Nowości
18.04.2024❧ dodano komiks nr 238 - Cienie w Chmurnej Wieży
06.04.2024
❧ dodano komiks nr 161 - Technomagiczny konkurs
25.03.2024
❧ zaktualizowano odtwarzacze wideo - SEZON 1 FULL HD
18.03.2024
❧ dodano komiks nr 228 - Magia Flory i Miele
14.03.2024
❧ dodano komiks nr 237 - Dobry pomysł
08.03.2024
❧ dodano komiks nr 205 - Magia Winx Rock
19.02.2024
❧ dodano komiks nr 171 - W świecie snów
18.02.2024
❧ dodano komiks nr 208 - Siła natury
17.02.2024
❧ dodano komiksy nr 217, 218, 220, 221, 224, 226, 227, 229-231, 233, 234
14.02.2024
❧ dodano komiks nr 236 - Nowy początek
24.01.2024
❧ naprawiono muzykę z 2 sezonu
Użytkowników Online
Gości Online: 0 Użytkownicy Online: 1 Zarejestrowanych Użytkowników: 2,052 Najnowszy Użytkownik: ~blumica
Różności
Szkoła
❧ Szkolne historie/teksty nauczycieli ☙
| Autor | Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~ProteoBakter Użytkownik    |
| ||
| Takiego tematu jeszcze nie ma, a myślę, że każdy uczeń może się w nim wypowiedzieć. Macie jakieś śmieszne historie ze szkoły albo teksty z lekcji? Podzielcie się nimi! Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 27-08-2014 22:34 | |||
 | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| użytkownik usunięty |
| ||
| Moja koleżanka i kolega z klasy na przyrodzie idą do sekretariatu po... już nie pamiętam, po co. No i pani nagle wyskakuje z tekstem: "Tylko nie szalejcie. Córka mojej koleżanki robiła jakiś projekt z chłopakiem i skończyło się na porodówce" xD. Edytowane przez Cattie dnia 22-10-2014 16:08 | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~ProteoBakter Użytkownik |
| ||
| Też dodam od siebie 3 grosze: 1) Lekcja religii, pani ,,krzyczy" na ucznia. W klasie nastąpiła cisza, Wtedy Tomek mówi do Michała: "A ty się zamknij!". Nauczycielka: "To było do mnie?". 2) Lekcja polskiego, wychowawczyni niespodziewanie wchodzi do klasy: "Ania, dostałaś uwagę". Zakochany w Ani chłopak powiedział: "I co, czuje się pani bohaterem?". 3) Lekcja niemieckiego, chłopak dosiadł się do dziewczyny (rudej). Pani z niemieckiego mówi: "Tomek, może przesiądziesz się do Klaudii?", Tomek na to: "Nie, wolę Rude". 4) Lekcja matematyki, nauczycielka mówi do chłopaka: "Jarek, słyszysz mnie?", Jarek na to: "niestety, tak". 5) Lekcja geografii, nauczycielka staje przy ławce takiego jednego chłopaka. Wtedy ten chłopak przejeżdża palcem po jej udzie i mówi "pssssss". Prosiłabym o czytanie postów przed publikacją :). Edytowane przez Cattie dnia 22-10-2014 16:11 | |||
| |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~SweetApple Użytkownik  |
| ||
| U mnie w szkole pani od biologii często odwala śmieszne numery, ale ten przebija wszystko: Lekcja była o tym jak powstają bliźniaki, no i tłumaczy, co kończy zdaniem: "No i są gówniarze? Są!". Ona to jest dobra lub jak chciałam przejść dwa stopnie jedną nogą. No tak sobie idę, idę, no to w końcu musiałam coś odwalić. Zahaczyłam stopą o kafelki i zaliczyłam glebę. Ci co siedzieli na schodach, mieli niezła bekę xdd. ,,Słowo "nie" potrafi bardziej zranić niż nóż wbity w plecy... Słowo "nie" mocniej dusi niż szubienica samobójcy... Słowo "nie" i każda odmowa w ważnej dla nas sprawie rani i pozostawia nieuleczalną bliznę w naszym życiowym pamiętniku jakim jest nasz własny umysł i nasze wspomnienia...'' Edytowane przez Smoczy_Plomien dnia 27-08-2014 22:48 | |||
  | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~ha-ni Użytkownik  |
| ||
| Wiem, że mało śmieszne, ale mnie tam rozbawiło. Z mojej klasy kilka dziewczyn i ja robiło projekt z panią od biologii. W dzień prezentacji projektów na lekcji pani się pyta: - No i jak tam, dziewczynki? Babka jest ostra i u niej na lekcji jest zawsze cisza; nie wiedziałyśmy, co odpowiedzieć, więc dalej taka cisza, wreszcie moja koleżanka tak cichutko odpowiada: - No dobrze, leci jakoś.  Aff aff (Maka Paka!) i sygn. by Hitomi | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~LunaFin Użytkownik   |
| ||
| U nas najśmieszniejsze zwykle są na informatyce, ale cała szkoła zna tekst naszej kochanej nauczycielki polskiego: "dwa w jednym nie sprawdza się nawet w szamponie". Nie ma tygodnia, żeby ktoś tego nie usłyszał. (c) Meredith Miniaturki / Opowiadanie / Grafika / Mój blog Oficjalny członek stowarzyszenia "Klub Wrogów Klawiatury" Edytowane przez Cattie dnia 04-07-2015 19:10 | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Cattie Użytkownik  |
| ||
| Ja też dorzucę swoje trzy grosze. Mnie to rozbawiło. Była lekcja matematyki, robiliśmy zadania w zeszytach. Nagle jeden z chłopaków pyta się: "Proszę pani, tu sześć kratków?". Nie poprawiać, tak właśnie powiedział - kratków. I to jeszcze takim dziwnym głosem. Ryczeliśmy ze śmiechu ;p. well, who am I to keep you down? | |||
| |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ^ChandSharma Administrator   |
| ||
| Dobra, przypomniały mi się dwa teksty z liceum xd. Pewnie głupie będą, ale co tam. 1) Polonistka oddaje kartkówki. Jak dostajesz u niej 1 z kropką, to jest niby jeden, ale trochę coś więcej xd. No więc czekamy na wyniki kartkówek... NAUCZYCIELKA: Łukasz, dostajesz jedynkę z kropką. Łukasz podnosi ręce do góry i się cieszy. Krzyczy "YEEEEEEA!!!!". NAUCZYCIELKA: Łukasz, o co chodzi? ŁUKASZ: No bo to nie jedynka! 2) W czwartki zawsze mieliśmy dwie lekcje polskiego w pracowni plastycznej, w "części" dla gimnazjum. Siedzimy sobie, mija połowa zajęć i przychodzi pan od plastyki, żeby dostać się na zaplecze. Mówimy mu Dzień dobry, on zagaduje polonistkę i zapada po chwili cisza... NAUCZYCIEL PLASTYKI - patrząc na polonistkę: O NIE! MLEKA NIE KUPIŁEM! {grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} Edytowane przez ChandSharma dnia 28-08-2014 23:19 | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~YouStee Użytkownik  |
| ||
| W czwartej klasie pani od polskiego wyszła na chwilkę po dziennik. Chłopcy odpalili na telefonie I'm Sexy And I Know It i tańczyli do tego. Na ławkach xD. Zgadnijcie, co się stało, jak niespodziewanie weszła pani, bo zapomniała klucza do pokoju nauczycielskiego? P.S.: Do dzisiaj zostawia nas pani z panią woźną, jak już chce gdzieś wyjść xd. Stella literalnie ukształtowała moją osobowość (c) chand Edytowane przez YouStee dnia 29-08-2014 09:33 | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Cattie Użytkownik |
| ||
Zgadnijcie, co się stało, jak niespodziewanie weszła pani, bo zapomniała klucza do pokoju nauczycielskiego? Ja już się domyślam xd. Pewnego razu germanistka wyszła po dziennik i po kawę, a nam się nudziło. Jedna dziewczyna weszła na ławkę i sobie na niej tańczyła, a tu pani wchodzi... xD Mi się przypomniała któraś przerwa przed religią. Z tyłu siedział taki chłopak, z którym dość często na religii gadałam. Ale walnął takim tekstem, że mnie wkurzył i zamachnęłam się na niego książką. Niestety, książka nie walnęła jego, a moją kumpelę siedzącą w ławce... Miałam pecha, bo wszyscy się na nas patrzyli.  well, who am I to keep you down? | |||
| |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Elyei Użytkownik  |
| ||
| Ja pamiętam takie sytuacje z tamtego roku. 1) Siedzimy sobie na polskim i nagle nauczycielka zaczyna opowiadać swoją anegdotę. Więc tak. W naszej szkole było malowanie budynku i nasza nauczycielka chciała jechać do domu. Zaczęła cofać i nie zauważyła, że ktoś za jej samochodem zostawił taczki. Więc kiedy już w nie wjechała, cała szkoła się zleciała i się ryją na cały regulator, a robotnicy sypią komentarzami w stylu "blondynka za kierownicą". 2) Anegdota nauczyciela z fizyki z czasów studiów. Więc siedzimy sobie na fizyce, robimy zadanka i nagle nauczyciel zarzuca anegdotą ze studiów, o tym jak to w 6 osób robili 1 projekt z pompą próżniową, a to, że to były czasy stanu wojennego, to mogło braknąć prądu i trzeba było jakiś kurek dokręcać. No i był taki jeden, co chciał zakręcić ten kurek, ale przez przypadek rozwalił całą konstrukcję. No więc idą do tego ich opiekuna i mu opowiadają, a on (ten opiekun) siadł na krześle i tak przez pół dnia, a potem poszedł do domu. Cóż cały fakultet zaczął się śmiać  . | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Bananowa Użytkownik  |
| ||
| Dodatkowa matma przygotowawcza do konkursu przedmiotowego. Koleżanka z innej klasy siedziała w rzędzie pod oknem. Pani patrzy się na górę okna po czym mówi: - Matko, ile biedronek. Kilka osób skomentowało, ale pomińmy. W każdym bądź razie padło zdanie znowu autorstwa pani. - No tak z siedem ich jest. Osiem, dziewięć. Nawet jedenaście. Matko! Dwa- Nie zdążyła skończyć, bo wtedy ta koleżanka powiedziała: - Bie-biedronki?! - No tak, u Ciebie tam też mogą być. Koleżanka zaczęła się przesuwać. Wtedy jej chłopak (fajny, baaaardzo fajny) powiedział, że ona się boi biedronek. W ciągu kiedy on to mówił, ta wzięła szybko plecak i piórnik i pobiegła do rzędu pod ścianą. Zapomniała teczki, ale bała się wracać i kolega musiał jej przynosić. Kolejna rzecz wydarzyła się w mojej klasie podczas pracy klasowej z polskiego. Otóż moja klasa kompletnie nie wie, że na sprawdzianach itd. nie można o nic pytać. Pojawiło się zadanie "Narysuj wykres zdania Urocza kotka jakoś tam coś tam zrobiła uszami". Najważniejsza jest ta kotka. Nagle K. spytał, czy mamy narysować kota. Do pytania dołączyli się A,, B. i M.. Pani odpowiedziała z sarkazmem, okazując zmęczenie naszą głupotą, że tak. Wyraźnie dając oczywiście do zrozumienia, że nie mamy rysować kota. K. i B. zrozumieli. Problem z pozostałą dwójką. Na dod. polskim dowiedziałam się, że w klasie B kota narysowały 3 osoby. Ponadto żaden z pięciu kotów nie był ładny, a obrzydliwy. Znowu polski. Mieliśmy jakieś zadanie utrwalające dwukropek. W jednym z podpunktów było "Według mnie idealny nauczyciel powinien być [tutaj należy wpisać 3-4 cechy nauczyciela]." Pierwsza sytuacja była taka: W. była ciągle zaczepiana przez M. (tak, tego co narysował kota) no i zaczęła mu odpowiadać. Pani stwierdziła, że W. w tym podpunkcie powinna napisać, że nauczyciel jest głuchy, ślepy i coś tam jeszcze. Dodała, że M. też może tak napisać. Po dziesięciu minutach M. się spytał: - Przez jakie "h" pisze się "głuchy"? Cała klasa w śmiech. Pani załamana. Druga sytuacja podczas tej lekcji, te samo polecenie. W., tym razem chłopak, nie dziewczyna jak w tamtym zdarzeniu, przeczytał co napisał. Właściwie to zdążył jedynie powiedzieć zabawny i rozsądny, bo pani mu przerwała mówiąc: - Żaden nauczyciel nie jest rozsądny. - Czemu? - spytał W. - Bo nikt rozsądny nie zostałby nauczycielem. kompletnie inna sytuacja to taka, że miałam odprowadzić K. z religii do naszej wychowawczyni, bo odkręcił kran pomimo tego, że katechetka mówiła kilka razy, żeby tego nie robić, bo się nie zakręci. Prawda jest taka, że on nawet go nie odkręcił, a jedynie... nałożył na ręce mydło w płynie. Garstka chłopaków o tym wiedziało. Kiedy szliśmy zaczęłam się śmiać, on mi wszystko mówić i ocierać ręce o ścianę i o dresy. Byleby pani Iza nie zobaczyła. To tylko kilka sytuacji z tego miesiąca. Żegnam  | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Cattie Użytkownik |
| ||
| Na polskim któregoś dnia mieliśmy zastępstwo z inną polonistką. Cała klasa myślała, że to będzie wolna lekcja i że będą mogli sobie wycinać kawały, jak zawsze, lub ze sobą pogadać. Mimo, że hałas trochę ucichł, nauczycielka zdenerwowała się i spytała: "Chcecie mi robić konkurencję?". Na historii inna nauczycielka także była zmęczona hałasem i powiedziała: "Cieszę się, że wasze życie towarzyskie kwitnie, ale czas przyłożyć się do nauki o starożytnym Egipcie" ;p. Na ślubowaniu klas pierwszych było kilka minut poświęcone na słuchaniu hymnu państwowego (przynajmniej ja tak go nazwałam, bo tylko staliśmy jak kołki i tylko nieliczne osoby śpiewały). Usłyszałam czyjś cieniutki głosik i odwracam się do tyłu, a to jeden z klasowych błaznów "śpiewa". Nie mogłam powstrzymać śmiechu, a najgorsze było to, że stałam w pierwszym rzędzie xD. I niedawno na polskim między jednym z uczniów a nauczycielką wywiązała się dyskusja. Zaczęło się od tego, że zaczął rozmawiać z kolegą. Gdy zwrócił się do nauczycielki, prawie ciągle coś mówił i tłumaczył, w końcu tamta przerwała i powiedziała ">imię ucznia<, gdybyś był inteligentny, to zamilknął i już się nie odzywał". A uczeń odpowiedział: "Czyli sugeruje pani, że nie jestem inteligentny?". Nauczycielka odparła: "Nie, ja nic takiego nie sugeruję". A chłopak odpowiada: "Ale przecież pani sama to do mnie powiedziała". I taka dyskusja się wywiązała, że prawie całą lekcję się śmialiśmy ;p. well, who am I to keep you down? | |||
| |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Crazy Princess Użytkownik  |
| ||
My mamy fajnego pana od polskiego  . Jego teksty są super. Zdążyłam sobie tylko przypomnieć taką sytuację:"Dubbingujemy" scenki z "Zemsty" A. Fredry: (...) - Kto chciałby być Klarą? - pyta nasz pan. - Ja mogę! - zgłasza się taki chłopak z mojej klasy. - Nie możesz (imię)! - krzyczy nauczyciel. - A to niby dlaczego? - chłopak pyta. - Masz za małe piersi! - krzyczy nauczyciel. Połowa klasy w śmiech  .Proszę, nie rób spacji przed kropkami ^^. //Cat  Edytowane przez Lilla dnia 03-11-2014 16:31 | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Lilla Użytkownik |
| ||
| O matko, moja klasa z gimnazjum jest rozwalająca czasami. Siedzimy sobie - To ty to źle przepisałeś! - Jak to ja?! Też mogłeś sprawdzić! - To twoja wina, debilu! I w końcu nauczycielka zażartowała: - Na przerwie zlejesz kolegę, na lekcji się nie bijemy. - Proszę pani, ale ja nie toleruję przemocy... - odpowiedział takim tonem, że już wszyscy się śmiać zaczęli. No i nie oszukujmy się, chłopak powiedział coś takiego, to... dziwne xD. I teraz uwaga, chłopak za nim, cieniutkim głosikiem: - A ja nie toleruję laktozy. Cała klasa padła. Już nawet niekoniecznie z tego, co powiedział, tylko z jego tonu xD. | |||
| |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ^ChandSharma Administrator |
| ||
| Dobra, przypomniało mi się jeszcze coś. Tego chyba nigdy nie zapomnę, serio. Byłam chyba jeszcze w gimnazjum. Za kilka dni miały być Walentynki, więc moja klasa pomagała panu od plastyki rozwieszać dekoracje w całej szkole. Podzieliliśmy się na grupy i zdejmowaliśmy aniołki pozostałe ze świąt, po czym na ich miejscu wieszaliśmy wszędzie serduszka. Moja grupa składała się ze mnie, Basi i Erwina. Zbliżała się przerwa, a my właśnie kończyliśmy wieszanie dekoracji w części dla podstawówki, gdy podszedł do nas chłopiec. CHŁOPIEC: Co robicie? BASIA: Wieszamy dekoracje na Walentynki. CHŁOPIEC: A co to jest? Na to Erwin mu tłumaczy o co chodzi w Walentynkach, a chłopiec odchodzi na bok mrucząc coś. Po czym słyszymy... CHŁOPIEC: Muszę sobie poszukać żony... Podbiega do mnie, przytula mnie i mówi... - Z tą panią się ożenię! I tak oto w wieku piętnastu lat otrzymałam swoją pierwszą propozycję małżeństwa. I to w szkole. {grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} Edytowane przez ChandSharma dnia 10-11-2014 22:20 | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Crazy Princess Użytkownik |
| ||
| Dziś mieliśmy jak zawsze zabawny polski xD. Pan zabrał chłopakowi takiemu z mojej klasy telefon i coś takiego mówi. - Dam na Allegro. Albo nie.. Pobawię się w moją ulubioną zabawę: Rzucanie telefonu pod tramwaj. A taki chłopak (nie od telefonu): - To może pod Pendolino? (czy jakoś tak xd) - Dobra. Pójdziemy razem i sobie porzucamy. Ale najlepiej pod 3. Normalnie Edytowane przez Crazy Princess dnia 18-11-2014 15:24 | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Bloom3212 Użytkownik  |
| ||
| Nauczycielka od angola wyrwała w czwartej klasie kolege z klasy (taki wogóle nie myślący) aby powiedział jak jest po angielsku dzień dobry. Po kilku minutach zastanowienia odpowiedział..... Guten Tag. Zbita była całą lekcje aż do teraz (1 gimbaza). Jeszcze na tej samej lekcji, nauczycielka zapytała właśnie tego chłopaka co wcześniej, jak ma na imie, a ten powiedział tak: I am is orange. Wtedy to dostał minusa bo początek roku szkolnego dopiero był, ale dokładnie nie wiem więc mogła to być jedynka. | |||
| |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~YouStee Użytkownik |
| ||
| Mieliśmy dzisiaj zastępstwo na polskim. Pewien chłopak tak bardzo wkurzył panią, że postanowiła zadzwonić do jego rodziców. M. podał numer swojej mamy. Wszyscy się zdziwili, dlaczego taki wyluzowany. Pani wychodzi z sali by zadzwonić, a tu nagle dzwoni komórka M. Okazało się, że podał swój numer XDD. Potem odebrał i powiedział damskim tonem, że nie może. Ta uwierzyła. Kiedy chciała numer taty, M. mówi, że jego tata ma telefon w naprawie (kłamstwo XD). Stella literalnie ukształtowała moją osobowość (c) chand | |||
| | |||
| Autor | RE: Szkolne historie/teksty nauczycieli | ||
| ~Cattie Użytkownik |
| ||
| W naszej klasie jest taki chłopak, który często lubi się wygłupiać. I tak było na jednej z czterech lekcji matematyki w tym tygodniu. Wszyscy jesteśmy trochę "przymuleni", ale co się dziwić, jak była zła pogoda za oknem. Nauczycielka stała odwrócona do tablicy, pisząc zadanie. Ten chłopak podchodzi do niej i ustawia się jak do "selfie", czyli słodka minka i dwa palce ustawione na "króliczka". Jednak to nie było najlepsze. Najfajniejszy moment był wtedy, gdy ta nauczycielka się obróciła. No i dzisiaj na muzyce jedna z moich koleżanek strasznie wkurzyła się na tego chłopaka, a w klasie zabrakło krzeseł. Gdy ten chciał usiąść, koleżanka zabrała mu krzesło i wylądował na podłodze z wielkim hukiem. Niby takie nic, a śmieszy :D. well, who am I to keep you down? | |||
|
| Skocz do Forum: |
Logowanie
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
![:]](https://winxblogger.pl/images/smiley/splash.gif ":]")
Archiwum
lekkieb. lekkie
wersja: 3.0.4
Ankieta
Chcecie, jak co roku, wziąc udział w wigilijnych podarunkac?Tak
69% [9 Głosów]
Nie
8% [1 Głosuj]
Nie wiem
23% [3 Głosów]
Rozpoczęta: 20/11/2023 08:49
Zakończona: 26/11/2023 18:48
Archiwum Ankiet 