Autor | RE: Okulary | ||
~klaria400 Użytkownik |
| ||
Okulary noszę od ponad roku. Mam już około -2. Nie przeszkadzają mi specjalnie. Jeśli chodzi o kolor, to są bardzo jasno różowe. Ale przykro mi trochę, że gorzej widzę. Dlatego już niedługo będę mieć soczewki ortokorekcyjne, które zakłada się do -4. Ortokorekcja obu oczu kosztuje ok. 3000 zł. Zakłada się je na noc i oczy się kształtują, ale powoli, najpierw jeden dzień, potem więcej. Już nie mogę się doczekać . credit dla Lunaris #TeamFlora ~La vita è un letto di rose , che sporgono di fra le punte.~ " Dobre czyny są jak gwiazdy, które rozjaśniają ciemne niebo" Edytowane przez YouStee dnia 29-07-2014 18:53 | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~Martus_k Użytkownik |
| ||
Okulary... Jeszcze jakiś czas temu, bym powiedziała, że to nie dla mnie. Ja nie mam po co, aż pewnego dnia wypaliłam przy rodzicach, że jak siedzę w szkole w ławce to nie widzę wyraźnie. No i tak się zaczęło, poszłam do okulisty i się okazało... Wada. Całe szczęście wykryta wcześnie, więc jak na razie jest 0.5 i 0.75 oraz astygmatyzm. Okulistka pytała się dlaczego ta wada nie była leczona, ale jak miałam leczyć, skoro ja nawet nie wiedziałam, a ''higienistki'' w szkole zawsze mówiły, że mam b. dobry wzrok. Dlatego od jakiegoś miesiąca nie na widzę szkolnych pielęgniarek, ponieważ wypisują głupoty w naszych kartach zdrowia.... Okulary kupiłam w ubiegłym tygodniu. Czarno-białe można by rzec, że kocie, ale tak delikatne, subtelne. W nerdach twz. nerdach mi było nie ładnie. Okulary do czytania, więc nie czuję potrzeby kupowania nie wiadomo czego. Soczewek chyba nigdy bym nie założyła, ponieważ po pierwsze jestem wielkim leniem, a po drugie nie dałabym rady sama sobie włożyć palca w oko. Teraz są wakacje, więc dużo czytam książek, więc noszę. Moi koledzy i koleżanki trochę się zdziwią, że noszę okulary, ponieważ w 1 kl. liceum nie nosiłam. Hahah! Chociaż ja nie wiem jak ja się przyzwyczaję do nich w szkole. A już widzę, jak się będę wstydziła je założyć. Hah - powodzenia sb już życzę. A w grudniu na kontrolę. I'm not a morning person. | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~SweetApple Użytkownik |
| ||
Prawdopodobnie będę musiała nosić... . Okulistka powiedziała że jest zaskoczona moim wynikiem. Z ledwos widzę w sql z tablicy... To bardzo denerwujące. Boję się, że gdy zacznę je nosić do wszyscy mnie wyjsmieją. ,,Słowo "nie" potrafi bardziej zranić niż nóż wbity w plecy... Słowo "nie" mocniej dusi niż szubienica samobójcy... Słowo "nie" i każda odmowa w ważnej dla nas sprawie rani i pozostawia nieuleczalną bliznę w naszym życiowym pamiętniku jakim jest nasz własny umysł i nasze wspomnienia...'' | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~milandra Użytkownik |
| ||
Floraa, nie bój się, mnie też wyśmiewali, dopóki w tych okularach nie przyszłam do szkoły. To zaskakujące jak odpowiednie oprawki mogą człowieka upiększyć, naprawdę. Ja tam kocham swoje okulary, nie mogę się bez nich obyć. | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~Emma Użytkownik |
| ||
Niestety ja też noszę . Mam wadę wzroku po mamie. Obie nosimy okulary, a ja mam chyba wadę astygmatyzm, aczkolwiek pewności nie mam. Zakładam tylko do komputera, do tableta albo na lekcje. Bardzo wstydzę się pokazać w okularach, dlatego też noszę tylko w domu lub na lekcji. Nikt poza moją klasą oraz rodziną mnie nie widział w nich. Chciałabym jakoś leczyć tę wadę (mam 0,5 i 1), wprawdzie teraz może być już gorzej.. Edytowane przez Sophie dnia 16-08-2014 10:45 | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~Cattie Użytkownik |
| ||
SweetApple napisał/a: Prawdopodobnie będę musiała nosić... :(. Okulistka powiedziała że jest zaskoczona moim wynikiem. Z ledwos widzę w sql z tablicy... To bardzo denerwujące. Boję się, że gdy zacznę je nosić do wszyscy mnie wyjsmieją. Nie rozumiem Twoich obaw. Popatrz na inne osoby, na pewno nie będziesz jedyną osobą, która je nosi. A jeśli będą Tobie dokuczać, nie zwracaj na nich uwagi - przyzwyczają się. Ja także kiedyś tak myślałam, jednak swoje oprawki bardzo polubiłam. Wprawdzie nie mam dużej wady wzroku (- 0.25), ale dokucza mi także astygmatyzm w jednym oku. Bez okularów nic nie widzę, że bardzo do nich przywykłam :). W mojej dawnej klasie większość dziewczyn nosiła okulary, tylko dwie nie miały takiej potrzeby - chociaż jedna z nich nosiła zerówki, bo oprawki bardzo się jej spodobały xd. well, who am I to keep you down? | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~Victoria Użytkownik |
| ||
Kiedyś nie nosiłam okularów, ale od niedawna muszę je nosić, gdyż dokucza mi wada wzroku i na lekcjach mam problem z przeczytaniem notatek z tablicy. Mam spore okulary, czarne oprawki. Nie mam dużej wady, ale jednak jest. Na początku obawiałam się tego, że ktoś będzie komentować moje okulary, czepiać się lub coś w ten deseń, jednak po pierwszym dniu, doszłam do wniosku, że okulary nie są niczym nadzwyczajnym, bo wiele osób je nosi. W mojej klasie akurat tylko ja, ale w przeciwległej wiele osób xd. Nawet lubię moje okulary, przynajmniej jest mi lepiej na lekcjach i nie muszę wytężać wzroku, aby coś zobaczyć :). Edytowane przez Victoria dnia 06-12-2014 20:32 | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~Martus_k Użytkownik |
| ||
Powiem Wam dziewczyny i chłopaki, że okulary to teraz ważna część mojego życia. Mamy grudzień i po kilku miesiącach noszenia okularów do czytania, stwierdzam, że nie jest tak źle . Oczywiście na początku wstydziłam się założyć okulary na lekcji, bo wydawało mi się, że będę masakrycznie wyglądać. Moi znajomi z klasy, tylko podziwiali i zachwycali się moimi oprawkami i że jest mi w nich ładnie. Byli też w szoku, że ''ale jak to Marta? Ty nosisz okulary?". Byli zaskoczeni swoim "odkryciem roku". Na prawdę nie wstydźcie się nosić okularów, bo możecie się zdziwić, a może Wam się to spodobać . I'm not a morning person. Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 08-12-2014 13:10 | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~Amored Użytkownik |
| ||
Ze wzrokiem nie mam żadnych problemów, także okularów nosić nie muszę. Bardzo szybko zauważam wszystkie detale, jeżeli czemuś dokładniej się przyjrzę. Jeżeli już miałabym nosić okulary to nie wstydziłabym się tego. Soczewki wyglądałyby wprawdzie lepiej, jednak bałabym się wkładać 'to coś' do oczu. | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~LunaFin Użytkownik |
| ||
Okulary zaczęłam nosić już w zerówce. Powiem szczerze, że nie miałam jakiegoś problemu z nimi. Nie bałam się, że ktoś będzie się śmiać, bo i tak byłam "klasowym dziwadłem". Dodatkowo mam małe oczy, więc okulary dawały wrażenie, że są one większe. Oprawek od tego czasu miałam już całkiem sporo, bo, niestety, moja wada z każdym rokiem się powiększa. Teraz mam coś koło -6, -6,5. Najprawdopodobniej przed końcem gimnazjum dobije do -8. Moje oprawki są kwadratowe, podobne do kujonek, jednak mają kolor zielony i fioletowo-białe paski na bokach. Choć lubię nosić okulary, to jednak mam z nimi pewien problem. Na basenie jestem prawie ślepa, a wybierając gogle do jazdy na nartach, muszę kupować dwa razy większe, żebym mogła wsadzić pod nie okulary. Tak jak parę osób muszę też uważać, bo może mi się odkleić siatkówka. (c) Meredith Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury" Edytowane przez Sophie dnia 16-01-2015 21:22 | |||
Autor | RE: Okulary | ||
~Wiktoria90987 Użytkownik |
| ||
Ja noszę okulary od chyba ośmiu lat. Są takie różowo-fioletowe. Na początku nosiłam tylko do komputera różnokolorowe, przypominały tęczę, mniej więcej od czterech lat do sześciu, potem miałam okulary cały czas czarne, po siostrze, a teraz właśnie te, które opisałam na początku. Boli mnie prawe ucho, kiedy założę okulary i słuchawki. Edytowane przez Sophie dnia 14-10-2015 13:54 | |||
Autor | RE: Okulary czy soczewki | ||
~marcin1995 Użytkownik |
| ||
Mam wadę wzroku. Miałem - 4.5, a teraz będzie więcej. Próbowałem soczewek, ale nie polecam. Jeżeli korzystasz z tv i komputera lub czytasz, oczy bolą jakby je ktoś posypałpieprzem. Znam wady okularów. Szmatkę weźmiesz wszędzie, a soczewki i płyn wielogodzinny nie. Jest mało praktyczny, często kłuje i bolą od niego rogówki. Pozostaję przy moich dobrych okularach. Gubisz znaki interpunkcyjne, przez co twoja wypowiedź jest nielogiczna. Popracuj też nad składnią. Czytaj posty, przed publikacją. //Alex Nigdy świadomie nie chcę obrazić lub urazić żadnej osoby, uwielbiam filmy oraz seriale, kreskówki wszelkiego gatunku. Prowadzę dwa blogi linki poniżej na które z chęcią zapraszam i mile widziana tak miła myśl jak i negatywne strofowanie Aktualizacja z 2019r :D mam nadzieję że teraz będę poprawiał innym humory http://hitetkit.blogspot.com/ Edytowane przez Alex dnia 10-12-2016 00:49 | |||
Autor | RE: Okulary czy soczewki? | ||
~Lau Moderator |
| ||
Okulary noszę od piątej klasy. Zawsze, gdy miałam nowe oprawki czy też zaczynał się rok szkolny następował u mnie okres "ekscytacji", podczas którego nosiłam je z wielką chęcią, później zaś zaczynałam unikać ich zakładania, kiedy nie było takiej potrzeby. Aktualnie okulary noszę na co dzień podczas zajęć w szkole, bo nie chce mi się ich zdejmować na przerwy. Jestem krótkowidzem, lecz moja wada jest stosunkowo mała, bo mam gdzieś ok. -1,5 D i -1,75 Dioptrii (szkła zaś delikatnie słabsze, by oko popracowało). Mimo to muszę mieć okulary do oglądania telewizji, wyjścia do teatru czy seansu w kinie. Nigdy nie nosiłam soczewek, chociaż kiedyś chciałabym spróbować, choćby po to, żeby nie stanowić zagrożenia na, np. stoku. Co do moich okularów, są węższe od "kujonek", ale z bardzo podobnymi grubością oprawkami. Z zewnątrz widać kolor czarny, od wewnętrznej strony niebieski, a między nimi znajduje się też biały pasek. Dużo osób mi mówi, że pasują one do mojej osóbki, nie są jedyną rzeczą, która rzuca się w oczy na twarzy (: dA|Wtt | |||
Autor | RE: Okulary czy soczewki? | ||
~Liv Użytkownik |
| ||
Noszę okulary od pierwszej klasy. Wybiło mi -3,5 prawdopodobnie w obydwu. Możliwe, że jest to wada genetyczna, bo prawie wszyscy w rodzinie je noszą. Mam problem z rozczytaniem notatek na tablicy. Z racji tego, że jestem najwyższą muszę siedzieć w ostatniej ławce, co jest uporczywe. Jutro mam wizytę u okulistki, bardzo się boję i wszystko mnie dobija. Plus za to, że będę miała nowe oprawki. Obecnie mam okulary w kolorze fioletowym z antyrefleksami. Brzydzę się soczewkami, te wkładanie i wyjmowanie. To ostatni dzień ze starymi oprawkami | |||
Autor | RE: Okulary czy soczewki? | ||
~rossattiee Użytkownik |
| ||
Mroczna Icy napisał/a: Marcin, nie wiem jakich soczewek używałeś, ale moje noszę codziennie tak od 8 rano aż do 23, albo północy. Zero bólu, nieważne czy oglądam TV, jestem na komputerze czy też cokolwiek innego. Moja firma to "Acuvue Oasys" (bezbarwne). Czasem zasypiam w soczewkach, ale tego nie polecam, z racji tego, że każde oczy reagują inaczej (moje po pierwszym spaniu szczypały) i można łatwo je podrażnić, śpiąc w soczewkach. Po za tym, nie powinno się w nich spać. Ja to robię rzadko, zazwyczaj tylko wtedy, kiedy zasypiam nie planując tego, że tak powiem. Zamawiam kolorowe soczewki, niestety u mojego optyka nie ma jaskrawych kolorów, typu czarny, biały, czerwony. Właściwie moja optyk mówiła, że takie nienaturalne kolory są używane ze złych dla oczu materiałów i nie warto je nosić, bo można nawet oślepnąć. Jak na razie się posłucham, ale dziwi mnie, że tyle osób nosi owe kolory i nic im nie jest... jakby ktoś coś wiedział na ten temat, niech pisze. Tak czy owak, będę nosić naturalne kolory typu zielony. Soczewki są dla mnie o wiele lepsze niż okulary, po pierwsze nie znoszę samego widoku okularów, mam takie personalne przekonanie, że wyglądam w nich brzydko i nie przekonasz mnie, choćbym nie wiem co. Po drugie, o ile nie odczuwam dyskomfortu, mogę się poczuć jakbym w ogóle nie miała wady wzroku. Nie zapominajmy o szerszym polu widzenia, niż okulary. Właśnie, dyskomfort. Czasem go odczuwam, ale stosunkowo rzadko, moje oczy się po prostu przyzwyczaiły. Zazwyczaj w ogóle nie czuje, że mam założone soczewki. Niezbyt lubię moment wkładania ich do oka. Pamiętam jak po raz pierwszy godzinę mi zajęło włożenie ich. Dziś zakładam soczewki w minutę do trzech, czy tam czterech. Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić i choć wolałabym nie mieć wady wzroku (kto by nie chciał), jakoś udało mi się przejść z soczewkami do porządku dziennego. Noszę kolorowe, 3-tonowe soczewki kontaktowe regularnie od ponad roku. Przesąd, że szkodzą, wziął się z tego, że dużo osób kupuje je tanie, chińskie, z niewiadomych materiałów, przez co można mieć problemy ze wzrokiem. Ja kupuję je od dawna ze sprawdzonej firmy, gdzie wybór modeli, kolorów, nawet tych fikuśnych jest przeogromny i raczej nie spotkałam się z negatywnymi opiniami ma ten temat. A są tak śliczne, że oczu oderwać nie można <3. Trzeba tylko odpowiednio dobrać, a problemów żadnych nie powinno być. Ps. Mnie obecnie zdejmowanie i zakładanie zajmuje kilka sekund, kwestia wprawy Edytowane przez Cattie dnia 23-02-2017 19:49 | |||
Autor | RE: Okulary czy soczewki? | ||
~Akali Użytkownik |
| ||
Dobra, czas zaktualizować swój post xD. Okulary noszę od dzisiaj (wow). Mam niewielką wadę - ledwie -0,75 (okulista mówił, że nie będę w nich widzieć idealnie, ale każe mi nosić takie, bo wzrok może mi się jeszcze polepszyć (czy coś)). Właściwie od jakiegoś czasu inaczej myślę o okularach - któregoś dnia pożyczyłam okulary od mamy, by sprawdzić "jak w nich wyglądam" (aaach, te "Dziecięce" zabawy!), a tu się okazało, że naprawdę dobrze (tak, tak, sama się sobie dziwię, że to mówię...). Zakładać je muszę tylko do "chodzenia" - na mieście mam problem z odczytywaniem różnych tablic i szyldów umiejscowionych daleko. Jeżeli jeszcze to byłam w stanie "znieść", to uporczywym było to, iż nie mogłam zobaczyć twarzy... "Kto to jest?" zadawałam sobie czasami to pytanie. Jeżeli jednak mam czytać książkę, przeglądać coś na telefonie, laptopie, to nie robi mi to różnicy (no dobrze, przyznaję, w laptopie w okularach mam nieco mocniejsze kolory, jednak nie przeszkadza mi to... ). Najśmieszniejsze jednak jest to, że okulary, które polecił mi optyk i mama... nie podobały mi się i naprawdę nie najlepiej się w nich czułam. Gdybym nie zareagowała, miałabym właśnie te... Jednakże w ostatniej chwili przymierzyłam jeszcze te, które spodobały mi się od początku - czarno-żółte oprawki. Ostatecznie wzięłam je, gdyż okazało się, że wyglądam w nich dużo lepiej... Co do soczewek to nie wiem, naprawdę nie wiem. Okulista nie mówił mi nic o tym, czy mogę je nosić, czy nie, jednak... Na razie tego nie planuję. Mój brat nosi i okulary i soczewki (zamiennie) i wiem, że jest to niezły wrzód na tyłku. Oczywiście, wszystko zależy od wprawy, jednak ja nie mam głowy do takich rzeczy. Na chwilę obecną ich nie planuję, ale jeżeli zmienię zdanie, będę musiała skonsultować się z lekarzem. Edytowane przez Akali dnia 24-08-2017 18:04 | |||
Autor | RE: Okulary czy soczewki? | ||
~Qxwerxy Użytkownik |
| ||
Około dwa lata temu miałam dość dużą wadę wzroku (-2 i -1,75). Na początku bardzo chciałam nosić okularki, ale po pewnym czasie stało się to uciążliwe. Zaczęłam wtedy nosić soczewki. Teraz moja wada wzroku się zmniejszyła (nie mam pojęcia jak /) i nie mam już ani soczewek, ani okularów. Jednak nosiłam okulary, podczas zajęć tanecznych i nie było to zbyt wygodne, ponieważ przy każdym szybszym obrocie spadały. Dlatego sądzę, że przy uprawianiu sportu lepsze są soczewki, ale gdybym teraz, gdy już nie tańczę, miała wybierać, postawiłabym na okularki. Edytowane przez Lau dnia 27-09-2017 18:29 | |||
Autor | RE: Okulary czy soczewki? | ||
~Bananowa Użytkownik |
| ||
Na co dzień okulary zaczęłam nosić w pierwszej klasie gimnazjum, kiedy wada z -0,75 (przy której uważam, że też powinnam nosić okulary cały czas) zmieniła się w -2. Wtedy zaczęła się moja trzyletnia przygoda z okularami, którą postanowiłam zakończyć w maju tego roku i nie żałuję. Nie lubiłam okularów nie z powodów estetycznych (a przynajmniej nie była to główna przyczyna ich porzucenia), ale raczej przez wygodę. Nie znosiłam, kiedy po biegu w deszczu do muzycznej, będąc spóźniona 5 minut, na moich okularach było milion kropelek wody. Jakoś kiepsko zawsze wychodziło mi wycieranie szkieł bluzką, więc szybko prosiłam kogoś znajomego, kto akurat stał na korytarzu o chusteczkę, a i tak smugi na szkłach przeszkadzały mi przez całą lekcję fortepianu. Kolejnym minusem był WF - nie sądzę, żeby było potrzebne tłumaczenie. Kiedy ćwiczyłam w domu (tak, czasem próbuję być fit), okulary musiały oczywiście zaparować, przez co kiepsko patrzyło się na instruktorkę wykonującą ćwiczenia na filmiku. W dodatku zeszłego lata od potu zrobiły mi się niezmywalne plamy na szkłach i już nic tego nie usunie bez niszczenia soczewki. Dodatkowym minusem jest to, że się strasznie szybko opalam i jest OGROMNA różnica między moją skórą zimą a latem, więc we wrześniu poza "tan line'sami" w kształcie bikini miałam także takie w kształcie okularów. Jak (nie)uroczo. Soczewki za to nauczyłam ubierać się bardzo szybko i prędko przywykłam. Czuję się w nich sto razy bardziej komfortowo i czuję też, że pokazuję ludziom swoją twarz. Kiedy najpierw przeszłam z okularów na soczewki, kilku znajomych potrafiło wręcz narzekać na to, że nie przywykli (codziennie musiał mi ktoś pokazać to: klik). Raz jeden z nich aż powiedział, że "jeśli będę jego partnerką na balu gimnazjalnym, to mam założyć okulary", ale po prostu odpowiedziałam, że raczej jego partnerką nie będę. Wiem, że jest to po prostu kwestia przyzwyczajenia i to samo przerabiałam po ścięciu grzywki, więc nie przejmowałam się zbytnio czyjąś opinią, ale znam osoby, w które coś takiego uderza, dlatego zwracam uwagę, kiedy ktoś próbuje naprawdę chamsko skomentować czyjąś decyzję co do tego typu zmiany. No ale takie uroki bycia nastolatkiem | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.