Nowości
18.04.2024
❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży

06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs

25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD

18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele

14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł

08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock

19.02.2024
❧ dodano komiks nr 171 - W świecie snów

18.02.2024
❧ dodano komiks nr 208 - Siła natury

17.02.2024
❧ dodano komiksy nr 217, 218, 220, 221, 224, 226, 227, 229-231, 233, 234

14.02.2024
❧ dodano komiks nr 236 - Nowy początek

24.01.2024
❧ naprawiono muzykę z 2 sezonu

Użytkowników Online
 Gości Online: 1
 Brak Użytkowników Online

 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,050
 Najnowszy Użytkownik: ~Betty
Dzisiejsi Solenizanci
Ritsukox

Twórczość
Opowiadania
❧  W świetle i w mroku  ☙

Strona 4 z 5 < 1 2 3 4 5 >
AutorRE: W świetle i w mroku
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 25-01-2015 16:11
Czarodziejki i Specjaliści biegli przez las Gardenii, próbując zauważyć jakiekolwiek oznaki walki pomiędzy parą. Niestety, nie dało się nic usłyszeć. Flora w końcu wybiegła na maleńką polanę, skrytą wśród drzew. Odrazu uśmiechnęła się, a za nią pojawili się pozostali.
- Czy mnie aby wzrok nie myli?- Musa zadała retoryczne pytanie, delikatnie śmiejąc się. Wtem Bloom kontem oka zauważyła, że ona i Sky, stali się obiektem zainteresowania i prędko odsuneła się, udając, że nic się nie stało.
- Bloom! Wróciłaś!- Stella rzuciła się na swoją ukochaną, rudą przyjaciółke.
- Ah... Stella!- surowo na nią spojrzała, po czym przytuliła.
- Znów jesteśmy wszystkie.- dodała uradowana Tecna, dołączając do przyjaciółek. Teraz szóstka strażniczek czuła się tak samo jak kiedyś. Znów były rodziną. Szczęśliwą rodziną.
-Wracajmy do Alfeii. Musimy obmyślić jeszcze plan, jak pokonać Trix i Reishera.- Daphne przytaknęła i otworzyła portal międzywymiarowy. Mimo iż wszystko miało się ku dobrej drodze, nimfa wciąż odczuwała dziwne wrażenie, że coś tu nie gra. Ale co?
***

Trix siedziały w cieniu, nie wiadomo dokładnie gdzie, dyskutując na temat tego co się przed chwilą stało.
- Ugh! Rozumiecie to? Pokonała mnie jakaś żałosna czarodziejka z Alfeii! Kto to wogóle był!- wrzasła zdenerwowana Stormy, zaciskając coraz mocniej pięści.
- Pewnie ich nowa koleżaneczka.- niewzruszona dodała Darcy, próbując nabrać nowych sił i spokoju.
- Widzę, że z tobą nie da się rozmawiać. Icy, a ty?- lodowa wiedźma nic nie odpowiedziała, tylko wstała kierując się w stronę Reishera.- Pięknie. Cudowne siostry.- z ironią powiedziała sama do siebie. Jedno ze słońc tej planety powoli zachodziło, zaś drugie i trzecie sprawiały wrażenie jakby stały. Mężczyzna opierał się o drzewo z założonymi rękami na piersi. Jego szary strój, z bordowymi wstawkami delikatnie odbijał promienie słońc. Nagle poczuł na swoim ramieniu czyjąś dłoń.
- Czy coś się stało panie?- zapytała czarownica.
- Tak Icy! Może nie zdążyłaś jeszcze zauważyć, ale Winx nas pokonały. W dodatku Bloom jest znów po ich stronie...
- Skąd to możesz wiedzieć, skoro nie znamy nawet naszego miejsca położenia?
- To akurat jest proste.- Reisher wskazał na 3 jasne punkty na niebie, dalej tłumacząc.- To Solaria. Jedyna planeta, na której jedno ze słońc wschodzi co 30 minut.- po czym znowu oparł się o drzewo.
- Więc? A co z Bloom?- kobieta stanęła na przeciw niego zasłaniając piękny widok. Powoli domyślała się czemu, aż tak mu na niej zależy, by była wśród grona zła i szyderczo uśmiechnęła się gdy, ten nic nie odpowiedział.
~ Nasza mała Bloom, już wie, co to jest mrok. Myślę, że teraz trudno będzie jej się oprzeć. Perfekcyjnie.~ pomyślała Icy.
***

Portal otworzył się dosłownie przed bramą Alfeii. Nie minęła nawet sekunda, a cała grupa już była w komplecie po tej stronie, powoli przekraczając bramę. Rudowłosa wróżka jako ostania, stanęła jednak przed bramą z masą wątpliwości. Spojrzała jeszcze raz na siebię, wstydząc się swojego postępowania. Czuła w głębi serca skazę, której nie potrafiła ukryć. Jednocześnie miała ochotę ją w jakiś sposób wyrazić, choć to było bardzo trudne do wykonania, zważając na to, że jest wróżką.
- Bloom? Coś nie tak?- Sky odwrócił się w jej stronę.
- A jeżeli oni będą się mnie bać? Lub mnie znienawidzą? Może to i lepiej, jeżeli już nie wrócę?- ze łzami w swoich znów cudownych, błękitnych oczach odparła księżniczka.
- Co ty pleciesz? Zobaczysz. Wszystko będzie jak dawniej.- pocieszył ją chłopak wyciągając w jej stronę dłoń. Bloom po chwili chwyciła ją, mając nadzieję, że rozdział z jej mroczną częścią, dobiegł końca.
----------------------------------------
Dobra, postaram się jeszcze coś dzisiaj wrzucić, choć nie obiecuję.


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
użytkownik usunięty
Dodane dnia 26-01-2015 17:58
Cieszę sie, że pojawił się nowy rozdział i mam nadzieję, że w najbliższym czasie dodasz nowy (błagam, żeby to było dzisiaj). Jeśli chodzi o rozdział, to jest naprawdę super, coraz lepiej piszesz. Co ja mówię, cały czas super piszesz ok.



Edytowane przez Sophie dnia 29-01-2015 18:43
AutorRE: W świetle i w mroku
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 29-01-2015 17:46
Grupa magików i czarodziejek wolnym krokiem weszła na teren Alfeii, rozglądając się dookoła. Mimo iż słońce znów rozświetlało mury tej magicznej szkoły, na placu nie było ani jednej, żywej duszy. Po chwili Musa usłyszała piękną melodię, dochodzącą z lewej strony budynku. Szybko dotarło do niej, jak i do pozostałych, że prowadzone są jeszcze lekcje.
- Spodziewałam się innego powitania.- z sarkazmem skomentowała ową sytuację księżniczka Solarii. Przyjaciele weszli do środka szkoły, kierując się w stronę gabinetu dyrektorki. Tecna pierwsza podeszła do drzwi i zapukała.
- Grizeldo? To ty?- wszyscy usłyszeli głos starszej kobiety, więc różowowłosa dziewczyna bez wahania otworzyła drzwi.
- Nie proszę pani. To my, wróciłyśmy.- Faragonda gwałtownie odwróciła się od okna i odetchnęła z ulgą widząc swoje podopieczne oraz uczniów Czerwonej Fontanny całych i zdrowych.
- Winx! Nawet nie macie pojęcia jak bardzo się o was martwiłam. Lorennys powiedziała mi o waszym...- kobieta przerwała w połowie zdania, gdy za specjalistami zauważyła pewną znaną jej osobę.- Bloom?- ta jednak nie miała odwagi by spojrzeć jej prosto w oczy. Nie po tym jak zdradziła swoją ''rodzinę''. Faragonda była zdumiona jej obecnością.
- Udało nam się pokonać Trix oraz Reishera.- zawiadomiła Flora podchodząc do swojej rudej przyjaciółki, która czując na swoim ramieniu jej dłoń poczuła się o wiele lepiej i nabrała pewności siebie.
- Żałuję, że z powodu mnie, mieliście tyle problemów. W dodatku uwolniłam Trix i skrzywdziłam Eldorę. Naraziłam cały Magix na niebezpieczeństwo, nie oczekuję od was wybaczenia, lecz chcę przeprosić. Szczerze.- Bloom zdjęła z głowy swoją, niby koronę i za pomocą czarów stopiła ją.
- Bloom, oczywiście, że ci wybaczymy. Najważniejsze, że znów jesteśmy razem. Nikt nas nie może rozdzielić. Właśnie. Jesteśmy rodziną!- chórem mówiła każda ze strażniczek, prztulając się do liderki.
- Tak więc myślę, że mamy już rozwiązanie tej sprawy. Napewno jesteście zmęczone, więc odpocznijcie. Jutro pomyślimy co dalej.- uśmiechnęła się dyrektorka Alfeii. Po kilku godzinach Specjaliści wrócili do swojej szkoły, gdyż zrobiło się już późno. Dzień, zmienił się w noc...
C.D.N.- jutro


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
użytkownik usunięty
Dodane dnia 01-02-2015 14:31
Nareszcie nowy rozdział! Ten był super. Tylko szkoda, że jest aż taki krótki, ale cóż, muszę czekać. W końcu kiedyś pojawi się następny uśmiech. Trzymaj tak dalej.

- - -
Następnym razem dłużej proszę. //Soph




Edytowane przez Sophie dnia 12-02-2015 09:16
AutorRE: W świetle i w mroku
~Bloom3212
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 12-02-2015 09:11
Piszesz świetne opowiadania. Miałam tu wcześniej napisać, ale tak wyszło, że teraz. Zmieniając temat, skąd ty takie pomysły bierzesz? Bosz... świetna fabuła, Winx nie są takie słodkie jak w serialu, Bloom nie jest idealna, fajny wróg (nie to co Tritannus). Bloom jest zła, spaliłaby Domino, achhh. Dlaczego tak w serialu nie ma? Życzę Ci weny, weny i jeszcze raz weny!

PS. Masz fankę!!
Edytowane przez Sophie dnia 28-02-2015 17:49
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
użytkownik usunięty
Dodane dnia 18-02-2015 21:31
Po tak długiej nieobecności rozumiem, że postanowiłaś przerwać to opowiadanie :cry:. Okej, tylko wiedz, że na prawdę masz talent ok. Może się jeszcze kiedyś spotkamy uśmiech.



Edytowane przez Suzanne dnia 18-02-2015 21:33
AutorRE: W świetle i w mroku
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 19-02-2015 13:23
Winx Bloom napisał/a:
Po tak długiej nieobecności rozumiem, że postanowiłaś przerwać to opowiadanie :cry:. Okej, tylko wiedz, że na prawdę masz talent ok. Może się jeszcze kiedyś spotkamy uśmiech.

Nie, nie przerywam. Przepraszam, że to troszkę długo już trwa, ale obiecałam, że nie skończę tak szybko. Opowiadanie będę ciągnąć do samego końca - takie mam plany. Problem polega na tym, że tekst który miałam już przygotowany, usunęła mi moja pewna osoba z rodziny. Teraz muszę wszystko nadrobić i napisać ponownie.
NIE KOŃCZĘ PISANIA, nawet mi to przez myśl nie przechodzi, proszę o cierpliwość.


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
Edytowane przez Suzanne dnia 19-02-2015 13:28
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~_Floorka_Nature_
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 19-02-2015 23:07
Ev, jak przeczytałem, że nie przerywasz opowiadania, to mi ulżyło. Bardzo mnie ono zaciekawiło i martwiłem się, że nie zobaczę, jak wymyślisz dalszą część.

- - -
Dłuuuuuuuużej. //Sophie




Edytowane przez Sophie dnia 28-02-2015 17:47
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
użytkownik usunięty
Dodane dnia 24-02-2015 18:17
Coś mnie podkusiło, żeby tutaj wejść. Gdy zobaczyłam, że nie zamierzasz kończyć, naprawdę się ucieszyłam. Błagam w takim razie, żebyś jak najszybciej go napisała i opublikowała.



Edytowane przez Sophie dnia 28-02-2015 17:46
AutorRE: W świetle i w mroku
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 08-03-2015 15:12
Dla wszystkich, którzy z niecierpliwością czekali, pisali do mnie na pw, nękali psychicznie XD i śledzili losy tego opowiadania mam dobrą wiadomość. DOCZEKALIŚCIE SIĘ XD


,, Po drugiej stronie lustra''
~ ''Całe życie dążyłam do stanu równowagi i harmonii. Marzyłam o świecie w którym zniknie ból i cierpienia, aż w końcu sama się taka stałam. Odczuwam ten ból. On istnieje w nieodłącznej części mnie. Lecz... Mogę go w sobie trzymać. Mam dla kogo. Winx, Sky, siostra, rodzina, może i nawet Reisher? Czułam między nami taką dziwną więź. Na pewno przez smoczy płomień, ale skoro ja posiadam w sobię cząstkę mroku, to on choć maleńki kawałek dobra?'' - czarodziejka siedziała na swoim łóżku, wypęłniając kolejne kartki pamiętnika. Na stoliku paliła się mała lampka, będąca jedynym źródłem światła w pokoju. Dziewczyna powoli zamykała oczy ze zmęczenia, gdy nagle do stanu przytomności doprowadził ją telefon. Szybko chwyciła po niego ręką i odczyta z ekranu wiadomość.
- Śpisz już?- zdziwiła się, po czym zaczęła dopisywać Sky'owi.
- Nie.
- Więc przyjdź na balkon.- ponownie dostała sms-a i bez chwili namysłu podeszła do drzwi balkonowych, ostrożnie chwytając za klamkę i otwierając je. Na wiatrolocie czekał już na nią książe Heraklionu.
- Niespodzianka!
- Tak późno?- zapytała z uśmiechem Bloom.
- Ale ty jeszcze nie śpisz więc,... może dasz się jednak skusić na małą przejażdżkę.
- Ale jestem w piżamie.- popatrzyła na swój ubiór z niezadowoleniem i położyła sobie obie ręce na biodra, zastanawiając się, co w tej sytuacji zrobić. Nie chciała jednak by Sky zbyt długo czekał na odpowiedź, a równocześnie bała się, że gdy wróci do pokoju, obudzi Florę. Dziewczyna skierowała na siebie strumień mocy i nagle pojawił się na niej zupełnie nowy strój. Noc nie należała do najcieplejszych, tak więc długie dżinsy i bluza były jak najbardziej przyzwoite.
- To lecimy.- gdy wróżka siedziała już za Sky'em, ten zaczął szykować coraz wyżej po niebie. Widok zapierał dech w piersiach. Powoli zaczęli opuszczać teren Alfeii, lecąc nad gęstymi lasami Magix.
- Musimy nadrobić jakoś nasz stracony czas i pomyślałem, że teraz byłoby idealnie. To piękna noc.
- Zgadzam się, ale skąd wiedziałeś, że nie śpię?- zainteresowała się rudowłosa księżniczka.
- Nie wiedziałem.- delikatnie zaśmiał się. Ich relacje były niemal w stu procentach takie jak na początku. Bloom wtuliła się w niego jeszcze bardziej, lecz nagle dostrzegła jezioro Roccaluce, co wywołało u niej niecodzienne zachowanie.
- Zaczekaj. Zleć na dół.
- Ale...?- zmieszał się chłopak.
-Teraz!- po kilku sekundach oboje wylądowali nieopodal brzegu jeziora. Bloom wydawała się być jakby w transie. Mimo iż Sky bez przerwy coś do niej mówił, ona ignorowała go, wolno podchodząc na piaszczysty brzeg jeziora. Wiatr również ucichł, a woda była gładka niczym lustro. Rudowłosa usiadła na ziemi wpatrując się w swoje odbicie.
- Bloom? Co się dzieje?- student Czerwonej Fontanny uklęknął obok wróżki, także patrząc w tafle wody, jednak nie dostrzegł w niej nic szczególnego. Oczy strażniczki widziały teraz inny ''świat'' niż chłopak. W odbiciu jej oczy były znów krwawo czerwone, a na twarzy znajdował się ten sam szyderczy uśmieszek.
~ Chyba nie sądzisz, że tak łatwo odpuszczę.- usłyszała w swojej głowie poirytowany głos samej siebie, co jeszcze bardziej ją przestraszyło.~ hahahaha... Bloom, jesteś zbyt słaba by mnie kontrolować. To ja tu rozdaje karty, a nie ty.
- Czego chcesz?- czarodziejka zerwała się na równe nogi zaciskając pięści i przygotowując się do obrony przed swoją osobą. Wtedy jej odbicie zrobiło to samo, a dziewczyna dostrzegła jeszcze jeden mały szczegół. Na piersi jej mrocznego alter ego pojawił się diament, a w środku niego jakiś połysk.
~ Dobrze widzisz, to diament Glarixu.- nieomieszkała odpowiedzieć na zdumienie dobrej strony wróżki.
- Jak weszłaś w jego posiadanie?
- Ty mi to powiesz... Mroczna Bloom.- po czym zniknęła gdy wiatr, znów zaczął delikatnie szumieć wśród drzew. Ponownie słyszała otaczający ją świat i Sky'a. Ten, chwycił ją za ramię i ostrożnie obrócił nią.
- W końcu reagujesz. Co się stało?
- Ni...Nie, nic. Nic się nie stało.- zaczęła jąkać się w trakcie wypowiedzi, wcale nie uspokajając tym chłopaka.
- Mieliśmy mówić sobie o wszystkim, na tym polega zaufanie, a skoro mi ufasz? Co się stało?- Sky był coraz bardziej bezradny. Czuł, że na nowo traci z nią więź.
- Oczywiście, że ci ufam! Pytanie czy ty ufasz mi!?- zdenerwowana strażniczka odwróciła się plecami do mężczyzny.- Nie bądź śmieszny. Gdy mówię, że nic, to nic!- Sky nagle stanął jak słup. Wróżka poczuła jak narasta w nim nieustający lęk, a w jego błękitnych oczach widziała strach. Spojrzała na swoje dłonie, które niekontrolowanie płonęły granatowym ogniem i szybko zrobiła kilka kroków w tył. Dotarło do niej, że wciąż stanowi zagrożenie. Myślała, że może to powstrzymać. A jednak. Czy ona nadal była mroczną Bloom, czy to też może złudzenie? Po chwili wróżka uspokoił się i ponownie usiadła nad brzegiem jeziora, zmartwiona patrząc w toń jeziora.
- Nie bój się. Jestem przecież po to by cię wspierać. Jak najlepszy przyjaciel. Zawsze.- usiadł koło dziewczyny i obją patrząc jej głęboko w oczy. Te prawdziwe, błękitne i dobre oczy. Mimo tej romantycznej atmosfery, Bloom nie mogła trzeźwo myśleć. Coś zakłucało jej spokój.


A co zakłóca jej spokój dowiecie się niebawem. Taki romantica rozdział z okazji dnia kobiet.


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~_Floorka_Nature_
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 09-03-2015 07:30
:szoker: Rozdział jak zwykle idealnie dopracowany. W momencie, jak Sky i Bloom lecieli, to w głowie włączył mi się urywek z serialu. A tak w ogóle to czy tylko mi się wydaje, czy tu było nawiązanie do 2 serii? WENY!!!



Edytowane przez Victoria dnia 10-03-2015 19:36
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
użytkownik usunięty
Dodane dnia 10-03-2015 15:36
Nareszcie :happy:! Szkoda tylko, że tak krótki albo to może przez moją niecierpliwość wydaje się krótki? zdezorientowany No cóż, wracając do rozdziału, to jest tak samo dobrze napisany jak zawsze szeroki uśmiech. Nie wiem czemu, ale w momencie, w którym lecieli, w głowie słyszałam piosenkę z piątej serii, to chyba było Perypetie Miłosne czy jakoś tak... a, wiem: Słuchaj Serca. Teraz czekam jak na szpilkach na kolejny rozdział. Muszę popracować nad cierpliwością, bo załamiesz się, dostając ode mnie 133 wiadomości dziennie z taką samą treścią. Napisałabym coś jeszcze, ale muszę lecieć. Tak trzymaj ok.

- - -
Nie nadużywaj emotikon i stosuj się do zasad interpunkcji.//Vic




Edytowane przez Victoria dnia 10-03-2015 17:15
AutorRE: W świetle i w mroku
~Bloom3212
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 15-03-2015 15:18
Nareszcie nowy rozdział! Jak zwykle świetnie dopracowany. Dlaczego trzeba było tyle czekać? Mam nadzieję, że następny rozdział pojawi się bardzo szybko. Takie małe pytanko: czy Bloom będzie jeszcze zła? Uwielbiam mroczną Bloom, a ten Reisher też niczego sobie. Zrobisz może taki mały bad romance, aby utrzeć nosa blond księciusiowi niegrzeczny (Bloom&Reisher)? Proszę, napisz nowy, długi rozdział, bardzo szybko. Wenyyyyy.


Pijana szczęściem.....
Dolewaj mi do kieliszka i nie pozwól wytrzeźwieć.

Edytowane przez Victoria dnia 15-03-2015 15:31
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~Frutell@13
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 15-03-2015 16:09
Ale superowe! Kocham je czytać. Chcę mieć taki talent jak Ty! Jak Ty to w ogóle robisz? Skąd bierzesz pomysły? Lubisz tak dużo pisać? Zakładam, że tak, bo tyle pisać to trzeba mieć duuużo weny w sobie! Pozdrawiam uśmiech.

Pamiętaj o spacjach po znakach interpunkcyjnych. I może trochę dłuższa wypowiedź c:?



Edytowane przez Victoria dnia 15-03-2015 16:15
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 17-04-2015 22:28
Kryształowa polana


Niedawno rozpoczęła się kolejna lekcja w pracowni botaniki, prowadzona przez profesora Palladium. Mężczyzna stał obok tablicy, objaśniając wzory kwasów roślinnych. Uczennice natomiast były... Nadzwyczaj grzeczne, co było rzadkością w tej klasie. Zazwyczaj panował tu hałas, dlatego widok opanowanych i pilnie notujących dziewcząt, tak bardzo cieszył. Oczywiście, zdarzały się pozytywne wyjątki, pozytywne rzecz jasna. Jeden z nich siedział właśnie na końcu sali, zapisując ostatnie zdanie w zeszycie. Odłożyła pióro i wyjrzała przez okno rozmyślając o czarnej magii Reisher'a.
~Czy da się zwalczyć płomień, płomieniem?- czarodziejka chwyciła się za głowę. Chciała znaleźć odpowiedź na to pytanie, choć zdawała sobię sprawę z tego, że jest to nieosiągalne. Przynajmniej do czasu, aż strażnicy smoczego ognia, znów się nie spotkają. Nieoczekiwanie zza drzwi dobiegł dziwny dźwięk, po czym swą obecnością, zaszczyciła ich Faragonda. Nie wyglądała, jakby miała dobry humor.
- Palladium, wybacz, ale potrzebuję Lorennys.- szybko oznajmiła, trochę poddenerwowana kobieta.
- Oczywiście. Nie ma problemu.- fioletowo oka studentka wstała z miejsca i zabrała swoje rzeczy, wychodząc z pomieszczenia. Na holu czekały też Winx. Podobnie jak wróżka czasu, wogóle nie wiedziały, o co może chodzić. Dyrektorka zaprowadziła je do swojego gabinetu, gdzie znajdowała się też i Daphne, po czym w milczeniu usiadła na fotelu, tuż za biurkiem.
- Em... Coś się stało?- wyrwała się Tecna, nie rozumiejąc czemu nie jest teraz na lekcji technomagii. Zapewne z jakiegoś ważnego powodu, ale jakiego?
- Od kilku dni, czarownice i Reisher nie dawali żadnego znaku życia, co jest dosyć nietypowe. Możliwe, że coś planują.- oznajmiła Daphne.
- Niech zgadnę. Czyli naszym zadaniem jest ich powstrzymać?
-Nie.- nimfa szybko zaprzeczyła słowom Stelli i kontynuowała swoją wypowiedź.- Nie będziemy podejmować żadnych kroków, dopóki sami nie wykażą się wrogą inicjatywą.- Dziewczęta popatrzyły na siebię jeszcze bardziej zdziwione. Wtedy wstała Faragonda.
- Waszym celem będzie skupienie się na wzmocnieniu waszych sił. Dobrze wiecie, że moce Bloomixu, są w owej sytuacji zbyt słabe.
- Więc co Pani proponuje?
- Zdobycie Glarix'u.- Lorennys uprzedziła nauczycielkę, odgadując jej słowa.
- Wydaje mi się, że Lorennys sama wyjaśni wam resztę. Pojedziecie w ósemke na Solarie.
- Kiedy?- zapytała Layla.
- Najlepiej, jak najszybciej.- Winx wyszły z pomieszczenia. Wszystkie zostały zwolnione z najbliższych zajęć w szkole i udały się do swojego pokoju. Stella rzuciła się na kanape, ciesząc się ''wolnością'' od lekcji.
- Przy okazji, jak już wpadniemy na moją planetę, możemy wybrać się na jakieś małe zakupy.- podekscytowała się wróżka, myśląc kiedy ostatni raz, była na takim wypadzie.
- To nie jest wolne, tylko misja Stella. Nie będzie czasu na zakupy.
- Bloom, daj spokój. Na to zawsze się znajdzie czas.- rudowłosa studentka posłała w jej kierunku mordercze spojrzenie, które nieco ściągnęło księżniczkę na ziemię.
- Więc? Co my tu jeszcze robimy? W drogę.- odezwała się pewna siebie Loren.
- A skąd, wiesz, gdzie wogóle powinnyśmy się znaleźć na Solarii? Moc Glarixu może być chyba... Wszędzie?- Musa oparła się bezsilnie o ściane mierząc wzrokiem swoją rówieśniczkę. Reszta dziewczyn również obserwowała czarodziejke czasu, z pewnym dystansem. Wydawało by się, że nie ma bladego pojęcia, co to jest prawdziwa misja. To nie żadna wycieczka lecz pewne ryzyko i narażanie samego siebie. Mimo obaw Winx, brunetka doskonale wiedziała co mówi.
- Kryształowa polana. Mówi ci to coś księżniczko Stello?- zwróciła się bezpośrednio do blondynki.
- Chodzi ci o tą polanę, na której rosną *Fercje?
- Dokładnie tak.
- Ale, jesteś pewna?- dociekała niepewna Layla. Loren skinęła delikatnie głową i wyszła z pokoju.
***

- A więc lecą na Solarie.- po ścianach ciemnego i wilgotnego pomieszczenia rozszedł się oschły głos mężczyzny. Nie było tam zbyt wiele światła. Może tylko jakieś małe promienie słońca, przedzierające się przez dziury w szczelinach elewacji.- Trix, przydacie się do czegoś.
- No nareszcie. Już myślałam, że nigdy nie poprosisz.- z mroku wyłoniła się niewielka postać, szczupłej kobiety. Nie trudno było w niej rozpoznać Icy. Zaraz za nią doszły Darcy i Stormy.
- Więc, co będziemy robić?- zainteresowała się czarownica iluzji.
- Winx chcą zdobyć nową moc by nas pokonać. Właśnie w tym momencie wybierają się na Solarie. Co wy na to, żeby złożyć im małą wizytę?- Trix z uśmiechem spojrzały na Reishera nie mogąc doczekać się kolejnej konfrontacji z czarodziejkami, która zbliżała się wielkimi krokami.
***

W tym samym czasie dziewczyny przeteleportowały się niedaleko szmaragdowego jeziora na Solarii. Okolica była przepiękna. Przepęłniona światłem i bujną roślinnością.
- W którą stronę?- zapytała Layla.
- O ile się nie mylę, to... Tam!- Stella wskazała jakieś drzewa biegnąc w ich kierunku. Nie były daleko- być może jakieś 300 metrów. Blondynka zatrzymała się przed ogromnymi, drewnianymi roślinami i gorączkowo próbowała złapać oddech.
- Czemu stoimy?
- Bo się zmęczyłam Daphne!- studentka usiadła na trawie, poprawiając sobie buta.
- Mogłaś nie brać tych szpilek Stella, hah.- zaśmiała się Flora, po czym obróciła się w kierunku drzew. Przypominały jedno, wielkie wejście, ozdobione jasno zielonymi liściami. Budziły we wróżkach podziw i ciekawość, która ciągnęła je do środka. I rzeczywiście, kobiety przekroczyły magiczną barierę, wkraczając na kryształową polanę.
- Zza tych drzew, to miejsce nie było takie cudowne i kolorowe.- zachwyciła się Tecna.
- Masz rację. W dodatku ta pozytywna,... Energia...- rudowłosa ciszej dopowiedziała ostatnie słowo, z nutą zakłopotania w głosie. Taka ilość dobrej magii ją przytłaczała, podczas gdy reszta korzystała z niej całą sobą. Na chwilę pomyślała o ostatniej nocy spędzonej w towarzystwie Sky'a nad jeziorem Roccaluce. Przypomniała sobie też ten czerwony diament...
- Bloom? W porządku?
- Jasne, już idę Flora.- czarodziejki stanęły pośród małych, fioletowych kwiatków. Każdy płatek przypominał kryształ, a polana wydawała się być obsypana drogocennymi kamieniami.
- Już rozumiem czemu kryształowa polana.- stwierdziła murzynka urywając z łąki jednego kwiatka.
- No, to co dalej?
- Dalej?- zdziwiła się Loren.
- Wciąż nie wiemy, jaką drogę obrać do tej mocy, Glarix. - sarkastycznie zerknęła na nią Tecna.
- Nie martwcie się, nasze ukochane czarodziejki. Z chęcią wam pomożemy, ale pokazać drogę do przegranej!- nagle na niebie pojawiły się Trix. Jak zwykle, w najmniej odpowiednim momencie. Icy stanęła na czele sióstr, zwracając się bezpośrednio do Bloom.
- Gra się jeszcze nie skończyła...
C.D.N.

* Fercje- magiczne kwiaty rosnące tylko na kryształowej polanie. Budową przypominają kryształy, barwa jest fioletowa. Symbolizują dobrą energię czarodziejek i moc światła, czyli Glarix.


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~Bloom3212
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 01-07-2015 08:02
Jak to możliwe, że jeszcze nie napisałam kolejnego posta?! Co do twojego opowiadania... jest po prostu cudowne. Nie widać błędów, fabuła trzymająca w napięciu, stopniowo rozwijasz akcję (może tylko rozdziały powinny być troszeczkę dłuższe). Mam nadzieję, że opowiadanie za szybko się nie skończy. Rób dalej tak świetne rozdziały (tylko trochę dłuższe) i myślę, że kolejny rozdział pojawi się niebawem. Wenyyy.

- - -
Gubisz polskie znaki, pamiętaj o nich.//Vic



Pijana szczęściem.....
Dolewaj mi do kieliszka i nie pozwól wytrzeźwieć.

Edytowane przez Victoria dnia 01-07-2015 10:03
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 05-07-2015 00:19
Przeeeepraaaaaszaaaam... No tak, minęły ponad 2 miesiące, a tu nadal nic. No to też już najwyższy czas. Dziś krótko, dokończenie poprzedniej części, mam nadzieję, że nie wyszłam z wprawy XD sami oceniacie. Nieco później, bo na wakacjach jestem wstawię zdjęcia rysunków Glarixu, bo arty mi nie wychodzą za nic. Miłego czytania... Chyba xd
Światło Glarixu


- Czemu wasza obecność mnie nie dziwi?- ironicznie spytała księżniczka Solarii ze znudzonym wyrazem twarzy, po czym skrzyżowała dłonie. Winx, niczym jej lustrzane odbicie zrobiły to samo i zaraz po tym otoczyły się poświatą, ukazując piękno swojej transformacji Bloomixu.
- Nie musimy walczyć. Wystarczy, że Bloomka wróci z nami.- zaśmiała się Stormy.
- Chyba śnisz, fala morfiksu!- czarodziejki i czarownice zaczęły kolejną potyczke. Obie strony dysponowały potężnymi zaklęciami, jednak to czarna magia brała górę. Mimo zgranej i dobrze zorganizowanej grupy wróżek, po raz pierwszy od dawna, coś nie szło po ich myśli. Winx zaczęły padać na ziemię jak muchy. Najpierw Tecna, potem Musa, Flora, Bloom, Stella, aż wszystkie opadały już z sił.
- Co się stało Winx. Nie jesteście w formie?- Darcy powoli podeszła do Musy, po czym z pogardą kopła ją w brzuch.
- Zostaw ją!- Bloom stanowczo, choć cicho rozkazała wiedźmie, powoli podnosząc się z ziemi. Jej ręce były mocno posiniaczone, lecz nie traciła ducha walki.
- Morzesz oszczędzić im cierpień. To jak?- Na twarzy Icy wymalował się szyderczy uśmiech, a w oczach nie dało się przeoczyć tego triumfu. Z dumnie uniesioną głową ostatni raz zapytała rudowłosą.
- Poddajecie się?
- Nigdy, dopóki w naszych sercach płonie ogień.- jej transformacje otoczyła jakaś złota łuna. Jej przyjaciółki również zaczęły się podnosić do dalszej bitwy, również odpowiadając na pytanie białowłosej kobiecie.
- Nigdy, dopóki słyszymy nasz głos.- dodała Musa patrząc na zdumioną Darcy.
- Dopóki wciąż płynie czas.
- Oraz dopóki jest nasza przyjaźń.
- Dopóki wciąż świeci słońce.
- I istnieje dobra magia.- dodała Daphne, również otaczając się poświatą.
- Widzisz Icy, my się nigdy nie poddamy. Dopóki żyje Winx!- z nadzwyczaj niebezpiecznym, a jak się lepiej przyjrzeć nawet przyjaznym wyrazem twarzy odparła strażniczka płomienia smoka. Dziewczyny rozbłysły nagle światłem. Poczuły jak wyzbywają się strachu, a w ich żyłach płynie nowa moc. Na piersi każdej z ośmiu wróżek ukazał się diament, w różnych kolorach. Ciało zdobiły piękne, barwne stroje. Nie można było też pominąć takich ''szczegółów'' jak skrzydła. Delikatne i lekkie, choć pokaźne. Z ich skóry zniknęły wszelkie rany, a biała magia częściowo uśmierzyła ból. Przed czarownicami stały teraz zupełnie odmienione czarodziejki. Wystarczyło jedno zaklęcie kongerwencji by przegonić Trix.
- Nikt nas nie pokona.- wrzasła uradowana Stella rzucając się na przyjaciółki.
- Stella!- znaczyły się śmiać, ciesząc się słodkim zwycięstwem. Po czym teleportowały się do szkoły.

Kolejne rozdziały będę pisała co tydzień, tak przewiduje. W następnym:
- Na Domino, Oritel oskarża Bloom o zdradę królestwa i używanie czarnej magii. Każe schwytać córkę i uwięzić. Co skłoniło go do tej postawy? Czy Winx pomogą? c.d.n.


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~Mishaki
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 05-07-2015 13:16
Świetne opowiadanie! Gratulacje. Przeczytałam dzisiaj część i bardzo mnie to zaciekawiło! Trochę mi jednak szkoda tej Bloom. Następny rozdział zapowiada się ciekawie. Chyba szykuje się jakaś bitwa. A mam jeszcze jedno małe pytanie: Czy zamierzasz skończyć pisanie na pokonaniu Reishera czy będzie tak jakby następny sezon? Co się stało z Eldorą, bo już nie pamiętam? Życzę miłego pisania! uśmiech



Zestaw z Royem (c) Meredith (Dzięx <3)

#lubięRoxy#lubięDaphe#lubięRoya#nielubięNexa#xD

| MOJA GRAFIKA | MOJE OPOWIADANIE (WINXPOTTER) |
736373515141616266252628 http://miraculous.cba.pl Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~Bloom3212
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 16-07-2015 14:17
Nareszcie nowy rozdział! Tylko szkoda, że taki krótki i że trzeba było aż tyle czasu na niego czekać ( wiem, cierpliwością nie grzesze XD). Następny rozdział zapowiada się bardzo ciekawie. Skąd ty takie pomysły bierzesz? Każdy jest świetnie dopracowany. Mam nadzieję, że następny rozdział będzie o wiele dłuższy i niebawem się pojawi. Wenyyy.



Pijana szczęściem.....
Dolewaj mi do kieliszka i nie pozwól wytrzeźwieć.
Wyślij Prywatną Wiadomość
AutorRE: W świetle i w mroku
~EVIL
Użytkownik

avatar
Dodane dnia 04-08-2015 01:51
,,Prowokacja''


[Domino, dzień złotej magii.]
Bloom poprawiła jeszcze diadem, na siłę wepchnięty w jej wysoko uczesane, rude włosy. Nigdy nie przepadała za tego typu biżuterią. Strojne suknie, naszyjniki obłożone diamentami i szafirami. Czuła się jak nie ona, ale rodzice przecież tak bardzo chcieli, aby prezentowała się jak najlepiej. Nagle usłyszała pewien głos, który miał się pojawić już zresztą, kupę czasu temu.
- Puk, puk! Już jestem.- przez próg pokoju przeszła Stella, ubrana w swoją najnowszą kreację.
- Gdzie ty tak długo byłaś?
-No widzisz... Spotkałam po drodze moją starą znajomą, ale przed tym zatrzymała mnie ciotka Melani, opowiadając jakąś nudną historię i jeszcze ten kelner miał takie nieziemskie przekąski. No a potem...
- Stella!- przyjaciółka popatrzyła na nią jednym, z tych przenikliwych spojrzeń, których blondynka nie umiała znieść.- Prosiłam cię, żebyś zobaczyła, czy Sky może się pojawił.
- A, no... No tak. Widziałam go... Nie mógłby przecież opuścić święta złotej magii... To dla ciebie i królestwa ważny dzień.- wymamrotała dziewczyna, powoli podchodząc bliżej rudowłosej. Dziwnym zbiegiem okoliczności, ani razu nie zerknęła w jej oczy. Bloom nie mogła tego, nie zauważyć.
- Eh, co jest grane?- zapytała podejrzliwie.
- Nie będziesz zachwycona, czyjąś obecnością... Diaspro.
***

Mężczyzna stał na przeciw okien, pozwalając by ciepłe promienie zachodzącego słońca w pełni oblewały jego ciało. Nie sztuką było odgadnąć, że właśnie nad czymś intensywnie myślał. Tępo patrzył w pewien, nieokreślony punkt daleko przed sobą.
- Czarodziejki obchodzą jakieś głupie święto na rodzinnej planecie Bloom.- Reisher bez namysłu odwrócił się w stronę Trix. Kobiety wyglądały na zdeterminowane i gotowe do akcji.
- Możemy je odwiedzić. Na sto procent ucieszą się z naszej wizyty.- dodała dumnie Darcy.
- Nie mam zamiaru dawać wam kolejnej szansy!- nagle wybuchł.- zawiodłyście mnie już nie pierwszy raz. Miałyście powstrzymać Winx, przed zdobyciem nowej mocy, a tym czasem one... Posiadają Glarix! Nie jesteście w stanie uświadomić sobie jak potężne są teraz!- czarnoksiężnik minął wiedźmy przechodząc do drugiego pomieszczenia. Oparł się o stare biurko i zaczął przeglądać jakieś papiery. Zaraz za nim weszła Icy.
- Więc? Mamy chować się po kątach?- spytała sarkastycznie. Jej lodowate oczy spojrzały niepewnie na reakcję czarnoksiężnika. Ten jednak zdawał się nie zwracać na nią uwagi. Powoli odłożył plik kartek na dębowy mebel, po czym jakby z dedykacją dla samej Icy, uśmiechnął się.
- Istnieje pewne mądre, a zarazem bardzo piękne powiedzenie. Jeżeli chcesz coś zrobić dobrze, to zrób to, sam.
***

Księżniczka Domino ostrożnie chwyciła dół swojej, dosyć mocno, przylegającej do ciała, niebieskiej sukni i czym prędzej wybiegła z pokoju, na schody sali balowej. Zaraz za nią dobiegła Stella, opadająca z sił, w pogoni za przyjaciółką. Aż trudno było uwierzyć, że na myśl o Diaspro, Bloom potrafiła przebiec w szpilkach jakiś 100 metrowy hol w kilka sekund.
- Jak ona śmiała się tu pokazać i w dodatku w obecności Sky'a!- rudowłosa szybko wypatrzyła rywalke. Stała tam jak gdyby nigdy nic.
- Bloom, nie denerwuj się tak bo ci zmarszczki wyjdą.
- Mam gdzieś zmarszczki. Ta żmija tu jest.- dziewczyna zeszła ze schodów próbując przedostać się przez tłum gości do swojego chłopaka.
- Jesteś jednak.- blondyn przywitał się z ukochaną.
- Cześć Bloom. Jak widzisz udało mi się przyjechać. Senatorzy ciągle coś chcą...
- I nie jesteś sam.-przerwała mu, pół ironicznym tonem głosu.
- No tak. Witaj Bloom.- jej rówieśniczka wydawała się być miła. A może to tylko pozory. Może pod tym subtelnym makijażem i niewinnymi oczyma, nadal kryła się ta zrozumiała księżniczka? - Wiem, że moje zachowanie było szczeniackie i niegodne czarodziejki, ale chciałabym cię przeprosić.
- Słucham? Chciałaś mnie zabić, a teraz przychodzisz tu i oczekujesz, że zapomnę od tak?- strażniczka płomienia smoka nie ukrywała swojego gniewu.
- Chciałaby naprawić błędy. Może warto jej dać szansę?- wtrącił się przyszły król.
- Widzę, że tobie szybko to przyszło. Świetnie, nie będę przeszkadzała.
- Bloom, nie rób scen.- Sky chwycił ją za nadgarstek, chcąc jeszcze porozmawiać, lecz ona najwyraźniej nie miała już na to ochoty. Popatrzyła na niego, biorąc głęboki wdech i poszła dalej.
Całą sytuację obserwował też jeden z gości. Bacznie przyglądał się drugiej córce Oritela. Jej smutek i złość dodawały mu siły. Niby są naturalnymi wrogami. Swoimi przeciwieństwami, a jednak coś go do niej ciągnęło.
- Jego wysokość, król Oritel, wraz z małżonką, królową Marion.- jeden ze straży donośnie wywołał władców, którzy już po chwili zeszli ze schodów, witając swoich poddanych i przyjaciół. Reisher szczególnie przyjrzał się ojcu, obu księżniczek, a w jego głowie uknuł się już pewien plan.
~~~

Minęło kilka godzin dobrej zabawy. Słońce już dawno zaszło, a niebo dosłownie obsypane było milionami gwiazd. Rudowłosa dziewczyna siedziała na krześle obok Daphne, spoglądając co jakiś czas jak Sky tańczy z Diaspro. Po policzku spłynęła jej mała łza.
- To tylko przyjacielski taniec.- powiedziała siostra chcąc jakoś pocieszyć wróżke.
- Nie rozumiem go. Najpierw skacze za mną w przepaść, a później nie obchodzi go przez kogo musiał mnie ratować? On mnie już... Nie kocha?
- Nawet tak nie myśl i nie dramatyzuj.- Bloom otarła łzę i wstała z krzesła. Oznajmiła, że idzie na taras się przewietrzyć i zniknęła wśród ludzi. Nieoczekiwanie poczuła silny ból w klatce piersiowej. Znała go. Rozejrzała się dookoła i zobaczyła te oczy. Mag szyderczo uśmiechną się do czarodziejki i podążył w stronę okien. Strażniczka bez namysłu ruszyła za nim. Dotarła na ''pusty balkon'' i stała na przeciw wroga. W prawdzie za pomocą magi zmienił troche rysy twarzy, ale energia jaką siebie otaczał była wcią, ta sama.
- Zatańczyć?- zapytał śmiechem.
- Czego tu szukasz?!
-Wiesz przecież!- dziewczyna upadła na ziemię. Jego słowa zadziałały na nią niczym zaklęcie. Zakręciło jej się w głowie, więc chwyciła się barierki, aby móc jakoś wstać.- poniżyłaś mnie. Sprawiałaś cierpienie, a mnie się tak nie traktuje. Nie umiesz zdecydować kim chcesz być.
- Wykorzystujesz moją słabość.- odparła pogardliwie.
- Nie wykluczone... A jak twój tatuś?
- Co? O czym ty mówisz?- zdziwiła się. Czarodziej włożył ręce do kieszeni smokingu i zaczął tłumaczyć.
- Przez przypadek mógł wypić pewien napój.- zachichotał.
- Co mu zrobiłeś! Ręce Bloom zapłonęły wściekle, czerwonymi płomieniami, które po chwili zaczęły przeradzać się w czarną magię. Nawet nie pomyślała, że właśnie wpadła w pułapkę Reishera.
- Sama się przekonasz.- wróżka nie wytrzymała. Jej piękne, błękitne oczy zaiskrzyły się na czerwono. Sukienka zniknęła. Zastąpiła ją poszarzała przemiana Glarixu. Świadomość Bloom jednak została. Wycelowała w przeciwnika lecz nie trafiła. W środku pałacu goście zaczęli panikować a Winx i specjaliści ruszyli do akcji razem z wyposażoną w broń strażą. Oritel również pobiegł zobaczyć co się dzieje, ale widok jego córki w mrocznej postaci coś zmienił. Mężczyzna stał jak opętany. Najwidoczniej napój o którym wspomniał brunet, właśnie zadziałał.
- Chciałbym zobaczyć tą scenę, ale niestety czas już na mnie.- magik zniknął, pozostawiając jedynie same problemy. Dziewczyna podleciała do ojca.
- Tato, nic ci nie jest?- zapytała zmartwionym głosem. Ten szybko wyciągnął miecz i przystawił jej jego czubek do gardła.
- Mam tylko jedną córkę. I ma ona na imię Daphne. Straże! Zamknijcie tą czarownice!- straż posłusznie wykonywała rozkazy, otaczając księżniczkę. Bloom nie miała już w sobie więcej sił do walki. Na myśl, że jej własny ojciec chce ją zamknąć w lochach, robiło jej się słabo.
- Zostawcie ją!- krzyknął Sky trzymany przez jednego ze straży. Winx jak i reszta przyjaciół również nie była w stanie nic zrobić. Antymagiczne kajdany uniemożliwiały im czarowanie. Rudowłosa obejrzała się za siebie. Stała przy samych barierkach, tuż nad urwiskiem. Mogła dać się złapać lub skoczyć. Chociaż opcja numer dwa oznaczała śmierć. Nie ma już sił na latanie.
- No dalej!- krzyknął Oritel popędzając podwładnych. Bloom zrobiła jeszcze jeden krok w tył, a potykając się o brierke wyleciała w przepaść.
- Nie!- krzyknęły Winx, gdy ich liderka bezwładnie zaczęła spadać. Wydawałoby się, że tak właśnie kończy czarodziejka płomienia smoka. Koniec. Bo kto by miał ją ocalić? Zamknęła oczy, ale jej wyostrzony słuch usłyszał cichy trzepot skrzydeł.
- Diamentowy pierścień!- usłyszała znajomy głos. W mgnieniu oka znalazła się w magicznej, ochronnej barierze. Popatrzyła na czarodziejkę która przyleciała na ratunek i z niedowierzaniem wymamrotała jej imię.

No tak... Pisanie o 02:00 w nocy ma wady i zalety. Przy końcówce byłam śpiąca xd sory za błędy.
Domyślacie się kto uratował Bloomcię. To chyba proste XD cdn niespodziewanie jutro c; No i jest długo;]]


W życiu liczą się dla mnie 3 rzeczy. Pierwsza to moi bliscy,
przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura]

W świetle i w mroku- opowiadanie
52826028 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 4 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Zapamiętaj mnie



Rejestracja
Zapomniane hasło?

Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.

^Flamli0
18:57:56 18.04.2024
zapraszam na kolejny komiks ze starą kreską :> KLIK
~EmilyWinxClub0
14:21:20 18.04.2024
Z tym Netlfixem to raczej o nową kreskówkę Rainbow chodziło, nie o reboot
~Vixen0
21:57:52 16.04.2024
20 lat temu to miałam 7 lat XD
~Vixen0
21:56:04 16.04.2024
W sumie 8 sezon podobał mi się za fabułę, i piosenki, 5/10 :>
~Vixen0
21:55:15 16.04.2024
Bo stara kreska, jak i fabuła pierwszego sezonu to święta jest
~Vixen0
21:54:30 16.04.2024
Mam nadzieję że to nie będzie jakaś marna kopia sezonu pierwszego XD
~Vixen0
21:53:04 16.04.2024
Winxa
~Vixen0
21:52:54 16.04.2024
Ciekawe czy będzie miał mega animacje, mam nadzieję że fabuła będzie tak dobra jak na początku Windą
~Vixen0
21:52:18 16.04.2024
Chce już 2025 rok aby obejrzeć ten sezon 9 dla nowego pokolenia XD
~Vixen0
21:52:01 16.04.2024
OMG
^Flamli0
21:43:22 16.04.2024
~kolec 257 16:19:42 16.04.2024 Zdanie się powinno zacząć z dużej litery. Mówię tu o newsie na samej górze
dobrze, że wytłumaczyłeś mi zasady poprawnej pisowni :]
~EmilyWinxClub0
18:40:09 16.04.2024
Przygotujcie się na to że reboot Winxa będzie totalnym pomieszaniem oryginalnego Winxa ze wszystkich sezonów, World of Winx oraz Fate.. aż głowa boli co oni nawyprawiali z tą marką
~EmilyWinxClub0
18:26:05 16.04.2024
W nowym komiksie stroje dziennie z 1/2 sezonu, na okładce Sirenix z 5 sezonu, w komiksie Sirenix z 8 sezonu w starej kresce, też bez zmiany koloru włosów i Selkie. Oni już stracili kontrole xd
~kolec 2570
16:19:42 16.04.2024
Zdanie się powinno zacząć z dużej litery. Mówię tu o newsie na samej górze.
~Vixen0
11:30:05 14.04.2024
Miałam ten magazyn placze
~Vixen0
11:29:48 14.04.2024
Ale nostalgia mi się włączyła
~Vixen0
11:29:40 14.04.2024
~Vixen0
10:29:25 14.04.2024
Same mocy. Powinno być samej
~Vixen0
10:28:55 14.04.2024
~Vixen0
10:28:50 14.04.2024
Ktoś tu zjadł literę
~Vixen0
20:06:25 13.04.2024
Zawsze można zamówić z zagranicy, ale to nie to samo bo nie każdy zna Włoski :>
~Vixen0
20:05:58 13.04.2024
Wielka szkoda że magazyny padły
^Flamli0
17:50:21 13.04.2024
~Vixen 14:06:57 13.04.2024 Wq to jeszcze komiksy w Polsce żyją ?
oj nie, od paru lat już nie ma
~Vixen0
14:08:44 13.04.2024
Najbardziej wspominam czasy Believixa
~Vixen0
14:08:01 13.04.2024
Ale ten czas leci :cry:
Regulamin
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?

Tak
Tak
69% [9 Głosów]

Nie
Nie
8% [1 Głosuj]

Nie wiem
Nie wiem
23% [3 Głosów]

Głosów: 13
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48

Archiwum Ankiet

.