Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Dzastin Użytkownik |
| ||
Ja nie mogę zrozumieć, czemu w odcinku 23, gdy była walka w Alfei, to Bloom i pozostałe Winx krzyczą np. "Bloom Chamrix", a przemiana jest normalna. Może ktoś mnie oświeci, bo to było dziwne. Długo nad tym myślałam, a nic nie wymyśliłam. Przecież w pierwszej serii Winx nie miały Charmixu. Powracam po przerwie. Pamięta mnie ktoś? Edytowane przez Sophie dnia 09-07-2013 19:21 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Ja nie mogę zrozumieć czemu w odcinku 23 gdy była walka w Alfei to Bloom i pozostałe Winx krzyczą np. "Bloom Chamrix", a przemiana jest normalna. Może chodziło o "Bloom Magix"? Czasami ja tak słyszę albo najzwyczajniej się pomylili przy czytaniu, kiedy podkładali głos. Edytowane przez Cattie dnia 30-12-2015 19:08 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Bananowa napisał/a: Dobra... Mam coś: W TZK, pod koniec Sky oświadcza się Bloom. Bloom przyjmuje propozycję. W 4 serii nie ma o tym słowa. Nagle w MP znowu się oświadcza... Przepraszam, ale kiedy Bloom bądź Sky zrzucili obrączkę i powiedzieli "Nie chcę z tobą być!", że drugi raz się oświadczył? Ja mianowicie uważam, że MP jest takim jakby dodatkiem. No bo nie może być po czwartej serii, bo Nabu przecież zapadł w ten sen. Ale i nie może być po piątej, bo przecież Daphne w serialu odzyskała swoje ciało, a tam jest bezcielesnym "potworem". Więc wychodzi na to, że to jest taki dodatkowy, nie związany z fabułą, film. A że nie mieli pomysłu, to dodali jeszcze raz oświadczyny. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 01-06-2014 15:05 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Ailen Użytkownik |
| ||
Bananowa napisał/a: Dobra... Mam coś: W TZK, pod koniec Sky oświadcza się Bloom. Bloom przyjmuje propozycję. W 4 serii nie ma o tym słowa. Nagle w MP znowu się oświadcza... Przepraszam, ale kiedy Bloom bądź Sky zrzucili obrączkę i powiedzieli "Nie chcę z tobą być!", że drugi raz się oświadczył? Według mnie, film Magiczna przygoda jest tylko dodatkiem do serialu. Przecież nie jest dokładnie powiedziane, kiedy dzieje się akcja filmu. Nie może się ona dziać po czwartej serii - Nabu zapadł w magiczny sen, a w filmie był. Nie może być też po piątej, bo Daphne odzyskała swoje ciało. Więc wychodzi na to, że to jest taki dodatkowy, nie związany z fabułą, film. A, że nie mieli pomysłu to dodali jeszcze raz oświadczyny. Racja Smocza. Całkowicie się z Tobą zgadzam. | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Akali Użytkownik |
| ||
A ja się zastanawiam, która z dziewczyn jest księżniczką - Flora czy Crystal? Np. w MP było, że Flora jest księżniczką, a tu w 5 sezonie wyskakuje normalnie księżniczka Crystal. Z tego, co pamiętam, to Flora nie ma dwóch sióstr, tylko jedną. Chyba, że Crystal została zaadoptowana przez rodziców Flory, a Flora wcale o tym nie wie. Wyjaśni mi to ktoś? Edytowane przez ChandSharma dnia 07-01-2014 19:27 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
Akali napisał/a: Chyba że Crystal została zaadoptowana przez rodziców Flory, a Flora wcale o tym nie wie. Wyjaśni mi to ktoś? Wybacz, ale ta koncepcja brzmi wręcz niedorzecznie. Już pomijam sam fakt, że nie istnieje żaden punkt zaczepienia w kanonie serialu (o ile mnie pamięć nie myli, w piątej serii Flora dyga przed Crystal i zwraca się do niej per "wasza wysokość" = wie, że ona jest księżniczką), ale przecież... logika. Dlaczego rodzice Flory (szaraczki) mieliby zaadoptować księżniczkę swojej planety? Dlaczego nie powiedzieli tego Florze, kiedy mieli ku temu okazję (komunikatory, może jakiś wyjazd na weekend, o którym nie było mowy w kanonie - to przecież świat magii, z technologią bardziej zaawansowaną od "mugolskiej/ziemskiej", więc podróże na drugi koniec galaktyki nie są niczym dziwnym, podobnie dziwne urządzenia, magiczne roślinki... )? Dlaczego Crystal też nic nie mówiła Florze? Dlaczego było podobnie (tyle, że z Miele) w szóstym sezonie? Nikt nic nie wie. Nikt nic nie mówi. Argumentacja Revy trochę kuleje, ale dla mnie Twoja wizja to wyższy poziom abstrakcji. MP jest dodatkiem do serialu. Bazuje na nim, ale nie należy go traktować jako uzupełnienie któregoś z sezonów, nic z tych rzeczy. To, mimo wszystko, dwa zupełnie różne światy. Łączą je właściwie tylko uniwersum i bohaterowie. W pewnym momencie trzeba stanąć i dojść do wniosku, czy ważniejszy jest cały serial, czy jeden film. I tyle. Pisałam na to już kilka postów, niestety. Prawie wszyscy wyłapują ten nieszczęsny błąd (jakby innych było mało...). ____________________________________________________________________ butel-ka napisał/a: 1. W Alfei uczą faceci,a przecież to szkoła dla czarodziejek. Tylko... kto powiedział, że mężczyzna nie może w takiej szkole pracować? :hehe: Może i nie jest czarodziejką, nie pomoże w kwestiach związanych stricte z używaniem tejże mocy, ale może wykładać przedmioty neutralne - jak choćby alchemia. Tu potrzebne jest faktyczne wykształcenie ( i zdolności), a nie płeć i (nie)posiadania możliwości doradzania w sprawie skrzydełek. butel-ka napisał/a: 2. Faragodna nie ma transformacji. Musi być wiedźmą! Z szacunku dla wzroku tych wszystkich dziedziaczków, nie pokazujmy im pani Faragondy w kusym i obcisłym stroju czarodziejki. Przypuszczam, że może z wiekiem traci się możliwość przemiany. (Niemniej w dalszym ciągu jest się bossem, używającym potężnych zaklęć.) butel-ka napisał/a: 4. Dlaczego jest szkoła dla wiedźm, a dla czarnoksiężników już nie, Zapewne istnieje, ale: a) w innym wymiarze (niż Magix), b) nie poznaliśmy, bo nie było to potrzebne fabule LUB poznamy ją, kiedy Trix do niej przylecą (bo znudzi się im Selina i będą potrzebowały faceta z super-hiper mocami). butel-ka napisał/a: 3. Czemu po skończonej szkole wcale nie widać, żeby czarodziejki pracowały. Niby w trzecim sezonie jest mowa, że ich praca polega na wspieraniu mieszkańców swojej planety, a w czwartym siedzą sobie na ziemi i czasami zdarzy im się kogoś uratować. Za to w piątym sezonie to już w ogóle urywają się z pracy, żeby zdobyć Sirenix. Też jestem ciekawa... Dziękuję MrDark za cudowny zestaw! <3 Edytowane przez Reverienne dnia 09-01-2014 00:40 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~YouStee Użytkownik |
| ||
W sezonie 2, kiedy widzimy Musę ,wygląda na 6-7 latkę. W sezonie 5, kiedy znów pokazują jej sceny z dzieciństwa, wygląda na starszą. Co do twoich spostrzeżeń - Sky to chłopak Bloom. MUSI BYĆ IDEALNY TAK JAK ONA. Stella literalnie ukształtowała moją osobowość (c) chand Edytowane przez ChandSharma dnia 07-01-2014 19:28 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
StellaMusa napisał/a: W sezonie 2 kiedy widzimy Musę wygląda na 6-7 latkę. W sezonie 5 kiedy znów pokazują jej sceny z dzieciństwa wygląda na starszą. Nie jest to przecież dokładnie to samo wspomnienie! Sama przecież mówisz, że Musa wygląda na nieco starszą. Logiczne, że to wydarzyło się później. Osobiście umieszczam je jako jedno z ostatnich wspomnień Musy z obojgiem rodziców. Kiedy pokazywano scenę śmierci Matlin, M. wyglądała w miarę podobnie do wersji siebie widzianej w kolejnym wspomnieniu, tym razem z piątego sezonu. //Wybaczcie chaotycznie. Dzisiaj po prostu śpię. // Dziękuję MrDark za cudowny zestaw! <3 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~YouStee Użytkownik |
| ||
I jeszcze dodam, że w ogóle zapomnieli o berle Stelli. Stella literalnie ukształtowała moją osobowość (c) chand | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~EmilyWinxClub Użytkownik |
| ||
Drugi film - "Magiczna Przygoda" - nie może być tylko dodatkiem do serialu, jak tu piszecie. Pomimo braku pomysłu, ma też ważny skutek - wyeliminowanie Pradawnych Wiedźm. To, że pojawia się tam Nabu, to po prostu niedopatrzenie twórców (czyt. chęć zarobienia kasy, czyli zrobić wszystko na odwal). StellaMusa napisał/a: W sezonie 2, kiedy widzimy Musę, wygląda na 6-7 latkę. W sezonie 5, kiedy znów pokazują jej sceny z dzieciństwa, wygląda na starszą. Tu chodzi o to, że w 2 sezonie w odcinku "Przedstawienie musi trwać" pokazali pierwszy raz ojca Musy - prezentował się jako już podstarzały niski mężczyzna. W tymże odcinku serii 2 pojawiły się także "flashbacki" (krótkie scenki ukazujące wydarzenia z przeszłości) dotyczące Musy i jej matki - Wa-Nin. W tych flashbackach ojciec Musy - Hoe Boe - prezentował się jako niski, młody mężczyzna w wieku ok. 24-33. Dalej mamy serię piątą. W odcinku "Tajemnica rubinowej komnaty" we wspomnieniach Musy, wyglądała prawidłowo - tak, jak w 2 sezonie było. Jednakże w odcinku "Śpiewające Wieloryby", gdy Musa wspomina Pieśń Wielorybów, jest już pokazana jako starsza dziewczynka w wieku do 12 lat, stojąca z matką i ojcem, co jest niemożliwe, bo we flashbackach serii 2, matka Musy zmarła, jak ta miała może 6-7 lat. Tak samo Hoe-Boe powinien wtedy być jeszcze młodym dorosłym, jak w 2 sezonie. A na dodatek, w 5 serii zrobił się wysoki, chociaż wcześniej był niski. To jest po prostu kolejne niedopatrzenie twórców, podobne błędy występują w przeszłości rodziny Bloom. ~Reverienne - nie może to być jedno z jej ostatnich wspomnień z matką. Lub po prostu możliwe, że Musa sobie tylko wspominała jak stała z ojcem, a matkę sobie tylko wyobraziła. Tak czy inaczej. Mamy tu błąd. ~StellaMusa - tak, jest to śmieszny błąd, bo w oryginalnych seriach 1 i 2 Stella ma swoje berło. Zaś w specjalnych odcinkach Nickelodeona berło Stelli ulega modyfikacji. Dalej mamy 3 serię, w której zostaję zmieniony tylko dubbing, a stare berło Stelli powraca. Po tym, jak Stella zyskuję Enchantix, różdżka nie jest już jej potrzebna, bo jest silna bez niej. Ogólnie, zastanawiam się, po co była Stelli ta różdżka. W 1 sezonie, gdy Darcy udaję Stellę, Bloom dziwi się, że ma ona moc bez różdżki. To znaczy, że bez niej nie miałaby wcześniej mocy, czy tylko byłaby słabsza? Śliczna sygnaturka by Sophie Śliczny awatarek by ChandSharma Edytowane przez ChandSharma dnia 07-01-2014 19:36 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Reverienne Użytkownik |
| ||
Drugi film - "Magiczna Przygoda" - nie może być tylko dodatkiem do serialu, jak tu piszecie. Pomimo braku pomysłu, ma też ważny skutek - wyeliminowanie Pradawnych Wiedźm. To, że pojawia się tam Nabu, to po prostu niedopatrzenie twórców (czyt. chęć zarobienia kasy, czyli zrobić wszystko na odwal). Ja akurat wolałabym uznawać go za dodatek, bo... jest tak beznadziejny, że traktowanie go jako "kanon" zwyczajnie boli. Wolałabym po prostu luźno przyjąć, że Prastare Wiedźmy, uwolnione z Obsydianu, nie miały wystarczająco siły, by zaatakować lub po prostu zostały w trybie natychmiastowym dobite przez Winx. Nie potrzebowałam całej "fantastycznej" akcji z Drzewem Życia i późniejszą walką Zło vs Dobro. Ot, niektóre rzeczy można sobie dopowiedzieć tudzież uznać, że wydarzyły się, ale nie wspomniano o nich, bo cośtam. A tak poza tym... to, co było takiego ważnego w MP? Bloom narzeka na swoje życie księżniczki, Bloom dostaje konia, niewielki zgrzyt w relacjach Sky/Bloom (na dobrą sprawę, niepotrzebny - zresztą, już były jedne oświadczyny), ukryta tajemnica i istnienie zniszczonego państwa (można byłoby usunąć i nie załamywać się, że zniknęło coś arcyważnego). Jak dla mnie - nic niezbędnego jak tlen dla całej fabuły "Klubu Winx". No, ale ja to ja - szczerze nie znoszę "Magicznej przygody" (w sumie za wyjątkiem sountracku i całego wątku związanego ze zdradą ojca Sky'a), oglądam ten film wyłącznie wtedy, gdy desperacko potrzebuję zobaczyć coś słodkiego, różowego i komercyjnego, a i tak często uciekam wcześniej niż po piętnastu minutach. Mogę, siłą rzeczy, trochę przesadzać. Przeszłości zmienić nie mogę, więc tworzę 50 000 argumentów, dlaczego MP jest tak potrzebne jak rower sportowy ślimakom. P: ~Reverienne - nie może to być jedno z jej ostatnich wspomnień z matką. Lub po prostu możliwe, że Musa sobie tylko wspominała jak stała z ojcem, a matkę sobie tylko wyobraziła. Tak czy inaczej. Mamy tu błąd. W takim razie źle zapamiętałam i oszacowałam wiek Musy. Moim zdaniem wyglądała na w miarę podobną, ale w sumie serię widziałam dość dawno, więc mogłam się pomylić. Inna sprawa, że tak czy inaczej nie minęło zbyt wiele czasu od śmierci matki Musy = jej ojciec powinien wciąż wyglądać młodo. No, chyba, że Musa nie przywołuje rzeczywistego wspomnienia, a takie... marzenie senne? Dopowiedzone wspomnienie? Małą siebie stawia obok mamy (taką, jaką zapamiętała) i ojca (takiego, jakim jest teraz). W sumie trochę to dziwne, ale może po prostu R. nie chciało się sprawdzać. Podobnie było w MP - nie pamiętali, że Flora palnęła co o księżniczkowaniu i w piątym sezonie serialu wrzucili Crystal, księżniczkę Linfei. Zresztą, małe dzieci i tak się nie skapną. ______________________________________________________ Mnie natomiast ciekawi fakt, że większość widzianych przez nas kobiet i mężczyzn ma wygląd typowo ludzki, ziemski. Wprawdzie zdarzają się jakieś drobne wyjątki (dwie uczestniczki konkursu Miss Magix miały nieco bardziej oryginalną urodę, niemniej ich wygląd był bardzo humanoidalny; ponadto był też jakiś człowiek w komiksie "Kwiat z Koralis", mężczyzna, który dotarł do finałowej trójki kwiatowego konkursu), ale różnice są na ogół bardzo marginalne, choćby niebieskawy odcień skóry. Nie ma jednak mowy o stworach przypominających jaszczurki, wyglądających jak wielkie ryby czy co tam jeszcze. Może i troszkę naoglądałam się "Doktora Who", ale... to dla mnie sztuczne, że wszystkie uczennice Alfei to praktycznie takie Ziemianki. Zero różnorodności większej niż inny kolor włosów czy skóry. Dyskryminacja jakaś? Wiem, że taka "Monster-Alfea" nie sprzedałaby się tak dobrze, no, ale proszę. Tecna jest z Zenithu. Co ją wyróżnia? Ma naturalnie różowe włosy. Poza tym wygląda jak zwykły człowiek. Nova jest (prawdopodobnie) z Solarii. Jak wygląda? Normalnie, stuprocentowo ludzko. Ta zła blondynka z czwartego sezonu? Wiedźma Lucy? Brandon? Normalni jak my. Tak, fajnie, że możemy się bardziej utożsamić z Florą, kiedy wygląda jak ziemska nastolatka, a nie jakaś zmutowana rybo-kaczka z dwiema głowami, ale... naprawdę we Wszechświecie nie ma jakichś... mniej humanoidalnych kosmitów? Przy tym na tyle magicznych i zdolnych, by uczyć się w którejś z magicznych szkół? Troszkę ciężko mi w to uwierzyć. Dziękuję MrDark za cudowny zestaw! <3 Edytowane przez Reverienne dnia 09-01-2014 00:39 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
użytkownik usunięty |
| ||
Reverienne napisał/a: Dafne została nimfą jeziora Roccalucce dopiero po swojej śmierci. A tak apropo Daphne, to w odcinku 1 sezonu pt."Korona marzeń", Daphne powiedziała, uwaga cytuję: "Kiedyś byłam nimfą jeziora Roccalucce...". Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, kiedy przestała być tą nimfą? No bo, skoro powiedziała, że kiedyś nią była (a została nią po swojej śmierci) i to w 1 sezonie, to jako kto ukazywała się w późniejszych sezonach? Bierzmy również pod uwagę to, że mieszkała w jeziorze Roccalucce. Ale nie wiem, mogę się mylić c;. Edytowane przez dnia 20-01-2014 18:46 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~layla7 Użytkownik |
| ||
WinxBloom napisał/a: Bananowa napisał/a: Heraklion, Eraklion czy Hiraklion? Na początku to był Heraklion, potem Eraklion i teraz na Nicku Hiraklion . Też się nad tym zastanawiałam. Jak pierwszy raz usłyszałam Eraklion, a nie Heraklion to nie wiedziałam co chodzi. Może zmienili sobie nazwę królestwa? Ja, także się nad tym zastanawiam. Tyle wersji, już słyszałam. Ale która jest prawdziwa? Tego nie wiem. No bo przecież, prawie w każdym odcinku jest coś innego. Dziwne, to wszystko jest... Odchodzę z WB. Głównie z jednego powodu, ale to teraz nieważne. Niektórych z was, zapamiętam na zawsze oraz będę ciepło wspominać, a niektórych po prostu wymażę z pamięci. Może nie byłam nieraz lojalna dla niektórych z was, za to także chcę was przeprosić. Żegnaj WInxBloggerze! Do zobaczenia! | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~bandulka Użytkownik |
| ||
Zgadzam się z resztą. Daphne w ostatnim odcinku 5 sezonu była dorosła kobietą, natomiast w 6 sezonie po ściągnięciu klątwy widzimy ,że jest podobna do Bloom wiekowo, pomimo że jest starsza. Po co była ta zamiana Sky'a z Brandonem miejscami, skoro w sezonach 1 i 2 nie było zbyt poważnych zagrożeń? - - - Ortografia i interpunkcja się kłaniają.// Sophie Edytowane przez Sophie dnia 11-02-2014 15:42 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Smoczy_Plomien Użytkownik |
| ||
Od pewnego czasu zastanawia mnie akcja ze znalezieniem i adoptowaniem Bloom. Przecież ona już na Domino nazywała się Bloom. A skąd jej przybrani rodzice mogli wiedzieć, że tak się nazywa i tak pozostawić? Przecież przy niej nie było żadnej karteczki ani informacji o tym jak ma na imię. Przynajmniej nie było pokazane w serialu i filmie. (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~rossattiee Użytkownik |
| ||
bandulka napisał/a: Po co była ta zamiana Sky'a z Brandonem miejscami, skoro w sezonach 1 i 2 nie było zbyt poważnych zagrożeń? Chodzi Ci o zamianę imienia? Było to po to aby przypodobać się dziewczynom (z tego co pamiętam), wiadomo, książę Sky i księżniczka Stella oraz Bloom i Brandon. I chyba w celu zapewnienia bezpieczeństwa Sky'owi. | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~YouStee Użytkownik |
| ||
Mam takie przeczucie, że niedługo Winx Band odejdzie w zapomnienie. Od końca piątej serii nie dały ani jednego koncertu (i dobrze, nie muszę patrzeć na eksponowanie nam tego smarkatego rudzielca wciskając go na wokal). Wspomniano o nim w pierwszym odcinku szóstej serii, ale mówię Wam, prędzej czy później o nim zapomną. Mam też inny błąd. W odcinku 4 serii "Mroźna Wieża" kiedy Winx ratują statek, który ugrzązł w lodzie, kapitan mówi że ugrzązł 3 dni temu. Dziwne, skoro Aurora rozpoczęła swoją zemstę dopiero tego dnia, kiedy to powiedział.... Stella literalnie ukształtowała moją osobowość (c) chand Edytowane przez Akali dnia 19-02-2014 18:43 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
Jak to jest z tą nauką w Alfei? W 1, 2 i 3 sezonie dziewczyny się uczą i to jest zrozumiałe. W 4 sezonie zostają nauczycielkami (na kilka dni, co prawda, bo ruszają na Ziemię) i sama Faragonda zabrania im mieszkania w ich dawnym pokoju. W 5 sezonie wracają do szkoły, do swoich starych pokoi i dalej się uczą. Same nie są już nauczycielkami, chyba . Obecnie, w 6 sezonie jest tak samo. Totalnie bez sensu. Nie rozumiem jak, w końcu twórcy sobie to zaplanowali. Edytowane przez Cattie dnia 30-12-2015 19:08 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~YouStee Użytkownik |
| ||
Radi, może one jednak zrezygnowały z nauczycielstwa i wróciły na ostatnie 2 lata nauki? Bo zobacz: jest lat nauki w Alfei 5. Winx były na 3. W 4 serii miały zostać nauczycielkami, bez kończenia 2 ostatnich lat (sama Faragonda mówiła, że jak się Enchantix zdobędzie, to można odejść z Alfei nie kończąc 4 i 5 roku), ale miały misję. W piątym mogły kontynuować naukę na 4 roku, a teraz w 6 sezonie są na ostatnim, piątym roku. To się nawet zgadza. Czyli w 7 sezonie nie mogą już być uczennicami. To może wtedy się zabiorą za nauczycielstwo tak na poważnie? . Stella literalnie ukształtowała moją osobowość (c) chand Edytowane przez YouStee dnia 31-05-2014 13:33 | |||
Autor | RE: Zagmatwania w fabule | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
No to chyba, że zrezygnowały. Innego wyjaśnienia w takim wypadku nie ma, ale wraz z końcem 6 sezonu powinny ostatecznie skończyć naukę. Zobaczymy. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.