Autor | Miłość demona rozdział 1 | ||
~Fejra Użytkownik |
| ||
Przeszłość komisariat w Warszawie 2014r: Zmęczona ciężką pracą odłożyłam papiery na biurko i przeciągnęłam się żeby rozprostować zmęczone kości. To był bardzo udany dzień. Trzy aresztowania i jeden pozew niezle. - Diana ktoś do ciebie.- Jack mój partner i przyjaciel tylko w sprawach zawodowych nachylił się nad moim komputerem i puścił mi oczko. Był bardzo atrakcyjnym wysokim facetem o blond włosach i niebieskich oczach. - Kto? - spytałam ciekawa patrząc znad komputera. - Ja oczywiście.- Valtor wszedł do środka obojętnie omijając mojego partnera.- Cześć ślicznotko. - zawsze był o niego zazdrosny chociaż nie miał ku temu żadnych powodów. - mogę ją już porwać? - Tak pewnie. Baw się dobrze. Do zobaczenia jutro. - Do jutra.- powiedziałam zbierając moje rzeczy i wychodząc razem z Valtorem. - Dokąd idziemy Valtor?- zapytałam nie mogąc już wytrzymać. - Zobaczysz. Niespodzianka. Czarnoksiężnik chwycił mnie za rękę teleportując się. Teraz znajdowaliśmy się gdzieś na dachu jakiegoś wierzowca widok był obłędny. - Chciałem ci już od dawna powiedzieć coś ważnego i postanowiłem że zrobię to tutaj w miejscu które mi pokazałaś pierwszy raz gdy się poznaliśmy. Powiedziałaś wtedy że jest dla ciebie wyjątkowe bo przynosi ci spokój ducha. Nie mogę już dłużej czekać. - O co chodzi?- byłam zdenerwowana. - Kocham cię i chcę być z tobą już zawsze. Masz niesamowitą moc, to odwaga którą w sobie nosisz i niesamowity sposób bycia. Jesteś marzeniem każdego mężczyzny. Podszedł do mnie bliżej. - Ja też cię kocham Valtor.- przyciągnął mnie do siebie całując czule. Normalnie nie wierzę że to dzieje się naprawdę taki przystojny facet pragnie właśnie mnie. Oddałam jego pocałunek. *** Terazniejszość: Ocknęłam się w sali szpitalnej Alfei. Dziewczyny były przy mnie. - Jak się czujesz?- spytała mnie Bloom. - Chyba dobrze ale kiedy spałam miałam dziwną wizję. - Jaką wizję?- spytała Layla. - To coś troche jakbym wróciła do naszej wspólnej przeszłości.- wyjaśniłam.- mojej i Valtora. - Czyli jednak coś was łączy? - Łączyło.- powiedziałam gorzko.- przez jakiś czas byliśmy razem ale on nagle zniknął. Cały czas mówił że mnie kocha ale po prostu rozpłynął się bez śladu. Jedyne co teraz czuję na jego widok to zwykła pustka. Jakby ktoś wymazał z mojego serca wszystkie uczucia jakie do niego żywiłam. - To takie smutne.- dodała Flora.- musiało być ci strasznie ciężko. - Było, ale to już nie ważne. - Teraz masz nas.- Stella uśmiechnęła się do mnie dotykając mojej dłoni. - Dzięki dziewczyny.- przytuliły mnie. - Pokonamy go choćby nie wiem co! I przywrócimy uśmiech na twojej twarzy.- Bloom dodała mi jak zawsze otuchy. ------------------------------------------------------------- Dziękuję za miłe komentarze wiele dla mnie znaczą Zuzanna | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.