciągam tę torbę, patrzę, a tam jakaś żółto-złota sierść. Wyjmuję tę sierść, a potem okazuje się, że to pies, do wypróbowania. Zaczyna biegać po całym mieszkaniu, więc idę do pokoju najstarszej siostry, a tam na krześle siedzi i gra moja druga siostra, i gra w Minecrafta, akurat na ekranie pokazuje się dużo oswojonych wilczków. Chcę jej powiedzieć o psie, ale ona się wścieka i nie chce mnie dopuścić do słowa. Więc idę do taty i za chwilę ojciec sprowadza jakąś panią z kotem, żeby ten kot zagonił psa i zagonił go na łóżko siostry. Potem przychodzi mama i mówię jej o psie oraz, że ten pies nie jest na stałe, tylko do wypróbowania, i obiecuję jej, że już nigdy nie kupię psa. Potem idziemy do biedronki i okładamy psa w papierowej torbie obok innych toreb, tylko z takim kwadracikiem po środku w różnych kolorach. Edytowane przez Cattie dnia 22-01-2015 18:28 | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Ally Użytkownik |
| ||
O jejku, tyle snów, że aż ciężko je zliczyć, niestety przeważnie są to koszmary. Chyba do końca życia nie zapomnę, snu z dzieciństwa (miałam wtedy 5 lat). Śniło mi się. że pojechałam na wakacje do babci, było super itp. Ale później dom babci oblały gigantyczne karaluch które chciały mnie porwać... i wtedy się obudziłam. To mój najgłupszy, a zarazem najstraszniejszy sen. Edytowane przez Cookie dnia 01-02-2013 22:15 | |||
Autor | RE: Sny | ||
^ChandSharma Administrator |
| ||
Hah, dzisiaj miałam taki szalony sen, że nie zdziwię się, jeśli ktoś się zaśmieje. Ogółem, nie pamiętam, od czego się zaczął, ale w pewnym momencie było tak, ze rozmawiam z mamą i siostrą o jakimś balu w mojej starej szkole, na który zostałam zaproszona (bal z okazji Dnia Chłopaka albo Walentynek, dziwne...). I nagle obie - mama i siostra - wyjmują tonę sukienek, które mam przymierzyć. No i w końcu mam na sobie wybraną sukienkę (jakąś fioletowo-różowo-niebieską) i wybieram się na imprezę. Na tej imprezie okazuje się, że wszyscy przebrali się za wampiry i wilkołaki. A potem spotykam chłopaka, za którym szalałam w szkole. No i potem wynika jakaś kłótnia, ja kłócę się z moją dawną polonistką (nie mogłam na nią krzyczeć kiedy chodziłam do szkoły, wiec odbiłam to sobie we śnie). A na sam koniec nagle pojawia się wschód słońca (oczywiście, we śnie) i wszyscy stają się normalni. Rany, tak to jest, jak człowiek zasypia o czwartej nad ranem xD. {grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} | |||
Autor | RE: Sny | ||
~Emi Użytkownik |
| ||
Jak miałam 7 lat, śniło mi się, że byłam u koleżanki na urodzinach i bawiliśmy się w chowanego. Ja schowałam się za jakąś szopą i później nie mogłam wyjść, bo zaatakowały mnie gigantyczne żaby. Strasznie się ich wtedy bałam, dlatego po tym śnie nie mogłam zasnąć, a jak tylko zamknęłam oczy, to cały czas je widziałam. Edytowane przez Cookie dnia 19-02-2013 17:01 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.