Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~Cattie Użytkownik |
| ||
Zgadzam się z Wami. Nie lubię patrzeć na kościste modelki i dziewczyny wyglądające jak kościotrupy. Niestety, dziewczynom z anoreksją/bulimią nie da się przemówić do rozsądku - nawet śmierci sławnych kobiet z powodu tego nic nie dały. Modelki zapewne zawsze będą chude jak szkielety, nie wiem, czy to się kiedykolwiek zmieni, bo "chude modelki przecież są na topie, to ideał urody"! Ja nigdy się tak nie odchudzałam, bo uważam, że najlepiej to się zdrowo odżywiać i uprawiać różne sporty. well, who am I to keep you down? Edytowane przez YouStee dnia 09-08-2014 21:45 | |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~rossattiee Użytkownik |
| ||
Catty, nie wszystkie szczupłe dziewczyny mają anoreksję, bądź bulimię. Nie wszystkie się katują, czy jedzą waciki nasączone zmywaczem do paznokci, jak to podobno modelki robią. Znam osobę, z bardzo bliskiego kręgu, która jest potwornie chuda. I cierpi, a do tego jest wysoka. Wiele osób jej mówi, że ma anoreksje i wgl, często słyszy przytyki na ten temat, a je jak normalny, zdrowy człowiek, mimo to nie tyje. Taki ma metabolizm, do tego dochodzą głębsze problemy związane ze zdrowiem. Ludzie nie zastanawiają się co mówią, a obrażają bo ktoś jest chudy /gruby. Dodam, że anoreksja i bulimia to choroby na tle psychicznym. Oglądałam parę wywiadów z osobami chorymi, one dalej to robią, bo myślą, że ludzie każą im przestać z zazdrości. Niektórzy robią to ze względu na traumatyczne przeżycia, jest to, hm, jak to nazwać, chcą mieć nad czymś władzę, czuć, że coś potrafią, dlatego popadają w anoreksje i z początku są szczęśliwi. Wsparcie drugiej osoby, w takim wypadku, jest niedoceniane. Chciałabym do tematu też dodać bigoreksję, coś jak anoreksja lecz ludzie przesadnie dążą do rozbudowy swojej sylwetki/muskulatury. Coraz częściej się o tym słyszy, gdyż też dziewczyny chcą ładnie wyglądać i często chodzą na siłownię. Takie osoby myślą, że są wciąż "za małe" i chcą być zwyczajnie większe. Często przy tym biorą różne, dziwne odżywki, suplementy czy inne ustrojstwa, które mogą poczynić poważne spustoszenie w organizmie. Polecam zapoznać się wszystkim też z tą chorobą. | |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~anulka_bloom Użytkownik |
| ||
Pół roku temu miałam 10 kg niedowagi, a że mam 173 wzrostu można to sobie policzyć, niedowaga nie była spowodowana jednak odchudzaniem się lecz dużą ilością stresu. W tym okresie miałam dyplom i maturę, więc na tle nerwowym doszło u mnie do poważnych stanów chorobowych. Chudłam mimo, że jadłam(mam w tym momencie rozmiar 34). Osobiście bardzo podobają mi się dziewczyny przy kości i uważam że są piękne. Nie polecam nikomu odchudzania się, a jeśli nie odpowiada wam wasza sylwetka, to polecam przejść się do profesjonalnego trenera i porozmawiać co trzeba zrobić by to zmienić ale nie kosztem własnego zdrowia . Staraj się czytać swoje posty przed publikacją. Są strasznie poplątane. Musiałam poskracać parę zdań, ponieważ były za długie i nie miało to ładu oraz składu. /Suza anulka_bloom http://anulkabloom.deviantart.com Edytowane przez Suzanne dnia 30-09-2014 20:27 | |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~Amored Użytkownik |
| ||
Anoreksja i bulimia są wywoływane przez nic innego jak społeczeństwo. W tych czasach ludzie patrzą tylko na wygląd zewnętrzny - przy rozmowach o pracę nie liczą się predyspozycje, tylko to jak człowiek jest ubrany, czy jego postawa jest dokładnie wyprostowana, itp. Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, czemu tak się stało. Magazyny i plakaty wcale nie pomagają. Takie zdjęcia są przerobione w Photoshopie, to wszystko nie jest prawdziwe. Wychudzona sylwetka i diety wzięte znikąd są cały czas promowane i nic nie da się z tym zrobić. Patrząc na to jak zmieniła się wizja piękna przez zaledwie kilkadziesiąt lat serce mi się kroi. Nie toleruję, tzw. grup Pro-Ana, które uważają anoreksję za coś dobrego. Jest to choroba na tle psychicznym - człowiek bez wsparcia drugiej osoby nie da sobie z tym rady. Tym bardziej, kiedy większość ludzi tylko rzuca coraz to gorsze komentarze dotyczące wagi. Osobiście sama nie miałam nigdy problemów na tym tle. Jako dziecko byłam troszeczkę "okrągła", niemniej z czasem moja sylwetka się wyrównała. Staram się zdrowiej jeść, nie piję już napojów gazowanych i ograniczam słodycze. Zamierzam także zacząć ćwiczyć, by całość "lepiej" wyglądała. Tylko mam czasami wrażenie, że coś jest nie tak. Moja mama przykładowo twierdzi, że jestem zbyt chuda i nie powinnam przechodzić na diety/intensywne ćwiczenia - jednak kiedy patrzę na lustro to widzę te drobne niedoskonałości, które chciałabym poprawić. Zaczynam mieć wrażenie, że widzę swoją figurę inaczej, niż inni ludzie. Kiedy stwierdziłam, że powinnam "zrobić coś" z brzuchem (a.k.a moim jedynym i największym kompleksem) to natychmiastowo pojawiły się komentarze, że nie mam czego poprawiać. Nie wiem już czy mam to odebrać jako sygnał czegoś... | |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~Wiktor Użytkownik |
| ||
Ja w ogóle nie rozumiem dziewczyn, które choć są szczupłe, to i tak się odchudzają. np. któraś chce zostać modelką, ale jakiś wariat do którego na sesje poszła uważa, że ona jest za gruba i odchudza się potem larwami tasiemca czy wacikami z octem. Jak jakiś fotograf uważa, że jest za gruba, to niech idzie do innego, albo wgl da sobie spokój z karierą modelki. | |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~Shoo Użytkownik |
| ||
Jeżeli ktoś nie rozumie osób, które są szczupłe, a mimo to chcą się odchudzić, niech czyta dalej. Każdy ma kompleksy. Nastoletnie dziewczyny często je mają z powodu swojej sylwetki. Porównując się do koleżanek, osób widzianych w mediach, wyszukują mankamentów swojej figury. A to uda za duże, a to biodra za szerokie, talia nie wąska, wystające obojczyki, brzydkie kolana... cokolwiek. Tak już jest. Myślę, że w tym wieku człowiek często czuje się nieszczęśliwy, nieakceptowany, a szukając powodu takiego stanu czepia się swojego wyglądu, próbuje go zmienić, myśląc, że przyniesie mu to satysfakcję. Wszystko to dzieje się w głowie nastolatka i potrzeba czasu, by taka młoda osoba w końcu się zaakceptowała. Niektórzy jednak biorą sprawy w swoje ręcę, a gdy sytuacja wymyka się spod kontroli mamy do czynienia z anoreksją czy bulimią. Właśnie, kontrola. Nastolatek, który przeżywa nagłe zmiany w swoim wyglądzie, nie jest na nie przygotowany (no bo jak się przygotować do dojrzewania?), może czuć się zdezorientowany, mieć uczucie, że nie panuje nad sobą. Więc? Odchudza się. Dieta wiąże się z ograniczeniami, trzeba kontrolować to, co się zjada. Tutaj właśnie powstaje to satysfakcjonujące uczucie, że ma się kontrolę przynajmniej nad własnym ciałem. Ogólnie smucą mnie teskty typu "facet nie pies, na kości nie poleci". Każdy ma własny gust. Po za tym, nie tylko powiedzenie komuś, że jest gruby, zasmuca tę osobę, ale także powyższy tekst może sprawić komuś przykrość. Ja mam kompleksy i widzę siebie inaczej niż inni ludzie, bo postrzegam siebie porównując się do mojej mamy, która ważąc 42 kilogramy wygląda dla innych niezdrowo, a dla mnie jej sylwetka jest marzeniem, do którego jednak nie dążę. Edytowane przez Rosette dnia 28-06-2017 07:43 | |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~Sophie Użytkownik |
| ||
| |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~Bananowa Użytkownik |
| ||
Chociaż sama nigdy nie byłam nawet bliska zaburzeniom związanym z odżywianiem, to byłam i, niestety, dalej jestem ich świadkiem. Najpierw w gimnazjum widziałam, jak starsza ode mnie o rok dziewczyna wróciła po wakacjach o wiele bledsza, chudsza i nagle zniknęła na pół roku ze szkoły. Potem moja ówczesna przyjaciółka (Y.) przestała jeść śniadania i obiady na rzecz jednego "fit" szejku dziennie. Kiedy w szatni na WF-ie zadawała pytanie, czy jest za chuda, dziewczyny odpowiadały jej, że to "nieprawda", że "wygląda świetnie". Nic na to nie odpowiadałam - w przeciwieństwie do X. (nadaje jej literkę, bo jeszcze wrócę do niej), która została skrytykowana za to, że po prostu nie kłamała. Wkrótce nauczyciele zaczęli pytać się Y., czy wszystko w porządku. Jakiś tydzień po sytuacji w szatni nikomu nic nie mówiąc poszłam z tą sprawą do wychowawczyni. Przez długi czas miałam wyrzuty sumienia, że to zrobiłam i bałam się komukolwiek o tym mówić. Ale teraz nie żałuję. Dzięki temu o sytuacji dowiedziała się mama dziewczyny i później wszystko zaczęło wracać do normy. Paradoksalnie X., z którą przyjaźnię się teraz, popadła nie tyle w anoreksję co w ortoreksję w 3. klasie gimnazjum. Schudła jakieś 45 kg w ciągu kilku miesięcy, co jest zdecydowanie niezdrowe. W dodatku jej trenerka popierała jej destrukcyjne zachowania i krytykowała, jeśli przez tydzień schudła np. tylko 0,5 kg. X. z tego wyszła i rzuciła się z powrotem na jedzenie. Ostatnio, kiedy byłam na jej urodzinach, okazało się, że zaczęła popadać w bulimię. Na tych samych urodzinach jedna z dziewczyn zwymiotowała płatkami kosmetycznymi. Przytoczę jeszcze jeden przykład. Tym razem będzie to chłopak, którego znam od 3 lat. Chłopak, który miał (ma?) anoreksję, a będąc w szpitalu psychiatrycznym usłyszał od stażysty, że "przecież chłopak nie może mieć anoreksji". Te wszystkie osoby mają kilka cech wspólnych. Wszyscy są inteligentni (i mówię to mimo tego, że ta pierwsza dziewczyna naprawdę jest teraz jedną z najbardziej fałszywych osób jakie kiedykolwiek poznałam). Wszyscy byli i są atrakcyjni. Wszyscy mieli i mają jakieś problemy w domu, mimo że często tego nie widać. W dodatku ich więź ze mną, a także z wieloma innymi, ucierpiała przez te zaburzenia. Dlatego nie znoszę, kiedy ktoś mówi, że anoreksję mają tylko puste laski. Mimo tego, że sama nie miałam takich zaburzeń, to odczułam i dalej odczuwam ich niszczący wpływ. Co gorsza, to zawsze zagnieżdża się gdzieś w środku. Jak raz tej trójce udało się wpaść tak głęboko, tak teraz jest to dla nich o wiele prostsze. W skrócie, to nie jest nic fajnego. | |||
Autor | RE: Anoreksja/bulimia/odchudzanie | ||
~marcin1995 Użytkownik |
| ||
Zastanawiam się nad tematem bulimia anoreksja świadomie, moja siostra ma anemie mimo że przez chorobę. Ja zmagam się z dziwnym przypadkiem. Wszelkie badania mam dobre, a granice w stosunku są jak na bulimika, bo zjem i zwracam, a chcę być silny, oraz ćwiczę, jadam zdrowo. A mając przyjaciółkę, która sama się katowała - zmarła, ciekawe dla mnie i nie rozumiem, o co chodzi. "Bo modelki z okładek są patrz takie", a z tygodnia mody w Paryżu piękne, bo talia a pupa i biust jak talia osy. Może jestem ciemnym facetem ale konsekwencję, które potem są na nerkach, żołądku są tragiczne. Jakoś nigdy mnie ta "moda". A może właśnie lepiej wyglądać po sobie, jak się lubi np. poćwiczyć, zdrowo jeść i czasami zjeść tę tabliczkę pysznej czekolady niż słuchać "gruby/a, o aleś ty przytył". Ja mam na to jedną odpowiedź - ja przynajmniej nie wyglądam jak suchciel, którego nikt nie zmiecie, mając mięśnie, odpowiednią wagę czuję się ze sobą fajnie Ps. Fashion Week to dziewczyny i faceci mają taki prezent z góry, a każdy może mieć do np dziergania. Piszesz bardzo chaotycznie i niezrozumiale. Czytaj swoje posty przed publikacją, proszę. /Suzanne Nigdy świadomie nie chcę obrazić lub urazić żadnej osoby, uwielbiam filmy oraz seriale, kreskówki wszelkiego gatunku. Prowadzę dwa blogi linki poniżej na które z chęcią zapraszam i mile widziana tak miła myśl jak i negatywne strofowanie Aktualizacja z 2019r :D mam nadzieję że teraz będę poprawiał innym humory http://hitetkit.blogspot.com/ Edytowane przez Suzanne dnia 11-04-2019 11:49 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.