Autor | Transformice | ||
~Mikotoi Użytkownik |
| ||
Transformice - darmowa, przeglądarkowa gra stworzona przez francuskich twórców znanych pod pseudonimami Melibellule oraz Tigrounette. Głównym celem gry jest zdobycie kawałka sera i przeniesienie go do norki. Gracz kontroluje mysz poprzez strzałki lub WASD, by biegnąć, kucać, skakać i wykonywać różne sztuczki, jak wspinaczka lub wślizg na gruncie. Edytowane przez Cattie dnia 15-09-2015 15:10 | |||
Autor | RE: Transformice | ||
~rossattiee Użytkownik |
| ||
Całkiem śmieszna i fajna, ale dużo gimbusów niestety xD. Można się rozerwać. *krótki post, ale co więcej pisać? * | |||
Autor | RE: Transformice | ||
~Cattie Użytkownik |
| ||
Pamiętam, że o tej grze dowiedziałam się dwa lata temu, w wakacje. Konrad vel Mikotoi nie miał z kim w nią grać, więc zachęcał mnie, bym spróbowała. W końcu przystałam na jego propozycję i założyłam konto (nawet niedawno odkryłam, jaką ono ma nazwę, ale prawdopodobnie już nie istnieje). Wtedy nawet nie wiedziałam, iż trzeba brać serek i iść z nim do nory. Nie miałam też pojęcia, gdzie znajduje się moja myszka. Widziałam jakiś pasek, na którym się pisało, ale też wpisywało nazwę pokoju i pisało się do kogoś na priv (mój towarzysz wszystko mi tłumaczył, jednak w tamtym czasie nie mogłam pojąć tego wszystkiego). Obok tego było jakieś serduszko i jakiś serek. Można było też być szamanem. Obok chatu była jakaś tabelka z nickami osób i punktami. Zagrałam wtedy raz, może dwa, a może nawet więcej, jednak postanowiłam, że nie zaloguję się tam. Wszystko było dla mnie zbyt trudne. Zresztą, szybko zapomniałam o tej grze. W kolejne wakacje - rok później - grałam ze znajomymi (jeśli się zgodzą, może kiedyś ujawnię ich nicki) w kalambury. Stwierdzili, że nie mają ochoty w to grać i zagrają w myszki. Od razu wiedziałam, o co chodzi i bardzo się przestraszyłam - przecież byłam tam okropnym noobem, niczego nie potrafiłam ogarnąć. No ale namówili mnie, więc postanowiłam, że się przełamię i coś może tam zrobię. Założyłam nowe konto, gdyż nie pamiętałam nazwy starego i od razu poszłam do pokoju, w którym byli ci znajomi, również Konrad. Cały czas zabijałam się, jeśli nie umiałam czegoś przejść lub gdy byłam szamanem i nie umiałam wtedy pomóc myszkom. Odkryłam zaletę deski łączonej z gwoździem b, która nie spada, tylko dobrze się trzyma, jeśli się ją umocni. Mimo to dołowało mnie to, że nie umiałam się wspinać i że nigdy nie będę tak dobra jak moi znajomi (kiedyś 30/40 lvl był dla mnie czymś niewyobrażalnym). Trwał wtedy event szkolny, przypominający lekcje geografii, ruchu, wf-u... Z geografii zazwyczaj dostawałam A, z wf-u F, nie umiałam się tam ruszyć. A może naciskałam złe strzałki? Cóż, nigdy się tego nie dowiem. W pamięci zapadła mi scena w gabinecie szkolnym. Tańczyliśmy sobie i robiliśmy zrzuty ekranu. To chyba był mój pierwszy screen związany z myszkami, kiedy nie miałam żadnych ubrań i tytuł "Taaa! Ser! *-*". Wakacje i te pierwsze, luźne dni szkoły skończyły się. W połowie września już mało kto miał czas wchodzić na myszki - a to egzaminy, a to dodatkowe zajęcia. Ja akurat miałam go zbyt dużo, więc zaczęłam chodzić do publicznych pokojów. Dużo myszek mnie wyzywało, kiedy byłam szamanem, ale starałam się robić wszystko, co w mojej mocy, by im pomóc. Wtedy bardzo pomógł mi Michał, z którym często chodziłam do roomów z małą ilością myszek albo na prywatne. Pokazywał mi, jak budować, by pozostali nie wyzywali cię aż w tak dużym stopniu, poza tym nieźle się bawiłam, kiedy słuchaliśmy różnych piosenek czy też czegoś, czego nie umiem określić (do teraz pamiętam to "Krzycz Trybson! na ileś godzin, haha). Odkryłam też, jak się wspinać i nie szło mi to na początku zbyt dobrze, teraz o wiele lepiej, ale nadal to szkolę. Przyszedł czas, kiedy to i ja werbowałam osoby do grania w transformice - Michał w zeszłym roku miał testy, więc nie miał możliwości grania zbyt często. Za to ja polubiłam tę grę, a wolałam grać w nią z kimś znajomym, nie sama. Najpierw grałam z Domino i dzięki temu i ja podszkoliłam się w budowaniu. Później z Victorią, która podstawy budowania znała, a z resztą było trochę kiepsko. W sumie jestem z nich dumna, oboje naprawdę dobrze grają. Obecnie mam już prawie 81 lvl, mogę stwierdzić, że gram naprawdę dobrze. Mam sporo uratowanych myszek, pierwszych miejsc, zebranych serków i tytułów. Niedługo minie mi rok, odkąd mam to konto. Nie żałuję, że dałam się namówić na grę, teraz mogę uznać, że ciężko by mi się bez niej żyło. Poznałam sporo fajnych osób, z którymi utrzymuję kontakt. Jeśli ktoś chciałby mnie dodać do znajomych - figuruję tam pod nickiem Deiriss (tylko prosiłabym o podanie nicku, bo inaczej ciężko jest mi kogoś rozpoznać). Mamy też plemię ludzi z WB, więc zainteresowanych również proszę o napisanie do mnie (priv, GG, obojętnie). Gratuluję każdemu, kto to przeczytał. _____ mała aktualizacja, 26.12.2017, więc trochę czasu minęło :D Wiecie, że mam już 99 lvl na myszkach, ach, jak ten czas szybko leci! Uważam, że gram całkiem nieźle - nie jestem pro, ale umiem budować, mogę się nazwać ogarniętą i pomocną osobą, staram się robić wszystko tam jak najlepiej. Ogólnie też w tym roku poznałam wiele osób w grze i często z nimi gram, z jednym chłopakiem już się spotkałam, planuję również spotkanie ze znajomą :) Polecam tę grę każdemu, serio, można się wciągnąć! well, who am I to keep you down? Edytowane przez Cattie dnia 26-12-2017 17:48 | |||
Autor | RE: Transformice | ||
~Senic Użytkownik |
| ||
Poznałam TFM dwa lata temu. O tej grze powiedział nam kolega w szkole. Zarejestrowałam się i bardzo ją polubiłam. Mam 55 lvl, a mój nick to Naryatm. Proszę, dłużej. ;) //Cat Dzięki Klaria400 :* Kraina elfów - opowiadanie ;) Edytowane przez Cattie dnia 04-03-2017 20:39 | |||
Autor | RE: Transformice | ||
~BloomkaBloomixizi Użytkownik |
| ||
Ja zaczęłam grać w Transformice, gdy pokazała mi je koleżanka. Świetnie się bawię, grając. Uważam, że ta gra jest warta polecenia, ponieważ miło się w nią gra, jest za darmo i panuje tam miła atmosfera. Uważaj na powtórzenia c:. //Luna Edytowane przez Lunaris dnia 08-01-2018 15:58 | |||
Autor | RE: Transformice | ||
~Veronica Użytkownik |
| ||
Zaczęłam grać w tę grę jakieś pięć lat temu. Namówiła mnie na nią moja koleżanka z klasy. Pomyślałam 'A czemu nie' i tak zaczęłam moją przygodę z myszkami. Na początku grałam dla zabawy z kolegami. Dołączyłam nawet do plemienia Marzyciele (w którym jestem do dzisiaj). Aż w końcu znajomi przestali wchodzić i zostałam tylko ja i koleżanka. No dobra, pomyślałam, i grałam dalej. Poznałam innych ludzi, to oni sprawili, że zostałam przy myszkach. Miałam też wiele swoich plemion, ale i tak nic z nich nie wychodziło i za każdym razem wracałam do Marzycieli (aż zostałam tam na zawsze). Brałam udział w konkursach plemiennych, pomagałam innym. Było też wiele osób, które miałam na czarnej liście, ale to nie zniechęciło mnie do gry. Udało mi się zostać szamanem plemiennym, a potem wodzem, lecz z upływem tych 2 lat, odkąd nim zostałam, zastanawiam się, czy to ma sens, skoro tak rzadko wchodzę. Gra jest bardzo fajna i daje możliwość poznania niezwykłych osób o wspólnych zainteresowaniach, a także budować ciekawe mapy! Z biegiem lat jednak się nudzi :/ Cóż, może zostanę jeszcze z trzy miesiące w myszkowym świecie. Unikaj powtórzeń! //Nama "Be What you want to be not what others want to see" - Park Jimin (c) Rebecca (awatar) Edytowane przez Nami dnia 11-01-2019 20:34 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.