Autor | Wojna? | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Mam parę pytań, które dotyczą pewnego bardzo aktualnego tematu w ostatnim czasie, jak się zaraz domyślicie. Co sądzicie o wojnie między antyfanami a fanami Winx? Ja sądzę, że ten plan może wypalić. Coraz więcej jest blogów o anty-Winx, a ta wiadomość bardzo mnie zasmuciła. Pomyślałam sobie, że gdyby żaden z nas nie komentował ani nie wchodził na te blogi często, to możliwe, że oni skończyliby z tym "blogowaniem". Co sądzicie o tym pomyśle? Macie inne pomysły? Piszcie pod spodem. Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:29 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~jasmin Użytkownik |
| ||
Wojna? Nie przesadzajmy. To jest po prostu tak, przyznajmy się, że obie strony chcą pokazać, że mają rację. Fani Winx (czyli ja też) próbują dać do zrozumienia antyfanom, że takie zakładanie bloga anty-cośtam (w tym przypadku anty-Winx) jest bez sensu, bo i tak na 100% znajdą się negatywne komentarz. Taki blog obraża fanów, którzy też mają jakieś serce, które może zostać skrzywdzone, więc mają prawo do tego, żeby im się coś podobało (czyli, w tym przypadku, Winx). Ja na przykład lubię Winx, bo mi poprawia humor, daje mi wyobraźę, i, co najważniejsze, otacza mnie magicznym światem. Antyfani jednak odpowiadają na to, że mają prawo czegoś nie lubić. No tak, racja, ale nie mają prawa do obrażania innych ludzi. Cytam te anty-blogi o Winx (chociaż nie wiem po co, bo wiem, że mnie to denerwuje), ale nie komentuję. Szkoda nerwów. Tylko raz w moim życiu skomentowałam anty-bloga bo muszę 'til the love runs out, 'til the love runs out. Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:27 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
Wojny między fanami i antyfanami są głupie, bezsensowne i idiotyczne - tego nie wypada ukrywać. Kulturalni ludzie potrafią się obyć bez zakładania idiotycznych fanclubów (a raczej anty-fanclubów), blogów czy obrażania, kogo popadnie. Nie podoba Ci się muzyka Biebera? Albo zachowaj zasady netykiety, albo w ogóle nie pisz - oszczędzisz wszystkim nerwów. Każdy człowiek ma prawo do wolności słowa, ale nie do obrażanie innych - tu jest zasadnicza różnica. Nikt nikomu nie zabrania nielubienia czegoś lub kogoś, ale znaczne wychodzenia poza zasadami dobrego wychowania świadczy o jawnej głupocie konkretnego użytkownika. I sądzę, że w tym przypadku nie pomógłby nawet Chuck Norris ze swoim lekarstwem. Co robić? Zachować tolerancję nawet wobec osób, które świadomie prowokują. Komentarzami nie przekonasz, że to, co robią jest bezsensowne, a wręcz przeciwnie - zachęcisz je do walki. Chciałeś/aś osiągnąć skutek przeciwny od zamierzonego? Właśnie. Nie wchodź na anty-blogi, nie komentuj anty-fanclubów, jawnie ignoruj - tylko wtedy się znudzą. Bo dopóki każda Winxowa bloggerka/każdy Winxowy blogger (albo ogólniej - fanka/fan) będzie się zachowywać tak, jak to zaleciłam, to wojna nie wybuchnie. Dziewczyny i chłopacy, nie dajcie się sprowokować! Niewarto tracić masę czasu, chęci i nerwów - nawet nabardziej inteligentnym i rozsądnym komentarzem nikogo nie nawrócisz... Dziękuję. Dziękuję MrDark za cudowny zestaw! <3 Edytowane przez Reverienne dnia 25-04-2012 14:34 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Dokładnie o to mi chodziło - że ta wojna jest taka, jakby jej wcale nie było, lecz ja nie opisałabym tego tak jak Ty. Jasmin, Tobie też przyznaję rację. Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:32 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Anagan Użytkownik |
| ||
Och, Reverienne. Ty mnie normalnie wygryzasz z tego forum. Mam dokładnie to samo zdanie, co ty, ale jest coś, co mógłbym podważyć. Reverienne napisał/a: Niewarto tracić masę czasu, chęci i nerwów - nawet nabardziej inteligentnym i rozsądnym komentarzem nikogo nie nawrócisz... Na nawrócenie bym zbytnio nie liczył, ale da się z niektórymi osobami, które mają inne zdanie, normalnie pogadać. A zresztą, to oczywiste, że nie nawrócisz, ponieważ ta osoba po prostu tego nie lubi, lub ma swoje powody, aby nie lubić (np. Winx). Tymczasem ja na przykład lubię Winx, ale nie chcę się nawracać i nagle tego nienawidzić. To nie jest coś w stylu: lubienie Winx - dobre, nienawidzenie Winx - złe. To jest czyjeś zdanie i taka osoba widzi inaczej to, że ja lubię Winx. Fakt, ludziom brakuje tolerancji. Reverienne, ja wiem, że na pewno rozumiesz o co mi chodzi, ale ja chciałem wytłumaczyć to reszcie forumowiczek. Mogę pisać bardzo długie wypowiedzi tego typu, ale ogranicza mnie zwykle czas. Roxiella napisał/a: Dokładnie o to mi chodziło. Że ta wojna jest taka jakby jej wcale nie było. To jest plus. | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Son Yume Użytkownik |
| ||
Przyznam się szczerze, w ogóle nie wiem, jaki sens ma ta cała szopka z anty-Winx itp. "Bo to podróba Witch'a (...) bla, bla, bla". Bo co? Bo Bloom i Will podobnie wyglądają? To może ustalmy też, że Winx to podróba Dragon Ball'a, bo Riven ma taką samą fryzurę jak Vegeta, co Wy na to? To nie jest wojna, to po prostu kilka dziewczynek, które ubolewają, że ich bajka jest mniej popularna niż Winx i za wszelką cenę chcą przekonać ludzi, że owa bajka jest złaa. -> Otome maniac <- Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:34 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
^ChandSharma Administrator |
| ||
Powiem krótko: nie warto zawracać sobie głowy antyfanami i ich blogami. Szkoda czasu i nerwów. Zignorujmy ich i po sprawie. {grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:35 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
Anagan napisał/a: Na nawrócenie bym zbytnio nie liczył, ale da się z niektórymi osobami, które mają inne zdanie, normalnie pogadać. Prawda - niektóre dyskusje z antyfanami bywają, wręcz "budujące". Mam tu na myśli, że rozmawiając, uczysz się logicznej argumentacji i porządnego wyrażania swoich opinii... Tyle, że większość antyfanów zachowuje się dosyć żałośnie, a na swoją obronę mogą podarować nam jeden z argumentów ad personam, co uważam za chwyt poniżej pasa. Normalnie porozmawiać (jak człowiek z człowiekiem) - tak - czegoś się w końcu się uczysz, jednakowoż wzajemnym (czy jednostronnym) obrażaniu mówię zdecydowane "nie". Niestety, Internet przelewa się od antyfanów w znaczeniu zdecydowanie negatywnym - trzeba się z tym pogodzić, c'est la vie. Anagan napisał/a: A zresztą, to oczywiste, że nie nawrócisz, ponieważ ta osoba po prostu tego nie lubi, lub ma swoje powody, aby nie lubić (np. Winx). "Nawracać" miało u mnie znaczenie "odciągnąć od infantylnego zachowania". Wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje - ktoś lubi, ktoś nienawidzi i raczej się tego nie zmieni, ale tworzenie niesmacznych obrazków czy wyzywanie bloggerów nie świadczy bynajmniej o wysokim poziomie intelektualnym. Logiczne dyskusje na forum (bez "loFFciam Bieberka <333 ^-^ :)" i "co za żal go lubić :///") są nadzwyczaj rzadkie, niestety. Przepraszam za niesprecyzowanie. Dziękuję MrDark za cudowny zestaw! <3 Edytowane przez Reverienne dnia 26-04-2012 00:21 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Atelie Użytkownik |
| ||
Wojna? Ja bym to określiła jako głupie dziecinne gadanie i obrażanie. Mogę powiedzieć, że w blogosferze winxowej mieliśmy za czasów wakacji sprzeczki z antyfanami, połowa blogerek chciała zostawiać blogi. Oni znajdą zawsze jakieś haczyki, które potem i tak zostaną zdejmowane. No, zawsze dobro mysi wygrać ze złem, co nie? :p zestaw by ChandSharma Edytowane przez jasmin dnia 15-07-2012 12:51 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Wojna, hmmm.. te określenie to chyba przesada. To smutne, że ktoś obraża Winx, ale musimy liczyć się ze zdaniami innych. Niektórzy zakładają portale, bo je lubią. Inni tak ich nie cierpią, że zakładają strony na których je obrażają. Faktycznie, gdyby nikt nie wchodził na te blogi to może założyciele by je usunęli. | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Velivea Użytkownik |
| ||
A mnie jako starą krowę to śmieszy. Tak, uważam anty blogi za zabawne. Ogólnie jestem fanką bardzo kiepsko wykonanych rzeczy, które niezamierzenie (lub zamierzenie, ale nie w tym kontekście jak chciał twórca) wywołują u odbiorcy pokłady śmiechu. Z nostalgią wspominam czasy, gdy sama byłam w ich wieku i pisałam różne głupoty, no może nie aż tak drastyczne. Pamiętam, jak na jednym forum o WITCH, lata temu mnie zjechali wszyscy, bo nie umiałam się pogodzić z krytyką, że ktoś nie lubi tego czego ja. Zostałam uznana za trolla i poprosiłam o usunięcie. Dorastanie uczy i rozwija. Kiedyś zrozumieją, że nie tędy droga i siłą tandetnych grafik z painta przedstawiających fekalia, nikogo nie przekonają. Edytowane przez Velivea dnia 12-09-2012 15:30 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Son Yume Użytkownik |
| ||
Velivea napisał/a: A mnie jako starą krowę to śmieszy. Tak, uważam anty blogi za zabawne (...) A myślałam, że tylko mnie śmieszą takie rzeczy=D -> Otome maniac <- | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Stellka Użytkownik |
| ||
Wojna? Hmmm, moja opinia jest taka... Antyfani po prostu wyrażają swoją opinię. Tak jak my wychwalamy na WinxBloggerze Winx Club, tak oni przedstawiają negatywnie winx. Myślę, że jak fani nie będą się odzywać, to ich portale zostaną zamknięte. To tyle. Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:40 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~AnjaAnel_R Użytkownik |
| ||
Antyfani niech robią, co chcą, Winx i tak będzie popularne. A jeżeli ktoś woli W.I.T.C.H. to niech sobie je woli. A zresztą, która kreskówka ma aż tyle super sezonów? Co nie? Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:41 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Paula Użytkownik |
| ||
Powiem prosto z mostu - pracę antyfanów uważam za bezsensowną i głupią. Zwykle zajmują się przerabianiem oryginalnych, czy też fanowskich artów Winxówn, po czym uważają, że ich robota jest świetna (a taka nie jest) i nadają jak zacięte radio na naszą kreskówkę. Większość z nich jest zwolennikami W.I.T.C.H'a, np. dawno zamknięty blog anty-winx. Dziewczyny, które prowadziły tego bloga miały równie tandetne prace, robione w Paincie, a do tego uważały, że Winx to przeróbka W.I.T.C.H'a. Przyznam szczerze, że jest kilka rzeczy podobnych, ale to nie oznacza, że to kopia! Przyznajmy też, że pierwsze rysunki Winxówn powstały w 1999 roku. Nie znam dokładnie kreskówki Will i spółki, ale sądzę, że tak wcześnie to ich chyba nie było. I mam takie jedno zasadnicze pytanie: po co one to robią? Żeby ośmieszyć Winx'a, czy same siebie? Widać, kto tu jest bardziej wychowany - fanki Winx czy W.I.T.C.H. My nie tworzymy takich blogów od tak, w ogóle ich nie tworzymy, nie mając konkretnych powodów, oprócz tego, że nie lubimy czegoś. Natomiast antyblogów o Winx, powstało dużo. Może to po prostu czysta zazdrość. Jednak sądzę, że wojna to trochę za dużo. Nieraz się wściekam, widząc obrażanie naszej bajki, ale znowu nie będę nie wiadomo czego robić i zniżać się do ich poziomu. Dajmy tym niewychowanym dzieciakom jakiś przykład - nie zachowujmy się tak jak one. Edytowane przez Paula dnia 10-09-2012 17:30 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
@czarodziejka_flora Super Administrator |
| ||
Ach, tak zwane antyblogi i ich dajbożeżebywinxzginęło jest śmieszne i zarazem nudne. Tego nie powinno nazywać się wojną. O nie. Jestem w Winxie od dziewiątego roku życia (a teraz mam już 18 lat) i widziałam wiele wojen lepszych od tych przerabianych zdjęć. Kłóciliśmy się o wszystko, począwszy od przywłaszczania prac a zakończywszy na zwykłej nienawiści do osoby drugiej. Była też taka osoba, która potrafiła wywalić osobę z blogsfery tylko dlatego, że na blogu z winxowymi newsami pisała jakieś kuchenne przepisy, wstawiała zdjęcia z "pichcenia" i używała painta, Wtedy nie było takiej swobody jak dzisiaj, musiałeś dostosować się do wymagań wtedy tam panujących. Twierdzenie "robisz ładną grafikę w photoshopie, jesteś fajna" było na porządku dziennym. Wtedy to grafika i komentarze dawały ci sławę. Jeśli tego nie miałeś to nic nie znaczyłeś, nie opisywali cię w gazetkach blogowych, a twoje blogi po jakimś czasie umierały. Ja miałam takie szczęście (jeśli w ogóle można nazwać to szczęściem), że spełniałam te dwa wymogi. Byłam opisywana i czasami obrażana. Najbardziej przychylne dla mnie były oczywiście stajlowe-newsy - byłam opisywana tam co wydanie. "Zjechana" zostałam przez maglownica-winx, nazwano mnie Dupą_Nieogoloną. Aeraz kiedy tak sobie wszystko uporządkowałam i przypomniałam to stwierdzam fakt, iż to były cudowne czasy, Te wszystkie kłótnie, nagonki na innych strasznie nas do siebie zbliżały. Potrafiliśmy knuć ze sobą intrygi dosłownie przez całe dnie. Uczyliśmy się grafiki w photoshopie jakby to było nasze całe życie, opiekowaliśmy się blogami, żeby nas opisywano. Kłóciliśmy się, bo nam się nudziło (ewentualnie mieliśmy powód). Dlatego też, nie nazywajcie tej całej farsy z antyblogami wojną. To jest jedna setna jednej setnej tego co działo się w latach od 2007 do 2010 - to były najlepsze czasy blogowego winxa. ah. uświadomiłam sobie jakaż to ja jestem stara. Uwielbiam wspominać te czasy xd Edytowane przez Sophie dnia 25-05-2013 15:04 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~libero Użytkownik |
| ||
Więc nigdy nie przegramy z anty fanami Nie byłabym tego taka pewna... Od czwartej serii pojawiła się burza "odchodzenia'' od Winx'a. Na razie nie wiemy, czy piąta seria polepszy sprawę, czy pogorszy. Wkrótce usłyszymy komentarze polskich fanów. Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:42 | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~MagicalNelly Użytkownik |
| ||
Ja również uważam, iż ta wojna jest dziecinną grą antyfanów. Te dzieci z blogów anty Winx tylko przerabiają fanarty i obrazki oryginalne w Paintcie. Niektórzy robią wymyślone "wywiady" z naszymi czarodziejkami potwierdzające ich "głupotę". Mnie osobiście ich obrazki bawią, mają pomysły idealne na skecze XD. Tak jak moje poprzedniczki, myślę, że należy na te blogi nie wchodzić i nie komentować, wtedy zostaną zamknięte. Tak samo jak libero, nie jestem do końca przekonana czy wygramy z antyfanami. Sama mam do czynienia z odchodzeniem od Winxa, chociażby np. moja kuzynka (od której dowiedziałam się o Winx) coraz mniej lubi nasze czarodziejki. Z kolei ci co lubią, nie przyznają się do tego (w mojej klasie są takie 3 dziewczyny nie wliczając mnie). No dobra, z tym poprzednim zdaniem trochę przesadziłam, ale po prostu uważam, że nie powinniśmy się wstydzić tego, co lubimy. | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Ailen Użytkownik |
| ||
Wojny między fanami i antyfanami są głupie, bezsensowne i idiotyczne - tego nie wypada ukrywać. Kulturalni ludzie potrafią się obyć bez zakładania idiotycznych fanclubów (a raczej anty-fanclubów), blogów czy obrażania, kogo popadnie. Właśnie, Reverienne. Masz rację. Jeśli czegoś nie lubisz, to nie mów o tym głośno, bo możesz kogoś zranić. Ja mam tak w klasie, że się ze mnie nabijają, bo lubię Winx i anime/mangę. Ja się z nikogo nie nabijam, nawet jeśli słucha Biebera, którego zresztą nienawidzę. Takie zachowania nie mają moim zdaniem żadnego sensu. | |||
Autor | RE: Wojna? | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Jak tylko przeczytałam ten temat, od razu poszukałam w internecie takich blogów. Moim zdaniem to jest chore. Ktoś, kto zakłada takie blogi, jest chory umysłowo (choćby jak WinxGate). Jeżeli ktoś nie lubi Winx, to po co ma o tym zakładać jakieś głupie, nudne i beznadziejne blogi? Nie lubisz Winx, nie oglądaj tego, nie narzekaj i miej tolerancję, że inni to lubią. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy Edytowane przez Cattie dnia 06-01-2017 19:43 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.