Nowości
18.04.2024
❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży

06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs

25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD

18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele

14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł

08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock

19.02.2024
❧ dodano komiks nr 171 - W świecie snów

18.02.2024
❧ dodano komiks nr 208 - Siła natury

17.02.2024
❧ dodano komiksy nr 217, 218, 220, 221, 224, 226, 227, 229-231, 233, 234

14.02.2024
❧ dodano komiks nr 236 - Nowy początek

24.01.2024
❧ naprawiono muzykę z 2 sezonu

Użytkowników Online
 Gości Online: 1
 Brak Użytkowników Online

 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,050
 Najnowszy Użytkownik: ~Betty
Dzisiejsi Solenizanci
julitka0148625

Twórczość
Opowiadania
❧  Luna i miniaturki  ☙

Strona 2 z 2 < 1 2
AutorRE: Luna i miniaturki
*Lunaris
Moderator

avatar
Dodane dnia 10-07-2015 17:19
"Cztery siostry stoją nad niewielkim kraterem wpatrując się w leżący na jego dnie brudno pomarańczowy płomień. "

Może się czepiam, ale w moich uszach zabrzmiało to nieco dziwne. Proponowałabym określenie "tlący się".

Miałaś oryginalny pomysł. Z miejsca polubiłam czwartą siostrę, zainteresowała mnie. Irytuje mnie lekko fakt, że raz nazywasz ją "Klio", a raz "Kilo". Nie mniej mam nadzieję, że jeszcze o niej wspomnisz, bo wydaje się mieć ogromny potencjał.
Spodobał mi się Valtor w twoim wykonaniu - nie nowina, bo przecież każda postać zostaje przez ciebie pokazana w innym, tym korzystniejszym świetle.

Weny! Weny, i więcej opowiadań napisanych pod wpływem chwili - te są najlepsze!



(c) ja
Pewien fragment został ukryty na życzenie autora. Zaloguj się aby go zobaczyć.

55980925 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Luna i miniaturki
~LunaFin
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 28-07-2015 12:25
Ostatnio mam problem z pisaniem, ale coś takiego udało mi się naskrobać. Co prawda początkowo Timmy miał mieć zupełnie inną historię, ale i tak jestem w miarę zadowolona z efektu końcowego.
Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że przydałaby mi się beta. Więc jeśli ktoś ma chwilę czasu, to byłabym wdzięczna za poprawę moich prac. Jeśli ktoś chętny proszę o wiadomość na PW

Zapraszam do czytania.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tchórz


Jesteś tchórzem Timmy

Dzień jest słoneczny, ciepły. Dzieci w różnym wieku bawią się na placu zabaw zjeżdżając ze zjeżdżalni, huśtając się na huśtawkach lub kręcą się na karuzeli. Sześcioletni Timmy stoi przed metalowymi drabinkami i z przerażeniem wymalowanym na twarzy wpatruje się w swoich kolegów, którzy siedzą na górze wesoło machając nogami. Pokrzykują wesoło zachęcając chłopca by ten wszedł na drabinki.
Ale Timmy się boi. To jest dla niego za wysoko. A co jeśli spadnie i się połamie? I wszystko będzie go bolało. I trafi do szpitala? A wtedy sprawi problem mamie, która i tak ma już wystarczająco dużo zmartwień. Szczególnie odkąd tata zaginął na jednej ze swoich misji.
Timmy przełyka słone łzy, odwraca się na pięcie po czym odchodzi. Słyszy śmiech pozostałych chłopców, wyzwiska. W tedy pierwszy raz słyszy To zdanie.

Jesteś tchórzem Timmy

Pod ścianą stoi mały, rudy kot. Jest przerażony. Otacza go grupka dwunastoletnich chłopców, którzy śmieją się szyderczo, co pewien czas rzucając kamieniami w bezbronne zwierzę. Dręczenie kociaka ich bawi, to rozrywka pozwalająca poczuć władzę nad kimś. A takie uczucie bardzo podoba się młodym dręczycielom.
Parę metrów dalej stoi Timmy i z niepewną miną przygląda się tej scenie. Chodź wie, że to co robią jego koledzy jest złe, to nie wie co zrobić. Boi się zareagować, bo ich jest więcej, są silniejsi, z łatwością mogliby mu coś zrobić. A tego Timmy boi się najbardziej.
Chłopiec zagryza wargę i starając się nie patrzeć w stronę kota, odchodzi. Ze smutkiem stwierdza, że jego ojciec wzgardziłby takim zachowaniem. Ale on nie jest swoim ojcem. Nie jest tak dzielny, odważny, nieustępliwy jak on. Nie jest wstanie stanąć w obronie słabszych. Jedyne co może zrobić to powtarzać sobie To zdanie.

Jesteś tchórzem Timmy

Czternastoletni Timmy przestępuje z nogi na nogę niepewnym wzrokiem wpatrując się w dłonie dwójki kolegów, którzy trzymają butelki z alkoholem. Od prawie dziesięciu minut próbują namówić chłopaka by napił się razem z nimi. Ale ten odmawia. Najchętniej odwróciłby się od nich i odszedł nie patrząc się za siebie. Nie może się jednak zebrać w sobie. Jest deszczowy dzień i na pewno nikt nie zajrzy do betonowego śmietnika. A jego koledzy wypili już naprawdę dużo i mogliby się stać agresywni. Tego chłopak boi się najbardziej. Boi się, że jeśli odmówi nie obejdzie się bez użycia siły. Wtedy może już sobie nie poradzić.
Ale kiedy jeden z chłopaków wyciąga z kieszeni małą paczuszkę z jakąś podejrzaną substancją, Timmy od razu przestaje się wahać. Najpierw wymierza koledze siarczysty policzek, wytrąca mu pudełko z dłoni po czym wychodzi na zewnątrz. Gdy zasuwa toporną zasuwę na drzwiach znów słyszy To zdanie. Ale tym razem jest z siebie dumny i w nieskończoność powtarza sobie jego treść.

Jesteś tchórzem Timmy

Timmy grzebie widelcem w swoim obiedzie nie zwracając uwagi na to co się dzieje wokół niego. Widząc takie zachowanie, siedzący obok Brandon kręci potępiająco głową po czym odchodzi od stołu nie kończąc posiłku. Odkąd dwa dni wcześniej Trix zabrały z Czerwonej Fontanny jedną z części kodeksu, specjalista nie odezwał się do kolegi ani słowem. Nie żeby Timmy jakoś bardzo zwracał na to uwagę. Tak naprawdę mało go to obchodzi. Wie, że postąpił źle, że powinien powstrzymać czarownice, ale zachowania reszty specjalistów prawie nie zauważa. Tyle razy słyszał z ich ust To zdanie i to często w mniej poważnych sytuacjach, że teraz jest mu to obojętne.
Gdy je słyszy po prostu wzrusza ramionami.

Jesteś tchórzem Timmy



(c) Meredith
Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog
Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury"
55268354 http://dziecismoka.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Luna i miniaturki
*Lunaris
Moderator

avatar
Dodane dnia 28-07-2015 14:11
Na betę się nie nadaję, najwyżej czasem coś wytknę. Ponieważ brak przecinka w zdaniu "Jesteś tchórzem, Timmy" jest najwyraźniej celowy, przejdę do oceny tekstu.

Miniaturka, jak zwykle, cudowna. Kiedyś ci chyba pisałam, że kocham cię za te opowiadania. Zdania nie zmieniam. Kocham twój styl, kocham pomysły... No, wszystko. To też:
"Ale Timmy się boi. To jest dla niego za wysoko. A co jeśli spadnie i się połamie? I wszystko będzie go bolało. I trafi do szpitala?" - napiałaś to takim dziecięcym językiem. Świetnie ten fragment pasuje, podoba mi się.

Pomysłów, weny i eliksiru Felix Felicis!



(c) ja
Pewien fragment został ukryty na życzenie autora. Zaloguj się aby go zobaczyć.


Edytowane przez Lunaris dnia 28-07-2015 14:32
55980925 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Luna i miniaturki
~Magical Galyn
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 30-07-2015 14:54
Kolejna, genialna miniaturka w wykonaniu Luny! uśmiech

Nic, tylko się cieszyć. Miniaturka genialna jak wszystkie. Jak zwykle ukazuje bohatera w tym innym, równie genialnym świetle. Wcześniej, szczerze powiedziawszy, prawie w ogóle nie zwracałam uwagi na Timmyego, szczerze mówiąc, nawet nie udało mi się do końca rozszyfrować jego charakteru. Pamiętam może 3-4 akcje z nim związane i to wszystko. Jednak dzięki tej miniaturce zdołałam przybliżyć się do tej postaci. Pozwoliłaś mi także wyobrazić sobie ojca Timmyego, bez twojej pomocy raczej by mi się to nie udało. Za to również masz u mnie wielki plus. No i co ja mogę więcej powiedzieć? Z niecierpliwością czekam na kolejne teksty i życzę wielkiego zapasu weny :D.



Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 30-07-2015 15:18
32772333 http://winx-club-riven-and-musa-my-story.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Luna i miniaturki
~LunaFin
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 27-08-2015 15:41
Ostatnio ciężko idzie mi pisanie miniaturek. Jednak chce zaprezentować wam dwie pracę, które powinnam spalić zanim zdążą złożyć jaja. Niestety jest już za późno. Jedna z nich jest króciutką miniaturką o Mircie, druga to lekko przerobiona miniaturka pt. rPrzyjacielr1;- moja pierwsza praca, która zaginęła gdzieś w odmętach forum.
Kończę jęczeć i zapraszam do czytania.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Magix tętniło życiem. Ludzie chodzili zatłoczonymi ulicami spiesząc się do pracy, do szkoły. Niektórzy trzymali przy uchu komórki i rozmawiali głośno, inni dźwigali ciężkie torby z zakupami, a jeszcze inny w pospiechu przeskakiwali powstałe po deszczu kałuże. Jakieś dziecko wpadło w histerie gdy jego zapracowana mama nie chciałam kupić lizaka. Jakiś mężczyzna wygrywał na zniszczonych skrzypkach, smutną melodie co pewien czas zerkając zrezygnowanym wzrokiem na parę monet w metalowej puszce.
Mirta stała między tymi ludźmi uśmiechając się szeroko. Między malcami u jej lewej ręki co rusz przeskakiwały biały błyskawica, a u prawej magia miała ciemny, granatowy kolor. Co pewien czas dziewczyna podnosił jedną z nich i używała swojej magii by ułatwić życie mieszkańcom miasta. Czasami wykorzystywała białej magii by sprawić, że siatki z zakupami jakiejś staruszki staną się lżejsze. Innym razem za pomocą czarno magicznego zaklęcia suszy osuszała kałuże przed spieszącym się urzędnikiem, który jej nie zauważył. Gdy jakieś dziecko przewróciło się, ona przesyła mu dawkę pozytywnej energii by znów się uśmiechnęło. Z pomocą burzowego zaklęcia pomogła starszemu właścicielowi kwiaciarni w podlaniu roślin.
Mijający ją ludzie patrzyli na nią zdziwionym wzrokiem i odchodzili szybko kręcąc głowami. Ci którzy widzieli jak używa czarnej magii posyłali w jej stronę karcące spojrzenia mrucząc pod nosem coś o pomiocie zła. Gdy Mirta słyszała ich słowa jej uśmiech stawał się trochę bledszy, ale po chwili znowu uśmiechała się szeroko. Życie nauczyło ją by nie przejmować się co mówią inni.
Kiedyś nie wiedziała jak sobie z tym radzić. Gdy ktoś powiedział o niej coś złego odwracała się i uciekała szlochając cicho. W Chmurnej Wieży pozostałe czarownice uważały ją za zbyt miłą, uprzejmą, zbyt - dobrą. Kiedy przeniosła się do Alfei wcale nie było lepiej. W szkole dla czarodziejek, była spostrzegana jako ta zła, ta która kiedyś posługiwała się czarną magią. I nikt nie chciał zrozumieć, że używała "złej" magii w dobrym celu - by pokonać prawdziwe zło.
Ale na szczęście zawsze miała Lucy. Ona jako jedyna zaakceptowała Mirtę taką jaka jest. Mimo, że ich charaktery były skrajne różne, to dogadywały się naprawdę dobrze - jak prawdziwe przyjaciółki. Nawet po tym jak Mirta zaczęła naukę w Alfei, nadal były przyjaciółkami. Co prawda musiały na nowo zbudować więź między sobą, ale w końcu znowu zaczęły się wspierać, pomagać sobie nawzajem. Tak jak prawdziwe przyjaciółki.
Mirta bardzo ceniła tą przyjaźń. Wiedziała, że większość ludzi nie zaakceptuje jej , nie zrozumie jaka jest naprawdę. Przecież nie może istnieć czarodziejka posługująca się czarną magią i czarownica mająca władzę nad białą. To nie możliwe. A ludzie nie potrafią zaakceptować tego co nie możliwe.
Ale mirta nie przejmuje się ich opiniami. Póki ma Lucy może być sobą. Może używać zarówno czarnej jak i białej magii. Oczywiście by pomóc innym i pokonać zło.
Prawdziwe zło.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Roy odetchnął głęboko po czym powoli przekroczył bramę Alfei. Tak naprawdę nie wiedział dokładnie po co tu przyszedł. Była sobota i wszyscy jego przyjaciele gdzieś poleźli w towarzystwie swoich dziewczyn i Czerwona Fontanna świeciła pustkami. On sam miał do wyboru, albo czytać po raz setny tę samą książkę, albo odwiedzić Layle. Wybrał opcję numer dwa.
Przeszedł szybko korytarzami szkoły i w końcu staną przed pokojem Winx. Zapukał powoli, ale odpowiedziała mu głucha cisza. Powtórzył czynność po czym wszedł do środka. W salonie nie było nikogo.
- Layla- zawołał nie zbyt głośno. Znowu cisza. Lekko zaniepokojony przeszedł przez pomieszczenie i otworzył drzwi do sypialni czarodziejki fal. W środku było pusto. Chłopak jeszcze raz rozejrzał się dokładnie, a jego wzrok padł na otwarty album leżący na łóżku. Roy zastanawiał się dokładnie dwie sekundy. Trochę nie pewnie podszedł parę kroków do przodu i spojrzał na zdjęcia. Na większości z nich była Layla i jakiś chłopak z ciemnymi włosami splecionymi w dwa warkoczyki. Roy dopiero po chwili zorientował się kto to jest. O Nabu słyszał głownie od Sky' a i Brandona. Ale i tak jedyne co wiedział to to, że on i księżniczka Andros bardzo się kochali. Tylko, że młody czarodziej zginął.
- Co ty tu robisz? - usłyszał za sobą podenerwowany głos Layli. Odwrócił się gwałtownie i na widok miny dziewczyny szybko zaczął się tłumaczyć.
- Szukałem cię, bo pomyślałem, że może wyskoczymy na rolki albo coś w tym stylu.
- Byłam w bibliotece- wyjaśniła krótko po czym podeszła do albumu i zamknęła go gwałtownie- Następnym razem po prostu zapytaj się kogoś zamiast bez pytania wchodzić do mojego pokoju.
Roy pokiwał głową na znak zgody i powoli zaczął się wycofywać. Już miał wyjść z pokoju kiedy zauważył, że ramiona dziewczyny drgają spazmatycznie. Nie do końca wiedząc jak się zachować podszedł do niej i delikatnie objął ją w pasie. Layla nie odepchnęła go tylko wtuliła twarz w jego bluzę i rozpłakała się na dobre. Roy zaczął niepewnie gładzić ją po włosach jednocześnie starając się przypomnieć czy żaden z jego kolegów nie dawał jej rady co robić gdy dziewczyna się przy nim rozpłacze.
- Poświęcił się... dla nas... Pół roku... całe pół rok... - tylko tyle udało mu się usłyszeć.
" Nie możemy tu stać wiecznie" pomyślał specjalista. Delikatnie puścił czarodziejkę po czym pociągnął ją do salonu i gestem kazał jej usiąść na kanapie. Sam usiadł obok niej. Dziewczyna położyła mu głowę na ramieniu i rozpłakała się na dobre. Roy nadal głaskał ja po włosach jednocześnie próbując ogarnąć sytuację. Miał bardzo blade pojęcie o psychologii, ale coś tam wiedział. Z jego krótkiej obserwacji wynikało, że Layla po śmierci Nabu po prostu nie miała kiedy i komu się wygadać. Najpierw Tritannus, a potem ta afera z Legendarium sprawiły, że musiała się wziąć w garść i znów zabrać się za walkę z złem. Teraz prawdopodobnie wszystkie zebrane w niej emocje po prostu wybuchły.
Tak się zamyślił, że nawet nie zauważył kiedy dziewczyna zasnęła. Powoli, starając się jej nie obudzić wstał. Nigdzie nie znalazł żadnego koca więc przykrył czarodziejkę własną bluzą. Jeszcze raz spojrzał na Layle po czym cicho wyszedł z pokoju.
- Dziękuję- cicho wyszeptała dziewczyna. Ale Roy już jej nie słyszał.
***
Tej nocy Layla w końcu spała spokojnie. Bo choć nie było z nią Nabu to wiedziała, że znalazła kogoś komu może zaufać.
Kogoś kto jej pomoże.
Znalazła Przyjaciela.


(c) Meredith
Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog
Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury"
Edytowane przez LunaFin dnia 27-08-2015 15:47
55268354 http://dziecismoka.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Luna i miniaturki
*Lunaris
Moderator

avatar
Dodane dnia 01-09-2015 12:04
Miałaś genialny pomysł na miniaturkę o Mircie. Moja wypada przy niej bardzo blado. Ciekawe jest to, że dziewczyna może używać zarówno białej, jak i czarnej magii. Podoba mi się przesłanie - nawet, gdy ludzie cię odtrącają, wytykają palcami twoją inność, musisz podchodzić do życia z optymizmem, nie mieć do nich żalu. No i jeszcze jedno, które nie wywarło na mnie tak wielkiego wrażenia, gdyż pojawia się dość często w utworach literackich, ale też jest ważne - przy przyjacielach, tych prawdziwych, możesz być sobą, bo sam jesteś słaby, a z rozumiejącą cię osobą - silny. Opowiadanie ma u mnie wielkiego plusa, choć jest trochę krótkie.

Druga miniaturka również dobra, choć, w przeciwieństwie do tej o Mircie, nie podbiła mojego serca. Dobrze oddajesz jednak uczucia Layli oraz jej relacje z Royem. Opowiadanie trzyma poziom.

Każda twoja minaturka ma w sobie coś niezwykłego, przesłane, by się nie poddawać. To po prostu magia.

Weny, kochana! Wiem, że jej nie zmarnujesz!




(c) ja
Pewien fragment został ukryty na życzenie autora. Zaloguj się aby go zobaczyć.

55980925 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Luna i miniaturki
~LunaFin
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 19-10-2015 16:29
Po dość długiej przerwie wracam z kolejną miniaturką. Trochę nad nią siedziałam i uważam, ze nie wyszła wcale taka zła. W miniaturce wykorzystałam wiersz "Jestem Julią" autorstwa Haliny Poświatowskiej.
Zapraszam do czytania i komentowania.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy


Pamięta każdą sekundę ich pierwszego spotkania. Każde słowo, które wtedy wypowiedziała, teraz wbija się w jej serce jak zardzewiałe gwoździe. Nie może wymazać z pamięci swojego zachowania w tamtej chwili. Gdyby mogła, cofnęłaby się w czasie i wykorzystała każdą minutę jaką straciła przez swoje głupie zachowanie. Nigdy sobie tego nie wybaczy. Za każdym razem gdy słyszy słowo rszpiegr1; jej dłonie zaciskają się ze wściekłością. Życie nauczyło ją by nikogo nie oceniać od razu. Bo czasami nawet najbardziej podejrzana osoba może stać się ważna.
Dla niej stała się najważniejszą osobą w jej życiu.
I nadaj nią jest.
Chociaż nie wie czy to co teraz przeżywa można nazwać życiem

wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły


Wspomnienia z czasu kiedy byli razem przypominają trochę wspomnienia osoby nadużywającej alkoholu. Są jakby zamglone, zniekształcone. Przy niektórych pamięta każda najmniejsza rysę na jego twarzy. Innym razem jest to tylko dźwięk robionego zdjęcia, zapach jego skóry albo wesoły śmiech obojga. Wszystkie obrazy z tamtego okresu wydają się być tylko nieprawdopodobnym snem. I gdyby nie grube albumy stojące na jej półce, miałaby wątpliwości czy to wszystko naprawdę się wydarzyło.
A może tak byłoby lepiej?
Na co komu miłość idealna, której już nie ma?

odeszła

Jego już nie ma. Odszedł. Opuścił ją na zawsze.
A ona mu na to pozwoliła.

Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła


Dni bez niego nie istnieją . Są tylko kolejną nic nieznaczącą cząstką jej życie. Tkwi w nich jak w transie. Uśmiecha się gdy inni się uśmiechają, smuci się gdy inni się smucą. Ale jej oczy są puste, nie wyrażają żadnych emocji. Choćby ktoś wpatrywał się w nie w nieskończoność, one nadal pozostaną takie same - bez wyrazu, wpatrzone w jakiś punkt gdzieś w przestrzeni.

Krzyczę wróć
Wołam wróć
Plamię
Przygryzione wargi
Barwą krwi


Wśród kliku rzeczy, które zatrzymała jest delikatny złoty pierścionek nadal tkwiący na jej lewej dłoni. Nigdy nawet nie pomyślała o tym by go zdjąć. Był w końcu ostatnią rzeczą jaką jej podarował.
Kiedyś przez przypadek zacięła się drobnym kawałeczkiem złota. Nie wie jak to zrobiła, ale gdy zobaczyła cienką stróżkę krwi spływającą po jej dłoni, coś w niej pękło. Zaszlochała głośno i osunęła się na ziemię. Wołała go głośno. Ale on nie przychodził. Nie przytulił jej, nie pocieszył, nie uspokoił. Choć na zewnątrz rana była niewielka, to od środka osiągnęła nieprawdopodobny rozmiar. Krwawiło jej serce. Krwawił jej umysł.
A jego nie było.

nie wróciła

On już nie wróci. Już nigdy nie będzie mogła spojrzeć mu w oczy. Już nigdy nie będzie mogła się do niego nie przytulić, nie będzie mogła go pocałować.
Nie powie jak bardzo go kocha.

Jestem Julią
mam lat tysiąc
żyję -


Już nigdy.



---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Link do wiersza LINK



Jeśli ktoś chciałby przeczytać inne moje miniaturki to zapraszam na mój blog - http://latajacylos.blogspot.com/


(c) Meredith
Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog
Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury"
55268354 http://dziecismoka.blogspot.com/ Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: Luna i miniaturki
*Lunaris
Moderator

avatar
Dodane dnia 20-10-2015 19:18
Nie wiem, od czego zacząć. Może od tego, że świetnie wplotłaś wiersz w tekst. Uczucia postaci opisałaś naprawdę wiarygodnie, realistycznie. Czuje się jej rozpacz. No, języka mi normalnie zabrakło. Po prostu ty zawsze tak dobrze piszesz, że praktycznie nigdy nie mam się do czego przyczepić, więc moje posty zawierają coraz więcej cukru (chć wydaje się to niemożliwe).

Weny!




(c) ja
Pewien fragment został ukryty na życzenie autora. Zaloguj się aby go zobaczyć.

55980925 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 2 z 2 < 1 2
Skocz do Forum:
Logowanie
Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?

Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.

^Flamli0
18:57:56 18.04.2024
zapraszam na kolejny komiks ze starą kreską :> KLIK
~EmilyWinxClub0
14:21:20 18.04.2024
Z tym Netlfixem to raczej o nową kreskówkę Rainbow chodziło, nie o reboot
~Vixen0
21:57:52 16.04.2024
20 lat temu to miałam 7 lat XD
~Vixen0
21:56:04 16.04.2024
W sumie 8 sezon podobał mi się za fabułę, i piosenki, 5/10 :>
~Vixen0
21:55:15 16.04.2024
Bo stara kreska, jak i fabuła pierwszego sezonu to święta jest
~Vixen0
21:54:30 16.04.2024
Mam nadzieję że to nie będzie jakaś marna kopia sezonu pierwszego XD
~Vixen0
21:53:04 16.04.2024
Winxa
~Vixen0
21:52:54 16.04.2024
Ciekawe czy będzie miał mega animacje, mam nadzieję że fabuła będzie tak dobra jak na początku Windą
~Vixen0
21:52:18 16.04.2024
Chce już 2025 rok aby obejrzeć ten sezon 9 dla nowego pokolenia XD
~Vixen0
21:52:01 16.04.2024
OMG
^Flamli0
21:43:22 16.04.2024
~kolec 257 16:19:42 16.04.2024 Zdanie się powinno zacząć z dużej litery. Mówię tu o newsie na samej górze
dobrze, że wytłumaczyłeś mi zasady poprawnej pisowni :]
~EmilyWinxClub0
18:40:09 16.04.2024
Przygotujcie się na to że reboot Winxa będzie totalnym pomieszaniem oryginalnego Winxa ze wszystkich sezonów, World of Winx oraz Fate.. aż głowa boli co oni nawyprawiali z tą marką
~EmilyWinxClub0
18:26:05 16.04.2024
W nowym komiksie stroje dziennie z 1/2 sezonu, na okładce Sirenix z 5 sezonu, w komiksie Sirenix z 8 sezonu w starej kresce, też bez zmiany koloru włosów i Selkie. Oni już stracili kontrole xd
~kolec 2570
16:19:42 16.04.2024
Zdanie się powinno zacząć z dużej litery. Mówię tu o newsie na samej górze.
~Vixen0
11:30:05 14.04.2024
Miałam ten magazyn placze
~Vixen0
11:29:48 14.04.2024
Ale nostalgia mi się włączyła
~Vixen0
11:29:40 14.04.2024
~Vixen0
10:29:25 14.04.2024
Same mocy. Powinno być samej
~Vixen0
10:28:55 14.04.2024
~Vixen0
10:28:50 14.04.2024
Ktoś tu zjadł literę
~Vixen0
20:06:25 13.04.2024
Zawsze można zamówić z zagranicy, ale to nie to samo bo nie każdy zna Włoski :>
~Vixen0
20:05:58 13.04.2024
Wielka szkoda że magazyny padły
^Flamli0
17:50:21 13.04.2024
~Vixen 14:06:57 13.04.2024 Wq to jeszcze komiksy w Polsce żyją ?
oj nie, od paru lat już nie ma
~Vixen0
14:08:44 13.04.2024
Najbardziej wspominam czasy Believixa
~Vixen0
14:08:01 13.04.2024
Ale ten czas leci :cry:
Regulamin
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?

Tak
Tak
69% [9 Głosów]

Nie
Nie
8% [1 Głosuj]

Nie wiem
Nie wiem
23% [3 Głosów]

Głosów: 13
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48

Archiwum Ankiet

.