Autor | Ogólnie o szkole | ||
@czarodziejka_flora Super Administrator |
| ||
Lubicie chodzić do szkoły? Jakie macie oceny? Dobre, złe, przeciętne czy wspaniałe? Które przedmioty lubicie, a których nie? Zdarzają się u was jakieś różne śmieszne sytuacje np. na lekcji? Edytowane przez czarodziejka_flora dnia 17-02-2017 15:49 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
^Flamli Administrator |
| ||
Albo jak nauczycielka od majfy na zastępstwie (nazywaną kruszynką xd) przez 30 min rozwiązywała zadanie. Kiedy zapisaliśmy już jakieś 4 linijki na tablicy, to ta co chwile gadała "zmażmy to". Aż w końcu babka się wkurzyła i powiedziała "Nie no, to nie ma sensu. Zostawmy to zadanie". Pierwszy raz się spotkałam, żeby nauczycielka od majfy nie umiała zrobić zadania =D. Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:30 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~LadyMusa Użytkownik |
| ||
Nie przepadam za szkołą, może dlatego, że to szkoła prywatna i dzieci tych wszystkich nadzianych lekarzy, prezesów patrzą na ciebie z góry. Oceny mam dobre, jestem jedną z lepszych w klasie. Podstawówkę wspominam bardzo dobrze, no oprócz babki od matmy. Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:31 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Musa Użytkownik |
| ||
Do szkoły nie lubię chodzić, ale oceny mam dosyć dobre (na 1 semestr miałam średnią 5.22). Oczywiście nie lubię matmy. Za WF-em też nie przepadam, bo zazwyczaj mamy go rano, a ja wtedy jeszcze pół śpię, więc nie mam ochoty ani energii by ćwiczyć. Na lekcjach zazwyczaj zdarzają się śmieszne sytuacje. Na przykład raz zamieniliśmy się z klasą przeciwną lekcjami (my mieliśmy mieć polski, a oni historię, ale wpadliśmy na pomysł, żeby się zamienić. Szkoda, że nie widziałyście miny pani od historii, kiedy sprawdzała obecność!). Edytowane przez Cattie dnia 01-07-2015 12:25 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Anagan Użytkownik |
| ||
Son Yume napisał/a: Narzekacie tak na tą szkołę, ale jak przyjdzie Wam zarabiać na siebie to będziecie tęsknić za szkolną ławką Ponoć w pracy jest trudniej, ale warto zwrócić uwagę na to, że zarabia się kasę. Do szkoły to trzeba iść, przebrnąć przez wszystkie lekcje, czasem przez złośliwe towarzystwo, a potem wrócić do domu. I ciągle nie ma odpoczynku - robimy lekcje, uczymy się (jak chcemy coś osiągnąć). Kasy nie dostajemy. Pomimo tylu wad szkoły można też spojrzeć na to z innej strony - bardzo dużo dni wolnych (weekendy, ferie, wakacje). W pracy chyba nie ma tak dobrze, prawda? Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:37 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Paula Użytkownik |
| ||
Szkoła... Szkoła... Z nią bywa u mnie różnie. Np. liceum. Pierwszy semestr, pierwsza klasa - dobre oceny. Drugi semestr, pierwsza klasa - złe oceny. Pierwszy semestr, druga klasa - złe oceny. Drugi semestr (a raczej jego początek, no bo się zaczyna dopiero), druga klasa - dobre oceny. Sami widzicie. Tak na przemian. Ogólnie to do szkoły lubię chodzić, nie lubię zbytnio kiblować w domu, ale jest daleko. Z kilka kilometrów muszę iść w jedną stronę. Jeśli chodzi o śmieszne sytuacje to jest ich aż nadmiar. Yyy, już nawet nie mogę przypomnieć jakiejś. Dam tylko takie podteksty. Na geografii często nasza odważna Kasia porusza z geografem tematy seksualne -.- Na religii, która zawsze jest ostatnia w planie lekcji, przychodzą kolesie z innych klas i sobie gadają. Na matematyce, każdy się trzęsie, aby matematyk go nie wziął do tablicy. Tak wiem to nie jest śmieszne, ale jakbyście usłyszeli niektóre zdania, to byście się turlali po podłodze. Najlepszy przedmiot? Nie mam takiego. Najgorszy natomiast tak. A raczej najgorsze. Matematyka, fizyka, chemia. Nie lubię ich. Za wychowaniem fizycznym też nie przepadam. Większa połowa lekcji to sama rozgrzewka, a gra gdzie? Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:40 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Son Yume Użytkownik |
| ||
Anagan napisał/a: Ponoć w pracy jest trudniej, ale warto zwrócić uwagę na to, że zarabia się kasę. Do szkoły to trzeba iść, przebrnąć przez wszystkie lekcje, czasem przez złośliwe towarzystwo, a potem wrócić do domu. I ciągle nie ma odpoczynku - robimy lekcje, uczymy się (jak chcemy coś osiągnąć). Kasy nie dostajemy. A co ci przychodzi z tych pieniędzy kiedy musisz porobić opłaty, ubrać się i coś zjeść? W zasadzie zostają Ci grosze, które możesz dostać od rodziców/dziadków za dobre oceny czy kieszonkowe - cokolwiek. W szkole twoim jedynym obowiązkiem jest wyuczyć się na tyle, abyś mógł sobie w przyszłości znaleźć pracę. Dobrze płatną pracę. Jeśli zaś zarabiasz to jesteś odpowiedzialny nie tylko za siebie, ale za np. rodzinę, którą musisz wyżywić, a to jest zależne od tego jak pracujesz. Do tego jesteś odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoje i współpracowników (biorę na przykład pracę fizyczną). Np. w kopalniach. Twój błąd może kogoś kosztować życie. I nie mówię wyłącznie o pracy "na dole". W pierwszym tygodniu stażu na kopalni widziałam jak niosą na noszach faceta, na którego spadł jakiś kawał żelastwa miażdżąc mu nogi i prawą rękę. Amputacja. A ja sobie tak po prostu chodziłam z teczką z dokumentami po całym terenie. Pieniądze owszem są, ale czasem nie są warte tego wszystkiego co się widzi lub co gorsza przeżywa i w takich momentach człowiek tęskni za szkołą. Ogólnie mówię o kopalni, bo jestem ze śląska i większość pracowników fizycznych tutaj, to pracownicy kopalniani. Nie miałam zamiaru przestrzegać wszystkich, że wszędzie jest tak samo. -> Otome maniac <- Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:48 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Anagan Użytkownik |
| ||
Yumka - Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że dużo kasy idzie na opłaty (a te są drogie) i życie. Tak, jak ma się rodzinę, to trzeba dobrze zarabiać by ją wyżywić. Jest rzecz oczywista. Warto wspomnieć, że na rodzinę nie musi pracować przecież jedna osoba. Dzięki za dłuższą odpowiedź do mojej wypowiedzi. Trochę daje do myślenia. Praca fizyczna, jak to napisałaś mi przykład - w kopalni, z natury wiąże się z niebezpieczeństwem i nic na to nie można poradzić. Trzeba uważać na siebie i na innych, ale i to nie zagwarantuje całkowitego bezpieczeństwa. Przypadki chodzą po ludziach. W pierwszym tygodniu stażu na kopalni widziałam jak niosą na noszach faceta, na którego spadł jakiś kawał żelastwa miażdżąc mu nogi i prawą rękę. Amputacja. Przykra sprawa. Nikt sobie by na coś takiego nie zasłużył. Jeżeli chodzi o tęsknotę za szkołą bywa różnie. Oczywiście, nie mam osiemnastu lat i nie pracuję, więc niby co ja mogę wiedzieć, prawda? Ale sądzę, że to zależy od tego, w jakim stopniu praca nas będzie satysfakcjonować. Jeżeli będziemy jej nienawidzić lub nie przepadać, to zatęsknimy za szkołą. Jeżeli będziemy dobrze się czuć w swojej pracy (dobrze płatnej, nie fizycznej) i mieć na przykład dobrych znajomych tam, to chyba nikt nie zatęskni za szkołą, no nie? Cóż, faktycznie, trzeba się dobrze uczyć w młodości, by później mieć dobre życie. Hmm... Większość moich kumpli o tym jakoś nie myśli. Ja już od pewnego czasu zacząłem i chyba będę się więcej uczył, choć nie mam jakichś złych ocen. Średnia 4, może odrobinkę mniej? Trochę popracuję i będzie lepiej. Dzięki za dłuższą wypowiedź. Daje trochę do myślenia. Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:51 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
@czarodziejka_flora Super Administrator |
| ||
Jako, że testy gimnazjalne się zbliżają, a moje liceum walczy o każdego ucznia, to zostały zorganizowane Dni Otwarte, które trwały od 13.03 do 15.03. A, że Olka i ja lubimy biolę i panią od bioli to się zgłosiłyśmy do doświadczenia biologicznego. Izolowałyśmy DNA z cebuli, czyli miałyśmy zrobić tak, że z właśnie cebuli, płynu do naczyń, soli, wody i spirytusu wytrącić kwas deoksyrybonukleinowy (DNA). Każdy może sobie tak w domu zrobić. W wekend miałam zrobić próbę tego doświadczenia i ku mojemu zdziwieniu wszystko ładnie wyszło: TUTAJ i TUTAJ Te bąbelki i galaretka to właśnie wytrącone DNA. No ale dobra, są dni otwarte. A kiedy jest dużo ludu i oni wszyscy się patrzą na mnie to ja strasznie się denerwuję, chcę żeby to wszystko jak najlepiej wyszło. No a przedwczoraj, wczoraj i dzisiaj to w ogóle o nich zapomniałam podczas pokazu, nawet mi ręce nie drżały. No, a wg, kolega jeszcze pająki przyniósł, które oczywiście też stały na naszym stole, ptaszniki to chyba były. Też takie sobie kupię, jedną ścianę w pokoju przeznaczę na egzotik zwierzęta, legwany, pająki, kameleony, patyczaki, węże. W ogóle fajnie to zorganizowali wszystko, pokaz biologiczno- chemiczny, pokaz aktorski. No i najlepsze to chłopak z klasy w mundurze. łoboże. jak ja uwielbiam mundury. Będzie taki na moją osiemnastkę. Były jeszcze parodie naszych nauczycieli, ahhhh.. ale w sumie tylko my się z tego śmieliśmy, bo wiedzieliśmy o co chodzi. No a oprócz tego, że przez trzy dni nie miałam lekcji to dostanę jeszcze ocenę z bioli i pochwałę do dziennika. Zgłaszajcie się do takich zadań. Warto. Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:54 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Son Yume Użytkownik |
| ||
Ja, będąc w liceum zapewne chętnie bym się do takich rzeczy zgłaszała, gdyby nie fakt, że po prostu nienawidziłam tego szkolnego budynku i jedynym eksperymentem naukowym do jakiego byłabym skora to: "jak szybko pali się szkoła". -> Otome maniac <- Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:52 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
^ChandSharma Administrator |
| ||
Moimi ulubionymi przedmiotami są język polski, język angielski i historia, natomiast nie przepadam za biologią (przez nauczyciela który daje nam karki z zadaniami tak trudnymi, że nawet student ich nie zrobi -,-) i matematyką. Co do ocen to, cóż, są takie, jakie są - czasem dobre, czasem złe. --- Pamiętam ostatnią śmieszną sytuację, która zdarzyła się na angielskim: Siedzimy sobie i robimy zadania. Pani nie ma, wyszła na chwilę do pokoju nauczycielskiego. Łukasz bawi się powiększalnikiem - jestem w ośrodku dla dzieci niedowidzących (proszę się nie śmiać i nie myśleć, że jestem jakaś nienormalna), więc takowych powiększalników jest po kilka w każdej klasie. Łukasz bawi się jednym z nich i przez okno podgląda faceta, który wyjmuje coś z bagażnika. Od razu mówi, według niego dla żartów, że facet w bagażniku trzyma trupa. Przychodzi nauczycielka i zasłania mu okno żeby już nie podglądał i mówi do niego "Nie martw się, Łukasz, on wyjął stamtąd tylko ciasto." xD --- Ogółem to ostatnio mam dziwne wrażenie, że jak tylko podchodzę do znajomych, którzy sobie rozmawiają i chcę się włączyć do rozmowy, to nagle wszystkie dziewczyny cichną i nie odzywają się do mnie. Wszyscy nagle zaczęli mnie ignorować. No okej, uważają mnie czasami za wariatkę i nigdy mnie to nie obchodziło, ale co się stało? {grafika} || {linktr.ee/ChandSharma} Edytowane przez ChandSharma dnia 16-03-2012 20:00 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Son Yume Użytkownik |
| ||
Bloomcia94 napisał/a: (...)Pierwszą miłość(...) Oh błagam! Ja swoją pierwszą miłość poznałam NIE w szkole, a w ZHP. A w szkole przyjaciół miałam jedynie w gimnazjum. Bo chodziłam do klasy z trójką przyjaciół z podwórka (cała reszta była albo starsza o rok, albo młodsza do 2 lat). Po gimnazjum się rozdzieliliśmy i strasznie tęsknie za latami kiedy szaleliśmy w deszczu na pustej jezdni. Jak przyszedł czas na szkołę średnią cała nasza paczka się rozleciała. Utrzymywałam najbliższy kontakt z jednym z przyjaciół z gimnazjum, niestety trzy lata temu zmarł na białaczkę. I tyle by było z moich "szkolnych" przyjaciół. -> Otome maniac <- Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:55 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~CassieBlanche Użytkownik |
| ||
Moja szkoła mi się nawet podoba ^^. Moje ulubione przedmioty to muzyka, matma i historia. Śmieszne sytuacje? Jakieś się znajdą. - Była sobie myszka u nas w klasie i nam zdechła. Taki jeden bierze tę zdechłą myszkę i kładzie ją na biurku naszej pani. Pani przychodzi do klasy i nawet nie chcecie wiedzieć ,jaką miała minę XD. - Jest religia i Michał mówi do księdza ''Proszę Panią'' . - Na religii piszemy, a tu nagle słyszymy ''Alleluja, allelujaa!", to była komórka księdza. Byłoby więcej, ale głowa mnie boli i nic nie mogę sobie przypomnieć ^^. I KNOW Edytowane przez Cattie dnia 09-09-2016 15:47 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
@czarodziejka_flora Super Administrator |
| ||
Zebranie w środę. Koniec roku się zbliża. Jak wasze oceny? | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~CassieBlanche Użytkownik |
| ||
Moje oceny? Polski: 5/6 Matematyka: 6 Przyroda: 4/5 Muzyka: 6 Technika: 5 Informatyka: 6 Plastyka: 5 Historia: 5 Religia: 5 Angielski: 5 W-F: 5 I KNOW Edytowane przez Cattie dnia 04-07-2015 19:14 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
użytkownik usunięty |
| ||
U mnie wspaniale! Mam same dobre oceny, świadectwo z paskiem, a nasza klasa jest dość zabawna. Wraz z moim kolegą, który siedzi za mną, piszemy do siebie sms'y na lekcji, a pani się dziwi, co robi takie "pip, pop, pip, pop". Ogółem lubię wszystkie przedmioty oprócz przyrody. Do niej najmniej mnie ciągnie. Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 10:58 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Athena Użytkownik |
| ||
Moje oceny są jeszcze do uzgodnienia, ale najlepsza wersja jest taka: 1. Polak: 6 2. Matma: 5 3. Przyroda: 5 4. Technika: 6 5. Plastyka: 6 6. Angielski: 6 7. Muzyka: 6 8. WF: 5 9. Informatyka: 5 10. Historia: 6 11. Religia: 6 To taka najbardziej optymistyczna wersja. Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów. Stanisław Lem Edytowane przez Cattie dnia 14-05-2015 18:52 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Carla Użytkownik |
| ||
Nie lubię szkoły. Co prawda nauka idzie mi dość dobrze i będę w tym roku wzorowa (i szczerze mówiąc, zawsze byłam wzorowa), to nie lubię jej. Niezbyt trawię swoje szkolne otoczenie. I ciężko jest mi się z większością dogadać. Oceny podam, ale po radzie pedagogicznej. stary magiczny dziad Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 11:02 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
~Paula Użytkownik |
| ||
Bosze, chciałabym ponownie być w podstawówce i zarabiać same szóstki, piątki i czwórki. Tsa, to były czasy. Niestety, ten czas już minął. Jestem licealistką. Jestem drugoklasistką. Jestem załamana. Jestem zagrożona. Póki co, mój ranking ocen przewidywanych "tak na oko" wygląda tak: Biologia: 2 (yes, udało się!) Chemia: 2 (baardzo słabe, do odpowiedzi w następny czwartek...) Geografia: 4 Przysposobienie obronne: 5 (a jakże inaczej...) Religia: 5 Wychowanie fizyczne: 5 (uuu) Język polski: 3 (ja nie lubić analiz na 50 pkt) Historia: 4 Matematyka: 2 Fizyka: 5 (niemożliwe? u spostrzegawczego, inaczej Stacha wszystko możliwe!) Wiedza o kulturze: 4 Wiedza o społeczeństwie: 3 Język francuski: 2 (że nem pa francais...) Język angielski: 5 (no ba...) Co do zachowania... Wolę nie wiedzieć co będę miała za moje wybryki, nieobecności etc. Edytowane przez Cookie dnia 24-02-2013 11:03 | |||
Autor | RE: Szkoła | ||
@czarodziejka_flora Super Administrator |
| ||
W klasie pierwszej, za czasów Bartka, ledwo wyciągałam na średnią 3,0. Od tego roku się wzięłam i oto jak mi poszło. Biologia 4/5 Zmieniła nam się nauczycielka i co zabawne pierwszego dnia zrobiła z siebie konkretną żyletę. Przecież ja byłam pewna, że nie zdam, naprawdę. Ale jak zaczęła prowadzić lekcje, o bosze - jestem w pani zakochana. A i będę chyba zdawać biologię na maturze. Chemia 3 Z chemii się praktycznie nie uczę, za każdym razem na lekcje idę nieprzygotowana. Ja nie wiem czy to szczęście, czy co, ale zawsze dostaję trzy. haha, dobrz, raz dostałam cztery. Fizyka 4/5 To jest w ogóle zabawna i długa historia. Mam szczęście. Geografia 2 Ahh.. natłok zaliczeń map i wszystkich gówienek to dla mnie za dużo. Historia 4 A bo Krzysiu jest taki, a nie inny. Język angielski 3 Od czasów gimnazjum mam z nim problemy. Język niemiecki 2/3 Ta babka jest rąbnięta. Język polski 3 Z polskiego też się w sumie nie uczę, zaczęłam słuchać na lekcjach. Matematyka 4 No ja nie wiem. Podstawy przedsiębiorczy 3/4 PP jest tak nudne, że się nie uczę z niego. Wiedza o społeczeństwie 3/4 Ten sam co uczy przedsiębiorczość. Przysposobienie obronne 3 Zawaliłam azymuty, dziwne są. Ale lubię bandażowanie. Obandażować komuś kciuka? Religia 5 Mamy ładnego księdza. Wiedza o kulturze 4/5 Lubię tą babkę. W-F 2 Ahhh.. | |||
Skocz do Forum: |
Witajcie na nowej wersji ShoutBox. Wszelkie problemy prosimy zgłaszać do administracji lub bezpośrednio do twórcy - Anagana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać wiadomości.
.