Autor | Odcinek 8x03 - Atak na jądro | ||
^PVTeam123 Administrator |
| ||
Winx próbują powstrzymać Pożeracze Gwiazd i Obsuruma przed wyssaniem całej energii z jądra planety Lumenia. NIestety zajęte misją zapominają o czekającym na nie egzaminie z miksturologii u profesora Palladiuma. | OGLĄDAJ ODCINEK | NAPISY PL | ZOBACZ KADRY | POPRZEDNI ODCINEK || NASTĘPNY ODCINEK ------------------------------------------------- [YouTube || Instagram || Facebook] ------------------------------------------------- Edytowane przez PVTeam123 dnia 13-05-2020 13:54 | |||
Autor | RE: Odcinek 8x03 - Atak na jądro planety | ||
~MrDark Użytkownik |
| ||
No no, teraz to się naprawdę robi ciekawie, nawet wyczuwałem sporo z dawnego Winxa. Co do zalet to po pierwsze Valtor, po drugie Valtor, do tego jeszcze Valtor, czy wspominałem o Valtorze? Valtor jest dokładnie taki, jaki być powinien - mroczny, bezwzględny, mający klasę, budzący respekt, no i z całkiem fajną miejscówką z dobraną delikatnie mroczną muzyczką organów - ach, miód na moje serce i powiem szczerze byłem niezwykle mile zaskoczony, że przemycono nawet torturowanie (delikatne, bo to bajka, no ale jednak) Obscuruma przez Valtora po porażce. Jestem bardzo kontent, jeśli Valtor się nie zmieni to nawet wybaczę im ten styl rysowania. Nareszcie czuć moc zła A jeszcze bardziej byłem zadowolony, jak Valtor oglądając koncert Winx (który oczywiście być musiał) chce go wykorzystać, by się ich pozbyć. Fajna autoironia twórców, którzy zażartowali z samych siebie i swojej "tradycji" wstawiania koncertów niemal w każdy odcinek, co wszystkich wkurza. Oj, to lubię! Obscurum wypadł zaskakująco nieźle, choć nadal za mocno kojarzy się z Brafiliusem z 7-go sezonu. Obrona jądra Lumenii też wyszła dobrze, fajnie się ogląda. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam to fakt, że Winx za szybko udało się przywrócić blask. Tak trochę bez sensu to wyszło - po co ratować jądro, skoro można poczekać, aż tamci je opróżnią i sobie pójdą, a potem je odnowić mocą Cosmix? Dobra, teraz przysłowiowa łyżka dziegciu. Motyw randki Blumy i plastikowego Sky'a był potrzebny jak dziura w moście, poza tym kolejne bóle istnienia Musy i jej relacji z Rivenem (no ale ok, późniejszy taniec z Tecną do electro trochę zatarł złe wrażenie). No i egzamin - kurczę, serio? Ja wiem, że Rainbow nie umie w chronologię, no ale tu serio jest pytanie ile one mają lat? Wstawka, choć nieźle zrealizowana, jest bez sensu i wypadałoby chociaż dać jakieś fabularne uzasadnienie. Mamy parę zgrzytów, ale jest miodzio - dla samego Valtora można oglądać | |||
Autor | RE: Odcinek 8x03 - Atak na jądro | ||
~February Użytkownik |
| ||
Okej, muszę przyznać, że robi się nawet znośnie. Nie wiem czemu, ale te wysysacze światła razem z całym Obscurumem coraz bardziej mnie denerwują. Chyba moje kwiaty na balkonie są już bardziej straszne. Aż trudno uwierzyć, że te postacie występują w tym samym uniwersum co Valtor. No właśnie. Valtor. Ogólnie koleś ratuje póki co ten sezon: jest mrocznie, jest mroczna muza, jest mroczny pałac i nasz antagonista na monumentalnym tronie, który w moim odczuciu bardzo przypomina tron księcia Fobosa z ekranizacji W.I.T.C.H.-a. Valtor w polskiej wersji brzmi bardzo dobrze, ale mimo wszystko szkoda, że nie zachowali poprzedniego głosu. Fabuła zaczyna robić się nieco ciekawsza, ale psują to akcje typu: kolejny koncert Winx. Transformacja instrumentów chyba już na dobre zagościła w tym sezonie. Jak następnym razem ją zobaczę, to słowo daję przewinę z pół filmu. Dziwne, że instrumenty nie zdobyły jeszcze charmixu... Idziemy dalej. Coś czuję, że drama Bloom i Skya zapoczątkuje serię dram i nasza para nie będzie mogła się spotkać przez najbliższe kilka odcinków. Jak już jesteśmy w tym momencie to mam pytanie do twórców, które zadaje sobie chyba każdy z nas: Błagam, czemu one dalej łażą na lekcje? Czy przez te wszystkie misje i koncerty nie pozaliczały żadnego roku w Alfei? Przecież one są już dorosłe i boją się, że nauczyciele ich skrzyczą?? Niech Rainbow kiedyś nam to jakoś wyjaśni . Z rzeczy dubbingowych dodam jeszcze, że głos Griseldy brzmi dość specyficznie i trudno się do niego przyzwyczaić, za to nasze Winx coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że ktoś tu odwalił kawał dobrej roboty jeśli chodzi o dopasowanie aktorów głosowych. Bloom brzmi chwilami jak Tecna, ale nieszczególnie mi to przeszkadza. Na koniec muszę przyznać, że wieczór w Alfei bardzo mi się podobał. Było widać taki flow zwykłej egzystencji naszych czarodziejek, co było naprawdę miłym urozmaiceniem. Podsumowując, temu odcinkowi dałabym 7/10, chociaż pewnie byłoby więcej gdyby nie Obscurum czyli działający na nerwy sidekick Valtora . | |||
Autor | RE: Odcinek 8x03 - Atak na jądro | ||
~Szarotek890 Użytkownik |
| ||
Odcinek według mnie był ciekawy, ale nie rozkładał na łopatki. Walka z Obscurumem była świetna, miała dużo emocji. Czuć klimat starych sezonów Klubu Winx. Kolejny koncert zapychacz, którego można było usunąć i dodać jakąś ważniejszą i sensowniejszą scenę. Egzamin z alchemii... Hmm... Nic ciekawego nie ma o czym mówić. Oczywiście rozpoczęła się drama Bloom. Jak zawsze tylko ona ma problemy życiowe. Podobała mi się scena gdy Tecna i Musa tańczyli, przypomniały mi się stare dobre czasy. Podsumuwując: 7,5/10 | |||
Autor | RE: Odcinek 8x03 - Atak na jądro | ||
~winx icy Użytkownik |
| ||
W odcinku dużo się działo, praktycznie cały odcinek to była walka z Obscurumem i jego pchłami. No sorry, ale inaczej tego nazwać nie potrafię, po prostu to są pchły. Walka nie była jakoś bardzo ekscytująca, jednak jak na 3 odcinek jest w sam-raz. Cosmix prezentuje się ładne, ale nadal boli mnie fakt, że mają takie same skrzydła. Zaklęcia winx wizualnie są świetne, ale jednak nie wyglądają w większości na potężne. Chociaż ten atak Tecny, dzięki któremu przebiła tego potworka był naprawdę fajny, chciałabym zobaczyć więcej tego typu rzeczy. Przywracanie światła jądru przez Winxerki jest super, zważając na to, że leci wtedy piosenka Cosmix która po polsku jest świetna. Obscurum mnie trochę denerwuje, i nadal śmiesznie ogląda mi się go w składzie z Valtorem. A właśnie, Valtor. Pomimo tego, że w tym sezonie zrobili z niego siedzącego antagonistę, to wydaje mi się bardziej mroczny I złośliwy. Stracił też swoją "kulturkę", ale mimo wszystko w tym sezonie jest bardziej wredny, co mi się podoba. A Purban nadał mu jeszcze większego mroku swoim głosem, moim zdaniem ten głos Valtora jest idealnie dobrany. Oczywiście na końcu koncert który jest typowym zapychaczem, ale piękna piosenka mi to wynagradza. A tego, że Winx nadal chodzą do szkoły nie muszę komentować, już w 6 i 7 sezonie tak często tych lekcji nie było, co teraz. Podsumowując, to jak na 3 odcinek sezonu ten wyszedł dobrze. Dużo się działo, mogliśmy się bardziej przyjrzeć Valtorowi. Na minus tylko te lekcje i sprawdziany, bo to też jest zapychacz, i to w dodatku irytujący. Odcinek oceniam na 7/10 | |||
Autor | RE: Odcinek 8x03 - Atak na jądro | ||
~Fairy_Laura Użytkownik |
| ||
OŁ YEAH, no jak zobaczyłam pałac Valtora to zrobiło się ciekawie. Czuć tą mroczną siłę, tą nienawiść i uczucie największego wroga. No normalnie coraz bardziej stary Winx, gdyby nie ta kreska bo wciąż się nie mogę przyzwyczaić do nowego wyglądu, ale sam scenariusz całego sezonu zaczyna mi się bardzo, bardzo podobać. Większa część odcinka to moment walki i muszę tutaj zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Po pierwsze Bloom i smoczy ogień, pojawienie się tej postaci smoka bardzo mocno przypomina mi 3 sezon. Musa tworząca fale która poruszyła gruntem, genialne. Naprawdę czuć stary dobry Winx Club. Oglądając odcinek pierwszy tego sezonu bałam się, że już totalnie Winx odejdzie od swojej pierwotnej wersji, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Świetna scenka z karą od mrocznego czarnoksiężnika, aż się zaśmiałam. Oj podoba mi się jego przebiegłość, czuć że zapowiada się naprawdę ciekawa wojna pomiędzy odwiecznymi wrogami. Jeszcze jedna kwestia bardzo mnie irytuje, wszyscy co oglądali 3 i 4 sezon dobrze wiedzą o tym, że nasz klub skończył już edukację w Alfei, a tu nagle pod koniec odcinka nasze gwiazdy lecą na test. Co dziwne one nie są nauczycielkami jak było kiedyś w którymś sezonie mówione tylko idzie wy wnioskować z tego, że ona wciąż się uczą w szkole Magii. Trochę takie to sprzeczne z tym co było wcześniej i dlatego denerwuje. Jednakże ma to swoje plusy i minusy, bo dzięki temu że są one wciąż uczennicami bardziej czuć taki klimat starych, dobrych czasów też te takie rozterki miłosne, nadają temu taki klimat młodości. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.