Nowości
18.04.2024
❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży

06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs

25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD

18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele

14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł

08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock

19.02.2024
❧ dodano komiks nr 171 - W świecie snów

18.02.2024
❧ dodano komiks nr 208 - Siła natury

17.02.2024
❧ dodano komiksy nr 217, 218, 220, 221, 224, 226, 227, 229-231, 233, 234

14.02.2024
❧ dodano komiks nr 236 - Nowy początek

24.01.2024
❧ naprawiono muzykę z 2 sezonu

Użytkowników Online
 Gości Online: 1
 Brak Użytkowników Online

 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,052
 Najnowszy Użytkownik: ~blumica

Twórczość
Opowiadania
❧  CZARODZIEJKI  ☙

AutorCZARODZIEJKI
~Katharsis
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 22-04-2016 20:35
Niestety nie mam talentu do opowiadań, reportaży itp, ale raz się żyje i czemu nie spróbować coś napisać?
Będę pisać o pięciu dziewczynach obdarzonych wyjątkowym darem (oczywiście o nim niewiedzą). Każda z nich pochodzi z innego środowiska i przeżyła nie jedno. To tak w skrócie.


CZARODZIEJKI


ROZDZIAŁ 1


Tajemniczy mężczyźni


29 października, urodziny Ami. Wiera, Rayla, Nikki i Katniss wraz ze solenizantką udały się na koncert The Wings do klubu " Dark Paradise". Nie zwracające uwagi nastolatki i ludzie na pewną "grupkę" nie dostrzegali, że oni posiadają kły, a niektórzy nawet i pazury jak u wilka. Dające się ponieść magii muzyki dziewczęta nie zauważyły kiedy tłumy wepchały je w pogo. Obijając, popychając się wraz z innymi śpiewały piosenkę:
"Ekscytujący jest zachód słońca
Za ocean nieskończony
Wtedy z mroku wyłaniają się
Mroczne Istoty
Mroczny raj
Mroczny raj
Mroczny raj..."

W czasie przerwy bohaterki podeszły do baru, gdzie barman wystawia tort z osiemnastoma świeczkami. Wszyscy obecni znajomi na sali zaczęli śpiewać "Sto lat, sto lat...". Zaskoczona tym faktem Ami myśli życzenie i zdmuchuje świeczki.
- Dziękuję. - odpowiada solenizantka ze łzami w oczach.
- Nie masz za co kochana. Od czego ma się przyjaciółki? - zapytała z lekkim uśmiechem Wiera, przytulając ją i składając jej życzenia.
- Co prawda nie było łatwo przekonać do tego barmana, a właściwie właściciela klubu, ale się udało. W końcu ma się to "coś". odrzekła dumnie Nikki. Po złożonych życzeniach od wszystkich i zjedzeniu tortu nadszedł czas na kontynuację koncertu. Koncert trwał jakieś dobre pięć godzin. Gdy się skończył dziewczyny udały się na przystanek. Nagle zaczął padać deszcz. Na Nikki i Raphaela wpadł jakiś dziwny facet, który nawet nie przeprosił, a zaraz za nim następny. Wychodząc za rogu wpadł na Raylę trzeci, który zatrzymał się na niej i uśmiechnął, po czym pobiegł dalej. W tym samym czasie na Wierę również wpadł koleś, ale niestety tak niefortunnie, że dziewczyna upadła na ziemię. Wyciągną dłoń w celu by jej pomóc wstać. Nastolatka korzystając z tego, rzekła:
- Dziękuję.
- Nie ma za co, ale następnym razem uważaj jak chodzisz. - odrzekł stanowczym głosem mężczyzna i pobiegł za resztą.
- Ale bezczelny. Nie dość, że to on na mnie wpadł to ma jeszcze pretensje. - powiedziała oburzona.
- Nie przejmuj się nim. Lepiej już chodźmy, bo się spóźnimy na autobus. - mruknęła pod nosem Katniss, klepiąc po ramieniu przyjaciółkę. Czekając na autobus Nikoletta żegna się z Raphaelem i wspomina, że ten drugi koleś, który wpadł na nią i jej chłopaka wyglądał jak chłopak Wolf. Zielonooka dziewczyna jest pewna, że to nie on, ponieważ Rick i koleżanka z sierocińca są na wycieczce. Spoglądając niecierpliwie na telefon Kat kątem oka dostrzega nadjeżdżający autobus. Zmarznięte i mokre dziewczęta wsiadają do autobusu.

"Przystanek: Św. Róży - Kościół". Naprzeciwko przystanku znajduje się sierociniec imieniem świętej Róży. Z autobusu wysiada Wiera, która przebiega przez ulice. Udaje się na tyły sierocińca gdzie Drake miał zostawić jej otwarte drzwi. Wchodząc napotyka się na Mie - czarną kotkę z białą kokardką pod bródką. Ta łasi się koło niej ciesząc się na jej widok. Dziewczyna zabiera ją ze sobą do pokoju na dachu. Kładzie się na łóżku głaszcząc kotkę po główce, uśmiechając się leciutko zasypia. Ami wysiadła na ulicy Yin i Yang (w dzielnicy Chińskiej) równoległej do św. Róży. Wchodzi do lokalu, gdzie jej mama Risa uczy sztuk walki Kung Fu. Podchodzi do kobiety, która zamiast o tej porze spać jeszcze trenuje.
- Hej mamo. Czemu jeszcze nie śpisz? - zapytała zaniepokojona córka.
- Słonko nie mogę spać. - odpowiedziała zdyszana matka.
- No dobrze mamo. Ale jakby coś się działo to śmiało mów. - uśmiechnęła się pod nosem i przytuliła matulę.
- Dobrze kochanie.- odrzekła Risa przytulając mocno swoją córeczkę. Ami dała mamie buziaka na dobranoc i udała się do pokoju. Po wzięciu prysznica położyła się spać do mięciutkiego łóżka. Dwie przecznice od dzielnicy Chińskiej wysiadła Rayla. Mieszka w bloku nr 4/6 na ulicy Kolumba. Natychmiast rzuciła się na łóżko i rozmyślała o tajemniczym mężczyźnie, który na nią wpadł. Miał brązowe, kudłate włosy, piwne oczy, i umięśnione ciało. Widać było po dziewczynie, że zakochała się po uszy. Gdy zasnęła przyśnił się jej ON. Śniła, że umówił się z nią na spotkanie w parku. Podczas spotkania było cudownie. Spacerowali i rozmawiali na wiele tematów. W pewnym momencie usiedli na ławce. Rayli było zimno więc chłopak przytulił ją do siebie. Dziewczyna się zarumieniła. Chciała coś powiedzieć, gdy nagle zza drzew wyskoczyło "coś" i zaatakowało ich oboje . Niebieskooka obudziła się z krzykiem. Katniss wysiadła na przystanku Orła IV. Akurat przestał padać deszcz. Dziewczyna spacerkiem udała się do domu, do którego w ogóle nie chciała wracać. W sumie niedziwne. Pod pozorem wzorowej rodziny, której rodzice pracują w miejskiej bibliotece kryło się coś innego. Nastolatka po cichutku weszła do domu. Na szczęście jej ojciec spał na sofie. Niepewnym krokiem poszła do pokoju. Nakarmiła tylko swoją rybkę Neo i poszła spać. Nikki mieszka z mamą w najbogatszej dzielnicy w mieście(ulica Źródlana 50a). Jej rodzice rozwidli się gdy miała cztery lata, ponieważ ojciec zdradził Wiolettę z młodszą kobietą. Przystanek, na którym Bloni wysiadła znajduje się pięć metrów od jej willi. Zadzwoniła dzwonkiem i drzwi otworzyła jej Zoe - starsza kobieta, która za sprzątanie i gotowanie ma zapewniony pokój, wyżywienie, wydatki na swoje potrzeby. Pani Wiola i jej córka są dobrymi ludźmi. Nie traktują staruszki jak niewolnicy. Nastolatka nie potrzebowała dużo czasu by zasnąć w swym ogromnym łożu.


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: CZARODZIEJKI
użytkownik usunięty
Dodane dnia 22-04-2016 21:07
Opowiadanie ciekawe. Tylko jest kilka zastrzeżeń:
-Gdy piszesz opowiadanie - staraj używać się tylko jednego czasu.
- Gdy piszesz dialog i chcesz opisać, jak zostały wypowiedziane słowa, napisz ,,-'' (gdzieś jest ten błąd, ale lenistwo zwycięża xdd).
- Pisz prostym językiem.

To tyle. Pracuj, pracuj, a dojdziesz do perfekcji. WENY uśmiech!



Edytowane przez Lunaris dnia 23-04-2016 20:06
AutorRE: CZARODZIEJKI
~Katharsis
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 22-04-2016 21:20
Dzięki. Co do lenistwa masz rację w 100% xD. Staram się pisać w jednym czasie, ale nie wychodzi. Czytałam sto razy i za każdym coś mi nie pasowało. No ale trudno. Co do języka to nie umiem pisać inaczej. Pani od polskiego też się tego czepia.



Edytowane przez Victoria dnia 07-05-2016 12:32
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: CZARODZIEJKI
~kolec 257
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 05-05-2016 15:30
Jak na sam początek to nawet bardzo fajnie ci to wyszło. Ciężko mi jest zdecydować, od którego momentu było ciekawie, ponieważ od samego początku bardzo mi się podobało. Liczę na to, że będziesz miała ochotę zrobić więcej rozdziałów i będzie w nich chociaż trochę komedii. Przepraszam, że tak krótko napisałem, ale nic więcej tutaj nie mogę napisać.
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: CZARODZIEJKI
~Katharsis
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 19-05-2016 18:50
Co do komedii to nie przepadam za bardzo. Kręcą mnie raczej mroczne klimaty. Ale na pewno pojawi się śmieszny wątek, no bo ileż można? Kolejny rozdział myślę, że pojawi się w tym tygodniu...



Rozdział 2


rCiepłopijcyr1;


Mężczyźni ścigali Victora von Clavelr17;a. Dotarli do opuszczonego portu w Kryształowym Sercu "Lazurowe Wybrzeże". Niestety. Mężczyzna gdzieś zniknął za starymi, zniszczonymi budynkami. Zmęczeni chłopcy udali się do "bazy", która mieściła się w II Liceum Mundurowym im. Dejvr17;a Forestr17;a. Kilka metrów dalej zostali zaatakowani przez wampiry z gangu Ciepłopijców. Mieli krwiste oczy, usta w kolorze podobnym do ich skóry, długie, obrzydliwe paznokcie oraz śniadą karnację, dlatego, że żywili się świeżo wyssaną krwią z ciała żyjącego człowieka lub zwierzęcia, która starczała im nawet na 72 godziny. Na ich czele stał Victor von Clavel, którego ścigali od wielu, wielu dni. W dłoni Arthurr17;a pojawił się stalowy miecz, który posiada dwa ostrza by zadać więcej bolesnych ran za jednym zamachem. Zakończony jest złotą rękojeścią owiniętą specjalnym materiałem by ten nie wyślizgnął się mu z dłoni. Torey wyciągnął z przepaski (którą zaprojektował mu Deuce) dwa pistolety maszynowe UZI. Natomiast Rick przemienił się w wilkołaka. Buty, kurtka, bluzka, i po części spodnie rozerwały się na strzępy. Na kilka metrów rozeszło się krótkie wycie.
- Wampiry do ataku! - wydał rozkaz Victor, który patrzył się z kontenera na całe zajście. Liczebność demonów była o dwa razy większa niż stojących w środku okręgu mężczyzn, ale nie mieli oni zamiaru się tak łatwo poddać. Wilkołak gryzł, drapał, rozszarpywał i rzucał wrogami o ściany, ziemię. Brązowowłosy strzelał do nadbiegających przeciwników. Strzały starał się kierować w serca, ale to nie było takie proste, gdyż poruszali się zbyt szybko. Czarnowłosy wcale nie ma łatwiej. Odcinał kończyny jedna za drugą, gdy upadał jakiś demon przebijał mu rorgan życiar1; swoim mieczem.
- Rick, uważaj! Za tobą! r11; ostrzegł go Arthur, który następnie pozbawił rżyciar1; wampira.
- Wielkie dzięki stary.
- Wampiry czas na nas! r11; krzyknął Victor, po czym zniknął z bandą, która przeżyła. Reszta, która konała w męczarniach albo nie mogła już rfunkcjonowaćr17;r17; zamieniała się w popiół.
Po stoczonej walce Arthur, Torey i Rick udali się do bazy, gdzie opatrzył ich pielęgniarz Chuck. Upewnił się czy przypadkiem nie zostali pogryzieni przez istoty zła, ale wszystko było w porządku. Przekazał im, że mają udać się do Klausr17;a i zadać mu relacje. W gabinecie generała była Carmina - dyrektor I Liceum Ogólnokształtującego im. Św. Rosy. Rozmawiali o tym, że zło staje się coraz silniejsze, a czarodziejek i czarodziejów jest coraz mniej. Nie wspominając już o dobrych istotach.
- Musimy powiedzieć im, że są czarodziejkami. Nie ma innego wyjścia, jeżeli nie chcemy by zło przejęło władzę nad światem tak jak zrobiło to z Naturae, Aqua, Lux, Aer , Ignis i innymi planetami. A przy okazji znalazło kryształowe serce czyli Serce Ziemi. - powiedział stanowczym głosem Klaus.
- Ale Wiera nie jest gotowa. Jest najmłodszą z nich wszystkich. Ma dopiero siedemnaście lat. r11; odrzekła załamanym głosem dyrektorka.
- Słuchaj. Wiem, że Wiera jest twoją wnuczką i chcesz chronić ją jak najlepiej potrafisz, ale to niemożliwe. Prędzej czy później i tak ona, i jej przyjaciółki dowiedzą się o darze. - walną pięścią o biurko. Wtedy do gabinetu weszli chłopcy, którzy przerwali konwersację dyrektorów. Przywitali się i opowiedzieli o całym zajściu. Złą wiadomością było to, że gang Ciepłopijców jest silniejszy niż kiedykolwiek. Zmartwiony tym faktem generał Klaus kazał obecnym w gabinecie osobom zostawić go samego. Stanowisko generała objął niespełna miesiąc temu po tym jak generał Fryderyk z niewiadomych przyczyn popełnił samobójstwo.

Stare miasto. W centrum znajdowało się drzewo z różowymi kwiatami. Przypominało trochę płaczącą wierzbę. Konar i gałęzie były ozdobione jakimiś dziwnymi wzorami. Księżyc świecił bardziej niż kiedykolwiek. Niebo ozdobione było przepięknymi, złotymi gwiazdami. Wokół drzewa chodziła tajemnicza postać. Pomiędzy gałęziami wydobywały się kolorowe promienie. Dziewczyna powoli zbliżała się ku tej osobie. Im była bliżej tym istota uciekała bardziej, aż zniknęła całkowicie. Zdezorientowana nastolatka rozglądała się. W końcu odwróciła się za siebie. Jej oczom ukazała się zmasakrowana twarz istoty. Z krzykiem obudziły się Wiera, Rayla, Nikki, Ami i Katniss.
Na drugi dzień po szkole nastolatki udały się do domu Nikoletty by skończyć projekt z historii. Po drodze rozmawiały o wspólnym koszmarze, ale nic z tego nie rozumiały. W drzwiach przywitała ich Zoe:
- Witajcie.
- Dzień dobry. r11; odpowiedziały jej dziewczęta.
- Mogłabyś nam zrobić coś do jedzenia? r11; zapytała Nikki.
- No pewnie. Odgrzeję wam lazenie. Zawołam was jak będzie gotowa. r11; odrzekła starsza kobieta i udała się do kuchni. Dziewczyny poszły do pokoju przyjaciółki. Nikol wyjęła z szafki karton, nożyczki, klej i pisaki. Wiera na kartonie zaczęła pisać temat projektu. Ami i Katniss wycinały wydrukowane informacje. A Rayla i blondyna przyklejały je w odpowiednim miejscu. W trakcie pracy zawołała ich staruszka na obiad. Zeszły z góry i usiadły przy stole w ogromnym salonie. Po zjedzeniu lazani podziękowały i udały się kontynuować pracę. Dzień stawał się coraz krótszy. Gdy skończyły pracę brązowooka odprowadziła przyjaciółki na przystanek. Przez perę metrów był sam lasek. Jedna latarnia była trochę przerażająca, bo migała tak jakby żarówka miała się zepsuć. Nagle zza drzew wyskoczyło ośmiu przerażających facetów. Nastolatki zaczęły uciekać. Jeden z nich szybko dopadł Rudą. Próbowała się wyrwać, ale nic z tego. Gdy się mu przyjrzała zobaczyła, że ten koleś ma krwiste oczy, ostre kły i krew na ustach. Przerażona zaczęła krzyczeć. Nikola potknęła się i upadła. Kolejnemu z łatwością udało się złapać następną. Złapał ją tak jak policjanci łapią przestępców (tak, że nie widziała jego twarzy). Uciszyli Kat i brązowooką przykładając im do nosów chusteczkę nasączoną specjalnym płynem, po którym dziewczyny straciły przytomność. Wiera uciekła za czarnowłosą i szarooką w las. Oglądnęła się za siebie i wtedy wpadała na jednego z demonów. Dziewczyna zaczęła wrzeszczeć, żeby ją puścił. Ami i Rayla postanowili, że wrócą się na pomoc koleżankom. Otoczyły je cztery istoty. Zaczęły się bronić. Mama Ami nauczyła jej kilku sztuk walki dzięki czemu mogła się bronić. Za to niebieskooka uprawiała różnego rodzaju sporty w tym boks. Ale na długo im to nie wystarczyło. Na pomoc demonom przybyło jeszcze trzech w tym Victor von Clavel. Złapane dziewczęta chcieli zaprowadzić do furgonetki, ale ten pomysł uniemożliwili im czarodzieje: Arthur, Torey, Deuce, Miyagi, Sam; wilkołak Rick; wampir Louis von Verges oraz czarownik Michael. Następnie przystąpili do walki. Michael za pomocą zaklęcia rEt nunc divider1; rozdzielił wampirów od dziewczyn. Deuce do walki użył topora, który posiada dwa ostrza. Czubek jest zakończony ostrym szpicem. Miyagi użył nunchaku, a Sam łuku. Louis von Verges podejmuje decyzje, że zaatakuje Victora von Clavelr1;a, który jak zwykle przyglądał się walce z daleka. Blondyn kieruje strzałę w kierunku głowy jednego z demonów, który następnie nabija się na miecz Arthurr17;a . Łysy uderzył nunchaku w dwóch wampirów. rŻyciar1; pozbawił ich Torey, który strzelił prosto w ich serca. Czarownik wzrokiem unicestwił aż trzech. Niebieskooki skatował jednego uderzając z całej siły toporem w głowę i serce. Louis toczył tak zwaną walkę na śmierć i życie z Victorem. Vic widząc, że nie ma szans postanowił jak zwykle stchórzyć i zwiać. Udało się mu to. Oczywiście nie obeszło się bez paru zadrapań, siniaków i ran. Do nastolatek podeszli chłopcy by się przedstawić. Do Rayli podszedł brązowowłosy.
- Hej. Może mnie pamiętasz? Jestem Torey. To ja na ciebie wpadłem niedaleko klubu rszeroki uśmiechark Paradiser1;.
- Hejr30; Tak pamiętam. Jestem Rayla. Miło mi. r11; uśmiechnęła się zarumieniona dziewczyna. Idący w stronę wampira Vargesr17;a Arthur znowu wpada na Wierę.
- To znowu ty?! r11; powiedzieli oboje w tym samym czasie ze złością, po czym ich spojrzenia się spotkały. Oboje się uśmiechnęli. Do furgonetki weszli Deuce i Sam. Niebieskooki wziął Nikki, a blondyn Katniss. Wynieśli je na świeże powietrze. Michael użył magii by szybko je ocucić. Blondyn o ciemnym kolorze, Japończyk i Sam przedstawili się jako czarodzieje siódmego oddziału. Michael jako czarownik jedenastego. Wilkołak zamienił się z powrotem w człowieka. Dziewczętom jego nie trzeba było przedstawiać, bo dobrze go znały. To Rick. Chłopak Wolf r11; koleżanki Wiery z sierocińca. Ale na widok wampira dziewczyny zaczęły krzyczeć, że został jeszcze jeden. Rick wytłumaczył im, że on jest wampirem, który jest po stronie dobra. A więcej dowiedzą się o tym w Starym Mieście.


Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: CZARODZIEJKI
~kolec 257
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 27-05-2016 17:23
Rozdział nawet ciekawy i przyjemnie się go czyta. Nie zaznaczam fragmentów, które mi się podobały, bo były one losowe. Dokładniej to chodzi mi o to, że raz było interesująco, innym razem nieco mniej, ale doskonale to rozumiem, bo początki zawsze są trudne. Myślę jednak, że jak będziesz więcej pisała, to dojdziesz do wprawy i kolejne rozdziały i inne opowiadania będą o wiele ciekawsze.
Edytowane przez Sophie dnia 27-05-2016 21:06
Wyślij Prywatną Wiadomość
Skocz do Forum:
Logowanie
Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?

Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.

^Flamli0
21:14:14 24.04.2024
ukazały się pierwsze strony komiksu fate, data wydania została przesunięta na 31 lipca
~Radi0
13:49:16 24.04.2024
Jak w winxie. Kreska tak zrobiona, że boje się że udziecinnili ten serial
~clax70
10:37:27 24.04.2024
Nowy sezon Odlotowych Agentek już 12 maja KLIK
~EmilyWinxClub0
16:53:23 22.04.2024
Tak czy siak, czasy kreski ręcznej z 1 sezonu minęły bezpowrotnie, teraz Bloom wygląda jak popular girl from high school, która dorabia w międzyczasie jako modelka, a nie zwyczajna dziewczyna
~EmilyWinxClub0
16:46:27 22.04.2024
Przyczepię się jeszcze do twarzy w animacji, bo po 3D jakie zaserwował nam Rainbow mam stres pourazowy do tych ich za wielkich oczu i pstrokatych nosów w połączeniu z komediową, zbyt żywą mimiką twarzy
~EmilyWinxClub0
16:42:22 22.04.2024
5-6* mam nadzieję, że to tylko testy bo jeśli użyją takiej animacji do gotowego produktu, to reboot padnie szybciej niż powstawał
~EmilyWinxClub0
16:40:20 22.04.2024
Widać, że animacja to jest dalej ta sama plastelina z sezonów 4-5 tylko podrasowana, ale niestety dalej źle to wygląda, zwłaszcza włosy i płynność
~EmilyWinxClub0
16:39:02 22.04.2024
Flora wygląda jakby była żywcem wycięta z Mia i Ja. Nie jestem całkowicie przekonana do tej transformacji jeszcze
~clax70
15:19:57 22.04.2024
Znalazłem taki concept art z reboota
~clax70
15:13:07 22.04.2024
*transformacja
~clax70
15:12:51 22.04.2024
Ta transformacją wygląda bardzo fajnie, ale w tych filmikach coś mi nie pasuje z twarzą Bloom
^Flamli0
8:53:50 22.04.2024
^Flamli0
8:51:20 22.04.2024
^Flamli0
8:50:43 22.04.2024
^Flamli0
8:50:35 22.04.2024
uwaga uwaga, mamy transformację z reboota i pierwszy fragment!
^Flamli0
18:57:56 18.04.2024
zapraszam na kolejny komiks ze starą kreską :> KLIK
~EmilyWinxClub0
14:21:20 18.04.2024
Z tym Netlfixem to raczej o nową kreskówkę Rainbow chodziło, nie o reboot
~Vixen0
21:57:52 16.04.2024
20 lat temu to miałam 7 lat XD
~Vixen0
21:56:04 16.04.2024
W sumie 8 sezon podobał mi się za fabułę, i piosenki, 5/10 :>
~Vixen0
21:55:15 16.04.2024
Bo stara kreska, jak i fabuła pierwszego sezonu to święta jest
~Vixen0
21:54:30 16.04.2024
Mam nadzieję że to nie będzie jakaś marna kopia sezonu pierwszego XD
~Vixen0
21:53:04 16.04.2024
Winxa
~Vixen0
21:52:54 16.04.2024
Ciekawe czy będzie miał mega animacje, mam nadzieję że fabuła będzie tak dobra jak na początku Windą
~Vixen0
21:52:18 16.04.2024
Chce już 2025 rok aby obejrzeć ten sezon 9 dla nowego pokolenia XD
~Vixen0
21:52:01 16.04.2024
OMG
Regulamin
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?

Tak
Tak
69% [9 Głosów]

Nie
Nie
8% [1 Głosuj]

Nie wiem
Nie wiem
23% [3 Głosów]

Głosów: 13
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48

Archiwum Ankiet

.