Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Fiker Użytkownik |
| ||
Sezon pierwszy bardzo mi się podobał. Nie ma za dużo cukru, w sumie prawie go nie ma, a różowy brokat nie wylewa mi się przez ekran. Bloom dowiaduje się o magii, odkrywa swoje moce i poznaje prawdę o sobie. Nie jest jeszcze tą Mary Sue, co w nowych sezonach. Winx mają różne charaktery, nic nie jest różowe i przesłodzone, Winx nie zawsze wygrywają. Grafika w porównaniu do tej z nowych sezonów jest średnia, ale za to nie męczą nasz 3D i za to jestem wdzięczna. Dużo akcji, śmieszne sytuacje. Naprawdę lubię ten sezon. | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Amored Użytkownik |
| ||
Pierwszy sezon jest dopiero wstępem do dłuższej historii - nie ma w nim zaskakujących zwrotów akcji, główne bohaterki mają jeszcze swoje "wady" i zachowują się niekiedy niedojrzale (chociaż tutaj to jeszcze ma swoje podstawy; a takie sezony 5-6?), a ich jedyną przemianą są "proste" sukienki/spódniczki i małe skrzydełka. Nie jest to mój ulubiony sezon i nie mam też do niego specjalnego sentymentu, niemniej tragedii tutaj nie widzę. A ponieważ w pełni go sobie odświeżyłam, mogę się tutaj wypowiedzieć nieco dokładniej. FABUŁA Fabuła jak na początek nie była specjalnie rozwinięta; wszystko toczy się wokół Bloom. Z tą różnicą, że tutaj nie rzuca się to tak bardzo w oczy - jest to w końcu dopiero start, więc wypadałoby poznać najpierw przeszłość przyszłej liderki (podczas gdy na obecnym etapie twórcy powinni skupiać się na reszcie czarodziejek). Wątek planety Domino jest nawet ciekawy, a także ma w sobie coś magicznego. Jezioro Roccaluce, w którym przebywa Daphne, jest szczególnie klimatyczne - uznaję je za swoją ulubioną lokację zarówno w tym sezonie, jak i w całej serii. Panuje w nim atmosfera tajemniczości. Wątków pobocznych nie mamy zbyt wiele - od czasu do czasu pojawiają się interakcje czarodziejek, toteż ich "potencjalnych partnerów". Niektóre historie (chociażby przeszłość Musy) zostają dopiero "zapowiedziane". Fabułę oceniam więc na 8/10. POSTACIE Główne bohaterki dopiero debiutują - póki co są tylko niedoświadczonymi szesnastolatkami (minut Stella) mającymi jeszcze wady, nad którymi zaczną pracować. Najbardziej z nich wszystkich polubiłam właśnie Florę - przy okazji w tym sezonie wydawała mi się mniej nieśmiała, a bardziej taka "kujonkowata". Jakby dopiero później twórcy zdecydowali się wprowadzić nieśmiałość do zbioru jej cech. Bloom nie jest jeszcze taką złą MC; bardziej lubię ją teraz, niż na późniejszym etapie. Specjaliści sami w sobie są ciekawi - nie tak bardzo jednak jak Winx czy też czarownice. Na pierwszy rzut oka widać, że ich głównym celem jest robienie za "miłosne zainteresowanie" głównych bohaterek. Nawet cechy wyglądu wskazują na to, który jest przeznaczony której. Złotowłosy książę dla głównej bohaterki, niemniej (a nawet bardziej) przystojny giermek dla jej najlepszej przyjaciółki. Buntownik dla roztrzepanej Musy i komputerowiec dla myślącej logicznie Tecny. Trix jako antagonistki sprawdzają się całkiem przyzwoicie; póki co zasługują jeszcze na miano potężnych oraz sprytnych. Icy, Darcy i Stormy także nie są dokładnie takie same - mają różne osobowości. Ciekawi mnie jednak ich przeszłość. Żałuję, że twórcy nigdy się na niej nie skupili. Z pobocznych postaci natomiast najbardziej lubię Mirtę - niby jest czarownicą, ale nie jest wredna, ani oschła. I jest taka urocza. Za postacie daję ocenę 9/10. PRZEMIANA Podstawowa przemiana jest moją ulubioną na równi z Enchantixem. Niby jest prosta i nie posiada wielu "dodatków" w postaci specjalnych skrzydeł, a jednak dodaje czarodziejkom takiego uroku. Jest najbardziej magiczna ze wszystkich. Na plus idzie również fakt, że animatorzy nie podążyli drogą stereotypów - kolory nie nawiązują się do magii danej postaci. Taka Bloom na przykład ma moc ognia, a nosi niebieski strój. Ocena to 10/10, nie mam nic do zarzucenia. DUBBING Nie jest jakoś źle dobrany. Większość postaci posiada dopasowane głosy - nie są idealne, ale też nie rażą uszu widza. Bloom i Musa mają chociażby takie "neutralne" głosy. Do perfekcji doprowadzono natomiast - według mnie - Stellę i Tecnę. Ewentualnie także Icy i Darcy, jeżeli mowa także o reszcie. Te postacie mają doskonale dobrany dubbing, przynajmniej na czas pierwszego sezonu. Drażnił mnie, niestety, głos Flory - jest bardzo piskliwy, nawet aż za bardzo. Gorzej jest, kiedy jej postać robi jakiś "jęk zachwytu", który brzmi co najmniej dziwnie. Irytowała mnie też niekiedy nagła zmiana czyjegoś głosu (chociażby Faragondy, która chyba inaczej brzmiała w ostatnich odcinkach). Za dubbing daję ocenę 7/10. WĄTKI ROMANTYCZNE Nie wiedziałam, co powinnam dać na piątą kategorię do oceny sezonów, więc niech będzie to. Drażni mnie to, że wszystkie główne pary w tym sezonie zostały przedstawione nam od razu. Jak wspomniałam przy postaciach - wygląd Specjalistów sam za siebie mówi nam, kto do jakiej czarodziejki będzie "przynależeć". W finale jest to już niemalże pewne. Sky i Bloom - których obecnie nie znoszę - na tym etapie byli jeszcze zjadliwi. Mieli normalne dialogi oraz nawet urocze sceny. Tylko ten pocałunek na końcu był jakiś taki dziwnie sztuczny. Stella i Brandon początkowo wydawali mi się być stereotypową parą pięknych - spodobało mi się zachowanie Stelli wobec niego, kiedy na jaw wyszła prawda o królewskim pochodzeniu Sky'a. Tecna i Timmy specjalnie nie rzucali się w oczy, natomiast Musa i Riven było moją ulubioną relacją. Nie mieli idealnej miłości od początku. Sama musiała z czasem dojrzeć. Dobrze chociaż, że na koniec sezonu jedna z czarodziejek nie miała partnera. W sumie to zastanawia mnie, czy twórcy specjalnie zostawili akurat Florę (bo z tego, co wiem, Helia w drugim sezonie nie miał początkowo robić za jej chłopaka). No nic. Zawsze można ją parować z Mirtą, heh. Związki oceniam na 8/10. OCENA: 42/50 | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Rebecca Użytkownik |
| ||
MINUSY. - Dubbing; - Knut; - kreska. PLUSY. - Wszystko się zaczyna; - transformacja; - rozwija się akcja; - założenie klubu; - fajne piosenki. W tym sezonie wszystko się zaczyna, więc lubię go :3. | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
użytkownik usunięty |
| ||
W 1. sezonie było na pewno dużo na temat historii Bloom. Nic na temat innych czarodziejek lub tylko drobna informacja. I to mnie najbardziej irytuję. Niektóre odcinki np. te, w których była walka z jakimś robakami(nie pamiętam co to dokładnie było), były po prostu nudno, czyli cały czas o tym samym. Oczywiście sezon 1. ma też swoje plusy m.in. ma w sobie tę magię. Wszystko się wtedy zaczynało i ogólnie było super. Transformacja była w sam raz, ale u niektórych nieco za skromna(dodałabym jeden lub dwa drobiazgi). Wspomnę, że transformacja w pierwszym sezonie była skromna, a w kolejnych sezonach robiła się "zaklejona" drobiazgami. Ogólnie sezon przypadł mi do gustu . Edytowane przez Suzanne dnia 17-06-2015 18:25 | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
*Lunaris Moderator |
| ||
Osobiście lubię początki - i książek, i filmów czy seriali. Po prostu wtedy bohaterowie jeszcze się nie wyróżniają. Winx są przeciętnymi uczennicami Alfei, muszą radzić sobie z transformacją podstawową. Nie są znane, popularne. Ich związki dopiero się rozwijają. Pomysł świerzy, a wenę ma się na początku - potem wszystko już tak blaknie, jest robione na siłę. Sezon pierwszy to nowość, wprowadzenie i to w nim najlepsze. FABUŁA Wątek główny: Bloom i jej historia - Wtedy faworyzowanie rudowłosej mnie nie irytowało. Wręcz przeciwnie, jej historia mnie interesowała. Pełno tajemnic i niewiadomych, jej zmarła siostra, Domino, trzy Prastare Wiedźmy... Tak, ten wątek jak najbardziej na plus. Początki przyjaźni - Winx dopiero tworzą klub, ich przyjaźń jest jeszcze nietrwała. Musa często kłóci się ze Stellą, czego mi obecnie brakuje, a Tecna często woli świat wirtualny od rzeczywistego. Mimo to dziewczyny czują do siebie sympatię, ich więź się zaciska. Wątki miłosne: - Bloom i Sky nie denerwują, są nieśmiali. Ich rozmowy nie składają się z ciągłego "kocham cię", dodatkowo trójkąt miłosny jest ciekawy. - Timmy i Tecna zbyt się nie wychylają ze swoją miłością, starają się przezwyciężyć lęk przed okazywaniem uczuć. Nie ma niesamowitych zwrotów w ich związku, rozwija się nawet wolno, dość naturalnie. - Stella i Brandon nie tworzą jeszcze do końca trwałego związku, jeszcze patrzą za innymi, choć dość szybko się to zmienia. Albo coś pokręciłam, bo nie oglądałam od dawna sezonu pierwszego, albo ich miłość rozwinęła się jeszcze szybciej niż Sky'a i Bloom. - Musa i Riven to interesująca para. Widać, ze są zainteresowani, choćby po reakcji Musy na wieść, że specjalista chodzi z Darcy. Ich związek jeszcze nim nie jest, rozwija się powoli, naturalnie. - Flora jest singielką, co uważam za plus - nie wszystkie Winx poznały swoich wybranków w tym samym czasie. Wojna z Trix - To, co wiedźmy zrobiły z Magix, ich potwory, zachmurzone niebo i ta specyficzna atmosfera - wszystko to składa się na wojnę z Trix. Uważam, że do tej pory nigdy w serialu nie czułam ponownie tego... Trudno mi opisać to słowami, jednak... To wszystko naprawdę przypominało wojnę. Alfea była obozem, miejscem, gdzie chronili się ocaleni, czekający na atak. Swoją drogą ciekawe, ze nie pomógł im nikt z innych planet... Nieważne! Są jeszcze inne, mniej ważne wątki, wymieniłam jednak te naistotniejsze. POSTACIE Główni bohaterowie mają charakter, który stracili w późniejszych sezonach. Wszystkie postacie są ciekawe, oryginalne. Dafne okrywa aura tajemniczości, to jedna z moich ulubionych postaci z tamtych czasów. Nimfa naprawdę miała "to coś". Diaspro była całkiem ciekawą postacią, piękna księżniczka odegrała dość interesującą rolę. Mirta, która z czasem została odstawiona na dalszy plan - później odgrywała drugoplanową, albo wręcz epizodyczną rolę, aż w końcu zniknęła z serialu - miała w sobie to coś. Ciekawy przypadek. Spodobało mi się, że wprowadzili taką dobrą czarownicę, która z czasem stała się czarodziejką. Jej przyjaźń z Florą jak najbardziej do mnie przemawiała. PRZEMIANA Jedna z najlepszych. Prosta, jedna z nielicznych, kiedy Winx wyglądają jak profesjonalne czarodziejki. Niby jest brokat, ale nie robi z dziewczyn słodziutkich czarodziejeczek. Skromność, prostota - to najlepsze w transformacji podstawowej. Ogólnie sezon całkiem udany. Świat nie jest jeszcze aż tak rozbudowany, ale sezon wiele obiecuje, ma magię, co jest dla mnie najważniejsze. Jeden z najlepszych. (c) ja
| |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Nami Moderator |
| ||
Najprościej jest przedstawić to w plusach i minusach. Plusy: - poznajemy wszystkie Winx; - Bloom dowiaduje się, że została adoptowana (zgadzam się, to był szok); - pojawia się Daphne; - fabuła ogólnie ciekawa. Minusy: - zamiana imion Sky'a i Brandona; - za dużo walki z Trix i potworami; - dziwny strój Tecny przy pierwszej transformacji; - fryzura Musy, no nawet... ale mogłaby być lepsza. Ogólnie ten sezon mi się podoba, oceniam 5/5. Edytowane przez Victoria dnia 08-07-2015 11:52 | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~tecna16 Użytkownik |
| ||
Pierwszy sezon był taki... fajny. moja nauczycielka polskiego wkurzyłaby się na określenie fajny w komentarzu. W tym sezonie zobaczyliśmy wartość czarodziejek. Sorry, że tak krótko, ale wszystko co chciałam to ujęłam. Można dłużej? ^^ //Cat Vera zestaaw od Ania Edytowane przez Cattie dnia 09-10-2015 16:43 | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~x-Ritsu Użytkownik |
| ||
Sezon pierwszy, czyli początek wszystkiego. Dużo osób lubi ten sezon, ja głównie ze względu na to, że dzięki niemu znaleźliśmy tutaj wszyscy, no i oczywiście lubię go ze względu na MW (transformację początkową). Ta transformacja jest naprawdę boska, pierwsze spotkanie z czarodziejkami wywarło na mnie, gdy oglądałem ten sezon, bardzo duże wrażenie. Wiedziałem, że nie skończy się na jednym epizodzie, więc zacząłem szukać po internetach. Tak, aż tak bardzo mnie wciągnął, że ruszyłem swoje leniwe cztery litery i wyszukałem coś w Google. Genialna seria! Zawsze wiedziałem, że pierwsze pomysły najlepsze ;p. Strona | DeviantART | MyAnimeList | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Frutell@13 Użytkownik |
| ||
PLUSIKI: 1. Zwykła, wcale nie tak pstrokata jak Butterflix transformacja . 2. Bloom tak się nie wywyższała. 3. Ciekawe odcinki. 4. Niebezpieczny wróg. 5. To jeden z tych 3 sezonów, które były najlepsze. 6. Finał trwający 4 odcinki. 7. Ogólnie wszystko super! MINUSIKI: Według mnie nie ma ich. Edytowane przez Cattie dnia 06-07-2016 19:27 | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Meredith Użytkownik |
| ||
Sezon pierwszy jest moim ulubionym sezonem, jego odcinki mogę oglądać w nieskończoność. Miałam to pisać w plusach i minusach, ale tych drugich w ogóle nie widzę. Wątek Bloom i jej historii. Mimo, że czuć faworyzację rudowłosej, w ogóle mi ona tu nie przeszkadza. Historia księżniczki Domino jest naprawdę ciekawa, wprost chłonęłam każdy wątek. Bardzo spodobało mi się to, że Bloom pseudo utraciła moce, a potem wyszło na jaw, że tylko przestała w siebie wierzyć. W przeciwieństwie do wielu wątków nowego Winxa, nie jest to ani trochę przereklamowane. Bardzo podobała mi się wojna, była na serio niebezpieczna, nie to co teraz. Wróg był naprawdę silny, przerażał. W żaden sposób nie przypominał zmutowanej ryby *Tritannus* . Charaktery postaci - jak dobrze by było znów zobaczyć prawdziwą Musę, tą buntowniczkę z niewyparzonym językiem, Stellę, której życie nie ograniczało się do biegania po sklepach, nieśmiałą, zwyczajną Bloom, czy chłodną Tecnę. Wątki miłosne też nie były przesadzone, specjaliści u czarodziejki nie powtarzają sobie 'Kocham Cię' 24/7. Ogromny plus za to. A zwykłą transformację uwielbiam. Nawet strój Tecny ma w sobie to coś, chociaż mi się nie podoba. Kolejny pozytyw. Jak dla mnie najlepszy z sezonów, 5/5. ] | dA | Wattpady[/b] | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Katharsis Użytkownik |
| ||
W tym sezonie przynajmniej Bloom nie była aż takim pępkiem świata. Podoba się mi to, że to nie Bloom czy Sky stawali się źli tylko Riven. A ta kaczka Icy - genialna! Nie było tyle różu. A fabuła naprawdę ciekawa i to chyba na tyle. Pamiętaj o poprawnej pisowni imion, do tego prosiłabym o trochę dłuższe wypowiedzi (;.//Vic Edytowane przez Victoria dnia 31-10-2015 09:00 | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~Radi Użytkownik |
| ||
Dawno nie oglądałem pierwszego sezonu, ale dalej pamiętam jego magię. Każda Winxówna się wyróżniała, miała swój osobny charakter, swoje sceny. No i były to czasy gdy Bloom to była tą najsłabszą, bo jako jedyna nie umiała się transformować. Trzeba też wspomnieć, że jeszcze Winx były w 5, choć ja braku Layli wcale nie odczuwam. Odciek 16, czarne sny to majstersztyk. To jest ta mroczność Winx'a, dokładnie to czego brakuje obecnym seriom. Finał tego sezonu był trochę rozwleczony, ale widać było o co toczy się stawka i zaangażowanie wszystkich bohaterów. Świetny sezon i świetny początek wyjątkowego serialu. | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~MrDark Użytkownik |
| ||
Jak po latach patrzę, jak dopracowany i dojrzały potrafił być Winx, to mnie żałość bierze na to, co się z nim stało. Świetna fabuła, momenty zarówno straszne, smutne, jak i śmieszne, świetnie dobrana ścieżka dźwiękowa, rozmowy zarówno na głupie, jak i na bardzo poważne tematy: adopcja, lojalność, poświęcenie... nawet po bodajże prawie ośmiu latach, od kiedy pierwszy raz poznałem Winx, robią wrażenie. Ten serial właśnie w tym sezonie stał się wyjątkowy. I dla mnie już zawsze taki będzie, wiek nie będzie grał tu żadnej roli. | |||
Autor | RE: Podsumowanie sezonu pierwszego | ||
~marcin1995 Użytkownik |
| ||
A ja ocenię to na plusy i minusy i wystawię ocenę. Plusy: - Poznanie magicznego wymiaru i wszystkich trzech szkół. - Mirta - idealna, złożona postać, kontrastująca z Lucy. - Świetna akcja z adopcją Bloom. - Odcinki na Domino są naprawdę super... to całe Yeti i reszta. - Jestem wprost oczarowany nimfą Daphne i historią Domino, ogromny szacunek. - KNUT - strzał w dychę! Minusy: - Niebieski troll, bodajże troll tropiciel. Przepraszam, ale nie znosiłem tego czegoś. - Kaczorek Icy, Pepe - nie chcę nikogo wkurzać, ale możecie mi powiedzieć, po jaką nędzę trzymali go do ostatniego odcinka, a potem nawet nie wyjaśnili co z nim się stało? - Ogólnie odcinki 1-13 były nieco nudnawe, aż chciałem, żeby coś wreszcie wybuchło. Sześć plusów i trzy minusy, więc daję temu sezonowi 4/10. Nigdy świadomie nie chcę obrazić lub urazić żadnej osoby, uwielbiam filmy oraz seriale, kreskówki wszelkiego gatunku. Prowadzę dwa blogi linki poniżej na które z chęcią zapraszam i mile widziana tak miła myśl jak i negatywne strofowanie Aktualizacja z 2019r :D mam nadzieję że teraz będę poprawiał innym humory http://hitetkit.blogspot.com/ Edytowane przez Cattie dnia 06-07-2016 19:30 | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.