Nowości
18.04.2024❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży
06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs
25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD
18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele
14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł
08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock
19.02.2024
❧ dodano komiks nr 171 - W świecie snów
18.02.2024
❧ dodano komiks nr 208 - Siła natury
17.02.2024
❧ dodano komiksy nr 217, 218, 220, 221, 224, 226, 227, 229-231, 233, 234
14.02.2024
❧ dodano komiks nr 236 - Nowy początek
24.01.2024
❧ naprawiono muzykę z 2 sezonu
Użytkowników Online
Gości Online: 1 Brak Użytkowników Online Zarejestrowanych Użytkowników: 2,050 Najnowszy Użytkownik: ~Betty
Różności
Szkoła
❧ Klasowa wigilia ☙
| Autor | Klasowa wigilia | ||
| ~EVIL Użytkownik    |
| ||
| Dobra. Przejechałam wszystkie tematy i raczej nie spotkałam podobnego do tego, więc zakładam. Dziś, pewnie tak jak ja, wielu z was ma wreszcie trochę wolnego od szkoły, bo przecież zbliżają się święta Bożego Narodzenia! Lecz przed tymi ''prawdziwymi'', jest jeszcze wigilia klasowa. Też ją mieliście? Jak wrażenia? Co o tym sądzicie? przyjaciele i znajomi bez których dni, nie byłyby tak ubarwienie. Druga, to uczucia. Te wszystkie wartości moralne, które czynią nas ludźmi. A trzecia to moja prywatność. Chwila tylko dla mnie, wspomnień i gorącej czekolady... Reszta może się [cenzura] W świetle i w mroku- opowiadanie | |||
  | |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Alex Moderator  |
| ||
| No tak, dziś nie miałem lekcji, bo pomagałem w przygotowaniu apelu bożonarodzeniowego, który udał się. A potem mieliśmy wigilię, nic nowego - ciasta, chipsy, soki, cukierki ,paluszki na stole. Plus plastikowe kubeczki i talerzyki. Mikołaj też się udał, bo na końcu naszej klasy stała choinka, pod którą leżały prezenty od naszego klasowego Mikołaja. Wszyscy posiedzieliśmy sobie do 13.25. Po czym poszliśmy do domu. Wesołych Świąt  . (c) Krejzi moja złota  Edytowane przez Sophie dnia 19-12-2014 20:01 | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~LunaFin Użytkownik  |
| ||
| Ja też nie miałam dzisiaj lekcji. Od samego rana siedziałam i zajmowałam się muzyczną stroną naszego świątecznego przedstawienia, które zresztą musieliśmy wystawiać dwa razy (raz dla klas 1-3 podstawówki, a drugi raz dla reszty i gimnazjum). Potem mieliśmy przygotowania do wigilii. Robiliśmy sałatkę, ozdabialiśmy pierniczki itp. Wpadło parę osób które kiedyś chodziły z nami do podstawówki, pośmialiśmy się z starszych obściskujących się na korytarzu (jesteśmy okropni) pogadaliśmy, a potem poszliśmy do domów. Jednym słowem: było tak jak co roku. (c) Meredith Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury" Edytowane przez ChandSharma dnia 19-12-2014 20:16 | |||
 | |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Lilla Użytkownik  |
| ||
| No ja akurat na tegorocznej Wigilii klasowej nie miałam okazji być, gdyż choroba mnie w domu przytrzymała. Cieszy mnie to akurat, gdyż nie lubię takich spotkań klasowych. Zbędne ceregiele, udawanie miłego dla wszystkich, sztuczne uśmieszki i wysłuchiwanie potem marudzenia, że ktoś tam dostał nie to, co chciał... Odechciewa się tego wszystkiego. Burdel zawsze jest, jakieś rzucanie ciastkami. No i ta atmosfera, serio... Niby jest super, śpiewamy kolędy, a tak naprawdę większość klasy już tylko marzy, by to się skończyło. Przygotowań do tego jest czasami dużo, a efekt tak naprawdę jest nieciekawy. No i czemu mam się dzielić ze wszystkimi opłatkiem i składać życzenia, choć niektórych z klasy bym najchętniej ścięła o głowę? Chore. | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Smoczy_Plomien Użytkownik   |
| ||
| My dzisiaj mieliśmy Wigilię klasową na wszystkich sześciu lekcjach, począwszy od dziesięć po siódmej - zakończywszy na dwadzieścia po dwunastej, no, trochę dłużej, bo jeszcze sprzątanie. Na każdej lekcji mieliśmy z kimś innym, gdyż nasza wychowawczyni miała tylko pierwszą i drugą lekcję, a potem jechała do domu, więc przychodzili do nas nauczyciele, z którymi mieliśmy mieć zajęcia. Na początku zachowywaliśmy się bardzo cicho i kulturalnie, ale gdy się tylko rozkręciliśmy, to była taka zabawa, że nauczycielki nie mogły nas ogarnąć xdd. Robiliśmy barykady z krzeseł i wybrane osoby nie wpuszczały tam reszty (ja byłam w tej barykadzie xD). Czasami jakiś chłopak wszedł na stół i zaczął zapraszać dziewczyny, bo znajdowała się tam jemioła, ale żadna się nie skusiła xdd. Robiliśmy dużo zdjęć. Takich śmiesznych i poważnych, więc było dużo śmiechu. Ja wychodziłam na krzesełko, aby zrobić zdjęcie całej naszej klasie, bo tak się porozstawiali, że nie było możliwości inaczej zrobić. Gdy się uspokoiliśmy, to wszyscy usiedli przy stole i zaczęliśmy wreszcie normalnie śpiewać kolędy. Jeden z kolegów zaprezentował nam Wśród nocnej ciszy w wykonaniu Krawczyka. Śpiewał to dokładnie tak samo jak on. Ale śmialiśmy się przy tym, nawet panie nie mogły się powstrzymać. Na piątej lekcji (od godziny ósmej to była czwarta) mieliśmy apel świąteczny, a potem dalej poszliśmy na Wigilię i dalej nam odbijało. Jeden z kolegów wyciągnął telefon i puścił specjalny dźwięk naśladujący wystrzały z pistoletu i tak z nim do pani, ale ona nic nie zauważyła xd. Na koniec chodziliśmy do naszych byłych wychowawców z talerzami pełnymi jedzenia i składaliśmy życzenia. Od naszej zeszłorocznej wychowawczyni dostaliśmy babeczki xdd. Ogólnie to było bardzo wesoło i pierwszy raz wszystko zjedliśmy i wypiliśmy, więc nie było niepotrzebnych kłótni. Bardzo lubię klasową Wigilię, bo można na spokojnie ze wszystkimi porozmawiać, złożyć sobie wspaniałe życzenia i pośmiać się. Myślę, że takie Wigilie zaciskają nasze klasowe więzi i dzięki temu stajemy się jeszcze bardziej zżyci ze sobą i czasami naprawdę można poczuć się jak wielka rodzina. To cudowny czas, który zdarza się tylko raz w roku szkolnym, bo innych świąt aż tak się nie obchodzi. Ponadto dzięki temu łączą nas także wspólne wspomnienia i gdy spotkam kogoś, kiedy będę dorosła, to będziemy mogli miło wspominać tamte czasy i pośmiać się ze swojej głupoty oraz szalonych pomysłów. Życzę wszystkim, aby mieli takie Wigilie i naprawdę poczuli tą miłą i ciepłą atmosferę w swojej klasie.  (c) ja, hehe Zapraszam: - moje opowiadanie - Zmierzch bogów - mój blog - W zakamarkach mojej duszy | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~rossattiee Użytkownik   |
| ||
Lilla napisał/a: No ja akurat na tegorocznej Wigilii klasowej nie miałam okazji być, gdyż choroba mnie w domu przytrzymała. Cieszy mnie to akurat, gdyż nie lubię takich spotkań klasowych. Zbędne ceregiele, udawanie miłego dla wszystkich, sztuczne uśmieszki i wysłuchiwanie potem marudzenia, że ktoś tam dostał nie to, co chciał... Odechciewa się tego wszystkiego. Burdel zawsze jest, jakieś rzucanie ciastkami. No i ta atmosfera, serio... Niby jest super, śpiewamy kolędy, a tak naprawdę większość klasy już tylko marzy, by to się skończyło. Przygotowań do tego jest czasami dużo, a efekt tak naprawdę jest nieciekawy. No i czemu mam się dzielić ze wszystkimi opłatkiem i składać życzenia, choć niektórych z klasy bym najchętniej ścięła o głowę? Chore. Ja, niestety, ale zgadzam się z Lil. Niestety, bo to sama prawda. Kiedyś lubiłam takie spotkania, jakieś prezenty, kolędy, a teraz po prostu nie znoszę tego. Z klasą spędzam pół życia w szkole, ciągle trzeba z kimś się użerać, kłócić, jakieś niedomówienia są, a większość osób w klasie mnie irytuje i oficjalnie nie żywimy do siebie zbyt pozytywnych uczuć. Dlatego zgadzam się z Lil, że to takie sztuczne i wymuszone. Osoby, które mają po 18 lat wciąż zachowują się jak podstawówka, jak później składać sobie życzenia, śpiewać, bawić się? To takie zakłamane. Wystarczy, ze całe dnie spędzam z klasą xD. Plus jesteśmy strasznie neizgrani, naprawdę, zero wycieczek, wyjść do kina, bo te "najmądrzejsze" zawsze protestują. Jedynie mi wychowawczyni szkoda, bo zaje z niej babka, naprawdę najlepsza jaką miałam. Tak czy inaczej, ja uważam że nawet klasowa wigilia powinna być spędzona w ciepłej atmosferze, a nie atmosferze zakłamania i spięć.  | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Sophie Użytkownik  |
| ||
Edytowane przez Sophie dnia 20-12-2014 22:07 | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Cattie Użytkownik  |
| ||
| Moja klasa tak jak inne miała wigilię w piątek. Tego dnia nie mieliśmy lekcji, jedynie musieliśmy się ubrać na galowo i przyjść na określoną godzinę. Moim zdaniem wyglądało to w miarę normalnie, jednak najbardziej podobał mi się moment zrobienia zdjęcia klasowego. Reszta była, ogólnie mówiąc, do niczego. Mieliśmy catering i przez to dania wigilijne były zimne. Na dodatek sałatka była trochę stara. Wprawdzie wychowawczyni puszczała jakieś kolędy, ale nie dało się pośpiewać, a nawet zanucić. Wszyscy podchodzili tylko do takich dziewczyn w klasie, które uchodzą za najfajniejsze, są wyznaczane do różnych zadań - po cichu nazywam je elitą. No więc wszyscy pochodzili do nich, gadali z nimi, pozostali nosy w telefonach. No heloł, chyba nie tak miała wyglądać wigilia. No i zgadzam się z postem Lil, zawsze wigilia musi być taka sama, w mojej klasie na pewno w negatywnym znaczeniu. Dzielenie się opłatkiem z osobami, których się nienawidzi, udawanie miłej i sympatycznej osoby nie jest na miejscu. No ale chyba nic nie można zrobić, skoro tak jest od kilku lat :|. well, who am I to keep you down? | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Azathara Użytkownik  |
| ||
| Hahahaha, wigilia klasowa z moja klasą... Mam tak świetną klasę, że na początku Wigilii, naszym jedynym pożywieniem był opłatek (którym nawet się nie dzieliliśmy xD). Po jakiś 20 minutach zamówiliśmy pizze. Później to było już tylko czekanie, kiedy idziemy do domu. 3 klasa gimnazjum, "sportówka" się kłania. Czy tylko ja tak nie lubię swojej klasy?  av (c) ja Edytowane przez Cattie dnia 10-01-2015 15:08 | |||
| | |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Victoria Użytkownik |
| ||
| Nie mieliśmy takiej "pełnej" wigili. Nasz wychowawca zdecydował, że podzielimy się opłatkiem, złożymy życzenia i tyle, bez dań, bo niby "kto to będzie później sprzątał, większość klasy pójdzie sobie, a tylko część będzie pomagać" - może i racja. Lekcje odbywały się normalnie, jedna miała być przeznaczona na tą wiglię. Mieliśmy mieć ową uroczystość na godzinie wychowawczej, ale później okazało się, że tak być nie może, ponieważ w klasie jest dwóch uczniów, którzy tego święta nie obchodzą. Później mieliśmy mieć to na religi, bo bez tych osób. W piątek okazało się, że na tej lekcji są jasełka i mamy iść oglądać je do liceum obok. Ostatecznie wyszło tak, że podzieliliśmy się tym opłatkiem na wuefie (jest z wychowawcą), a chłopak, którego miało nie być - był. Wyszło bez sensu, bo równie dobrze mogliśmy zrobić tą wigilię na godzinie wychowawczej, dzień temu, ale odbyło się i zakończyło. Ogólnie nie przepadam za tymi klasowymi wigiliami. Ona jest jedna - w gronie rodziny i najbliższych, a te w szkole - wiadomo, że nie odzwierciedlą tej "prawdziwej". Modlitwa też jest taka "na odwal się". Tak jak u mnie w klasie wdarzają się też osoby, które nie obchodzą tego i co z nimi wtedy? Lepiej, jakby w ogóle nie obchodziło się tej uroczystości w szkole, ale nauczyciele chcą zachować tą tradycję, choć ja jestem średnio do takiej wigilii nastawiona. Catty napisał/a: Dzielenie się opłatkiem z osobami, których się nienawidzi, udawanie miłej i sympatycznej osoby nie jest na miejscu. To fakt. Te życzenia powinny być szczere. To, co naprawdę tym osobom życzymy, a nie wyklepane słowa, które właściwie nie mają żadnej wartości, a mówi się je tylko po to, żeby mówić. Edytowane przez Victoria dnia 22-12-2014 11:47 | |||
| | |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Dzastin Użytkownik  |
| ||
| W podstawówce lubiłam wigilie klasowe, a najlepsza była w tamtym roku, bo 6 klasa i ostatni rok razem. W tym roku było strasznie. Najpierw był apel i to było chyba najlepsze na wigilii. Jedzenie to było na zasadzie, że zapisywaliśmy się na kartce kto, co przyniesie. Pani puściła kolędy, ale i tak nie było słychać, bo było zbyt głośno. Potem było składnie życzeń i dzielenie się opłatek. Nie przepadam za tym, bo podzielić się to tak szczerze mogę z czterema osobami, na dwadzieścia osiem. Podeszło do mnie około piętnastu osób. Życzenia może były szczere, ale większość z tych osób nie mówi mi nawet zwykłego cześć. Wigilia zaczęła się o 9:30, a skończyła o 11:30. Ja nie byłam na całej, bo chodziłam po szkole dzielić się z nauczycielami i innymi osobami opłatkiem. Ogólnie nie było bardzo źle, ale nie lubię takich uroczystości. Powracam po przerwie. Pamięta mnie ktoś? Edytowane przez Suzanne dnia 24-12-2014 12:46 | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~Amored Użytkownik  |
| ||
| Wigilii klasowych z podstawówki praktycznie nie pamiętam (poza tym, że w czwartej klasie, kiedy po raz pierwszy robiliśmy coś takiego jak "Secret Santa", kompletnie nie trafiłam z prezentem), natomiast tych z gimnazjum nie wspominam zbyt miło. Wszyscy przychodzili tylko dlatego, że "tak wypada" oraz najedzą się za darmo, a przy okazji może dostaną coś fajnego. Nawet nasza wychowawczyni podczas nich albo rozmawiała z kimś przez telefon, albo nie przychodziła. W liceum natomiast było... miło. Naprawdę, aż zrobiło mi się ciepło na sercu. Panowała taka przyjemna, rodzinna atmosfera. Przed właściwymi wigiliami powinny być normalne lekcje (tylko skrócone), jednak i ich nie było (nasza wychowawczyni zamieniła obydwa polskie na przygotowania, by zaoszczędzić na czasie, a panią od niemieckiego gdzieś wcięło). Podczas składania życzeń kilka osób mnie nawet przytuliło (w tym - uwaga - dwóch chłopaków, więc jakiś progres jest!). Na swoje nieszczęście trafiłam na jednego spośród zaledwie ośmiu chłopaków w klasie... na dodatek kwota na pieniądze nie była zbyt wysoka (mogliśmy wydać tylko od 20 do 25 zł, a to według mnie za mało, by kupić coś porządnego), dlatego dałam mu pewien przydatny drobiazg i chyba ze sto razy przepraszałam. Na szczęście nie miał mi tego za złe ^^. Tegoroczną wigilię klasową uważam zatem za udaną.  Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 05-01-2015 11:52 | |||
| |||
| Autor | RE: Klasowa wigilia | ||
| ~SweetApple Użytkownik  |
| ||
| Ach, wigilia klasowa... No cóż mam powiedzieć? Tegorocznej nie wspominam za dobrze. Dostałam gorączki i bólu gardła oraz niestety, rozchorowałam się. Musiałam pójść wcześniej do domu, ale to nie jest najważniejsze. Jedzenie było pyszneee... Mniam! Najlepsze chyba były paluszki rybne i babeczki. Jak o tym piszę, to robię się głodna. Dziwne... Ale cały ten urok jest nie do opisania. Niektórzy grali na instrumentach kolędy. Nie liczą się prezenty, lecz sposób, w jaki się obchodzi tę Wigilię. ,,Słowo "nie" potrafi bardziej zranić niż nóż wbity w plecy... Słowo "nie" mocniej dusi niż szubienica samobójcy... Słowo "nie" i każda odmowa w ważnej dla nas sprawie rani i pozostawia nieuleczalną bliznę w naszym życiowym pamiętniku jakim jest nasz własny umysł i nasze wspomnienia...'' Edytowane przez Suzanne dnia 05-01-2015 12:59 | |||
| |
| Skocz do Forum: |
Logowanie
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
![:]](https://winxblogger.pl/images/smiley/splash.gif ":]")
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?Tak
69% [9 Głosów]
Nie
8% [1 Głosuj]
Nie wiem
23% [3 Głosów]
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48
Archiwum Ankiet 